menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Zdrowie > Ogólny
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Ogólny Komentarze do artykułów z działu www.zdrowie.senior.pl.

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #1  
Nieprzeczytane 26-04-2009, 12:50
Petra's Avatar
Petra Petra jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Apr 2009
Posty: 1
Post Jak poradzić sobie ze stresem - komentarze


Komentarz do artykułu: Jak poradzić sobie ze stresem
--------------------
Czasami próba pozytywnego myślenia i w ten sposób zwalczenie negatywnych skutków stresu nie pomaga. Ja uważam, że czasami lepiej spróbować wspomóc się jakimiś łagodnymi środkami np. ziołami . Można parzyć i pić systematycznie melisę czy dziurawiec , można kupić w każdej aptece ziołowe tabletki uspokajające. Są bezpieczne i nie uzależniają co ważne. Ja zawsze mam w torebce kapsułki Nervomix i łykam je zawsze jak się zestresuję lub gdy wiem ,że czeka mnie jakaś sytuacja nerwowa.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2  
Nieprzeczytane 05-06-2009, 18:28
IWONA1978 IWONA1978 jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Jun 2009
Posty: 1
Post

A CO JESLI NIC NIE POMAGA CO WTEDY?ZGODZE SIE,ZE JESLI MA KTOS MALO STRESU TO MOZE ZIOLA I HERBATKI POMOGA.ALE JESLI STRES NARASTA Z KARZDYM DNIEM I NIE MOZNA SOBIE PORADZIC CO WTEDY?
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3  
Nieprzeczytane 05-06-2009, 19:17
tadeusz50's Avatar
tadeusz50 tadeusz50 jest offline
odszedł....
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Miasto: Sosnowiec
Posty: 29 259
Domyślnie

Cytat:
Napisał IWONA1978
A CO JESLI NIC NIE POMAGA CO WTEDY?ZGODZE SIE,ZE JESLI MA KTOS MALO STRESU TO MOZE ZIOLA I HERBATKI POMOGA.ALE JESLI STRES NARASTA Z KARZDYM DNIEM I NIE MOZNA SOBIE PORADZIC CO WTEDY?
Witaj Iwono!
Radzę udać się do lekarza, nie kombinować samej.
ps. naciśnij -raz-klawisz "Caps Lock" nie będziesz pisać dużymi literami
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka
Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4  
Nieprzeczytane 05-06-2009, 22:50
~gość: maja59's Avatar
~gość: maja59
 
Posty: n/a
Domyślnie

A może ona chce pisać dużymi literami??? Nie wolno????
Odpowiedź z Cytowaniem
  #5  
Nieprzeczytane 05-06-2009, 23:07
ansty's Avatar
ansty ansty jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Miasto: Cieszyn-okolice
Posty: 2 655
Domyślnie

Nerwy-to straszna rzecz!!!potrafią zrobić z człowieka szmatkę-bezwolną, niemyślącą logicznie itp. Kiedyś będąc w sanatorium w Ustroniu /polecam / mądra pani psycholog na pogadance na ww temat, określiła poziomy stresu-najwyżej ulokowany jest stres po utracie najbliższej osoby-męża,żony.Kto ten stres przeżyje, popamięta go długo!!!!Innym razem dostałam następującą radę: krzycz,wrzeszcz, walnij czym popadnie, byle komuś nie zrobić krzywdy!!!Tego jeszcze nie próbowałam, ale powoli,powoli... może do tego dojdzie.
__________________
ANIA
Odpowiedź z Cytowaniem
  #6  
Nieprzeczytane 05-06-2009, 23:18
Jolina's Avatar
Jolina Jolina jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Koronowo
Posty: 25 105
Domyślnie

PETRO

Ty chyba mówisz o chandrze , przygnębieniu...bo na stres
faktycznie,żadne ziółka nie pomogą.Trzeba się dobrze napracować z odpowiednio nażuconym sobie planem,by pokonać stres.,w gorszych przypadkach ,nie obędzie się bez psychologa.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #7  
Nieprzeczytane 05-06-2009, 23:26
tadeusz50's Avatar
tadeusz50 tadeusz50 jest offline
odszedł....
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Miasto: Sosnowiec
Posty: 29 259
Domyślnie

Cytat:
Napisał maja59
A może ona chce pisać dużymi literami??? Nie wolno????
Ależ szanowna Maju wolno. Bardzo wolno. Wolno też udzielić rady. Być może nie wie czemu pisze dużymi literami.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka
Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac
Odpowiedź z Cytowaniem
  #8  
Nieprzeczytane 06-06-2009, 01:42
Jowita Jowita jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Jan 2009
Posty: 13
Domyślnie

