|
Ogólny Komentarze do artykułów z działu www.zycie.senior.pl. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Ogólny Komentarze do artykułów z działu www.zycie.senior.pl. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1
|
||||
|
||||
Zmarł William Wharton - komentarze
Komentarz do artykułu: Zmarł William Wharton
-------------------- Boże jaka szkoda, że już nic nie napisze... |
#2
|
||||
|
||||
William Whorton, anglojęzyczny pisarz, ale chyba nigdzie na świeci nie zdobył takiego uznania jak w Polsce. Widocznie jego proza tak bardzo wpasowywała się w naszą mentalność.
Moją ukochaną powieścią tego autora jest Tato, Ptasiek i Spóżnieni kochankowie. Choć sama mnie zdumiewało, dlaczego czytam i nie mogę oderwać się od treści, gdy opisywał jak budował łódź. Deska po desce, gwóźdż po gwoździu. Fenomen lub czarodziej? |
#3
|
||||
|
||||
Cytat:
Mam tak samo! A poza wszystkim był bardzo miłym panem, oglądałam kilka wywiadów z nim... William Wharton to pseudonim. Nazywał się Albert du Aime (nie mogę wstawić akcentu nad e). |
#4
|
||||
|
||||
Jeżeli odchodzi od nas człowiek, którego osobiście nie znamy, lecz kochamy za to co robił, to tak jakby odeszły nasze marzenia. Przecież "Spóźnieni kochankowie" to wspaniała powieść, mówiąca o kimś, kto chce poznać sens życia /tak ją odbieram/. Spotkanie Jacka już jako kloszard z Mirabellą - starą niewidomą kobietą odmienia jego życie. Kiedy czytałam, łzy same ciekły z oczu. A "Ptasiek", czyż to nie wspaniała książka" a mimo to zawszw był celem krytyków literackich. Czytając czasami recenzjie, zastanawiałam się, dlaczego tak różne są opinię o jego Twórczości?. Wychodziło mi zawsze jedno, że zwyczajna zazdrość.
Odszedł od nas, ale na zawsze zostaną z nami jego wspaniałe powieści. |
#5
|
||||
|
||||
Boze własnie wczoraj przyniosłam sobie z biblioteki 4 nastepne pozycje Whartona-właśnie wczoraj zaczęłam "Niezawinione śmierci".....i znów ubyło kogoś kto jakimś "tajnym" tunelem wszedł w niejedno serce i zaznaczył emocją swoją obecność.....tak mi żal....
|
#6
|
||||
|
||||
Lawendo,
Cytat:
mnie się wydaje, ze to nie zazdrość. To przekonanie krytyka, że jest znawcą nad znawcami, koneserem, tylko inni o tym jeszcze nie wiedzą. A teraz to się dowiedzą. On, krytyk, pisząc recenzję wykreował siebie... |
#7
|
||||
|
||||
W. Whorton już nigdy nic nie napisze - to prawda, ale prawdą jest też, że będziemy czytać jego książki, utożsamiać się z bohaterami i nie jeden raz upuścimy łezkę, tak ja ja. Niech spoczywa w spokoju. Cz
|
#8
|
||||
|
||||
William Wharton
Najbardziej podobała mi się autobiograficzna
opowieść Dom na Sekwanie. Pozostają po Nim piękne ,wzruszające książki. Wharton2.jpg |
#9
|
||||
|
||||
Lubiłam tego pisarza i właśnie zamierzałam wypożyczyć jedną z jego książek, oprócz "Ptasznika", którą już przeczytałam.
Wiem, bardzo miła osobowość pozostanie na zawsze wśród nas w swoich nieśmiertelnych książkach |
#10
|
||||
|
||||
Lawendo, Alsko
to nie zwyczajna zazdrość ani przekonanie krytyka,że jest znawcą...koneserem, choć poniekąd i owszem, ale przede wszystkim, irytacja(!)
Książki Wiliama Whartona aż 26 razy znalazły się na liście wśród 10 najpopularniejszych tytułów roku. Uwielbiany przez polskich czytelników,10 razy był w Polsce i gościł w ponad 30 miastach, w niektórych kilkakrotnie. Krytyków irytowało,że miłośnicy jego twórczości nie szukali w jego powieściach intrygujących fabuł czy superbohaterów lecz wskazówek jak żyć |
#11
|
||||
|
||||
Znam wszystkie,bodajże ,jego powieści,opowiesci...Kocham jego prozę.Zachwyca mnie "Al","Tato","W księżycową jasną noc"powiesć o życiu na barce,we młynie,jakże współczułam ojcu,któremu zginęły w wypadku dzieci,na skutek dymu z wypalanej przy autostradzie trawy,szłam z nim do akademii sztuk pięknych,śladami jego dzieciństwa....ilez by tu trzeba jeszcze wymieniać..Dlaczego mi się podoba?Bo pisał o swoim codziennym życiu,jak cudowny reportaż,bo ma język,który nie szafuje ozdóbkami,ale stosuje niezwykle celne słowa,chociaż niby używane na co dzień,bo nie sili się na cudactwa,pisze prosto z serca.Nie raz,nie dwa jeszcze sięgnę na moją półkę z Jego utworami.Mój syn także przeczytał powiesć "Al" i jest pod wrażeniem.
Bardzo mi było wczoraj przykro,że odszedł. Czytajcie Whartona! |