Religioznawstwo i Ekumenizm

[helenka]

Tyle tu piszecie o wierze w Boga, tylko którego Boga macie na myśli?

[ciotka Marcyna]

No jak to helcia . Pszecież jeden jest prawdziwy . i Matka Bosko tyz jedna . nasza Czenstochoska .
dziecioki tu mi niekazaly pisać , no to gdzie mam napisac o ojculku Rydzyku ?

[Pani Slowikowa]

Napisał ciotka Marcyna

No jak to helcia . Pszecież jeden jest prawdziwy . i Matka Bosko tyz jedna . nasza Czenstochoska .
dziecioki tu mi niekazaly pisać , no to gdzie mam napisac o ojculku Rydzyku ?

Loj ciotuniu , ciotuniu a dyc tu wiela wontkow jest co lo lojculku rydzyczku nosym kochonym porozmowioc se mozna po bozemu..

Witojcie w klubie!!!

[Nelchael]

Napisał Malgorzata 50

Bo jak sama piszesz jest jeszcze to "pomiedzy"

Za swój nick obrałem imię zbuntowanego anioła, a anioły to tylko mężczyźni, ja też.
Jest w naukach ścisłych, zwłaszcza bliskiej mi fizyce pojęcie modelu. Model to opis bytu, który do rzeczywistości ma się może nie za bardzo, ale ma tę cechę, że jest tak prosty, że da się opisać za pomocą matematyki. Nie powstałaby mechanika klasyczna, gdyby nie wprowadzono modelu punktu materialnego -- ciała o rozmiarach matematycznego punktu, ale posiadającego masę.
Ciągłe zwracanie uwagi, że jest jeszcze coś pomiędzy, uniemożliwia stworzenie modelu, a zatem mówienie o czymkolwiek w sposób zmatematyzowany, czyli z sensem.
Pozwólcie zatem, że będę ludzi dzielił na estetów i logików.

[Pani Slowikowa]

Napisał Nelchael

Za swój nick obrałem imię zbuntowanego anioła, a anioły to tylko mężczyźni, ja też.
Jest w naukach ścisłych, zwłaszcza bliskiej mi fizyce pojęcie modelu. Model to opis bytu, który do rzeczywistości ma się może nie za bardzo, ale ma tę cechę, że jest tak prosty, że da się opisać za pomocą matematyki. Nie powstałaby mechanika klasyczna, gdyby nie wprowadzono modelu punktu materialnego -- ciała o rozmiarach matematycznego punktu, ale posiadającego masę.
Ciągłe zwracanie uwagi, że jest jeszcze coś pomiędzy, uniemożliwia stworzenie modelu, a zatem mówienie o czymkolwiek w sposób zmatematyzowany, czyli z sensem.
Pozwólcie zatem, że będę ludzi dzielił na estetów i logików.

Nooo mowienie w sposob zmatematyzowany?? Hmmmm a co w takim razie o abstrakcji matematycznej??

[ciotka Marcyna]

no paczcie moiściewy . a proboszcz godali że anieli pci nie mają . że to nie chłop i nie baba. Cyganił ? reszty nierozbiere nie wim o czym godota

[Lila]

Napisał ciotka Marcyna

no paczcie moiściewy . a proboszcz godali że anieli pci nie mają . że to nie chłop i nie baba. Cyganił ? reszty nierozbiere nie wim o czym godota

I dobze Wom godali , ciotko.Pci nie majom.
A tyn forumowy janioł , co sie wzion i zbuntowoł , to mo pcie .
Godoł sam.
Moze ino nie frunie , bo skrzideł ni mo.Ino kiej hulajkopter ,śmigłem wywijo .

[tadeusz50]

Napisał Lila

I dobze Wom godali , ciotko.Pci nie majom.
A tyn forumowy janioł , co sie wzion i zbuntowoł , to mo pcie .
Godoł sam.
Moze ino nie frunie , bo skrzideł ni mo.Ino kiej hulajkopter ,śmigłem wywijo .

