menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Generacja 50Plus > Społeczeństwo > Społeczeństwo - wątki archiwalne
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Społeczeństwo - wątki archiwalne Społeczeństwo - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków)

 
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #201  
Nieprzeczytane 11-06-2008, 01:41
Malgorzata 50 Malgorzata 50 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 9 624
Domyślnie

Ok może być na Paluchu .Pieski zatrą fatalne wrażenie jakie moje modly mogą zrobic na adresacie w którego nie wierzę.Qurna zawsze się wkopię w jakiś kanał......
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie
  #202  
Nieprzeczytane 11-06-2008, 09:16
Bajadera07's Avatar
Bajadera07 Bajadera07 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2008
Miasto: Sopot
Posty: 2 627
Domyślnie

Wracając do niewiary, przemyśleń ciąg dalszy:

Według nauki Krk, istnieją 3 byty pozaziemskie. Niebo, piekło, oraz wprowadzony pod koniec VI wieku czyściec. Każdy wyznawca chce oczywiście do nieba. Ale tu czyha na niego pułapka. Trzeba bowiem najpierw uwierzyć w piekło i szatana. Bez wiary w piekło nie ma wiary w niebo. Białe i czarne. Ilu wyznawców jest wstanie uwierzyć, że za niecne życie pójdzie do piekła, że szatan ciągle go kusi. Bo on też walczy o swoje dusze. Już słyszę jak jeden z drugim gada: ja tam w diabła nie wierze, a co to ja jestem satanistą, czy co? I tu kochani się kółko zamyka.
  #203  
Nieprzeczytane 11-06-2008, 09:32
Malgorzata 50 Malgorzata 50 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 9 624
Domyślnie

Jessssus bogda ....!!!! Czy dużo masz jeszcze tych głębokich i odkrywczych myśli ...może załóż wątek p.t. "moje przemyslenia na różne tematy" co???? Radzę jak siostrze ateistce.
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie
  #204  
Nieprzeczytane 11-06-2008, 09:34
Lila Lila jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Polska
Posty: 57 048
Domyślnie

Ja wierzę w piekło,Bogda..
Rozejrzyj się wokół,ilu ludzi w nim przebywa.Niektórzy po wiele lat.
Moje piekło trwało 2 lata.Siłą woli można zwalczyć tzw.szatana,ale nigdy już nie będziesz taka sama.Wyjdziesz stamtąd z stygmatami męki.I jest to męka duszy zawsze.Ulgę przynosi modlitwa,bo zawsze tak było- jak trwoga to do Boga.
Pytanie czy Bóg jest w stanie nam pomóc,jeżeli jest ?
Nie wiem.Wątpię.
Bo przypomina się sąd ,jaki odbył się w noc sylwestrową 1943/44 -w Auschwitz.Sąd nad Bogiem,gdzie oskarżycielami ,obrońcami i sędziami byli żydowscy rabini.Werdykt był- winien.Grzechu pychy.Ale jednocześnie dostąpił wybaczenia...
Nikt o tym przez wiele lat nie wiedział.Sami sędziowie wkrótce zginęli.A jednak.Wyszło to całkiem niedawno w NY.

ps.wyjątkowo jestem całkowicie na serio.
Sprawa - jest czy Go nie ma - dla mnie nadal nie jest jednoznaczna.Ale czy wszystkie religie świata mogą się mylić? Wszak Biblia mówi wyraźnie,że jest.
Wierzyć czy nie ? Nie wiem.
Ale kiedyś uwierzono Iliadzie i okazało się to prawdą,choć współcześni w głowę się pukali,gdy syn kupca- nie archeolog - Henryk Schliemann wyruszył na poszukiwanie Troi.

ps 2.Małgoś ,ja nie ma nic naprzeciw przemyśleniom,byle były własne ...a tu są kopie niestety.
  #205  
Nieprzeczytane 11-06-2008, 09:35
Bianka's Avatar
Bianka Bianka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 6 197
Domyślnie

