Seniorzy nie chcą Internetu - komentarze

[Sanna]

halina6645 przyznaję ci rację,kupiłam kompa przechodząc na emeryturę w 2003 roku poprosiłam o złożenie na podstawie tego co chcę robić nie było to tanie ,ale działa do dzisiaj.Ale nie o tym chciałam mówić,pan który przywiózł i podłączył mi go do internetu nie podpowiedział nic.Powiedział jedno nie mam się bać bo nie wiele mam do stracenia a próbować mam wszystkiego jak juz będę miała wartościowe materiały np.zdjęcia ,filmy ,czy inne to będę już wiedziała jak się z nimi obchodzię i powiem ,tak miał100 procentową rację.
Dopokąd nie założymy jakiś swoich wartościowych plików nic się nie stanie wszystko możemy odzyskać a niewiele stracić..

[olena]

Sanno, to przypomina naukę pływania od razu na głębokiej wodzie, ale jest skuteczne.

[weronika1]

Napisał jasinek123

http://img245.imageshack.us/img245/3...bygawuj500.jpg

Jak myślicie może ten przykład być prawdziwy?

Jasinku
Brawo za odwagę. Nieraz myślałam to wykonać, lecz obawiałam się konsekwencji "tego czynu". Gdyby wszyscy byli tak odważni, prawdopodobnie działałoby u nas prawo.

[madzia48]

*SENIORZY CHCĄ,CHCĄ INTERNETU,TYLKO SIĘ BOJĄ TEJ MAGICZNEJ MASZYNY.WIEM TO PO SOBIE.TAK JAK KIEDYŚ WYZYWAŁAM NA WNUKI,ŻE DŁUGO SIEDZĄ PRZY KOMPIE,TAK TERAZ MĄŻ MNIE NIE MOŻE ODERWAĆ.OSTATNIO MÓJ SFATYGOWANY SPRZĘT ZASTAPIŁAM NOWYM KOMPUTEREM I MONITOREM,WIEKSZYM ZE WZGLĘDU NA WZROK.KOMPUTER SŁUŻY MI DO WSZYSTKIEGO-KATALOGUJĘ I OBRABIAM RODZINNE FOTOGRAFIE,ROBIĘ PRZELEWY,ZAŁOŻYŁAM DRZEWO GENEALOGICZNE I SZPERAM,SZPERAM.W TELEWIZJI NIC NIE MA,MĄŻ OGLĄDA CAŁY CZAS SPORT,A JA CAŁA SZCZĘŚLIWA SIEDZĘ SOBIE PRZY KOMPUTERKU.DO WSZYSTKIEGO DOSZŁAM SAMA,KIEDYŚ ZROBIŁAM KURS KOMPUTEROWY,ALE PO NIM UMIAŁAM WŁĄCZYĆ I WYŁĄCZYĆ KOMPUTER I MIAŁAM JAKIE TAKIE POJĘCIE Z CZEGO SIĘ SKŁADA,ŻAŁUJĘ TYLKO,ŻE URODZIŁAM SIĘ TAK WCZEŚNIE,BO WIEDZIAŁABYM,CO MAM W ŻYCIU ROBIĆ.POZDRAWIAM WSZYSTKICH SENIORÓW I ZACHĘCAM DO KORZYSTANIA Z KOMPUTERÓW,TO NIC STRASZNEGO,A JAK SIĘ PRZY NIM MÓZG TRENUJE!NIE POTRZEBA ŻADNEJ LECYTYNY
http://i34.tinypic.com/157zxwy.jpg

[maluna]

Ja, tak jak i Ty zaczynałam od zera. Teraz już wiem znacznie więcej. Chodziłam na UTW przez IV semestry na komputery i zastanawiam się czy w tym roku też się zapisać.
Wydaje mi się, że wiem to czego mi potrzeba, ale zawsze jeszcze można się nauczyć czegoś nowego

[koziorożec]

Poczytałam jak sobie radzicie z komputerem, a z moich obserwacji na Forum wynika, że radzicie sobie znacznie lepiej niż się do tego przyznajecie.
Dla mnie nadal wiele rzeczy jest do nadrobienia, no i mój staż jest mizerny - tylko roczek.
Sanna powiedziała to, na czym ja się często łapię - boję się kliknąć - aby czegoś nie zepsuć, nie zablokować. Młodzi, a szczególnie dzieci takich obaw nie mają i dlatego komputer nie ma dla nich większych tajemnic.
Właśnie tutaj nauczyłam się wiele, ale wiele jeszcze przede mną.

