|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Witaj Małgosiu,Grażynko
Witam wszystkich co do nas zajrzą. Od trzech dni byłam w napięciu bo jak pisałam wnuczka była na operacji pr,egrody nosowej I zatok. Ona choć dzielna była bardzo zestresowana. Jak w piątek do niej poszłam to tak mi jej było bardzo żal. Opuchnięta,obolała,cały czas na środkach przeciwbólowych. Dobrze,że już ma to za sobą już od wczoraj jest.w domu. Myślę,że już wszystko będzie dobrze,ale wakacje ma trochę zawalone. Dobrze,że jeszcze ma wrzesień. Była w starym szpitalu,ale po generalnym remoncie. Wszędzie czyściutko i nowocześnie. Mówi,że lekarze i pielęgniarki bardzo mili i troskliwi. Wczoraj powiedziała : to prawda,że w każdym wieku najważniejsze jest zdrowie : Grażynko - twój ogród jest piękny, i normalne że wymaga dużo pracy. A sił mamy coraz mniej . Moja córka też ma duży ogród i pełno nasadzeń i kwiatów,zastanawiam się kiedy ona na to wszystko znajduje czas. Dla młodych to nie ta bajka i oni tego nie będą robić. U mnie na działkach tam gdzie są młodzi to tylko trawa ,tuje i krzewy. Małgosiu - zawsze miałaś ogródek perfekcyjny. A teraz jak masz mniej czasu i sił, trzeba robić tylko to co konieczne. I tak jesteś bardzo zorganizowana I świetnie sobie radzisz. Wszystkim życzę fajnej niedzieli. A ja idę szykować obiadek. A potem muszę pomóc mężowi zrywać borówkę. Dobrze, że podlewać nie trzeba bo dwa dni porządnie padało. |
|
||||
Dobry wieczór |
|
||||
dzień dobry. u mnie wczoraj pod wieczór mocno padało i burza trzaskała za oknem. Byłam na działce i wróciłam w sam raz.
Dzisiaj nie ma prac na działce stwierdził mój kręgosłup. Wszystkiego nie przerobię..nie mam siły.. Nie wiem jak Wy ale ja nie widzę awatarków.. Nie tylko łażę po szczytach, nie pędzę, lubię sobie popatrzeć co jest na szlakach...czasem przysiąść w ciszy..posłuchać jak ptaki śpiewają, szumią liście... tak...na szlakach też jest ciekawie.. Spacerując po Przesiece zaszłam na kawę..Oczywiście towarzysz od razu zawitał naparstnice...zchwycają i rózne trawy przy Strzesze Akademickiej tez są miziaki zbiory na szlaku w Jeleniej Górze maja swoje Jelonki i ukochany Stary Młyn no to zapraszam na przesieckie poziomki.. |
|
||||
Cześć Kochani!
Alu, dziękuję za piękne zdjęcia, a na widok poziomek ślinka mi poleciała Kiedyś, na działce miałam kilka krzaczków i mocno obrodziły, akurat jak przyjechała moja mama. Poczęstowałam ją czubatą miseczką i powiedziała, że przez całe życie nie zjadła tylu poziomek Cóż... to tylko, takie wspomnienia Kicie chyba Cię znają, że zawsze masz coś do jedzenia. U mnie, tak jest z wróbelkami, jak rano ruszę roletą, to już pędzą na balkon, a przecież jest lato, więc ich nie dokarmiam. Byłam w Lidlu, dostałam mój ulubiony proszek, który wszystko dopiera, nawet w 30 stopniach. Persil i Omo, muszą się schować To "Formil-kolor", który jest tylko w Lidlu, ostatnio wcale nie było, wszystko schodzi na psy U mnie, też avatarki nie są widoczne Jak wychodziłam ze sklepu, zaczęło padać, a niech pada, może trawa odżyje. Miłego poniedziałku! |
|
||||
Witajcie dziewczyny.
Alu u mnie tez nie ma awatarków. Wczoraj Lenka była w Cieszynie na mistrzostwach w badmintonie. Grzesiu zawiozł ją i jej koleżankę z klubu. Zbiorka była o 15.00 a na kort Lenka wyszła o 21,00. Zle zorganizowane, zamiast na kort puscić dzieciaki to najpierw grali dorosli, zięć interweniował bo dzieciaki były zmęczone i głodne. Zajęła 2 miejsce w grupie wiekowej. Sami organizatorzy byli zaskoczeni, że taka wielka frekwencja, myśleli, że dorosłych bedzie mniej. Pogoda jakas taka niezdecydowana, lekko pochmurno i nie za ciepło. Miłego dnia. |
|
||||
Dzień dobry Alu, Małgosiu, Grażynko |
|
||||
Cześć kochani!
