menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Generacja 50Plus > Różności > Różności - wątki archiwalne
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Różności - wątki archiwalne Różności - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków)

 
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #41  
Nieprzeczytane 28-08-2008, 17:59
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

Cytat:
Napisał Liwia
Hm, ja mam 60+ i nadal prowadze swoje sklepy, ba oba otwarłam w okolicy -60, czyli prawie 60. Film widziałam, ksiażke przeczytałam i właściwie, to od tego się zaczęło.. Tak sobie piszę, bo nie uważam, by czas dla nas się zatrzymał. Pracowałam zawsze na etacie i na niewiele było mnie stać. Sklepy mam od niedawna, szkoda, że tak późno, ale dla mnie czas teraz plynie przyjemnie. mam dużo pracy, ale znacznie więcej satysfakcji. Na jednym z forum rozmawialiśmy sobie o tym filmie, co się zmieniło i czy w ogóle coś to dało. Większość napisała, że tak, jak ja żyją teraz innaczej. Tak sobie piszę...
Ok. Dawno temu nie bylo ksiazki, nie bylo filmu "Strach " i ludzie (no nie wszyscy) doszli do podobnych wnioskow.Wlasnym samozaparcie doszli do wspanialych rzeczy. Moze, teraz nalezy pisac tego typu ksiazki i krecic filmy aby zmotywowac pokolenie XXI wieku, ktore jest bardzo pochylone w strone "asastinat" a nie samodzielnosci i wiary, ze moze byc lepiej.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!

Ostatnio edytowane przez Mar-Basia : 29-08-2008 o 08:22.
  #42  
Nieprzeczytane 28-08-2008, 19:54
gratka's Avatar
gratka gratka jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: wioska
Posty: 16 116
Domyślnie Droga Gracekrisgold!

Cytat:
Napisał GracekristGold
Dobrze, poznałam Wasze zdanie. Trudno, widzę jasno, że dyskusji nie będzie, ale przepychanki. Zaczęłam Wam odpisywać, ale widzę, że szkoda czasu, bo pojawią się następne takie wypowiedzi.
Reasumując:
Niezależnie od Waszego zdania na temat książki, czy filmu, dla mnie to bardzo wartościowy materiał. BARDZO!. Jeśli rzeczywiście odpowiada Wam życie, jakie prowadzicie, jesteście szczęśliwi, to pozostańcie tu, gdzie jesteście
Czy tak wygląda Wasze "pozytywne myślenie"?

No niestety zawiodłyśmy Cię, nie pomogło Twoje pozytywne myślenie w starciu z naszym normalnym myśleniem. Doceniam Twoje dobre chęci. Miło, że chciałaś nas uszczęśliwić
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić....
  #43  
Nieprzeczytane 28-08-2008, 20:07
Pani Slowikowa Pani Slowikowa jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Posty: 7 080
Domyślnie Babko

a co powiesz o tych wszystkich cudach uzdrowien ktore zdarzaly sie w roznych swiatyniach? Nie myslisz ze to ma cos wspolnego z dzialalnoscia naszego mozgu? Sam Jezus kiedys powiedzial ze "twoja wiara cie uzdrowila"
Czy nie jest fizycznym dowodem fakt ze ktos np. praktykujac rozne wschodnie nauki moze zdominowac chocby wlasne cialo i wykonywac czynnosci normalnie nie wykonalne??
  #44  
Nieprzeczytane 28-08-2008, 22:08
gratka's Avatar
gratka gratka jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: wioska
Posty: 16 116
Domyślnie Słowiczku

Cytat:
Napisał Pani Slowikowa
a co powiesz o tych wszystkich cudach uzdrowien ktore zdarzaly sie w roznych swiatyniach? Nie myslisz ze to ma cos wspolnego z dzialalnoscia naszego mozgu? Sam Jezus kiedys powiedzial ze "twoja wiara cie uzdrowila"
Czy nie jest fizycznym dowodem fakt ze ktos np. praktykujac rozne wschodnie nauki moze zdominowac chocby wlasne cialo i wykonywac czynnosci normalnie nie wykonalne??