[Astra]

Moja przygoda z kompem zaczęła się 2 lata temu. Wiele nauczyłam się sama, wykorzystując wskazówki koleżanki przesyłane przez skypa.
Teraz mogę powiedzieć, że umiem dużo, ale ciągle się uczę.
Obecnie mam uczennicę, 61 letnią sąsiadkę, którą zapoznaję z kompem i jego "tajemnicami".
Mam ogromną satysfakcję, kiedy widzę jej postępy.

[kawusia]

Ja również cieszę się,że korzystam z komputera daje mi to dużo satysfakcji i mam wgląd do wszystkiego co mi potrzebne.Wiem,że dużo jeszcze muszę się nauczyć,ale Wasze rady i zachęty tylko mnie dopingują.Czyli ;Nauka nie idzie w las;
Serdecznie pozdrawiam i życzę sukcesów.

[jasinek123]

http://img836.imageshack.us/img836/6...astkafm500.jpg

[madzia48]

http://i54.tinypic.com/flaa9t.jpg

*MIMOZAMI JESIEŃ SIĘ ZACZYNA,
ZŁOTAWA KRUCHA I MIŁA.
TO TY,TO TY JESTEŚ TA DZIEWCZYNA,
KTÓRA DO MNIE NA ULICĘ WYCHODZIŁA.

OD TWOICH LISTÓW PACHNIAŁO W SIENI,
GDYM WRACAŁ ZDYSZANY ZE SZKOŁY.
A PO ULICACH W LEKKIEJ JESIENI,
FRUWAŁY ZA MNĄ JASNE ANIOŁY.

MIMOZAMI ZWIĘDŁOŚĆ PRZYPOMINA,
NIEŚMIERTELNY ŻÓŁTY PAŹDZIERNIK.
TO TY,TO TY MOJA JEDYNA,
PRZYCHODZIŁAŚ WIECZOREM DO CUKIERNI.

Z PRZEMOKLENIA,Z PRZEMOKLENIA SENNY,
W PARKU PŁAKAŁEM SZEPTANYMI SŁOWY.
MŁODZIK Z CHMUREK PRZEŚWITYWAŁ JESIENNY,
OD MIMOZY ZŁOTEJ MAJOWY.

ACH,CZUŁYMI,PRZEMIŁYMI SNAMI,
ZASYPIAŁEM Z NIM GASNĄCYM O PORANKU.
W SNACH DAWNYMI BAWIĄC SIĘ WIOSNAMI,
JAK TĄ ZŁOTĄ,JAK TĄ WONNĄ...WIĄZANKĄ.*
/Czesław Niemen*

*NIEDŁUGO JESIEŃ,
ALE JA ŻYCZĘ WSZYSTKIM WSPANIAŁYM SENIOROM
PIĘKNEGO SŁONECZNEGO WEEKENDU
I SERDECZNIE POZDRAWIAM*

ps;komputer to właśnie nie jest błędne koło.Ja znalazłam właśnie przez komputer /przez Nk/dużo znajomych,z którymi utrzymuję bardzo miły kontakt,z jedną Panią to już się spotkaliśmy.Wydaje mi się,że to wspaniała sprawa,młodzi idą z domu,mają swoje rodziny i ze względu na terażniejsze warunki są zaganiani,nie maja czasu na co dzień spotykać sie z rodziną.Moja rodzina rozumie moje komputerowanie,a na imieniny otrzymałam nową myszkę!Życzę wszystkim seniorom wytrwania i odwagi,przede wszystkim odwagi

[olena]

To wszystko zależy od zainteresowań, bo są ludzie, którzy nie są chłonni na nowinki i mało ich wzruszało, gdy komputery wchodziły pod strzechy. Niektórych z kolei zniechęcał widok młodych grających ciągle w gry i nie mieli okazji, aby odkryć prawdzie możliwości Sieci. Madziu, ja też poznałam kilka osób w sieci, mam z nimi kontakty mailowe od kilku lat, z niektórymi się widziałam osobiście. gdyby nie net nie byłoby szansy na poznanie się i pogawędki. Jeden lubi najbardziej czytać, drugi woli spacery, trzeci kółka różańcowe, a czwarty komputery. Każdy jest inny. Dziś powiem, że często decydują pieniądze, ale jednak nie zawsze.