Bogda,
Ludzie na całym świecie wierzyli i wierzą w Boga i w to, że życie na Ziemi jest tylko jedną ze ścieżek do przebycia. Nie ma w tym nic złego. To są nasze ludzkie tęsknoty, nasze nadzieje, że życie ma jakiś sens, że jeśli przeżyjemy je godnie, to zostanie to uwzględnione po Tamtej Stronie.
Religii czy wierzeń jest bardzo wiele, ale wszystkie sprowadzają się do tych samych właśnie tęsknot.
Nie były one tylko, jak Ty to widzisz, opium dla narodu, działały też wychowawczo, porządkująco, pozytywnie. Nie jesteśmy (my, ludzie) idealni, więc były one też do pewnego stopnia hamulcem naszych zwierzęcych instynktów. Błędnie interpretowane (czasem celowo) były też oczywiście źródłem wielu nieszczęść (wojny religijne itp.).
Niemniej jednak najwidoczniej ludziom jest potrzebna wiara. Może nie taka naiwna, jak kiedyś, ale życie z wiarą w jego sens czyni je łatwiejszym.
Więc nie należy wyśmiewać wierzących. Należy wyśmiewać i piętnować ludzi złych, podłych, okrutnych, bo to są cechy godne pożałowania. Ci, których uważasz za naiwnych i niemądrych nie stanowią największego zła i zagrożenia tego świata.
__________________
Niespełnienie marzeń bywa czasem łutem szczęścia
  #206  
Nieprzeczytane 11-06-2008, 09:42
Malgorzata 50 Malgorzata 50 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 9 624
Domyślnie

Sąd nad Bogiem w Auschwitz ..byl głeboko uzasadnionym aktem rozpaczy i ma głębokie przesłanie ,mysle ,że ludzie doświadczeni przez los w jakikolwiek zbyt dla nich bolesny, czy trudny sposób takiego sądu dokonują na własny rachunek i to jest jeden z elementow ludzkiego bycia .I nie ma sensu spierac się o imponderabilia bo czy jest. czy Go nie ma rozsądza każdy z nas w pojedynkę. I chyba nie chodzi o przekonywanie się wzajemne bo to nie ma najmniejszego sensu.Możemy pisać o naszych odczuciach bez wydawania sądów.Możemy wejść na wyższy poziom rozważan filozoficznych jeśli potrafimy albo na tyle na ile potrafimy.Każdy z nas ma w sobie kosmos i warto się tym z innymi podzielić .Lila jesteś wielka.
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie
  #207  
Nieprzeczytane 11-06-2008, 21:16
wuere'le's Avatar
wuere'le wuere'le jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2006
Miasto: Wielkopolska
Posty: 2 995
Domyślnie

Bardzo podobają mi się słowa Lili i Małgorzaty.
Osobiście uważam, że Bóg istnieje i jestem przekonany o jego wpływie na moje i mojej rodziny życie i bezpieczeństwo. Jestem przekonany, że wiele spraw dzieje się dzięki Niemu.
Nie potrafię w tej chwili przedstawić przykładów, gdzie wpływ ręki Boskiej był widoczny.
Nie o to wszak chodzi, aby kogokolwiek przekonywać. Dyskusja dotyczy ateizmu, czyli niewiary.
Uważam, że człowiek powinien w coś wierzyć. Moim zdaniem, życie pozbawione wiary, czyli świadomości istnienia nadprzyrodzonego wsparcia w codziennym egzystowaniu, jest uboższe i trudniejsze.
Wydaje mi się, że być może irracjonalna, świadomość, że istnieje ktoś, kto ma jakaś pieczę nad nami, do kogo możemy się zwrócić, pogadać, daje poczucie bezpieczeństwa. Sprawia, że życie staje się pełniejsze, spokojniejsze.
Osobiście wierzę w Boga, ale mierzi minie to, co robi duchowieństwo, czyli wszystko, aby w Boga przestać wierzyć.
__________________
"...trzeba z żywymi naprzód iść..."

https://widzewieckomentuje.blogspot.com/
  #208  
Nieprzeczytane 11-06-2008, 22:31
Lila Lila jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Polska
Posty: 57 048
Domyślnie

Drzewo wiadomości dobrego i złego rośnie w naszej czaszce.