[ciotka Marcyna]

ło Lidzia . dobże godocie . dziecioki godali że Wy mondro kobita jezdescie . po uniwersytetach albo i kursach jakichś . a wy tak po swoimu jak probszcz
Lidzia nie Lila . somsiad ma psa liloka . tak woło na niego lilok

[Betty]

Napisał Nelchael

Wydaje mi się, że to jest tak:
Są dwa rodzaje ludzi. Jedni, to tacy, którzy za prawdziwe uważają to, co jest piękne, tych nazwijmy estetami. Drugi rodzaj, to tacy, którzy za piękne uważają to, co jest prawdziwe, tych nazwijmy logikami. Oczywiście między czystymi logikami, a czystymi estetami są typy pośrednie i mieszane.
Biorą się te dwie postawy podobno z różnic w rozwoju kory lewej i prawej półkuli mózgu.
Estetycy są skłonni wierzyć. Wierzą dlatego, że kochają mamusię, która ich prowadzała za rączkę do kościółka, gdy byli dziećmi. Wierzą, bo kochają księdza, który wzruszająco mówi o niegodziwości świata, a dobroci bożej. Chodzą do kościółka, bo tam jest pięknie i gra się piękną muzykę. W pochodzenie człowieka od małpy nie wierzą, bo małpa jest brzydka.
Dla logika mówienie o cudach, to bluźnierstwo przeciwko rozumowi. Logik kocha brzytwę Ockhama i to, co z niej wynika. Logik kocha twierdzenia nauk przyrodniczych dla ich logiki, więc kocha także teorię Darwina.
Pogodzić się tych dwóch postaw nie da.

Muszę Cię Aniołku rozczarować, esteci, czyli ludzie wg Ciebie wierzący, również uznają teorię Darwina. Wiara nie dyskredytuje tej teorii, dyskredytują ją ludzie - a to jest wielka różnica.

[gratka]

Napisał Nelchael

Wydaje mi się, że to jest tak:
Są dwa rodzaje ludzi. Jedni, to tacy, którzy za prawdziwe uważają to, co jest piękne, tych nazwijmy estetami. Drugi rodzaj, to tacy, którzy za piękne uważają to, co jest prawdziwe, tych nazwijmy logikami. Oczywiście między czystymi logikami, a czystymi estetami są typy pośrednie i mieszane.
Biorą się te dwie postawy podobno z różnic w rozwoju kory lewej i prawej półkuli mózgu.
Estetycy są skłonni wierzyć. Wierzą dlatego, że kochają mamusię, która ich prowadzała za rączkę do kościółka, gdy byli dziećmi. Wierzą, bo kochają księdza, który wzruszająco mówi o niegodziwości świata, a dobroci bożej. Chodzą do kościółka, bo tam jest pięknie i gra się piękną muzykę. W pochodzenie człowieka od małpy nie wierzą, bo małpa jest brzydka.
Dla logika mówienie o cudach, to bluźnierstwo przeciwko rozumowi. Logik kocha brzytwę Ockhama i to, co z niej wynika. Logik kocha twierdzenia nauk przyrodniczych dla ich logiki, więc kocha także teorię Darwina.
Pogodzić się tych dwóch postaw nie da.

Bardzo mi pasuje ten podzial na umownych estetow i logikow. Jezeli Ty jestes autorem, to chyle czola. Cos w tym jest!

[Malgorzata 50]

Napisał Nelchael

Za swój nick obrałem imię zbuntowanego anioła, a anioły to tylko mężczyźni, ja też.
Jest w naukach ścisłych, zwłaszcza bliskiej mi fizyce pojęcie modelu. Model to opis bytu, który do rzeczywistości ma się może nie za bardzo, ale ma tę cechę, że jest tak prosty, że da się opisać za pomocą matematyki. Nie powstałaby mechanika klasyczna, gdyby nie wprowadzono modelu punktu materialnego -- ciała o rozmiarach matematycznego punktu, ale posiadającego masę.
Ciągłe zwracanie uwagi, że jest jeszcze coś pomiędzy, uniemożliwia stworzenie modelu, a zatem mówienie o czymkolwiek w sposób zmatematyzowany, czyli z sensem.
Pozwólcie zatem, że będę ludzi dzielił na estetów i logików.