[Rialto]

Popieram Olenę. Wszystko zalezy od konkretnego człowieka. Ja bardzo duzo czasu spedzam przed komputerem. Warto sie zastanowic nad przyczynamii dlaczego osoby starsze nie są tak biegle nad komputerem jak młodsi (generalizujac ) - i cóż przede wszystkim spowodowane jest to innym wychowaniem i tradycją

[lucyna]

Myślę że tak na dobrą sprawę to finanse są tym co działa najbardziej na seniorów. Strach przed tym że -nie wiem,kto mnie nauczy itd ,jest małą częścią.

[hania.m]

Napisał Rialto

Popieram Olenę. Wszystko zalezy od konkretnego człowieka. Ja bardzo duzo czasu spedzam przed komputerem. Warto sie zastanowic nad przyczynamii dlaczego osoby starsze nie są tak biegle nad komputerem jak młodsi (generalizujac ) - i cóż przede wszystkim spowodowane jest to innym wychowaniem i tradycją

Chyba nie tradycją i wychowaniem
a naszym niestety wiekiem...
to naturalne że młody człowiek szybko przyswaja wiedzę i współczesną technikę.
Jak również normalne że nam jest trudniej.
Sama byłam przerażona,wystraszona jak dostałam laptopa rok temu - że nie dam rady i nie nauczę się. Aż się popłakałam.
No i powoli z pomocą wnuczki i rad w K.S.C.
nauczyłam się podstawowych rzeczy( chociaż dużo jeszcze nie umiem)
ale już teraz nie wyobrażam sobie abym nie miała kompa! Żałuję że wcześniej go nie miałam.
Powoli nauczę się więcej.
Pozdrawiam.

[tadeusz50]

Dojrzali Polacy nie wchodzą do sieci

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomos...o_sie ci.html

Ponad 10 mln Polaków po pięćdziesiątce nie korzysta z internetu. Chociaż mają dostęp do komputerów, dla nich to "zbyt skomplikowane i nie ma sensu"

Kilka lat temu tez bylem pośród tych co tak uważali. teraz żałuję, że wcześniej nie skumplowałem się z komputerem i internetem.

[Iluzja]

Witajcie... przeczytałam calutki watek od poczatku, i jak widać, wszyscy kiedyś zaczynaliśmy od zera... jedni pogalopowali inni bawią się drobiazdżkami. Namawiam wszystkich znajomych w moim podeszłym wieku, do spróbowania... chociaż. Przepięknie można sobie czas wolny, umeblować. Z dziećmi, co to daleko od nas... pogaworzyć, i wielu różności się nauczyć. A już osobom samotnym... to bym zapisała komputerek jako lekarstwo. Co do kupna... faktycznie jak ma się maleńką emeryturę, to ciężko. Ale... spróbowaliście kiedyś nie kupować słodyczy przez kilka miesięcy?
Wszystkiego nauczyłam się, od pierwszego kliku... od bywalczyń seniorka. Był moment na samym początku, że chciałam zrezygnować... wytrzymałam i nie żałuję, uwielbiam posługiwanie się komputerem, i wszystko to do czego on służy. Życzę wszystkim początkującym, przede wszystkim chęci i wytrwałości. Siłą woli można góry przestawić...!
Pozdrawiam...http://emoticon.gregland.net/emotico...r/Amour_14.gif

[..........]