ja się na tym nie znam, ale potwierdzam, że jest silne sprzężenie mózg (umysł ) - ciało. Pod wpływem emocji (np stresu) ciało może zachorować, bo zostaje osłabiony układ immunologiczny. Odbywa to się poprzez nad produkcję lub brak pewnych hormonów . Na pewno też radość, uniesienie, poczucie szczęścia, silna wiara - jakoś wpływają na stan ciała. Nie przeczę. Cudów nie wyjaśnię, bo wtedy nie byłyby cudami.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić....
  #45  
Nieprzeczytane 28-08-2008, 22:11
Pani Slowikowa Pani Slowikowa jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Posty: 7 080
Domyślnie

Cytat:
Napisał Babka Gratka
ja się na tym nie znam, ale potwierdzam, że jest silne sprzężenie mózg (umysł ) - ciało. Pod wpływem emocji (np stresu) ciało może zachorować, bo zostaje osłabiony układ immunologiczny. Odbywa to się poprzez nad produkcję lub brak pewnych hormonów . Na pewno też radość, uniesienie, poczucie szczęścia, silna wiara - jakoś wpływają na stan ciała. Nie przeczę. Cudów nie wyjaśnię, bo wtedy nie byłyby cudami.

i nie zapomnijmy o adrenalinie..
  #46  
Nieprzeczytane 28-08-2008, 22:24
hannabarbara's Avatar
hannabarbara hannabarbara jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Mar 2007
Miasto: Olsztyn
Posty: 19 421
Domyślnie

Fajnie dziś na forum, że i ja nabrałam ochoty do pisania. I to na temat adrenaliny. Bardzo utkwił mi w pamieci, gdzieś przeczytany fragment, że jakiś żołnierz(I wojna światowa) utracił na polu bitwy obie stopy. Zadziwił wszystkich, bo jeszcze uciekał z pola obstrzału na krwawiacych kikutach.
A z własnych doświadczeń pamiętam jak na egzaminach, w sytacjach stresowych zawsze przypomiał mi się ważny tekst, który przeczytałam i zapomniałam. A w sytuacji podbramkowej wyświetlał mi się, łącznie z czcionką, którą był napisany.
  #47  
Nieprzeczytane 28-08-2008, 23:07
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

Cytat:
Napisał Babka Gratka
ja się na tym nie znam, ale potwierdzam, że jest silne sprzężenie mózg (umysł ) - ciało. Pod wpływem emocji (np stresu) ciało może zachorować, bo zostaje osłabiony układ immunologiczny. Odbywa to się poprzez nad produkcję lub brak pewnych hormonów . Na pewno też radość, uniesienie, poczucie szczęścia, silna wiara - jakoś wpływają na stan ciała. Nie przeczę. Cudów nie wyjaśnię, bo wtedy nie byłyby cudami.

Wlasnie to mozna nazwac "prawem przyciagania". Zobacz moj post no 5.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
  #48  
Nieprzeczytane 29-08-2008, 08:15
GracekristGold's Avatar
GracekristGold GracekristGold jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 54
Uśmiech

BABKO, pozytywne myślenie nie polega na tym, że nagle wszyscy wokół będą inni. Oni są, jacy są, tylko moje odniesienie do tego, też jest inne. Ja ciągle się tego uczę. Mój chiński nauczyciel, wychowany na filozofii i religiach Dalekiego Wschodu, człowiek ćwiczący Tai Chi i Chi Kung od z górką 40 kilku lat mawia, że pozytywne myślenie, to nie różowe okulary, które zakładamy na modłę nauk zachodnich i wmawiamy sobie: jestem Księżniczką Anną, jestem bogata, wszyscy ludzie są wspaniali, ale jest to umiejętność wydobycia ze swego wnętrza tej swojej mocy, tego światła, miłości.

Kiedy kochamy siebie, czujemy się ze sobą dobrze, jesteśmy ze sobą za pan-brat, to słowa innych pozostają tylko słowami innych. Nic więcej. Ponieważ znamy siebie, szanujemy siebie, to słowa innych nas nie ranią, bo to są czyjeś słowa. Jeśli ktoś powie mi, że jestem np. naiwna, to to jest jego prawo i jego zdanie. Ja nie muszę się z tym zgadzać. Jeśli ktoś mi powie, ze obraz, który mi się podoba jest brzydki, to tez jest jego zdanie. Mi się podoba.

Przeczytałam bardzo wiele książek o pozytywnym myśleniu, byłam na kursach metody Silvy i wielu innych. Dużo mi dały, ale właśnie film stał się szczególnym wyzwalaczem. Spowodował, że zrozumiałam głęboki sens.

