|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Dzień dobry...
Miałam jechać z siostrzenicą na targ zobaczyć co producenci i handlowcy proponują i coś tam kupić, co mi wpadnie w oko ale przymrozek mnie wstrzymał...odechciało mi się wyruszać z domu. Może za tydzień??? Tak więc planów na dziś nie mam żadnych...będę się chyba leniła, tylko obiad ugotuję i za książkę złapię. Może po obiedzie, jak zrobi się cieplej pójdę w ogród. Dobrego dnia wszystkim życzę...Realizujcie swoje plany i zamierzenia.
__________________
|
|
||||
Dzień dobry.
Hej Izo. U mnie w nocy był duży przymrozek, właściwie to chyba mróz. Wszystkie kwiatki i to co zielone zmarznięte i sztywne, może jakoś dojdą do normalności. Nawet nie chce mi się iść dalej w ogród i patrzeć na te zmarznięte roślinki. A do city muszę jechać, jutro ma znowu padać. Obiad też jakiś zrobić, już mi brakuje pomysłów. Zaraz się ogarniam i śmigam. Cytat:
Joga i ruch to się zgadzam, ale kawa...nie każdy może tyle kawy pić. No to się pomądrzyłam, idę sie ogarnąć i wylatam. Dobrego dnia Wam życzę |
|
||||
Dzień dobry
U mnie przed godziną było -3
A w nocy jak zobaczyłam minusową temperaturę, to poleciałam okrywać kawałkiem folii bratki na parapecie... Ktoś mi podsunął w bibliotece kilka książek Doroty Schrammek, jak zobaczyłam, że to babka z Pobierowa, od razu wzięłam Czytam teraz "Horyzonty uczuć", 3 tomy, taka obyczajowa saga, nasze rodzime kąty ale zadziwiająco dobrze się czyta. Do Pobierowa jeździliśmy z rodzicami latami, od małego, mam sentyment do tej miejscowości i tyle wspomnień... Ojciec pracował w firmie, która miała tam ośrodek, potem byłam tam z całą familią, już jako mężatka... tak sobie pomyślałam, może pojechać tam w lecie choć na tydzień i sprawdzić jak wyglądają stare kąty Te lasy sosnowe, ten zapach...spacery całymi kilometrami wzdłuż plaży...tak mi się zamarzyło... Fotka z netu
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
|
||||
Dzień dobry
U mnie chyba nie było mrozu, tak oceniam patrząc przez kuchenne okno.
Na wszelki wypadek kwiatki w doniczkach schowałam do ganku. Cytat:
zupełnie inaczej to zawsze coś sprzed lat pozostaje. Na pewno Bałtyk jest jak kiedyś, podobne zachody słońca, zapach wody morskiej...może znajdziesz jakąś ścieżkę znajomą albo co Obiad mam w zasadzie gotowy, więc czas będzie niczym nieograniczony i sama nie wiem co robić.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Przerwałam pisanie, bo dzwoniła znajoma, kobieta, którą poznałam przed laty w szpitalu,
która mieszka około 15 km ode mnie i zakomunikowała mi słabiutkim głosem, że umiera. Jest po zapaleniu płuc wypisana do domu. Zorientowałam się, że ma przydzieloną z gminy opiekunkę, ale pragnie mnie zobaczyć. Mówiła, że nie może jeść, więc wezmę rosół z makaronem i pojadę. Na wszelki wypadek wezmę też prezent, jaką bluzkę albo sweterek, może to ją postawi na nogi. Miłego dnia!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Rosól się gotuje, a w międzyczasie pokażę Wam wiosnę którą ostatnio widuję na dzień dobry.
Widok z okna z sypialni i z okna kuchennego Miłego dnia!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Cześć popołudniem.
Ja od rana w ruchu. Najpierw pojechałam do city, później obiad, a po obiedzie do biblioteki. Kamo, wypożyczyłam "Srebrną łyżeczkę" i jeszcze dwie jej książki. Dziś za mało czasu na czytanie, ale jutro pewnie już się do niej dorwę. U mnie było podobno -8, u mnie wszystko zmarzło, orzechy czarne, hortensje podobnie, nawet paprocie i funkie zmarzły. Lulka, dzięki za polecenie kolejnej autorki i tytułów. Cytat:
Na pewno sporo się tam zmieniło, poza plażą i morzem. Cytat:
Na pewno ucieszyła się z Twoich odwiedzin, ciekawe czy zjadła rosół, czasem takie drobiazgi mają dobroczynny wpływ na chorego. Z okien masz piękne wiosenne widoki. Zaraz sobie zrobię herbatę i coś słodkiego zjem. Miłego wieczoru Wam życzę. |
|
||||
Dobry wieczór...
Bogda...to faktycznie u Ciebie był tęgi mróz skoro tak zważyło liście...ja obeszłam ogród ale większych strat nie zauważyłam. Lulka...też byłam - lata temu - trzy razy w Pobierowie i bardzo miło wspominam pobyty tam. Zazwyczaj korzystałam z FWP i mieszkałam w domkach campingowych. Pamiętam piesze wędrówki do Trzęsacza i dalej do Rewala... Jeśli masz taką możliwość wracaj w tamte strony...teraz zapewne jest tam znacznie piękniej niż w czasach, gdy tam bywałyśmy. Gratko...piękne widoki masz z okna...tyle soczystej zieleni. Jak wizyta u znajomej...pewnie przygnębiająca, ale zrobiłaś dobry uczynek i to Ci się chwali. Miłego wieczoru wszystkim...