Tak myślę.A nasz mózg,który jest wspaniały aczkolwiek nijak nieprzydatny do przedłużenia gatunku,jest jednocześnie zdolny do samodestrukcji.Może właściwie mózgiem umie się posługiwać tylko Stwórca ?
A my ,sięgając co i rusz po te zakazane jabłka,nie zdajemy sobie sprawy ,że żyjemy w raju ?

ps.nie śmiejcie się proszę.Takie mnie naszły...przemyślątka.
Po obejrzeniu rajskich ofert naszych biur podróży..
  #209  
Nieprzeczytane 13-06-2008, 19:04
gratka's Avatar
gratka gratka jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: wioska
Posty: 16 071
Domyślnie zrozumieć mózg

Czy mózg jest nieprzydatny do przedłużenia gatunku? Okazuje się, że ludzie z wysokim IQ więcej zarabiają niż przeciętni, żyją ciekawiej, tworzą naukę i dzieła sztuki. To wszystko cywilizuje ludzkość i pośrednio chyba jednak przedłuża jej byt.
PS. W zarozumiałości swojej stwierdzę, Lilu że ja też czasem posługuję się mózgiem, a Ty to robisz wprost znakomicie.
Pytanie: Czy bezmózgowiec jest zdolny do przeżywania orgazmu? Jeżeli nie, to rozmnażamy się głównie dzięki funkcjom mózgu. W nim mieści się obszar odpowiedzialny za odczuwanie przyjemności.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić....
  #210  
Nieprzeczytane 13-06-2008, 19:58
Malgorzata 50 Malgorzata 50 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 9 624
Domyślnie

Zaprzeczam teoriom tradycyjnie IQ posiadam -reszta do bani!!!!! Taka boczna odnóżka ewolucji ,albo jesli ktos woli Pan Bóg się zdrzemnął
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie
  #211  
Nieprzeczytane 13-06-2008, 20:48
gratka's Avatar
gratka gratka jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: wioska
Posty: 16 071
Domyślnie

Cytat:
Napisał Malgorzata 50
Zaprzeczam teoriom tradycyjnie IQ posiadam -reszta do bani!!!!! Taka boczna odnóżka ewolucji ,albo jesli ktos woli Pan Bóg się zdrzemnął
A cóż statystyka winna, sorry, co Pan Bóg winien, że Ty Małgosiu belfrujesz?
Gdybym miała o jeden punkt IQ więcej, to byłabym na tyle bystra, że jeszcze w PRLu uciekłabym z zawodu nauczycielskiego. Niestety, nie byłam, Bozia poskąpił.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić....
  #212  
Nieprzeczytane 13-06-2008, 23:30
Malgorzata 50 Malgorzata 50 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 9 624
Domyślnie

Babko podaję ci mą oslabłą dloń,siostro!!!!!
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie
  #213  
Nieprzeczytane 14-06-2008, 08:46
Agata P. Agata P. jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: May 2008
Posty: 96
Domyślnie