Nikomu z nas nie brakuje kopotów, najważniejsze to nauczyć sie nie przejmować sytuacjami, na które nie mamy wpływu, a te na które mamy spróbować naprawić. Nikt nie jest omylny, czasami zdarza nam się jakaś gafa, ale trzeba umieć przyznać się do błędu.
Poza tym świat jest piękny i tak go trzeba postrzegać. Wtedy zaraz uroda i zdrowie wraca
Pozdrawiam
Odpowiedź z Cytowaniem
  #9  
Nieprzeczytane 06-06-2009, 18:52
walentynahrywniak walentynahrywniak jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Dec 2008
Posty: 36
Domyślnie

Na stres...?Najlepsza joga-10 głębokich oddechów, żeby oczyscić umysł. Czysty umysl, to jak czyste okno-więcej przez nie widać. Proste.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #10  
Nieprzeczytane 06-06-2009, 19:03
tatiana95 tatiana95 jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Jun 2009
Posty: 9
Domyślnie

Długi spacer,rozmowa z przyjacielem.Wiem z tą rozmową to różnie bywa,wszyscy zagonieni.Nie godni zaufania.Kup sobie mały drobiazg,mnie to nastrój poprawia.Warto sprobowac.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #11  
Nieprzeczytane 07-06-2009, 09:12
Ariana's Avatar
Ariana Ariana jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: małopolska
Posty: 110
Domyślnie Dobry wątek...

wymiana doświadczeń jest bardzo cenna.Ja też interesuję się tym tematem,ale co osoba ,może być nawet ta sama przykrość,trudność co ją spotyka( no bo stąd bierze się raczej stress)inaczej to przechodzi.Wiele tu szukam ,czytam i czasami
wybieram porady ale nie da się ich zastosować ogólnie ,bo każda z nas indywidualnie ma swoje uwarunkowania.Ale taki wątek jak która sobie radzi jest niezwykle potrzebny.Jak dopada mnie przygnębienie łapię się wszystkiego ,a korzystam z porad lekarza pierwszego kontaktu i teraz specjalisty.....
czyli mam farmakologie włączoną......Ale psychika nasza to zawsze będzie zawsze zagadka nawet dla nas samych.....
Cieplutkie pozdrowienia przesyłam
__________________
...tam,gdzie pamięć nie trzeba słów....
Odpowiedź z Cytowaniem
  #12  
Nieprzeczytane 14-06-2011, 08:15
~gość: 195.64.130.xxx's Avatar
~gość: 195.64.130.xxx
 
Posty: n/a
Post

Kochani widze, ze niektorzy wypowiadajacy sie nie przezyli jeszcze stresu najwyzszego stopnia, ktory prowadzi do depresji. Piszecie o ziolkach o rozmowie z przyjacielem, psychologiem....W zaawansowanej depresji nie liczcie na to... W glebokiej depresji swiat widzi sie na czarno, najlzejsza praca chocby uczesanie sie graniczy nie lada z wysilkiem.Strach , lek jest nie do opanowania, wyjscie z domu nie lada wysilek , dech zapiera a serce bije szybciej od mysli , zlych mysli , ze zaraz umre zeslabne na ulicy. Nie czuje sie radosci a smutek jest nie do uniesienia i trwa to latami. Na wszystko trzeba czasu. Z tak mocnej depresji sie calkowicie nie wychodzi ona wraca i meczy ale pojawiaja sie po leczeniu czasem fajne dni i to juz duzy sukces. Slonce zaczyna wychodzic za chmur i tym sie juz mozna zaczac cieszyc .....
Odpowiedź z Cytowaniem
  #13  
Nieprzeczytane 15-06-2011, 05:07
piernatka's Avatar
piernatka piernatka jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Jan 2010
Posty: 95
Domyślnie

Cytat:
Napisał 195.64.130.xxx
Kochani widze, ze niektorzy wypowiadajacy sie nie przezyli jeszcze stresu najwyzszego stopnia, ktory prowadzi do depresji. Piszecie o ziolkach o rozmowie z przyjacielem, psychologiem....W zaawansowanej depresji nie liczcie na to... W glebokiej depresji swiat widzi sie na czarno, najlzejsza praca chocby uczesanie sie graniczy nie lada z wysilkiem.Strach , lek jest nie do opanowania, wyjscie z domu nie lada wysilek , dech zapiera a serce bije szybciej od mysli , zlych mysli , ze zaraz umre zeslabne na ulicy. Nie czuje sie radosci a smutek jest nie do uniesienia i trwa to latami. Na wszystko trzeba czasu. Z tak mocnej depresji sie calkowicie nie wychodzi ona wraca i meczy ale pojawiaja sie po leczeniu czasem fajne dni i to juz duzy sukces. Slonce zaczyna wychodzic za chmur i tym sie juz mozna zaczac cieszyc .....

