|
Ogólny Komentarze do artykułów z działu www.zdrowie.senior.pl. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Ogólny Komentarze do artykułów z działu www.zdrowie.senior.pl. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1
|
|||
|
|||
NIK: polskie szpitale są brudne, a pacjenci źle odżywiani - komentarze
Komentarz do artykułu: NIK: polskie szpitale są brudne, a pacjenci źle odżywiani
-------------------- NIK powinna systematycznie przeprowadzać takie kontrole i to w całej Polsce!!! Winno się też konsekwentnie karać placówki, z których już na wejściu chciałoby się uciekać! Przeraża fakt " infekowania" pacjentom bakterii, a głównie zakażania gronkowcem złocistym. Nie do przyjęcia jest postawa lekarzy, którzy przechodzą nad tym do porządku dziennego! Udają,że to nic takiego, a warunki są, jakie są i należy sie liczyć z takimi przypadkami. Pytam zatem-KTO odpowiada za zniszczenie zdrowia człowiekowi, który znalazł sie w tym miejscu po to, by je ratować? Mam taki przypadek w najbliższej rodzinie i...co dalej?! |
#2
|
||||
|
||||
To się z pewnością wiąże z "ochraniaczami" na obuwie wymuszane na odwiedzających.
http://www.klub.senior.pl/ogolny/t-s...tml#post352680
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#3
|
||||
|
||||
sądzę że należałoby zadać pytanie dlaczego ?jeśli ! tak wygląda sytuacja w szpitalach ,mam zupełnie odmienne zdanie ,procedury unijne i częste kontrole stacji sanitarnych,kontrole wewnętrzne zabezpieczają porządek,a wyżywienie -trudno za kwotę około 5 zl na dzień dla pacjenta ustalić dietę w/g życzeń
|
#4
|
||||
|
||||
No to może dalej upierajmy się, żeby nie robić nic w szpitalach, żeby je zostawić takimi jakie są, bo służba zdrowia musi być taka jaką chce Piecha, a może by była lepsza taka jaka chce Kopacz? Dlaczego słyszy się pozytywy o szpitalach zarządzanych czy to przez samorządy, czy osoby prywatne? Może potrzebna jest konkurencja, no bo jak państwowe to państwowy tumiwisizm, i tak długi odłużą, i czy w szpitalu lepiej czy gorzej istnieć dyrektor musi a jeszcze jak w teczce przywieziony?
|
#5
|
|||
|
|||
Ależ bedą piękne i czyste,,tylko nie dla biednych ,czy średniej klasy leczy dla vipów.Nad tym cały czas się pracuje.
Dla nas zostaną jeszcze gorsze niż teraz - przytułki-umieralnie. Ot, takie w jakim ostatnio umierała moja mama. Brudna-Intensywna Terapia. Do dziś zastanawiam się ,na czym ta Intensywna terapia polegała,skoro nie było nawet wspomagania oddychania. Mama przez ostatnie 3 dni oddychała z trudem,puls przez cały czas ok.200 !!! Mnie nie wolno było usiąść, bo nie wolno stołeczka,za to 3 kubły na śmieci znoszone z innych sal. Dłonie granatowe od wkłuć i opuchnięte,ale nikt wcześnie nie przewidział tego i nie zdjął obrączek.Nie udzielono pomocy,kazano wzywać ślusarza !!! Kochani,żadne przepisy nie zmienią znieczulicy i podłosci głęboko zakorzenionej. |
#6
|
||||
|
||||
szpitale.
W styczniu miałam kolonoskopię,w państwowym szpitalu.O zgrozo,na czczo czekałam na to badanie aż 8 godzin.Nikt z personelu nie reagował, na nasze zapytania? Czekać i tyle.W sprywatyzowanym szpitalu,personel nie chodzi jak te święte krowy,tylko naprawde się interesuje pacjentem.W moim przypadku,a to juz była prawie 15-godzina po moim badaniu,zostawiono mnie na korytarzu z mężem,a ta bude zamknęli na 4-spusty.O Zgrozo z tą naszą służbą zdrowia.Musi przyjść konkurencja,bo tego molocha nic nie rozwali.
