|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Dzieńdoberek |
|
||||
Mirko, Danusiu dzień dobry!
Bardzo nieprzyjemny dzień z przenikliwym wiatrem i tylko +5 st. Podobno dalej,na wschodzie ,w nocy były minusy... Małgosiu,Grażynko,zdrowiejcie dziewczyny! Mircia,dobrze,że się pokazałaś...ja też nie zawsze mam ochotę otwierać laptopa... Piękny bez,czy to z Twojego ogródka? Aniu,awaria być może spowodowana wichurami, ale ważne,że już masz dostęp do netu... Dobrego dnia wszystkim...Eniu,Januszu,Loniu,Mirellko... pozdrawiam cieplutko! |
|
||||
Witajcie kochani.
Choroba nie za bardzo odpuszcza, ciągle leje mi sie z nosa jak z kranu, pluca bola od kaszlu. Jak nie kaszle to spoko ale ja zaczne to nie ma końca az do dławienia.ale po takim wyczyszczeniu to nic mi nie gra w płucach. Do czasu. To juz ponad tydzień. Te świeta przebiegły na luzie jesli chodzi o robotę. Dziewczyna umyła mi okna, ja tylko zmieniłam firanki. Zakupow wielkich nie robiłam jedynie to co potrzebowałam na obiad swiateczny. Gdy byłam ostatnio w bibliotece to bibliotekarka poradziła mi ksiązki Magdaleny Wala - mieszkanki Mysłowic, nauczycielki. Tak pieknie dziewczyna opisuje zycie na Ślasku, problemy Polaków, Ślazaków, niemcow i zydow, razem kiedys żyli i potrafili. Potem wojna, dla Niemców Ślazak to ni Niemiec ni Polak. Nie przypuszczałam jaki to był trudny okres dla ludności, jak musieli si,e okreslac kim są, jesli napisał, że Polakiem to wywozka do obozu, Ślazak nie istniał , Niemiec do wyższa kenkarta, mozliwość pracy ale i powołanie do wojska. Akcja ksiiązki to rownolegle, wspoczesność, zycie wsplczesnej kobiety i kobiety staruszki, ktora opowada życie swoje. Wierzcie mi, że ostatnio nie przeczytałam ksiązek w takim tempie. To trzy tomy 1. Na moment przed świtem 2. 0statnia iskra nadziei 3. Nazajutrz cie odnajdę. Czytajac tę książke przypominały mi sie momenty z życia mojej rodziny o ktorych opowiadała babcia i mama. Najgorsze to przeżyli jak ruscy weszli do miasta, rozboje gwałty. nikiszowiec gdzie mieszkała moja babcia był spokojny. Natomiast mama wynajmowała mieszkanie w Wełnowcy koło Katowic i tylko właścicelka mieszkania uratowała moją mamę przed gwałtem, schowała mamę pod worki po kartoflach i pobiegłaq do pobliskiego dowodzctwa i powiedziała o mamie, dowodca zaraz wsiadł do gazika i podjechał pod dom i sam zobaczył jak jego podwładny oblewa mury benzyną i woła aby ta czarna wyszła bo inaczej spali dom. dowodca nic nie powiedział, tylko wyciagnął pistolet i strzelił tamtemu w głowę. Dopiero czytajac ksiazke dowiedziałam sie jakie tragiczne losy przechodzili mieszkańcy po wojnie. Ile było wywozek do obozow. To że tyle piszę to wynik tego, że ksiązka naprawdę mnie wzruszyła. Czytając ja chodziłam wraz z nia po ulicach ktore znam, po miejscach ktore jeszcze istnieją. |
|
||||
Dobry wieczór gadułkowo
Nie mogłam dostać się na seniorek,bo po raz pierwszy seniorek sie wylogował a ja za diabła nie mogłam znaleźć notesika z loginami . Dobrze,że przypomniałam sobie że mam zapisany w notatniku w smartfonie. Święta szybko zleciały. Pierwszy dzień Świąt w gronie rodzinnym a w drugi bylismy na działce. Piękna słoneczna pogoda. Spacerek po lesie. Kawka z sąsiadką na tarasie i zrelaksowani wróciliśmy już wieczorem do domu. Irenko u mnie też już drugi dzień zimny wiatr i czarne chmury. Od soboty zapowiadają znowu ciepełko. Danusiu - ja też lubię ten czas poświateczny. Kiedy w lodówce jeszcze sporo smakołyków i nie potrzeba gotować. Jednak w piątek trochę muszę zrobić zakupów. Grażynko Spisałam te tytuły,może uda mi się wypożyczyć w mojej bibliotece.Uwielbiam tematykę Śląska choć nie wiem dlaczego? nikogo bliskiego na Śląsku nie miałam. Jednak przez 10 lat tam jeździliśmy dwa razy w tygodniu. Poznałam wiele wspaniałych osób,z niektórymi mamy kontakt do dziś. A na peryferiach Mysłowic mieliśmy koleżankę,która miała piękny dom z ogrodem i tam czasem spaliśmy jak zabalowaliśmy. Historia Śląska jest bardzo ciekawa.I dlatego przeczytałam dużo książek o tej tematyce. Ciekawe te historie bo opowiadają też o tożsamości Ślązaków., czy bliżej im do Niemców,Polaków czy Czechów. Dlatego podobają mi się książki Szczepana Twardocha.A Książki " Legendy Górnego Śląska", "Drach" czy Kajś są to piękne historie. Dlatego postaram się przeczytać te książki,które podałaś. Grażynko,kuruj się kochana bo widać,że paskudna infekcja cię dopadła. Oj dziś do Grażynki się rozpisałam,ale to wszystko przez ten temat Śląska. Mirka, pozdrawiam cię. A z pracami w ogródku to wstrzymaj się do soboty bo ma być wszędzie pięknie. Wszystkim życzę spokojnych snów. |
|
||||
Dzień dobry w gadułkowie.