Wszystkie chore??? U nas ciągle pada i moi goście przyjadą jutro. Nie ma specjalnych planów, bo mieli być dzisiaj, więc teraz "luz blues" Grażynko, pięknie wygląda Twoja Lena, śliczna, smukła, no i miejsce na podium, gratuluję wnuczki Mirka, jakoś długo czeka się na wynik u Was Byłam prywatnie i dostałam w tym samym dniu Krysiu, odzywaj się, bo martwię się o Ciebie. Janusz, też mógłbyś napisać, jak tam twoja noga? U mnie gołębie siedzą na parapecie i zaglądają przez okno Nigdzie dzisiaj nie idę, a na obiad będą pierogi z serem z Lidla... Pozdrawiam całe towarzystwo, do potem... |
|
||||
Dzień dobry Małgosiu.
Dzień dobry wszystkim zaglądającym. Nie jestem chora tylko jakaś śpiąca, wczoraj prawie cały dzień przespałam, dziś też najchętniej nie wychodziłabym z łóżka. Pogoda deszczowa i ciemno więc jak nie muszę to i nie chcę. Ja będę oczekiwać gości pod koniec tego miesiąca, no tak, dziś pierwszy sierpnia. Młodzież się rozwija, piękna, smukła i wysportowana, ale żeby tak wszyscy więcej przebywali na boiskach i w halach sportowych a mniej przed komputerem czy z komórką w ręku.... Krysiu, wpadłaś chyba w dołek, czy to po wyjeździe siostry? Trzymaj się, jeśli trzeba lekarza odwiedzić to trudno, trzeba i już, jesteśmy w takim wieku że to prawie norma. Życie w pojedynkę jest trudne ale ma też i dobre strony. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i trzymajcie się cieplutko.
__________________
W sercu zawsze noś pogodę... Anna |
|
||||
Dzień dobry Małgosiu i Aniu.
Dzisiaj wstałam w lepszym nastroju. Wczoraj był głęboki dołek! Życie solo mnie nie martwi, wręcz przeciwnie. Jestem słabo odporna na bóle. Przy lichej pogodzie kończy się nieciekawie. No ale minęło i niech nie wraca! Pozdrawiam wszystkich cieplutko , miłego dnia!
__________________
|
|
||||
cześć Dziewczyny..
u mnie bardziej jesiennie..nie ma słoneczka i kropi deszczyk.. też mam nijaki humor..Byłam u stomatologa....troszke sobie pogadałyśmy... Grażynko wspaniała Twoja Lenka..tez uważam ,ze mamy sporo fajnej młodzieży..tylko o nią zadbać należycie... Mireczko ja tez mam swoje bolączki..kręgosłup często się odzywa...napracowałam się na działce to się zbuntował..musiałam nawet wziąć Olfen. Krysiu dobrze,ze masz lepszy nastrój..pogoda tak działa,ze jakieś dołki w nas się robią...tez tak mam... Małgosiu oj mnie tak wczoraj naszło na pierogi z serem..ale nie miałam to zjadłam parówki muszę ugotowac krupniczek.. .Wspominam swoje wyjazdy... Warszawa i Toruń- duże miasta a jednak lubię tam pojechać. W Warszawie było cieplutko, słonecznie..pięknie Są ławeczki nie tylko z Chopinem zaszłyśmy na Starą Pragę i jej najstarsze zakątki i Toruń- miasto Kopernika i piernika Toruń..nie tylko mnie zachwyca...Jednak to prawda, ma w sobie to coś...co na zawsze zapada w serce . Obecnie jest pięknie odrestaurowany.., wszędzie pachnie piernikiem...Uważam,ze Polska ma wiele wspaniałych miejsc, które warto zobaczyć. Teraz chcemy pojechać do Łodzi..na jeden nocleg...Z Łodzi podjedziemy do Kalisza a z Kalisza do Wrocławia..Mamy piękny apartament na Kilińskiego..Miałyśmy inny ale zmieniłam bo ten ma balkon..a cena ta sama 80 zł za noc.. mamy już bilety....tylko pogodę zamawiać.. Dzisiaj ważny dzień ...Rocznica Powstania Warszawskiego..Pamiętajmy o tamtych dniach, walce...i poległych... |
|
||||
Witam nasze gadułkowo.