Seniorzy bardzo czesto zastanawiaja sie nad tym w co wierzyc ,w tym takze w Boga ( czytam Wasze wypowiedzi).Senior ateista (przypadek niepospolity) oplywajacy w dostatki i nie zmagajacy sie z trudami zycia nawet nie liczy czasu do swego zejscia z tego swiata.Dopiero w niedolestwie,biedzie i rozpaczy uzmyslawia sobie,ze jednak warto zastanowic sie nad tym czy jest zycie pozagrobowe i wtedy ...... . Bywa roznie ,staje sie nawet gorliwym katolikiem.
My mlodzi do wiary podchodzimy w inny sposob (w obecnych czasach szczegolnie),analizujac to co nam sie przekazuje i w jaki sposob.Obserwujemy tez tych co ucza nas wiary,na podstawie ich zycia wyciagamy i dla siebie wnioski.
Prosze sie wiec nie dziwic ,ze wiele mlodych nie daje sie zlapac na to na co wy zlapaliscie sie.
  #214  
Nieprzeczytane 14-06-2008, 10:56
Malgorzata 50 Malgorzata 50 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 9 624
Domyślnie

A na co się złapaliśmy Agatko??? Bo nie czuję się złapana???? I co to znaczy seniorzy jak ty to liczysz, od którego roku zycia ...i co to znaczy my młodzi.....35-40???? (sądząc po wieku tatusia)To już nie tacy znow mlodzi....
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie
  #215  
Nieprzeczytane 14-06-2008, 11:37
Agata P. Agata P. jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: May 2008
Posty: 96
Domyślnie

My mlodzi znaczy w wieku produkcyjnym.
Zlapac sie we wszelkie sidla propagandy i oglupiania dotyczy wsztkich zywych istot ludzkich.
Nasi zyjacy rodzice wielokrotnie tlumacza nam na czym polega klamstwo i jak je odrozniac od prawdy.
Mnie osobiscie ciekawi podejscie czlowieka do zycia i otaczajacego go swiata po przekroczeniu polwiecza zycia ,wtedy na zycie zaczyna sie patrzec z innej perspektywy, do ktorej jeszcze mam wiele lat.
Bedac jako kobieta dojrzala ciekawa swiata i ludzi chetnie slucham rady starszych ,takimi przeciez sa we wiekszosci dyskutujacy tu ludzie.
  #216  
Nieprzeczytane 14-06-2008, 11:40
gratka's Avatar
gratka gratka jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: wioska
Posty: 16 071
Domyślnie

Cytat:
Napisał Malgorzata 50
A na co się złapaliśmy Agatko??? Bo nie czuję się złapana???? I co to znaczy seniorzy jak ty to liczysz, od którego roku zycia ...i co to znaczy my młodzi.....35-40???? (sądząc po wieku tatusia)To już nie tacy znow mlodzi....

My Małgosiu mamy za niski IQ aby opływać w dostatki, ale jednak na tyle wysoki, aby się nie dać złapać, nie wiem na co,
...ale się nie damy . Podaję trzęsącą się ze starości łapę
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić....
  #217  
Nieprzeczytane 14-06-2008, 17:29
xyz58 xyz58 jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: May 2008
Posty: 339
Domyślnie

Bede wdzieczny za przekonywujaca mnie wykladnia slowa ateizm i niewierzacy, Z gory dziekuje.
  #218  
Nieprzeczytane 14-06-2008, 20:26
wuere'le's Avatar
wuere'le wuere'le jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2006
Miasto: Wielkopolska
Posty: 2 995
Domyślnie

Postaram się spełnić Twoje życzenie.
Najpierw o ateiźmie:
Ateizm – pogląd odrzucający wiarę w istnienie boga lub bogów. Ateizm tłumaczy zjawiska świata bez odwoływania się do przyczyn nadnaturalnych, a jako składnik refleksji filozoficznych, najczęściej łączy się z postawą racjonalistyczną i materialistyczną.
A teraz adres do wyjaśniń dotyczących niewierzących, bedący, moim zdaniem, wykładnią ateizmu i niewiary. Ze względu na długość tekstu wklejam adres, kto zechce, to przeczyta.
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/F...y_ateisci.html
__________________
"...trzeba z żywymi naprzód iść..."

https://widzewieckomentuje.blogspot.com/
  #219  
Nieprzeczytane 14-06-2008, 20:46
Alsko's Avatar
Alsko Alsko jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 34 899
Domyślnie Wuere`le.

