Grejpfrut – doskonały dla zachowania zdrowia i ładnej sylwetki - komentarze

[an_inna]

Anielko, na opakowaniu stoi jak byk: zażyć w trakcie posiłku, popić szklanką (!) wody. A na innych: zażyć po posiłku. Przecież nie będę godzinę czekała, bo to już może być przed następnym posiłkiem

[Nika]

śpi piesek.jpgja też wszystkie leki popijam wodą mineralną niegazowaną,bo to mój napój codzienny.Ja też miłośniczka Tombaka i w czasie posiłków nie piję nic.Jem duzo warzyw,więc mam zawsze coś "mokrego".
A propos zestawów-leki +jedzonko dodam jeszcze kilka porad-przed lub po zażyciu leków na obniżanie ciśnienia nie jedz jajek,bo zwiekszają dzialanie leku.Herbatą nie popijaj leków zawierających żelazo.Szczaw,buraki,rabarbar i szpinak obniżają wartość leków na osteoporozę.Mleka i jego przetworów nie łacz z antybiotykami i tabletkami przeciwbólowymi.Nie opalaj się jesli pijesz regularnie dziurawiec lub bierzesz antybiotyki-moze wystapic uczulenie.

[Anielka]

Oj Aniu jak pisze,że popic to popijam,ale z zasady nie popijam jedzonka,a leki jak trzeba to oczywiście tak,nawet jak trzeba brać w czasie jedzonkaMa szczęście jeden mam taki na serducho,który muszę popić niewielka ilością wody w czasie jedzenia,no i drugi na krążenie w nózkach ,niestety całą szklańka wody w czasie jedzonka.Ale ,trudno zawsze są wyjatki od reguły.Pozdrawiam i zdrówka zycze.

[Bianka]

A ja sobie poczytuję książki pani Ciesielskiej, z których wynika, że w naszym wieku (choć młodym, rzecz jasna nie należy jeść niczego surowego, kwaśnego ani zimnego. Powiem, że od pół roku stosuję się do jej wskazówek (choć nie za bardzo rygorystycznie) i zauważyłam pewną poprawę zdrowia.

[Dzidka]

To nie dla mnie.Chyba bym nie wytrzymała bez owoców.
Wczoraj np.przeczytałam,że lody są zdrowe.Nie tuczą, bo organizm,żeby się ogrzać, spala swoje zasoby tłuszczowe.W okresie lata zjadam porcję lodów/wcale niemałą/ każdego dnia i ani nie chudnę, ani nie tyję, wszystko w normie.
Motylem jestem:http://images23.fotosik.pl/3/2e39ece802ab37e4med.jpg

[Bianka]

Każdemu co innego pomaga albo szkodzi. Ja też jem owoce, bo bardzo je lubię, chociaż już w zdecydowanie mniejszych ilościach. A lody zdrowe nie są na pewno, żołądek nie lubi w ogóle zimnego, a tym bardziej aż tak zimnego jedzenia.
Jeśli chodzi o tycie, to najlepszym antidotum jest po prostu ruch, jak najwięcej ruchu

[iwo1111]

http://img75.imageshack.us/img75/8977/lodyxx7.gifMoże i nie są zdrowe, ale za to.... jakie smacznehttp://img465.imageshack.us/img465/8937/lodti2.gif

[Bianka]

Czasami pozwalam sobie na lody... Ale juz tylko na malutkie

[Alsko]

na tym forum można się utuczyć jak hipcio!
Kuszą a to owocami, a to tym i tamtym, a teraz jeszcze lody dodały!
Litości nie macie za grosz Zwiewam stąd

[an_inna]

Bianko, popieram panią Ciesielską (jaką książkę napisała?) - surówki zdecydowanie mi szkodzą. No może trochę ogórka, pomidorka, bardzo dokładnie pogryzionego (uff). Ale zimne? Zanim dojdzie do żołądka, to się przecież ogrzeje? Owoców tylko trochę - nie przepadam. Lody nie są zdrowe, bo tuczące, drogie koleżanki a taaakie dobre. Wiadomo, wszystko co dobre to grzech, albo się od tego tyje

[Honorka1949]

Masz racje Aniu.Lody bardzo dobre.Wiec grzeszmy i tyjmy w koncu cos na cos.

http://img54.imageshack.us/img54/3863/lody1cu0.png

[Nika]

czerwone winigr. w.jpgbez owoców i bez surówek,sałatki z pomidora z cebulką,bez mizeryjki...nie takie zycie nie dla mnie.sałata s.jpgWolę zalecenia Tombaka,który wręcz namawia na wszelkie surowizny.Ale jesli komuś szkodzą..

[Bianka]

Napisał an_inna

Bianko, popieram panią Ciesielską (jaką książkę napisała?) - surówki zdecydowanie mi szkodzą. No może trochę ogórka, pomidorka, bardzo dokładnie pogryzionego (uff). Ale zimne? Zanim dojdzie do żołądka, to się przecież ogrzeje? Owoców tylko trochę - nie przepadam. Lody nie są zdrowe, bo tuczące, drogie koleżanki a taaakie dobre. Wiadomo, wszystko co dobre to grzech, albo się od tego tyje

Pani Ciesielska napisała dwie książki: "Filozofia życia" i "Filozofia zdrowia". Traktują one przede wszystkim o odżywianiu w oparciu o osiągnięcia tradycyjnej medycyny chińskiej. Zawierają mnóstwo przepisów kulinarnych - oczywiście całkowicie dostosowanych do naszych wymogów smakowych i możliwosci naszego rynku. Dla mnie obie książki okazały się ciekawe i pomocne.
Pani Ciesielska ma też swoją stronę internetową: www.centrumanna.pl
Mam nadzieję, że Panie Moderatorki nie potraktują mojego postu jako kryptoreklamy. Po prostu dzielę się tym, co w moim przekonaniu jest dobre

[Bianka]

Napisał nika

Załącznik 4102bez owoców i bez surówek,sałatki z pomidora z cebulką,bez mizeryjki...nie takie zycie nie dla mnie.Załącznik 4103Wolę zalecenia Tombaka,który wręcz namawia na wszelkie surowizny.Ale jesli komuś szkodzą..

Zalecenia Tombaka są w wielu przypadkach bardzo szkodliwe dla zdrowia, niestety. Jako pierwszy z brzegu przykład mogę tu podać pomysł oczyszczanie wątroby przy pomocy picia soku z kilku czy kilkunastu cytryn jednocześnie!!!

[Sunshine]

Uwielbiam grapefruity,zwłaszcza jedną jego odmianę-różowy,z Florydy/ma taką charakterystyczną czarną naklejkę z napisem"Florida"/Pojawia się u nas gdzieś ok.listopada i jest przez kilka miesięcy dostępny.
Jest fantastyczny w smaku a jego miąższ można porównać do delikatnego mięsa jest tak sprężysty.
Całą zimę zajadam się nim/oczywiście bez cukru/
ale obieram jak pomarańczę i po usunięciu zewnętrznych błonek zjadam w całości.PYCHA!!!
Jakie ma właściwości zdrowotne-nie zastanawiam się nad tym,napewno jakieś ma,znacznie rzadziej łapię infekcje grypopodobne w okresie kiedy się nim zajadam.Bolą mnie tylko bardziej ręce od dżwigania tychże.Ale jaki to pyszny ciężar.