A po cholere nam model .Nie prościej jest po prostu czuć .Mnie akurat wiara w żadnego Boga bie dotyczy bo nie jest mi to do niczego potrzebne ,natomiast nieustannie i całkiem estetycznie ,bez wnikania w naturę modelu zachwyca mnie logiczne i piękno natury -chociaż nie lubie achać i ochać

[Pani Slowikowa]

Napisał Malgorzata 50

A po cholere nam model .Nie prościej jest po prostu czuć .Mnie akurat wiara w żadnego Boga bie dotyczy bo nie jest mi to do niczego potrzebne ,natomiast nieustannie i całkiem estetycznie ,bez wnikania w naturę modelu zachwyca mnie logiczne i piękno natury -chociaż nie lubie achać i ochać

Bo ty jestes romantyczka

Ja raczej podzielilabym ludzkosc na poetow i prozaikow

[Janczar]

Napisał ciotka Marcyna

ło Lidzia . dobże godocie . dziecioki godali że Wy mondro kobita jezdescie . po uniwersytetach albo i kursach jakichś . a wy tak po swoimu jak probszcz
Lidzia nie Lila . somsiad ma psa liloka . tak woło na niego lilok

Szkoda, że nie nazwał go siusok, byłoby weselej.
Dobrze, że wróciłeś bo zaczyna byc nudno na forum.

Napisał Nelchael
Wydaje mi się, że to jest tak:
Są dwa rodzaje ludzi. Jedni, to tacy, którzy za prawdziwe uważają to, co jest piękne, tych nazwijmy estetami. Drugi rodzaj, to tacy, którzy za piękne uważają to, co jest prawdziwe, tych nazwijmy logikami.

Podział na estetów i logików ?????
Po co to owijanie w bawełnę, od razu napisz że są mądrzy i głupi.

[gratka]

Napisał Malgorzata 50

A po cholere nam model .Nie prościej jest po prostu czuć .Mnie akurat wiara w żadnego Boga bie dotyczy bo nie jest mi to do niczego potrzebne ,natomiast nieustannie i całkiem estetycznie ,bez wnikania w naturę modelu zachwyca mnie logiczne i piękno natury -chociaż nie lubie achać i ochać

Malgos
mnie sie widzi, ze zarys modelu jest dobry, tylko nazewnictwo - logicy i esteci -za bardzo "konkretnie" sie nam kojarzy. Logikowi piekno sie podoba, on jest tylko impregnowany na wiare, albo - jakby powiedziala Joasia - on nie ma laski boskiej. Logik Nelchaela to jest inne pojecie od potocznej definicji, to jest typ umyslu, ktory nie ma "genu wiary" (jezeli taki gen istnieje). Tak ja to rozumiem.
Poniewaz antropolodzy kultur pisza, ze wierzenia rozwijaja sie we wszystkich czesciach swiata, u wszystkich spolecznosci i czesto sa podobne, niezaleznie od tego, czy plemie jest izolowane, czy w kontakcie z innymi - mozna wnioskowac, ze w czlowieku (pewnie nie kazdym, ale...w wiekszosci ) istnieje potrzeba wiary. Czy ta potrzeba zwiazana jest z konkretna struktura mozgowa - jeszcze sie okaze. Czy ta potrzeba wywolana jest poprzez wychowanie - tez jest sprawa nauki. A nauka potrzebuje modeli, aby maksymalnie uproscic rozwazane zagodnienie, przynajmniej w fazie wstepnej.

[gratka]

Dodam jeszcze, ze kazda nauka, w tym i religioznawstwo musi sobie wypracowac swoj jezyk. Gdyby w fizyce nie wprowadzono pojecia energii nie znalibysmy zasady zachowania energii i jej transformacji np z cieplnej w kinetyczna, z jadrowej w kinetyczna i elektryczna - nie byloby energetyki.
Dlatego z zadowoleniem witam probe systematyki w religioznawstwie.
Moze homo logicus lub homo esteticus w miejsce logika i estetyka?

Profesor Sedlak wprowadzil homo electricus, a profesor Tischner homo sovieticus i to sie przyjelo.