__________________
http://ewefew.blogspot.com/ |
#7
|
||||
|
||||
Cytat:
|
#8
|
||||
|
||||
Cytat:
Opowiem Wam historie prawdziwa, wnioski wyciagniecie sami. Miejsce: Hiszpania, prowincja niezalezna Andaluzja, klinika PRYWATNA (podobno b.renomowana) - Clinica Santa Elena kolo Malagi (Torremolinos-Los Alamos), fundusze amerykanskie. Taryfa: Euro 250/dzien, plus reszta (zabiegi chirurgiczne, lelarstwa.....). Znam osobiscie dwie osoby, ktore tam byly operowane. Jedna, starsza pani trzy lata temu - rak jelita grubego. Obecnie mamy tam przyjaciela, ktoremu amputowano dwie nogi. Lekare - zespol bardzo kompetentny - ale reszta - szkoda slow. Pielegniarki - mlode siksy, malo platne, niedoszkolone, ze znieczulica, higiena, mozna podyskutowac? Stoleczek? - Jeden fotelik w pokoju. Operowani maja duzo szczescia, ze nie lapia gronkowca czy innych wirusow. Nie przesadzam, klinika jest poprostu brudna!!! W sobote bylam z mezem, emerytowanym lekarzem, u naszego przyjaciela, przynieslismy mu troche owocow, jogurtow, sokow owocowych....bo jedzenie (zbiera sie na wymioty). Prosilam pielegniarke o maly talerzyk aby polozyc na niej umyte winogrona. 15 minut - nic, nastepna prosba - nastepne 15 min NIC. W pokoju pielegniarek "jarmak" smiechy, zarciki - patrzyly na mnie jak na kogos z Kosmosu, zaznaczam, ze dosc dobrze mowie po hiszpansku. Nie wytrzymalam i pogonilam towarzystwo, zlozylam reklamacje w administracji. Bylismy u przyjaciela przez 2 godziny i talerzyka nie dostalam. Nasz przyjaciel, bez dwoch nog musi dzwonic pare razy aby zjawila sie pielegniarka i poprawila lozko, przyniosla lek przeciwkobolowy. Higienia: zebyscie zobaczyli brudne katy w "luksusowym" pokoju, a w lazience - to szkoda slow (pacjent bez nog przeciez nie korzysta z lazienki). To jest wlasnie przyklad niesolidnej kliniki prywatnej , z funduszami amerykanskimi - uwazanej przez lokalnych cudzoziemcow za jedna z najlepszych. W licznych ogloszeniach reklamuja sie, ze caly personel mowi po angielsku, niemiecku, francusku - bzdura!!!!! Lekarze - tak, mowia po angielsku i sa duzymi specjalistami - ale caly pielegniarski personel NIET - belkocze po hiszpansku w andaluzyjskim wydaniu, trudnym do zrozumienia. Wlasnie taka nieuczciwa klinika prywatna robi zla marke innym, doskonale prowadznym klinikom - i opinia sie wyrabia. Jezeli chodzi o szpitale z tzw funduszu socjalnego zdrowia - sa naprawde doskonale, super nowoczesne......ale okres wyczekiwania na zabieg, diagnoze bardzo dlugi. Dlatego ludzie musza isc do klinik prywatnych. A jak przez nieszczescie trafia do jednej NIEUCZCIWEJ, nastawionej tylko na gruby profit - wyrabiaja sobie zla opinie o reszcie. Zaznaczam, ze nie jest to wina chirurga, ktory operuje pacjenta i dwa dni pozniej jest w samolocie do np Bostonu, Moskwy - na nastepna operacje. Pacjent zostaje pod opieka klinicznego personelu........wyzyje dobrze, zemrze - tez dobrze (zarobi zaklad pogrzebowy). Ufff. Nasz przyjaciel opuszcza w piatek to "miejsce" - bedzie w innej klinice rehabilitacyjnej, pieknej, czysciutkiej, z doskonalym personelem (gdzie nie robi sie aktow chirurgiczych) - nareszcie odzyje.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron. Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi! |
#9
|
|||
|
|||
Cytat:
a to co jest ,można opanować. Od czego są NFOZ-y i inne instytucje kontrolujące? Jest zła organizacja doprowadzająca szpitale do ruiny, lekarze nie są zle wynagradzani, trochę gorzej z pozostałym personelem. Jakim prawem kuchnie i sprzątanie zleca się spółkom-pijawkom! Kto za tym stoi, a póżniej krytykuje że szpital nierentowny,zamknąć,na nic nie ma pieniędzy itd. To kwestie finansowe, a moralne; czy dlatego że pielęgniarka otrzymuje jej zdaniem zbyt niską pensję upoważnia ją do ignorowania umierających ludzi? Na moją prośbę o powolne wprowadzanie mojej mamie pokarmu strzykawką przez sondę, ponieważ-tu uzasadniłam; odpowiedziała mi arogancko ,że nie po to kończyła studia żeby ją ktoś pouczał. Na złość podała jednym ruchem całą strzykawkę tj.jakieś 150 ml. Efekt? Mama zaczęła się dusić,pobiegłam do lekarza prosić o odsysanie.. Długo by mozna tak opowiadać ,cała gehenna. A prywatne kliniki? Proszę,poczytaj post Marbelli. Obawiam się,że w Polsce będzie to wyglądać znacznie gorzej, przynajmniej w tych być może dostępnych dla niezbyt bogatych. A tak na koniec, ja także pracowałam za grosze,nie w szpitalu, ale miałam kontakt z ludżmi. Zawsze byłam uprzejma i uczynna.Wielu ludziom pomogłam, bez czekoladek i kwiatów. Tak zwyczajnie,po prostu,bo tak dyktowało mi sumienie. |
#10
|
||||
|
||||
chciałabym napisać...
