|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
O, to węgiel jest dużo tańszy od gazu. Jak ja płacił za węgiel 800 zł/1 tona, ale też płaciłem drożej po 1040 zł/tona, on jest dużo lepszy, kaloryczny
Kupiłem w starym roku 8 ton węgla, do zimy starczy. Pozdrawiam Cię Ninko. Trzymaj se . Smacznego obiadu , bo na pewno po śniadaniu już jesteś.
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Z gadzam się z tobą Ninko , jak najbardziej . W tym wieku , drugie piętro.
Kolega co piszemy sobie mieszka w Dąbrowie Górniczej . Też na jesieni założyli sobie gaz . Za przeróbkę płacił około 15 tys...Bo komin mu stawiali ekstra . Ale stary piec sobie zostawił jeszcze . Mówił że czasami przepala w nim. Dobrego dnia.Ninko.
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Gienio, mógł tak zadecydować wówczas, jak ma prywatny dom. W moim przypadku decyzję ustawiał UM...też zapłaciłam 15 tys a piece musiałam usunąć na własny koszt! Do tego mam jeszcze w piwnicy węgiel i prosiłam wnuczkę aby zabrała wszystko... ma dom prywatny i pali w centralnym... jakoś 8 km nie da się pokonać!
Smacznego obiadu dla Was!!!! |
|
||||
Witam Was w prawie piękny słoneczny dzień. Izuniu, też marzy mi się wyjście do prac wiosennych. Niestety, na to musimy jeszcze sporo poczekać. Ninko, to był drugi raz i ostatni, że wyszłam bez Hamondzika. Wrócę do metody, że Bożenka prowadzi go na smyczy a ja idę obok. Gienku, my też mamy piec na groszek. Ale nie musimy codziennie rozpalać. Jest stało palny - paliwo podawane jest automatycznie. To duża wygoda w sytuacji, gdy zięć dużo wyjeżdża. Nie wyobrażam sobie, że często na mnie przypadało by rozpalić albo wsypywać groszek Kiedyś mieliśmy ogrzewanie olejowe. Raz w m-cu przywozili olej. Napełniali dwa pojemniki ,po 500 litrów i spokój na m-c. Jednak, od kiedy olej podrożał kilkakrotnie - płaciliśmy astronomiczne rachunki. A były do utrzymania trzy mieszkania. Nasz duży dom. I mieszkania wnuczki w Toruniu i córci w Warszawie. Trzeba było zrezygnować z wygody na rzecz mniejszych rachunków. Coś za coś. Gieniu, fajnie z tym dowożeniem towaru do domu. Też mi się to marzyło, ale w Koronowie nie ma marketu dostarczającego zakupy a z Bydgoszczy za daleko. To na razie tyle. Troszkę przesadziłam. Za mało treści a za dużo paplaniny. Wybaczcie, ale nie potrafię pisać krótko i zwięźle. Pardon. Pozdrawiam . Miłego dnia. Pa.
__________________
|
|
|||
Witam
Gienku,
Napisałeś, że w domu tego nie wysiedzę. A ja właśnie pracuję i zarabiam nie wychodząc z domu, siedząc na krześle. Tak pracuje wiele osób obecnie, moja córka (raz w tygodniu tylko jeździ do firmy) a resztę dni w domu przy laptopie, jej partner również. Ale nie narzekam, mogę już iść na emeryturę, ale nie chcę, no i nie chcą mnie puścić. Tylko tak napisałam, bo to męcząca praca jest, a Ty tylko uważasz pracę fizyczną za pracę. Jolino, Miałam na myśli, że Hamondzik to piesek, który biega po obejściu i dlatego na smyczy szarpie. Mój potrafił chodzić ładnie, nie miał wyjścia. U nas też można zakupy na telefon, z Auchan dowożą, a najlepiej jak się założy konto na ich stronie i tam sobie tylko pykasz co potrzebne i kiedy mają przywieźć, zapłata przelewem z konta. Ale ja póki co jeżdżę po zakupy albo chodzę - Biedronka 100 m. Alodio, Ciekawą literaturę polecasz, a ja mam stos i długą listę książek do przeczytania i filmów do obejrzenia a tutaj czasu brakuje. Ostatnio poszłam w filozofię: Platon, Seneka i czasy sprzed narodzenia Chrystusa. Miałabym o czym pisać. Dla mnie doba jest za krótka, jakby tak miała 30 godzin to może bym zdążyła. Jest tyle ciekawych rzeczy do robienia, ja mam sporo zainteresowań i za mało czasu. Jeszcze mi się nie zdarzyło nudzić, nawet jak jestem sama, wtedy dopiero działam. Ninko, dużo zdrowia. Ja już prawie ok, nie do końca. |
|
||||
A, witaj Lilio. Ja tez sam pracuje i gadam sam do siebie czasami, a żona się pyta z kim ty rozmawiasz . Ja mówię Widzisz jak jest..