Dzień rozpoczął się słonecznie choć chłodno. Mirko napisz co załatwiłaś u rodzinnego. Irenko jak Twój Balu ? Grażynko z przyjemnością poczytałam o książkach, które wypożyczyłaś. Zapisałam skrupulatnie tytuły. Śląsk jest mi bardzo bliski ,tam się wychowałam i tam pokończyłam szkoły. Tak ,historie ludzi tam mieszkających może być poruszające. Będąc małym dzieckiem zostałam wygoniona z piaskownicy przez Ómę niemiecką słowami raus polka. Choć to było bardzo dawno to w pamięci zostało. Jadziu też myślę w sobotę wybrać się na ryneczek po jakieś owoce i warzywka. Małgosiu jak się czujesz skarbie ? Miłego dnia wszystkim życzę.
__________________
Danusia |
|
||||
Danusiu ja jestem ślazaczka ale urodzona w Pudliszkach gdzie ojciec zamieszkał bo bał sie wrocic na slask poniewaz walczył u Andersa i potem do 47 przebywał w Angli. To czasy bardzo wredne, do obozow zamykano nawet powstańców slaskich, którzy walczyli o Polskę.
Wrocilismy mama, starsza siostra i ja jako 5 latka na sląsk /bez ojca/ to ja mowiłam ładnie po polsku i pamietam dzieciaki jak mnie traktowały na placu przy zabawie. Gdy mowiłamn poproszę to oni odpowiadaliu po proszek to do sklepu i obrywał on nich. Zmieniło sie to gdy poszli do szkoły to oni obrywalu za język ślaski a ja im nieraz musiałam tłumaczyc wypracowania ze slaskiego na polski. To były bardzo trudne czasy, Ślazaków traktowano jako ludzi do roboty, na stanowiskach byli przeważnie przybysze z Polski. Mieszkania w pierwszej kolejności budowano dla przyjezdnych, bo jak moj szwagier domagał sie mieszkania to dyrektor mu odpowiedział, "Rudzik ty mieszkania nie dostaniesz bo ty nam nigdzie nie uciekniesz bos Slązak, mieszkania sa dla goroli bo inaczej nie przyjada na sląsk do kopalni. Takich prawdziwych slazaków na ślasku juz nie ma. Moje pokolenie pozeniło sie, powychodziło za mąż właśnie za goroli, towarzystwo sie wymieszało. Patrz na moja rodzinę tę najblizszą to mieszańcy hihihi nazywano kiedyś bastardami. No i znów mnie wzięło na zwierzanie, miłego dnia |
|
||||
Dzień dobry!
Kwiecień plecień,bo przeplata... W dalszym ciągu zimno,wietrznie,ale słońce wygląda od czasu do czasu. Grażynko,dziękuję za tytuły,zobaczyłam,że nasza biblioteka posiada te książki,ale są w czytaniu.Choć unikam jak ognia tematyki z okresu drugiej wojny światowej (naczytałam się o wojnie i okupacji w liceum),może skuszę się na te pozycje, które podałaś,jeśli wrócą od czytelnika. Danusiu,mój Balu przesypia niedobrą pogodę,widocznie,tak jak mnie,niskie ciśnienie powala go na łopatki... Małgosiu,lepiej troszkę się czujesz? Eniu,czy już krztusiec Cię opuścił i dobrze się czujesz? Jutro przychodzi pomoc do umycia ostatniego okna,którego nie byłam w stanie umyć.To moja dawna uczennica,choć niedosłysząca,ale zaradna i pracowita,mam z nią stały kontakt na MSN, ale zobaczę ją dopiero po wielu latach. Cieszę się z tego spotkania,powspominamy czasy z naszego ośrodka. Udanego i pogodnego weekendu życzę wszystkim! |
|
||||
Dzień dobry wszystkim .