Napisał Iluzja

............................ Namawiam wszystkich znajomych w moim podeszłym wieku, do spróbowania... chociaż. Przepięknie można sobie czas wolny, umeblować. Z dziećmi, co to daleko od nas... pogaworzyć, i wielu różności się nauczyć. A już osobom samotnym... to bym zapisała komputerek jako lekarstwo. ................................

Kiedyś na poczatku istnienia strony n-k, miałem tam swój profil.
Znajoma zorganizowała spotkanie ponad trzydziestu osób, które tak jak ja, zarejestrowały sie na w/w stronie.
Na spotkaniu, zadałem większosci osobom pytanie, dlaczego nie odpowiadają na wysyłane wiadomosci.
Odpowiedź była prosta:- bo ich profile, pozakładały ich dzieci, lub ich wnuki i ich dzieci lub ich wnuki, kontrolowały i odpowiadały na wiadomosci.
Internet u nas, w większosci jeśli chodzi o pokolenie plus pięćdziesiąt, służy do przeglądania, podglądania i rozrywki, lecz nie jest narzędziem, które powinno być traktowane bardzo poważnie i serio, jako ułatwienie życia. Jako ułatwienie życia w sensie kontaktów zawodowych, kontaktów towarzyskich, wymiany poglądów, lub zapełnienia czasu wolnego w najbardziej pozyteczny sposób.
A szkoda, bo kiedyś będąc w jednym z państw UE, internet był uzywany chyba w takiej samej mierze przez seniorów, jak i pokolenie młode i było to zupełnie normalne.
Być może taki mamy stan rzeczy w naszym społeczeństwie, że zbyt późno pewne zdobycze cywilizacji, jakim jest między-innym internet, trafił w powszechny użytek. I zbyt późno niektórym osobom, przychodzi się uczyć nowosci, które do nas przychodzą. A czy chce się czy nie, musimy uszanować to, że większość społeczeństwa w pewnym wieku, nie jest w stanie przeskoczyć postępu w przekazach i informatyce, które nawet młodych czasem wprawiają w zakłopotanie.

z pozdrowieniami również

[Malwina]

Z przyjemnością obejrzałam...wprawdzie końcówkę reportazu o 102 letniej babince w Polsce, która jest za pan brat z komputerem, rozmawia z wnukami pzrez skypa....córka do niej mówi idz mama pogadaj z komputerem i mama znika na conajmniej dwie godziny..mówi córka.....rozczulające to było..żałowałam,ze zobaczyłąm końcówkę....
Sama nie należę do fanek komputera, ale uważam, ze nalezy się z nim zapoznać , bo czasy tego wymagają, ale nie łechce mnie zdobywanie dodatkowych umiejętnosći, dochodzenie, szukanie...ten typ tak ma po prostu....

[Iluzja]

Witajcie... zajrzałam z ciekawością w jakim wieku jesteście, U Grabskiego widziałam, u Malwiny nie ma, ale pewnie po piędziesiątce. Ja mam 66, od dwóch i pół roku wsiąkłam, zaczełam od nieumiejętnego odpisania na post... i teraz... nie ma o czym mówić, wystarczy zaglądnąc do naszego wątku o grafice.
Z komputerem to jest wspaniałe, że można się Wyłączyć... jak coś się nie podoba.
Zresztą, skoro piszemy tutaj, to znaczy że początki mamy za sobą. I o pozytywach komputera nie musimy przekonywać. Ale jak dotrzeć do tych osób, które posiadają dorosłe dzieci, które posiadają komputery, i nie pozwalają ich dotknąć... bo zepsujesz mamusiu, tatusiu!

[tadeusz50]

Napisał Iluzja

Zresztą, skoro piszemy tutaj, to znaczy że początki mamy za sobą. I o pozytywach komputera nie musimy przekonywać. Ale jak dotrzeć do tych osób, które posiadają dorosłe dzieci, które posiadają komputery, i nie pozwalają ich dotknąć... bo zepsujesz mamusiu, tatusiu!

Co do komputera i dostępu do niego to ja byłem oporny. Namawiany przez syna ciężko podchodziłem do tematu (tak jak do głaskania jeża pod włos) Pomału dałem się przekonać i złapałem bakcyla, teraz wstaję i pierwszy ruch włączam komputer