Właściciele psów żyją dłużej - komentarze

[Babcia Iwa]

Latem chcę kupić małego puszystego psiaka. Myślałam o Shitsu, ale boję się że go mogę przez przypadek zadeptać.Jeszcze mam trochę czasu na decyzję jakiego sobie wybiorę. Lubię duże, ale mogę tylko pomarzyć.Trudno siła wyższa./Kot nie wchodzi w rachubę/.

[Malwina]

Iwo Babciu...bardzo rasowe psy gorzej się chowają ,są wrażliwsze na choroby, wydelikacone....nie narób sobie kłopotu...zdrowy, miły ze "średniej klasy"..hihi

[Babcia Iwa]

To znaczy JAKI?

[jip]

Napisał Babcia Iwa

To znaczy JAKI?

Jak mogę podpowiedzieć to najlepsze, najmądrzejsze, najmniej kłopotliwe, najzdrowiej się trzymają, najwierniejsze.. a zresztą wszystko naj... mają w sobie wielorasowe, wielkość obojętna....

[B.Sz]

babciu iwo Malwinka ma rację .
najlepiej taki ze schroniska

[Babcia Iwa]

Moje wnuki mają psa ze schroniska. Syn wziął szczeniaczka, miał być Haski a wyszło coś takiego - na dodatek jakiś taki popertany. Włazi wszystkim na głowę. On tam rządzi / jak nie ma syna/. Dzieciaków nie słucha. Tak wygląda to maleństwo: http://i40.tinypic.com/zbz3q.jpg

[B.Sz]

No właśnie on tam rządzi jak nie ma syna.......
a przecież wszystko zależy od ułożenia psiaka , zwlaszcza jak jest to szczeniak..Co do wielkości to można poznać czy pies będzie duży

[B.Sz]

ale ten popertaniec jest sliczny. Czy jest trzykolorowy?

[eledand]

Poznać po łapach olbrzymich i ile skóry ma na łbie.
Popertaniec,ładny i bezczelny hihihi.

[Babcia Iwa]

Ten niby Haski kolory ma jak na fotce, a na imię ma /żeby było śmieszniej/ MANIEK. Ja marze o takim:http://i44.tinypic.com/23wqr07.jpg

[eledand]

Słodkości kupę.
Ale uważaj te psy wyją,jak nikogo w domu nie będzie.
Narazisz się sąsiadom.Dobra rada.

[Babcia Iwa]

Będę go nosić pod pachą.

[eledand]

Pies może wszystko zrobić,uszy mi wymyć jak się mówi.
Z talerza zerzreć bo koty to łapami ściągają.
A z tymi problemami miałam sceny bo jak w domu nie masz zwierza to nie zrozumiesz innego człeka.
Zawsze miałam żwierzęta w domu.
W czasach kartkowych mój pies marki duży wyżarty "Kundel"
Musiał pozostać w domu,bo ja po 9 m-cach chorobowego szłam do pracy.Spałiśmy oboje"Ja i pies do 8,00 i potem lulu i kawa.
Jak ja Gada opuściłam na 8 godzin to On zrobił mi jatkę w domu z zazdrości że został sam.
Tapety łapami zdarte,naszczane i nasrane,buty z szafki wywleczone i obgryzione,wszystkie pokoje pootwierał łapami.
Wszędzie skakał i rozrabiał.
Jak wróciłam to myślałam że mnie szlak trafi i popatrzył a zrób mi coś,to zobaczysz jutro.Atos ty bandyto.
KMochał mnie ponad wszystko.na razie tyloski.