W nocy okrutnie padało ,teraz ładne słoneczko i 10 stopni. Zobaczymy co dalej. Te zmiany pogody są bardzo męczące i odczuwalne. Przynajmniej w moim przypadku,stawy bolą. Jak nasze chorowitki? Grażynko Twoje tytuły książek już zamówiłam w bibliotece,może już dzisiaj będą. Dzisiaj mam wizytę u podologa . Wolę to niż u pedikiurzystki. Miłego dnia wszystkim.
__________________
Danusia |
|
||||
Cześć Kochani!
Przyplątało mi się, jakieś paskudne grypsko i jeszcze trzyma Nie wychodzę z domu, ale nie mogę leżeć ze względu na męża. Sąsiad obiecał kupić chleb, żebyśmy nie umarli z głodu. Dziękuję za troskę, więc musiałam się odezwać. Mąż dostał 13-tą emeryturę, ja dopiero 18-go. Pozdrawiam wszystkich i mam nadzieję, że na dwa dni wrócę do życia. |
|
||||
Dzień dobry Irenko, Danusiu, Małgosiu witam wszystkich gadułkowiczów
Irenko to nie był dobry czas dla mnie , pamiętam jak mówiło się żeby nie chorować w marcu. Dochodzenie do zdrowia w tym czasie trwa długo. Święta spędziłam tym razem u mnie z rodziną ale i moją chorobą która na dobre zagościła się i nie chce opuścić. Kiedy prawie uporałam się z pierwszą dolegliwością to wszystkie moje stawy gremialnie uaktywniły się. Jedno lepsze od drugiego i tak ścierają się wzajemnie krztusiec z RZS. Oczywiście czuję znaczną poprawę , pozostało popracować nad kondycją bo tu nikt nie zaaplikuje skutecznego leku trzeba wyjść i zmusić się do jakiejś aktywności. Ponarzekałam ,a tu świat tak nam wypiękniał ,tyle kolorów,zapachów dość marudzenia! Na rynku mnóstwo kwiatów, pooglądałam mam nadzieję że za kilka dni mój balkon ukwiecę. W międzyczasie podglądam wyczyny Kropeczki i Kleksa ,gniazdo jeszcze puste |
|
||||
Dobry wieczór Danusiu
Ja dziś cały dzień na obrotach. I właściwie od godziny mam czas dla siebie. Od rana walczyłam z bólem kręgosłupa,już myślałam że to rwa kulszowa. Wziełam silny lek Nimesil delikatnie poćwiczyłam i na szczęście w obiad wszystko przeszło.Musiałam też ogarnąć troszkę mieszkanie bo choć mąż już zaczął remont kuchni,to pozostałe pomieszczenia trzeba ogarnąć. Po obiedzie wpadła /niby na chwilke/ zaprzyjaźniona sąsiadka i ta chwilka trwała dwie godziny. I tak dzień zleciał. Jutro jedziemy na działkę bo ma być u nas 25 st. To jest okazja by zacząć sprzątać w domku. Niby nieduży domek,ale tych porządków po zimie jest nie tak mało. Robię na raty, a mąż zajmuje się ogrodem. Danusiu dobrej nocki życzę A wszystkim fajnego weekendu,bo ciepełko ma być wszędzie. |
|
||||
Dzień dobry!
Dziś u mnie 25 st na plusie,a na razie jest jeszcze chłodno. Pościel i koce na balkonie zażywają słonecznej kąpieli Wczoraj moja pomocnica kochana wypożyczyła mi 2 zamówione książki,kpiła rybę dla kota,umyła okno,powiesiła wyprane, pachnące firanki.Mimo tuszy bardzo sprawna i z życiową praktyką, myślę,że będzie dla mnie dobrą pomocą,a tymczasem córka trochę odpocznie... Nie miałam czasu wczoraj otworzyć laptopa,a dzisiaj dokonałam przelewu do Zooplusa po kocią karmę i żwirek. W środę przyjdzie do mnie moja fryzjerka ,zarosłam okropnie,czas najwyższy się ostrzyc. Pięknej,słonecznej niedzieli Wam życzę,ja będę czytać,czytać... ..... Krysia i Wiesia lubiły takie książki... ,ale Małgosia chyba też lubi Tess Gerritsen... |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Rozmowy... o religiach | ostatek | Społeczeństwo | 1896 | 02-07-2021 13:36 |
rodzina o dobrym sercu | rodzinka1980 | Różne | 3 | 01-06-2021 00:48 |
Grillowanie przyjazne sercu - komentarze | sabinkaa | Ogólny | 0 | 23-01-2012 10:54 |
Pomóż Sercu. | inka-ni | Ogólny | 1 | 16-02-2011 17:40 |
Czy w Polsce zyja jeszcze ludzie o sercu czlowieka ? | senior A.P. | Społeczeństwo - wątki archiwalne | 70 | 03-05-2008 15:28 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|