Z innych źródeł, dowiedziałam się, że gdyby ludzkość wiedziała, jak ważne są myśli i słowa – zamilkłaby ważąc każde słowo, przemyślając każda myśl.

Analizuję swoje życie i wiem, że jest w tym wiele racji, ba, wiem, że to jest prawda. Wiem też, jak trudno jest nam panować nad swoimi myślami, gdy, jak rozszalałe małpy biegają po drzewach. Analizując swoje myśli widzę ich odbicie w rzeczywistości. Dlatego dla mnie ten film jest tak ważny. Nie tylko dla mnie, bo są kluby zrzeszające ludzi, którzy za pomocą filmu chcą zmienić swoją rzeczywistość. Jeszcze do takiego nie należę, pracuję sama ze sobą.

LIWIO, podziwiam Cię, że odważyłaś się otworzyć sklepy i być aktywną pomimo wszystkich stereotypów, jakie towarzyszą osobom 50+
  #49  
Nieprzeczytane 29-08-2008, 12:24
Bianka's Avatar
Bianka Bianka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 6 197
Domyślnie Grace,

Czy mogłabyś podać jakieś namiary na kluby, o których wspominasz? I kto jest Twoim mistrzem? Jeśli wolisz odpowiedzieć prywatnie, podaję Ci swój adres mailowy: jadviga@vp.pl
__________________
Niespełnienie marzeń bywa czasem łutem szczęścia
  #50  
Nieprzeczytane 29-08-2008, 14:10
Meszek Meszek jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Miasto: Katowice
Posty: 12
Domyślnie To i ja coś dodam ...

Jest to mój pierwszy post, dlatego na wstępie chciałbym się przywitać.

Nie jestem tu specjalistą, ale zarówno książkę, jak i film znam, toteż i ja się wypowiem skoro trafiłem do tego tematu.

We wcześniejszej części tego tematu błędnie sprowadzono tę książkę do pozytywnego myślenia, które nie jest istotą opisanego w niej zagadnienia. Nie ma w tej książce słowa o tym, że należy powiedzieć sobie coś w stylu „Jutro będzie lepiej”, chodzić z głową w chmurach, i że dzięki temu następnego dnia znikną nasze problemy.

Autorka książki zwraca w niej uwagę na pewne zaobserwowane przez siebie zależności. Zaczęła się zastanawiać np. nad sposobem funkcjonowania Wszechświata, albo raczej nad jego spójnością. Zafascynowało ją to, że możemy z dokładnością do setnych części sekundy przewidywać zdarzenia kosmiczne, jak np. moment lądowania próbnika na innej planecie. Dowiedziała się, że cały Wszechświat działa w oparciu o jednakowe prawa, które wszędzie są identyczne. Jeśli ktoś jest fanem kosmosu, to na pewno oglądał liczne programy naukowe (np. na Discovery Science), w których naukowcy wyobrażają sobie obcych i ich planety właśnie w oparciu o zasadę jednakowego działania praw fizyki. Swoją drogą bardzo ciekawe, więc polecam.

Autorka zastanawia się tu też nad samymi ludźmi. Zadaje sobie pytanie, dlaczego jednym wszystko przychodzi – mówiąc ogólnie – bez wysiłku, a inni muszą ciężko pracować na najdrobniejszy nawet sukces mimo, że mają podobną wiedzę, co ci pierwsi?
Nie rozwodząc się zbytnio nad „procesem badawczym” doszła ona do wniosku, że istnieje pewna zależność pomiędzy tym, co myślimy, a tym, co się później dzieje. Nazwała to „Prawem przyciągania”, które w skrócie mówi o tym, że to o czym najczęściej myślisz, na czym się skupiasz najmocniej jest do Ciebie przyciągane. Zauważyła, że jeśli dajmy na to, myślisz wciąż o jakieś piosence, to być może w pewnym momencie przyłapiesz się na tym, że ją „słuchasz” we własnej głowie – i to nawet wtedy, gdy danego utworu nie lubisz.

Przykładowo:
1. Znamy powiedzenie: „Kłamstwo powtarzane 1000 razy staje się prawdą”
2. Albo: Jeśli będziemy dążyć do czegoś ze wszystkich sił, wierzyć, że możemy to osiągnąć i działać w tym kierunku, to najpewniej to osiągniemy
3. W końcu zauważyła zapisy, np. w Biblii: „Proście, a będzie Wam dane”, czyli dążcie do czegoś, a to osiągnięcie

To działać ma też w przeciwnym kierunku: myśl wciąż o chorobach, kłopotach itp., to w końcu i one do Ciebie przyjdą. Skupiaj się na tym, jak boli Cię głowa, to dostaniesz kolejny powód, by ta głowa Cię rozbolała.