Czas leci jak szalony.Już sierpień. Dobrze że skończyły się upały,u mnie każdego dnia przelatuje deszcz.Wyraźnie widać,że ziemia też odżyła. Dostałam od sąsiadki 3kg wiśni a w niedzielę przywieźliśmy z działki prawie 4 kg borówki tak,że mam zajęcie.Dobrze,że mąż wydrylował wiśnie. Robotę trzeba było przerwać bo wczoraj byliśmy na 22 urodzinach wnuczki. Krysiu - przykro czytać,że czujesz się nie najlepiej właśnie ty,która chyba z nas jest najzdrowsza. Jednak jak coś boli to człowiek ma doła. Ja też jestem niewytrzymała na ból, więc zawsze jestem obstawiana albo Nimesilem albo Ibupromem. Gwiżdżę czy to dobrze czy źle ma nie boleć. Zdrowia Krysiu życzę. Małgosiu - szykuj się na przyjęcie gości i miłego ich pobytu. A deszczyk to dobrze.Twój ogródek odżyje tak jak mój.Od razu trawka się zazieleniła bo było już siano. Grażynko - super,że Natalka zafascynowana sportem. To bardzo ukształtuje ją na później. Ja to widzę po swojej wnuczce.Zdyscyplinowana zorganizowana A przede wszystkim odporna na stres. Gratuluję Grażynko. Aniu - w taką zmienną pogodę to większość z nas nie bardzo się czuje.Nawet jak nic nie dolega to energii do wszystkiego brakuje. Ala - fajne pamiątkowe zdjęcia. Ostatnio byłam w Warszawie właśnie 1 sierpnia 2016 r. Wszystkie imprezy robiły bardzo podniosłą atmosferę. Tylko poruszanie się samochodem to był koszmar. Wszystkich pozdrawiam i życzę pięknego dnia. Oj,u mnie wychodzi słoneczko, może jednak wyjdę. Chcę iść do Empiku ,może jakaś książka wpadnie. Szukam książki Marcina Kąckiego ; Chłopcy idą po Polskę; Wstrząsający reportaż o Konfederacji. |
|
||||
Witajcie.
Przed chwilą wróciłam z Mysłowic od diabetologa, podróż tam i powrót 1 godzina, wizyta 10 minut.Sama jazda autobusem jeszcze pół biedy ale dojście do przychodni to koszmar. 0d 3 lat rozkopane drogi bo wymieniaja szyny tramwajowe. Teraz jest postoj bo firma zbankrutowała i zostawiła rozwalone wszystko. Prawdopodobnie jest nowy przetarg na roboty.Mysłowice nie maja szczęscia na dobrego gospodarza. co prawda duzo sie dzieje, jakieś grille, festyny, a ulice i domy leżą odłogiem. Sklepy przez to torowisku zbankrutowały i zostały zamkniete. Prosili aby gmina obniżyła im czynsze przez to, że nie można dojechać samochodami, nawet dojście jest utrudnione. Nic nie pomogło. U mnie pada deszcz. C o do Lenki to strasznie żałuję, że nie ćwiczy gimnastki artystyczne, trenerka mowiła, że wielki potencjał. Zrezygnowała z dnia na dzień i nawet do dziś nie wiemy co było przyczyną. Lenka jeszcze z długimi włosami, pożniej sciete i oddane na peruki dla RakEndRoll /dla dzieci po chemii/. Teraz też hoduje aby oddać jeszcze brakuje jej jakieś 3 cm. Włosy muszą być co najmniej 20 cm. |
|
||||
Alu, oba miasta znam dobrze, chociaż dawno nie byłam.
Warszawa, to miasto, gdzie się urodziłam, znam dobrze starą Pragę, bo tam miałam dwie ciotki na Stalowej i Targowej, a teraz zostały tylko groby na Bródnie w tym, mojego taty, który zmarł w szpitalu Warszawie. Obie rodziny i mamy i ojca stąd pochodzą. W Toruniu, brat mojej babci miał hotel na Pl. Teatralnym, który zabrała bezprawnie komuna, ale go odzyskaliśmy, kiedyś chyba o tym pisałam. Odkąd go sprzedaliśmy, jeszcze nie byłam w Toruniu, ale przedtem zwiedziłam dokładnie razem z mężem. Grażynko, co do Lenki i jej nagłego odejścia od gimnastyki, to zawsze miałam swoje podejrzenia, bo to wyjątkowo ładne dziecko i mogło ją spotkać, coś złego, o czym nie mówi. Mówię o tym z własnego doświadczenia, bo mnie coś takiego spotkało, jak byłam dzieckiem, na szczęście nie doszło do najgorszego. Pedofile to istna plaga |
|
||||
Dzień dobry wszystkim |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Rozmowy... o religiach | ostatek | Społeczeństwo | 1896 | 02-07-2021 13:36 |
rodzina o dobrym sercu | rodzinka1980 | Różne | 3 | 01-06-2021 00:48 |
Grillowanie przyjazne sercu - komentarze | sabinkaa | Ogólny | 0 | 23-01-2012 10:54 |
Pomóż Sercu. | inka-ni | Ogólny | 1 | 16-02-2011 17:40 |
Czy w Polsce zyja jeszcze ludzie o sercu czlowieka ? | senior A.P. | Społeczeństwo - wątki archiwalne | 70 | 03-05-2008 15:28 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|