Skopiowałam zdanie ks. Drzewieckiego z tamtej strony, z którym absolutnie nie mogę się zgodzić.

Tymczasem ateista, czyli ktoś, kto wierzy, że pochodzi od czegoś mniejszego niż on sam, jest w konsekwencji zmuszony wierzyć, że celem jego życia jest coś mniejszego niż on sam: np. walka o byt, doraźna przyjemność czy zobojętnienie na własny los i powrót do martwej materii (nirwana). Jeśli ateista stawia sobie większe cele, np. próbuje kochać, rozwijać swoją świadomość czy chronić swoją wewnętrzną wolność, to postępuje wtedy w sposób sprzeczny z własnymi przekonaniami.

Ateista wierzy w ewolucję. A to znaczy, że wierzy w zmiany, w rozwój. Więc? Gdzie tu sprzeczność? I skąd przekonanie, że zmuszony jest wierzyć, że cele jego życia są maleńkie?
Rozwija się, ewoluuje. Bo w to wierzy.
  #220  
Nieprzeczytane 14-06-2008, 20:50
Sfinks's Avatar
Sfinks Sfinks jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Jan 2008
Posty: 87
Domyślnie

Jestem tutaj nowa.Przeczytałam wszystkie Wasze wątki z wielką ciekawością i odważyłam się dodać swoje przemyślenia.Jestem agnostykiem i rozumię wierzących i niewierzących.Wszystko zależy od punktu patrzenia na dany problem.Mówiąc najkrócej:Jak tu nie wierzyć ,kiedy" gołym okiem widać ,że świat to logczna konstrukcja.Wystarczy spojrzeć na budowę komórki ludzkiej ,budowę naszego ciała,
budowę atomu czy wszechświata.Z drugiej strony jak tu wierzyć w Boga biblijnego,Który daje przyzwolenie na zabijanie
innych ludzi,czy potraktowanie innych istot żywych jako pokarm.Zwierzęta tak samo jak my czują ból,kochają,dbają o swoje potomstwo,są wiernymi naszymi przyjciółmi,(często mimo wszystko).Czy nie wydaje się Wam,że gdy mówimy o miłującym Bogu biblijnym to popełniamy "grzech "nadinterpretacji.Bardziej by pasowało określenie Bóg wojownik,co zauwżył już Flawiusz.Czy Ktoś z Was kazałby swojemu dziecku zabić syna by sprawdzić czy jest mu posłuszny i kocha Go ponad wszystko.Czy zastanawialiście się
nad tym że Tej potężnej Mocy,Która stworzyła świat ,może wcale nie zależeć by człowiek praktykował jakąkolwiek religię,by miał o Nim ukształtowane wyobrażenie.Bo-Czy to w porządku spodziewać się jakiejkolwiek nagrody w zamian za tzw. dobre uczynki.
Czy nasza życzliwość do otoczenia nie powinna wypływać z potrzeby serca.Myślę że istnieje potężna Energia,która nie pozostawiła nas samym sobie w tym okrutnym,bezwzględnym świecie.Interesuje się nami.Uczy nas życia,poprzez różne doświadczenia życiowe:ból,cierpienie,błędy życiowe,choroby.Czy np.choroba nasza lub bliskich nie uczy nas pokory,czy nie zmusza do przewartościwania naszego życia.W podsumowaniu chcę powiedzieć że prawo zachowania
masy i energii Einsteina pociesza nas że skoro nic w przyrodzie nie ginie
to może w przyszłości nasza masa zamieni się w energię i będziemy fruwać sobie ,jako duszki ,mądrzejsze od ludzi,o przeżyte życie.Pozdrawiam wszystkich i
przepraszam że nie umiałam krócej.
__________________
Nie wstyd nie wiedzieć,lecz wstyd nie pragnąć swojej wiedzy uzupełnić.
 


Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:47.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.