na pocieszenie sobie i innym ,to jak jest w tym szpitalu i na tym oddziale to kwestia ludzi tam pracujących....a to juz jest byc może nie zawsze od zależne od nas.Lekarze tak fachowcy,ale personel pomocniczy też fachowcy i oni są najbardziej różną grupą ,która jest do "leczenia ich osobowości" do właściwego podejścia do ludzi..podkreślam do ludzi.Zresztą ta grupa w przychodniach też jest tak samo ustosunkowana do pacjentów w/g nich natrętów, a nie dociera do nich że to jest służba dla ludzi chorych...Przepraszam od razu ludzi postępujacych godnie i właściwie traktujacych nas pacjetów ale oni są w mniejszosci...Ja powtarzam od lat że właśnie personel pomocniczy nie staje na wysokości zadania i nie wie albo nie chce wiedzieć co jest priorytetem w ich pracy...Człowiek.....pacjent....a i oni będą nie dziś to jutro w tej roli może wtedy zmądrzeją..Pozdrawiam ..pacjentka...
__________________
...tam,gdzie pamięć nie trzeba słów.... |
#11
|
||||
|
||||
Oceniamy (ja też) krytycznie placówki opieki zdrowotnej.Trudno je nazwać służbą zdrowia. My oceniamy już tylko = skutek= ich działania, ale zastanówmy się, jaka jest przyczyna tego stanu. Coś o tym wiem,bo mam syna lekarza (jest ordynatorem w szpitalu wojewódzkim) i 2 córki pielęgniarki. Jedna pracuje jako instrumentariuszka w Niemczech, a druga jest oddziałową w Polsce. Ja pracowałam 40 lat nie w lecznictwie, ale w placówce podległej Min. Zdrowia. Z upływam lat, coraz więcej muszę korzystać z pomocy lekarskiej (niestety prywatnej). Problem jest bardzo złożony. W mojej ocenie, przyczyną nr 1 - niedofinansowanie, 2. zły system organizacyjny 3. kadra bardzo zróżnicowana, 4. aparatura bywa przestarzała (chociaż nie wszędzie). itd. itd. Konkordat kosztuje biedne państwo 5-6 mld rocznie. Kto nas tak urządził?
|
#12
|
|||
|
|||
otrzymałam termin sanatorium ,tj Kołobrzeg-Podczele.Na forum same negatywne opinie ...co robić ,jak tam faktycznie jest? Proszę o kontakt osoby która tam już była ..dziękuję
|
#13
|
||||
|
||||
Włosy staja dęba gdy się czyta wasze posty,ale i ja mam przykre doświadczenia ze szpitalami. Otóż mój kochany mąż - 62 lata- dostał bólu zamostkowego.Lekarka pierwszego kontaktu skierowała go po zrobieniu EKG NATYCHMIAST do szpitala.Pech chcial, że był to piątek. Leżąc spokojnie w łóżeczku ból nieco ustąpił, i tak minął piątek, sobota, niedziela. Przy odwiedzinach zdecydowaliśmy że trzeba iść do pana ordynatora z prywatną wizytą./zaznaczam,że mieszka i przyjmuje blisko nas/.Poszłam więc prosząc o łaskawe spojrzenie na sasiada, który u niego na oddziale leży.Dobrze,natychmiast sie tym zajmę-powiedział i w następnym dniu posadzono go na ergometr-rower wysiłkowy!!!!!!!
W trybie pilnym został przewieziony na koronarografię, gdzie dostał w jej trakcie migotania komór i zapaść.Był natychmiast reanimowany,lecz był bez oddechu,więc podłączono go do respiratora i jakiegoś ustrojstwa, którego w naszym szpitalu personel nie umiał obsługiwać i miał kolejne 2 reanimacje.Ponieważ nie było miejsca ani w Zabrzu ani w Katowicach Ochojcu na OJOM-ie, przeleżał więc do rana i dopiero rano został przewieziony do Ochojca. I tu czołobitne pokłony dla profesora BOCHENKA i jego personelu, ponieważ robili co w ich mocy.Niestety-po tylu reanimacjach , a miał ich w sumie 6, nastąpiło niedokrwienie i martwica jelita ,wątroby i nerek. Tak więc w sumie przeżył: Operację serca, wszczepione 3 bajpasy, 3 operacje brzuszne, obcięto mu prawą nogę i biedaczek mój kochany musiał umrzeć!!!Nie wspominam już, że materac antyodleżynowy dostał,kiedy kość krzyżowa była obnażona. A cała tragedia tkwiła w tym, że w stanie wyciszonego zawału posadzono go na ergometr.To powiedziała mi pani dr z OJOMU w K-cach na ulFrancuskiej.Horror w czystej postaci.trzeba prosić Boga o szybką śmierć!!! |
#14
|
||||
|
||||
Ojej!Włosy dęba stają!
|