Nie chodzi tu więc o jakieś myślenie życzeniowe, czy pozytywne nastawienie, tylko o pewien określony i przemyślany sposób działania. Autorka chce przekonać nas, że jeśli zaczniemy dążyć do tego, co naprawdę chcemy i będziemy wierzyć, że możemy to osiągnąć, działać tak, jakby to było nam zagwarantowane, to osiągniemy to.

Wg mnie jest to ciekawa książka i z całą pewnością nie zalatuje od niej sekciarstwem.
  #51  
Nieprzeczytane 29-08-2008, 14:59
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

Cytat:
Napisał Meszek
Jest to mój pierwszy post, dlatego na wstępie chciałbym się przywitać.

Nie jestem tu specjalistą, ale zarówno książkę, jak i film znam, toteż i ja się wypowiem skoro trafiłem do tego tematu.

We wcześniejszej części tego tematu błędnie sprowadzono tę książkę do pozytywnego myślenia, które nie jest istotą opisanego w niej zagadnienia. Nie ma w tej książce słowa o tym, że należy powiedzieć sobie coś w stylu „Jutro będzie lepiej”, chodzić z głową w chmurach, i że dzięki temu następnego dnia znikną nasze problemy.

Autorka książki zwraca w niej uwagę na pewne zaobserwowane przez siebie zależności. Zaczęła się zastanawiać np. nad sposobem funkcjonowania Wszechświata, albo raczej nad jego spójnością. Zafascynowało ją to, że możemy z dokładnością do setnych części sekundy przewidywać zdarzenia kosmiczne, jak np. moment lądowania próbnika na innej planecie. Dowiedziała się, że cały Wszechświat działa w oparciu o jednakowe prawa, które wszędzie są identyczne. Jeśli ktoś jest fanem kosmosu, to na pewno oglądał liczne programy naukowe (np. na Discovery Science), w których naukowcy wyobrażają sobie obcych i ich planety właśnie w oparciu o zasadę jednakowego działania praw fizyki. Swoją drogą bardzo ciekawe, więc polecam.

Autorka zastanawia się tu też nad samymi ludźmi. Zadaje sobie pytanie, dlaczego jednym wszystko przychodzi – mówiąc ogólnie – bez wysiłku, a inni muszą ciężko pracować na najdrobniejszy nawet sukces mimo, że mają podobną wiedzę, co ci pierwsi?
Nie rozwodząc się zbytnio nad „procesem badawczym” doszła ona do wniosku, że istnieje pewna zależność pomiędzy tym, co myślimy, a tym, co się później dzieje. Nazwała to „Prawem przyciągania”, które w skrócie mówi o tym, że to o czym najczęściej myślisz, na czym się skupiasz najmocniej jest do Ciebie przyciągane. Zauważyła, że jeśli dajmy na to, myślisz wciąż o jakieś piosence, to być może w pewnym momencie przyłapiesz się na tym, że ją „słuchasz” we własnej głowie – i to nawet wtedy, gdy danego utworu nie lubisz.

Przykładowo:
1. Znamy powiedzenie: „Kłamstwo powtarzane 1000 razy staje się prawdą”
2. Albo: Jeśli będziemy dążyć do czegoś ze wszystkich sił, wierzyć, że możemy to osiągnąć i działać w tym kierunku, to najpewniej to osiągniemy
3. W końcu zauważyła zapisy, np. w Biblii: „Proście, a będzie Wam dane”, czyli dążcie do czegoś, a to osiągnięcie

To działać ma też w przeciwnym kierunku: myśl wciąż o chorobach, kłopotach itp., to w końcu i one do Ciebie przyjdą. Skupiaj się na tym, jak boli Cię głowa, to dostaniesz kolejny powód, by ta głowa Cię rozbolała.

Nie chodzi tu więc o jakieś myślenie życzeniowe, czy pozytywne nastawienie, tylko o pewien określony i przemyślany sposób działania. Autorka chce przekonać nas, że jeśli zaczniemy dążyć do tego, co naprawdę chcemy i będziemy wierzyć, że możemy to osiągnąć, działać tak, jakby to było nam zagwarantowane, to osiągniemy to.