Praca na komputerze no jest , nie jest dobra. Bo krzyże wysiadają. Bratanek jak pracował na komputerze, to o 1 godz była jakaś przerwa . Teraz pracuje na kierowniczym stanowisku,to lepiej zarobi, i on decyduje co kto ma robić. Ja tam trochę popatrzę i uciekam na podwórko choćby pochodzić. Nie gniewaj się na mnie. Lilia. Ważne że ci odpowiada taka praca. Ja był nie dał rady . Na oczy ciągnie też. Tak samo klawisze , nie mam opanowane . Tylko na dwa palce jadę. Pozdrawiam was cieplutko 3mata się
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Lilu, gdzie Ci będzie lepiej jak nie w pracy! Zawsze ruch, są ludzie do pogadania... coś się dzieje! Dziękuję za życzenia zdrowia... oj, bardzo mi potrzebne.... od niedzieli kaszlę jak licho... po co wychodziłam aż dwa razy...miałam puchową kurtkę, w sklepie było za ciepło i to ten powód, przewiało mnie...
Gienio, aż się prosi jakiś lek od Ciebie! |
|
||||
Dobry wieczór....
Dzień mi minął jak jedna chwila...trochę z książką, trochę przed telewizorem....wychodziłam też na zewnątrz nakarmić ptaszki ale szybko wracałam do domu, bo jakoś zimno i wietrznie było. W końcu to zima. Ninko...zdrowia życzę...teraz powietrze takie zdradliwe, że szybko można podłapać jakieś zapalenie...uważaj na siebie. Gienku...ja też łapię się na tym, że gadam do siebie... a z kotami i psem też pogadam....jeden to mi odpowiada miauczeniem.... Lilu...Jolinko.... Miłego wieczoru....
__________________
|
|
||||
Tak Izabel, wiem, że to w niedzielę się zaprawiłam... taka byłam zgrzana w Biedronce a przed nią jest pusty plac i wiatr hulał... zatrzepało mnie i szybko się pozapinałam... niestety... potrzebny mi syrop na kaszel! Zaraz zadzwonię do p. z opieki jutro mi kupi...
Idę pod kołderkę... DOBRANOC RODZINKO |
|
|||
Dobry wieczór
Ja jeszcze na chwilę, bo nie chce mi się pracować.
Gienku, Nie gniewam się na Ciebie, poznałam Cię i wiem, że swój chłop jesteś. Nino, Ja ostatnio nie spotykam się z ludźmi, tylko pracuję zdalnie. Ja już 2 lata tak pracuję, weszło to w krew. Gadam do laptopa i mamy kamerki. Inaczej nie można zajęć prowadzić. Fajnie by było się z Wami tak spotkać na zoomie, pogadać na żywo, ale nie chcecie. Zoom jest darmowy, instalacja prosta. Izabel to tak się ukrywa, że nawet nie wiem jak wygląda. Jolina, Zosia, Alodia to zamieściły zdjęcia. Omi też kiedyś. Z dziećmi rozmawiam na zoomie, wnuczek pokazuje mi zabawki, gada, pieski jak je wołam przekrzywiają łebki i dają głos, widzą mnie. To tak jakbyśmy byli razem. Ja nie zawsze siedzę przy kompie, często na pół leżąco z nogami na pufie a laptop na poduszce na kolanach. Wtedy kręgosłup nie boli. Mam też taką nakładkę na krzesło na oparcie, które stabilizuje kręgosłup. No i zawsze mogę wstać i pochodzić. Ja tym rządzę. Piszę drugi raz bo poprzedni post zamknęłam, tzn. całe okno, bo nieopatrznie dotknęłam 'touch pad' (to ten prostokąt, który jest myszką na dotyk.) To moja wina była, a nie że system. Zawsze jest wina piszącego. Dobranoc |
|
||||
Cytat:
Witam. Nie znamy się i pewnie nie poznamy ale przypomniało mi się takie zdarzenie z życia. Moja Ś.p ciotka zmarła 30 lat temu w wieku 94 lata, ale nigdy nie zapaliła telewizora dopóki się nie uczesała, umalowała i nie założyła kolczyków, bo mówiła "chłopaku a jak by mnie ludzie oglądali" I teraz po tylu latach spełniło by się jej marzenie, że mogła by pogadać na Zoomie w "telewizorze". Pozdrawiam.
__________________
Moje wypowiedzi to wyłącznie moje prywatne zdanie. Źle Ci? To se popraw i nie patrz na rząd. https://www.youtube.com/watch?v=HMLmXJQ4py4 http://www.youtube.com/watch?v=TshT_3izSrw |
|
||||
Magdolilu napisałaś...