Depresję przeżyłam. Leczyłam ją przez bardzo wiele lat farmakologicznie u specjalisty. Bardzo ważne w takim wypadku nie przerywać leczenia pod żadnym pozorem, bo choroba wróci. Przyciśnie dwa razy mocniej. Ważne też jest poznanie szczegółów choroby. Ja dużo czytałam na ten temat. Wszystko co wpadło mi w ręce. Porównywałam siebie i swoje odczucia do tego co się dowiedzialam. Jeżeli masz świadomość tego co czujeszi dlaczego tak czujesz, łatwiej nad chorobą zapanować.
To samo dotyczy stresu. Nie unikniemy go, bo jest wpisany w nasze życie. Złe myśli nas nie ominą. Pamiętajmy jednak, że myśli są jak ptaki. Nie mamy wpływu na to gdzie ptak pofrunie. Możemy jednak nie pozwolić by zrobił sobie gniazdo na naszej glowie. Nie mamy wpływu na to jakie myśli przetoczą się przez naszą głowę. Możemy jednak spróbować zastanowić się, czy dana sprawa rzeczywiście jest taka ważna. Spróbować przeczekać pomagając sobie właśnie jakimiś lekkimi środkami uspokajającymi. Każdemu może pomóc co innego. I to trzeba sobie wypracować. Oprócz tego, że w jakimś stopniu pomagam sobielekkimi środkami, to chodzę na basen, uczę się pływać. A moje malutkie sukcesy poprawiają mi humor. Dobrym sposobem na uspokojenie nerwów jest opisanie tego co mnie trapi (tak tylko dla siebie). Piszę po to, aby z siebie wyrzucić złe myśli. Potem kartkę podrę i wyrzucę. Ale na duszy lżej
Odpowiedź z Cytowaniem
  #14  
Nieprzeczytane 15-06-2011, 12:11
Esia Esia jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Jun 2011
Posty: 134
Domyślnie

Cytat:
Napisał piernatka
Możemy jednak spróbować zastanowić się, czy dana sprawa rzeczywiście jest taka ważna. Spróbować przeczekać pomagając sobie właśnie jakimiś lekkimi środkami uspokajającymi. Każdemu może pomóc co innego. I to trzeba sobie wypracować. Oprócz tego, że w jakimś stopniu pomagam sobielekkimi środkami, to chodzę na basen, uczę się pływać. A moje malutkie sukcesy poprawiają mi humor. Dobrym sposobem na uspokojenie nerwów jest opisanie tego co mnie trapi (tak tylko dla siebie). Piszę po to, aby z siebie wyrzucić złe myśli. Potem kartkę podrę i wyrzucę. Ale na duszy lżej
Mam podobnie, coś tkwi w mojej głowie dopóki tego nie przetrawię. Co prawda nie zapisuję tego co mnie trapi, ale analizuję w myślach problem i staram się nadać mu odpowiednią wagę - czy naprawdę jest to coś tak poważnego, żeby się tym stresować. Po przemyśleniu często dochodzę do wniosku, że nie albo staram się znaleźć rozwiązanie lub gdy martwi mnie jakieś zdarzenie na które nie miałam wpływu tłumaczę sobie, że to nie moja wina, że nic nie mogłam na to poradzić, tak musiało być i tyle. Gdy jakieś stresujące myśli i zdarzenia tkwią za długo w głowie, to właśnie wtedy się nimi niepotrzebnie nakręcamy, a nerwy nie są sprzymierzeńcem w działaniu i nie można im ulegać, bo wtedy popadaniemy w błędne koło.
Inna sprawa, że często funduję sobie stres na własne życzenie, bo wiele spraw zostawiam na ostatnią chwilę, spóźniam się notoryczne itp. No ale tu nie ma innego wyjścia, niż z tym walczyć znając swoje słabości, choć nie jest to łatwe...
Stres i depresja, czy apatia to według mnie 2 różne stany. Z pierwszym trzeba się nauczyć żyć i nad nim panować, natomiast depresja wymaga ingerencji z zewnątrz, człowiek w depresji sam sobie nie poradzi, potrzebuje pomocy innych ludzi czy też specjalisty
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wył.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:02.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.