Wg mnie jest to ciekawa książka i z całą pewnością nie zalatuje od niej sekciarstwem.
Przeciez w poscie No 5 wytlumaczylam "prawo przyciagania" w 5 linijkach.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
  #52  
Nieprzeczytane 29-08-2008, 15:21
Bianka's Avatar
Bianka Bianka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 6 197
Domyślnie

Cytat:
Napisał marbella123
Przeciez w poscie No 5 wytlumaczylam "prawo przyciagania" w 5 linijkach.
Ale nie zawsze i nie wszędzie było to nazwane "prawem przyciągania". Kahuni mówili o modlitwie do Aumakua, Chińczycy - o Tao, buddyści - o karmie, Jung wspominał o synchroniczności zdarzeń itd.
To bardzo stara teoria.
__________________
Niespełnienie marzeń bywa czasem łutem szczęścia
  #53  
Nieprzeczytane 29-08-2008, 17:12
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

Cytat:
Napisał Bianka
Ale nie zawsze i nie wszędzie było to nazwane "prawem przyciągania". Kahuni mówili o modlitwie do Aumakua, Chińczycy - o Tao, buddyści - o karmie, Jung wspominał o synchroniczności zdarzeń itd.
To bardzo stara teoria.
Bianka, w zupelnosci zgadzam sie z Toba. Temat jest niesamowice szeroki i ciezko go ujac w ramki!!!!!
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!

Ostatnio edytowane przez Mar-Basia : 29-08-2008 o 23:20.
  #54  
Nieprzeczytane 29-08-2008, 17:18
Liwia Liwia jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Miasto: Opole
Posty: 19
Domyślnie

Cytat:
Napisał Bianka
Ale nie zawsze i nie wszędzie było to nazwane "prawem przyciągania". Kahuni mówili o modlitwie do Aumakua, Chińczycy - o Tao, buddyści - o karmie, Jung wspominał o synchroniczności zdarzeń itd.
To bardzo stara teoria.

Tak, tyle, ze Tao to dążenie do harmonii. Karma, to lekcje, których się mamy nauczyc.

Dla mnie the secret, to jedna z najciekawszych ksiażek, jakie czytałam na ten temat. Nie zgodziłabym się do końca z Meszkiem, ponieważ ma to ścisły związek z pozytywnym myśleniem. To, jak myslimy uruchamia procesy twóercze naszego umysłu. Jesli myslimy negatywnie, to oczywiści tworzymy niegatywne zdarzenia. Jesli myslimy pozytywnie, odwrotnie - urauchamiamy całą machinę pozytywnych zdarzeń. Prawo przyciągania, to dokladnie to, ze przyciągamy podobne sobie, na zasadzie, że podobne przyciąga podobne.

Jak juz pisałam, po zrozumieniu tego, co jest napisane w książce, zaczełam działać. Wcale się nie zastanawiałam, że jest już za późno (wiek -60), wręcz przeciwnie. Skoro mam tak mało lat do pożycia, to chce coś zmienić.

Niewierygodnie zaskoczyło mnie, że ktoś stworzył forum na temnat chorób. Patrząc prosto, forum ma służyc gadaniu o chorobach, a patrząc przez pryzmat filmu the Secret, ma tworzyć i tworzyć choroby. Ludziska będą dyskutować, co kogo boli, czytać o chorobach innych, wynajdowac powody, by chorować. Takie forum poinno być zakazane, ale cóż pewnie i popyt jest, bo to takie polskie:
kto ma się lepiej, bo ma gorzej...

Meszek, pozytywne myślenie ma tu duże znaczenie, ot tak sobie piszę

Pozdrawiam
Liwia
  #55  
Nieprzeczytane 29-08-2008, 20:22
Bianka's Avatar
Bianka Bianka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 6 197
Domyślnie

Cytat:
Napisał Liwia
Tak, tyle, ze Tao to dążenie do harmonii. Karma, to lekcje, których się mamy nauczyc.
Tak, tylko że Tao wyrażone słowami nie jest prawdziwym Tao. Kto płynie w strumieniu Tao ten bez trudu otrzymuje wszystko czego pragnie, podczas gdy inni całe życie walczą z marnym skutkiem.
Karma nie jest odpracowywaniem lekcji lecz prawem przyczyny i skutku, bardzo skomplikowaną siecią, budowaną przez myśli i uczynki ludzi. Czyli znowu - wszystko zależy od nas samych, choć uwzględnia się tu fakt, że nie jesteśmy eremitami na pustyni.