Cytat:
Lilko, nie znam tego zoomu. Dawniej używaliśmy do rozmów Skype. Rozmawiałam z paroma osobami. M.inn. z Ninką. Potem ten sposób porozumiewania się jakoś umarł śmiercią naturalną - sama nie wiem czemu. Nie wiem czy wo gule jest jeszcze w użyciu. Taki sam los spotkał pisanie w profilu. Prawie całkowicie zaniechano go używać. A szkoda. Teraz stał się modny Fejs-book. Chociaż ja go nie darzę sympatią. Lubiłam poprzednią wersję, tę z przed kilkunastu lat. Była bardziej przystępna.Pozdrawiam. Pa. Ps. Lilu, przepraszam, że pytam - ale czy proponowałaś nam... bo napisałaś - ale nie chcecie.
__________________
Ostatnio edytowane przez Jolina : 12-01-2022 o 20:38. |
|
||||
Witam wieczorowo, jak następnym razem będziesz u nas to pokażę mój fotel obrotowy. Na kręgosłup jest dobry do masowania , nawet i boki wymasuje. Drugi mam materac też na pilota jest , też masuje trochę inaczej . Cały semestr to godzina
Ja rozmawiałem ale z ze Stefanem na SKYPE ze dwa razy. A na,, zoomie,,, to nie mam pojęcia jak to jest. Mroźno jest - 6 u nas. Pozdrawiam was tylko tego nie.. CO SIĘ NIE POZNAMY.
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Jestem, Kochani na troszke ...
W dalszym ciagu nie czuje sie najlepiej, polpasiec dalej dokucza, "nienaturalny" kaszel, codeina pomaga na krotko, antybiotyk pomogl na niecale 2 tyg. Lekarka stwierdzila przyczyne - zakazenie bakteryjne. trudnosci ze spaniem, syropy z cebuli z przyprami, syrop imbirowy, syrop z marchewki z miodem itp. ... wszystko pomaga na krotko, zwlaszcza, gdy wyjde na mokro-wietrzne powietrze. So sklepu sie podjedzie, ale i to wystarcza, by zlapac "wstretnego" powietrza. Wokol masa znajomych, z rodziny - albo maja cowida, albo przeziebienie, albo "nienaturalny" kaszel - az do wymiotow i duszenia sie, i - 3 smiertelne przypadki ... I znow naplakalam o chorobach. Wybaczcie. W miejscowosci, w ktorej mieszkam, jest bardzo duzo zachorowan. Nie wlaczam compa zbyt czesto, czytam ksiazki, ogladam z Mz filmy, posty czytam od czasu do czasu. Zycze Wam przedewszystkim - ZDROWIA - Jestem z bliskimi i znajomymi na Skype - darmowym programie caly czas, kilka lat. /komunikator internetowy/ Jestem z niego b. zadowolona. Mozemy sie widziec, pisac, byc w ciaglym kontakcie. Pozdrawiam Wszystkich, znanych - Rodzinke - i Nieznanych.
__________________
Świat, który znaliśmy, skończył się w ciągu kwartału? Krócej - bo ciągu miesiąca ... |
|
||||
Dzień dobry na progu kolejnego dnia... Jaki będzie, to się dopiero okaże...mam nadzieję, że szczęśliwy i w miarę zdrowo przeżyty.
Witam dawno nie widzianą Ewcię...przykro mi, że niedomagasz...dość długo trzyma Cię ten półpasiec a i inne choroby doszły. Zdrowia Ci życzę i powrotu do pełnej sprawności. Ninko....Lilu...Jolinko...Jarku...Gienku.... Miłego dnia.....
__________________
|
|
||||
IZABELLA ,tego nie znanego nie pozdrawiasz. On ciekawy jest , co ludzie piszą.
Pogoda zmienna jak ten -nie znany jest. -Nie wiadomo co dzisiaj będzie po południu. Nie znamy pogody na później. 'Jakoś przeżyjemy na tym wątku. Pogoda nie rozpieszcza was, nie znamy jej... Pozdrawiam was miłe panie tylko. Zdrowia życzę i ciepłego mieszkania. kawa wypita, czekam na obiad , coś tam moja upichci. Gotuje bigos , kapusty nasiekałem białej , surówki przyniosłem z beczki. Dopiero juto będzie świetny bigos , musi ziołami naciągnąć,i nie tylko.. Dobrego ciepłego dnia
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Witam Rodzinkę
Na dobry dzień i odrobię humoru.
Ksiadz patriota przyjechał do dużego miasta na odprawę. Zaraz pierwszej delegacyjnej nocy przygruchała go przystojna blondynka. Gdy jednak następnego wieczoru zjawił się u owej,, znajomej'', ta zażądała bardzo wysokiego honorarium. Moja duszko, wczoraj bezpłatnie... Jakie bezpłatnie, wczoraj płacił Film Polski.
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Różności | felicyta | Różności - wątki archiwalne | 29 | 28-08-2010 14:03 |
skoro można pisać tu różności | ymca | Różności - wątki archiwalne | 27 | 21-02-2008 20:46 |
"MISZ MASZ" czyli różności w różnościach | jolita | Różności - wątki archiwalne | 162 | 31-10-2007 20:36 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|