[Nelchael]

Napisał senior A.P.

Ile narodow tyle religii,

Ty to, kruce, masz rozeznanie!
Objaśniam Cię, żebyś nie umarł w nieświadomości, że oprócz kościoła polsko-katolickiego i polsko-katolickiego kościoła Mariawitów, do których należą tylko Polacy, są także kościoły grupujące ludzi o różnych narodowościach.
Pewnie tego nie zauważyłeś, ale większość Polaków, to wyznawcy kościoła rzymsko-katolickiego. Obecnym szefem tego kościoła jest Niemiec, a wyznawcami większość Europejczyków, mieszkańców Ameryki Łacińskiej, słowem wiele, wiele rozmaitych nacji.

[Nelchael]

Napisał Janczar

Po co to owijanie w bawełnę, od razu napisz że są mądrzy i głupi.

To Ty tak ich nazywasz, ja starałem się nie być arogancki.

[Nelchael]

Napisał Babka Gratka

Dodam jeszcze, ze kazda nauka, w tym i religioznawstwo musi sobie wypracowac swoj jezyk. Gdyby w fizyce nie wprowadzono pojecia energii nie znalibysmy zasady zachowania energii i jej transformacji np z cieplnej w kinetyczna, z jadrowej w kinetyczna i elektryczna - nie byloby energetyki.
Dlatego z zadowoleniem witam probe systematyki w religioznawstwie.
Moze homo logicus lub homo esteticus w miejsce logika i estetyka?

Profesor Sedlak wprowadzil homo electricus, a profesor Tischner homo sovieticus i to sie przyjelo.

Łaciny używam tylko wtedy, gdy jest to koniecznie potrzebne. Był kiedyś taki jeden, który próbował uświadomić, zwłaszcza obcych, że Polacy mówią nie tylko w gęsim języku (czyli po łacinie), że istnieje także język polski.
Nie jest to do końca możliwe, bo przecież ani 'logika', ani 'estetyka', to nie są polskie słowa.

[Nelchael]

Napisał Babka Gratka

Poniewaz antropolodzy kultur pisza, ze wierzenia rozwijaja sie we wszystkich czesciach swiata, u wszystkich spolecznosci i czesto sa podobne, niezaleznie od tego, czy plemie jest izolowane, czy w kontakcie z innymi - mozna wnioskowac, ze w czlowieku (pewnie nie kazdym, ale...w wiekszosci ) istnieje potrzeba wiary.

2 miliony lat temu w plioceńskim stepie, w gęstej, wysokiej trawie siedzi sobie dwóch małpiszonów gatunku Homo ergaster. Usłyszeli niedaleki szelest trawy. Co to może być?
Pierwszy małpiszon jest odważny. To pewnie w trawie zaplątał się konik (konie w pliocenie były małe), łatwo go będzie złapać i zjeść, bo nie jadłem już trzy dni. A jeśli to nie koń, a kot (koty w pliocenie były wielkie), to rąbnę go swoim kijem w łeb i ucieknie.
Drugi małpiszon jest ostrożny, wręcz lękliwy. To nic, że nie jadłem już trzy dni, ale spotkanie z kotem, to nic przyjemnego. Przyczaję się i poczekam.
Odważnego małpiszona pożarł kot, lękliwy znalazł gdzieś garść gąsienic i przeżył. Miał dzieci, te dzieci miały dzieci i wszystkie były lękliwe, wszystkie ostrożne, aż dożyły czasu, gdy im się mózg powiększył, gdy wymyśliły mowę i awansowały na Homo sapiens.
Awansowały tylko te tchórzliwe, bo bohaterowie giną młodo i nie rozmnażają się.
Człowiek zwany rozumnym ma jeszcze więcej lęków, niż Homo ergaster. Oprócz drapieżników boi się także złych czarów rzucanych przez obce, wrogie plemię, boi się złośliwych dusz, które po śmierci błąkają się i krzywdzą ludzi, duchów i bogów wreszcie.
Potrzeba wiary rodzi się ze strachu. Bądź dobry, módl się i kładź na tacę, bo pójdziesz do piekła.