Cytat:
Napisał Liwia
Dla mnie the secret, to jedna z najciekawszych ksiażek, jakie czytałam na ten temat. Nie zgodziłabym się do końca z Meszkiem, ponieważ ma to ścisły związek z pozytywnym myśleniem. To, jak myslimy uruchamia procesy twóercze naszego umysłu. Jesli myslimy negatywnie, to oczywiści tworzymy niegatywne zdarzenia. Jesli myslimy pozytywnie, odwrotnie - urauchamiamy całą machinę pozytywnych zdarzeń. Prawo przyciągania, to dokladnie to, ze przyciągamy podobne sobie, na zasadzie, że podobne przyciąga podobne.
Jak dla mnie to pozytywne myślenie oznacza po prostu myślenie twórcze, myślenie negatywne zaś jest destruktywne, pochłania tylko energię. Nie chcę się wypowiadać o prawie przyciągania, każdemu wolno wierzyć w co tylko chce, ale jak dla mnie to chodzi o to, że kiedy jest się bardzo skoncentrowanym na swoim celu, to zwraca się uwagę na wszystko, co tylko może pomóc ten cel osiągnąć. Dostrzega się detale i sprawy, które w innych okolicznościach uszły by uwadze.

Cytat:
Napisał Liwia
Niewierygodnie zaskoczyło mnie, że ktoś stworzył forum na temnat chorób. Patrząc prosto, forum ma służyc gadaniu o chorobach, a patrząc przez pryzmat filmu the Secret, ma tworzyć i tworzyć choroby. Ludziska będą dyskutować, co kogo boli, czytać o chorobach innych, wynajdowac powody, by chorować. Takie forum poinno być zakazane, ale cóż pewnie i popyt jest, bo to takie polskie: kto ma się lepiej, bo ma gorzej
A co powiesz "uzdrawianiu" metodą Bruno Groeninga? Jest reklamowane jako skuteczne. Ba, są nawet podobno ludzie, którym pomogło!
__________________
Niespełnienie marzeń bywa czasem łutem szczęścia
  #56  
Nieprzeczytane 29-08-2008, 20:33
babciela babciela jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 5 308
Domyślnie

a znowu sprowadze wszystko do tzw parteru-adrenalina powoduje lepsze ukrwienie mozgu-i stad troche tej adrenaliny przydaje sie podczas np.egzaminu-ale uwaga poziom adrenaliny może byc za wysoki i wtedy klops-kończy sie pozytywne myslenie.zaczyna sie burza wegetatywna mogaca doprowadzic nawet do zawalu.A jak jest z ta noga "urwana" przez pocisk-tez proste nie zostaja przerwane polaczenia mozg-rdzen kregowy-czyli jest ruch-adrenalina powoduje wydzielanie endomorfiny(czy endorfiny)dzialajacej silnie przeciwbolowo.Wszystko -niestety sprowadza sie do fizjologii i chemii
  #57  
Nieprzeczytane 29-08-2008, 20:35
babciela babciela jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 5 308
Domyślnie

A reszta o czym piszecie to tzw niezbadana kompletnie podswiadomość(pytanie czy w ogole istnieje)Pa znikam.Babciela
  #58  
Nieprzeczytane 29-08-2008, 20:46
Malwina's Avatar
Malwina Malwina jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: okolice Sztumu
Posty: 17 230
Domyślnie

Boże za jaki WIELKI temat wzięłyście się dziewczynki-tego sie nie da na forum..
Jedno jest pewne ta teoria czy tak czy tak zwana jest PRAWDZIWA
  #59  
Nieprzeczytane 29-08-2008, 21:31
bogda's Avatar
bogda bogda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 62 473
Domyślnie

A ja cały czas pozytywnie myślę, że wygram w totolotka i...gucio
  #60  
Nieprzeczytane 29-08-2008, 21:58
babciela babciela jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 5 308
Domyślnie

Bogusiu ja swiecie wierze ,ze wygram-przed losowaniem zaczynam dzielic pieniadze pomiedzy rodzine....Raz wygralam 40 PLN..
 


Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Choć goni nas czas (The Bucket List) - komentarze Anilah Ogólny 2 07-05-2008 19:03
Kumple na zabój (The Matador) - komentarze Mirosław Ogólny 1 09-02-2007 09:07

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:54.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.