__________________
|
|
||||
Dobry wieczór
Cytat:
Cytat:
Izo też chodziliśmy do Trzęsacza i Rewala plażą Tylko jak byłam całkiem mała, raz mieszkaliśmy w domkach z FWP (zdjęcia), potem już w ośrodku zakładowym w drewnianych domkach w lesie sosnowym. Ja jeszcze pamiętam jak kościół w Trzęsaczu miał trzy ściany, a nie jedną... Bogda, nie wiem czy piękniej, dużo jest nowych domków i ośrodków, ale to co masz w głowie, podobno poznikało, ktoś mi mówił, że jest całkiem inaczej... czasem taka podróż sentymentalna rozczarowuje. Gratko, pięknie masz z okna, widok na łączkę i bzy Cytat:
zrobiłam rekonesans po ogrodzie. U mnie zmarzły tylko kwiaty kwitnących azalii, tak smutno wisiały i tulipany pozwieszały główki, poza tym nic, paprocie i funkie nie, reszta stoi jak zaklęta. Rodek, który jest intensywnie różowy, potem jaśnieje, nabrał takiego dziwnego odcienia, jakby kremowego, nigdy go takim nie widziałam, ale kwiaty się nie sypią, a pąki azalii i rodków nie ucierpiały, róże też nieuszkodzone przez mróz. Nie wiem czy to widać na fotkach, ten odcień kremowego
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
|
||||
Dzień dobry...
Jakie cudne kwiecie wita nas na wątku...od razu przyjemniej robi się na duszy. Zazdroszczę wszystkim tak pięknych rododendronów i azalii...u mnie giną i nie mam się czym pochwalić. Za oknem ponuro i deszczowo...znowu będzie siedzenie w domu, no chyba, że się przejaśni, na co liczę. Miłego dnia wszystkim...
__________________
|
|
||||
Dzień dobry.
Hej Izo. U mnie też pochmurno i +7. Dziś dopiero widać efekty wczorajszego przymrozka, aż żal patrzeć na roślinki. Zrobiłam parę fotek, to Wam pokażę. Na szczęście mój rodek kwitnie późno, to nic mu się nie stało. Dziś mam dzień bezplanowy, może po kawie rozjaśni mi się w głowie. Po południu ma padać. Cytat:
Wczoraj widziałam w tv, jak sadownicy ochraniali swoje sady...wodą, ogniskami z mokrego siana, dymem... Dobrego dnia Wam życzę. |
|
||||
Dzień dobry
Izo
zapomniałam napisać, że masz piękne bzy Cytat:
nie dał się tak we znaki. Wszystko, co ma pąki, przetrwało, stożki wzrostowe róż wydają się też nienaruszone. Sadownicy palą ogniska między drzewami i zadymiają, żeby podnieść temperaturę, przy dużej masie drzew to zdaje egzamin. Tulipany, te które jeszcze kwitną, wiszą azalie w pąkach chyba nie ucierpiały nowe clematisy przetrwały, tego największego tylko coś podżarło bez szczepiony, późna odmiana, ma się całkiem dobrze te wcześniejsze już przekwitają
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou Ostatnio edytowane przez Lulka : 24-04-2024 o 09:18. |
|
||||
Cytat:
Moja wyglądała podobnie, nie zrobiłam zdjęcia, ale obskubałam te wszystkie padnięte kwiaty. Hortensja ewidentnie zmarzła szkoda jej.
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou Ostatnio edytowane przez Lulka : 24-04-2024 o 09:47. |
|
||||
Dobry wieczór!
Moją znajomą silnymi antybiotykami leczono z zapalenia płuc i chyba dlatego straciła smak,
poza trym nie była taka słaba jak mi w rozmowie opisywała. Spędziłam z nią popołudnie, zjadła pół talerza rosołu, po czym demonstrowała mi jak sprawnie porusza się na trójkołowym chodziku. Zawiozłam jej czarne spodnie i biało-srebrno-czarną do nich tunikę, co mi zalegała w szafie. Na widok tuniki oczy się jej rozjaśniły, zaczęła planować ubranie się w ten komplet, bo zdecydowała, że rano jednak pojedzie do ośrodka pobytu dziennego (OPD) dla starców, nazywanego w skrócie przedszkolem, którego jest uczestniczką. Dzwoniłam przed chwilą, nie odbiera telefonu stacjonarnego, co oznacza zapewne, że pojechała do ośrodka. Wydaje mi się, że ona niebawem dojrzeje do domu starców, a opiekunowie z OPD zadecydują kiedy to nastąpi. Wracając odwiedziłam farmę kwiatów, kupiłam kilkanaście sadzonek. Tarninka pewnie pamięta tę farmę, w której można dostać zawrotu głowy od barw. Ciepełka życzę
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Hortensje w gratkowie wymarzły, lecz nie teraz, tylko w zimie.
Na żadnym pędzie nie ma najmniejszego pąka, sterczą kikuty. Ale coś zielonego odbija od korzeni. Azalia od Tarninki zacznie kwitnienie lada dzień. Bogusiu przykro patrzeć na zmarznięte kwiaty.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Hej Gratko.
To jeszcze zmarznięty orzech Cytat:
Dobrze, że odwiedziłaś koleżankę i dodałaś jej energii. Ja na razie nie kupuję żadnych sadzonek, chociaż wczoraj city kusiły oko, nie będę się z nimi bujać w te przymrozki. |
|
||||
Cytat:
złej formie jak opisywała. Takie odwiedziny mogą ją bardzo podnieść na duchu Też pamiętam tę farmę i zdjęcia Tarninki Bogda, ale orzech tak przemarzł? Przykry widok Gratko, u mnie na łonie hortensja też dopiero odbija od korzeni, w tym roku na pewno nie zakwitnie.
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |