|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#2301
|
||||
|
||||
Witam,
Dawno tu nie byłam. Lubiłam ten wątek. Tu poznałam Ewitę. Nigdy nie znałam Jej osobiście. Ale w krótkim czasie, wirtualnie, udało nam się wspólnie zrobić dwa projekty artystyczne. Przywiązuję się do ludzi. Do tej pory mam jej numer telefonu w komórce. Cieszę się, że ten wątek żyje i tyle tu pieknych wierszy. Będę zagladać. Serdeczenie wszystkich pozdrawiam |
#2302
|
||||
|
||||
Witam poetki i poetów
Mario dziękuję
Kasyda...obiecuję poprawę
__________________
W życiu wszystko ma swój zmierzch..... Tylko noc kończy się świtem.... http://www.klub.senior.pl/moje/Honoratka/blog/ |
#2303
|
||||
|
||||
Zjawiłeś się pewnego poranka,
Gdy wszystko kwitło wokół, Jak wyczekana niespodzianka I nagle zburzyłeś spokój. Zawładnąłeś sercem i duszą, W jedną sekundę małą I już nie chciałam się bronić, Przed tym, co się stało. Miękka, pachnąca łąka, Pokryta srebrną rosą, Była jedynym świadkiem, Gdy brałeś mnie nagą i bosą. W twoich mocnych ramionach, Z twoim gorącym oddechem, Zupełnie już zniewolona, Niepewność skrywałam uśmiechem. Nie chciałam już się bronić, Gdy pierś zaczęła falować, Ani już pytać o nic, Tylko w twym sercu się schować. Na chwilę, na zawsze, na wieki, Być tylko z tobą, nic więcej, W tym szczęściu zmrużyć powieki, Przeżywać to wniebowzięcie. Do dzisiaj, gdy to wspominam, Dreszcz przeszywa mnie całą, Oddała bym dzisiaj wszystko, Za tamtą chwilkę małą. Kasyda |
#2304
|
||||
|
||||
dzień dobry wszystkim
kasyda mimoza brończyk i... tak/am/ niezdecydowana - mam grzecznie, po 'niedzielnemu' czy może dać trochę 'czadu'? EUREKA Zrezygnowałam z... rozkoszy, gniewnie emocjami ciskając zamknięta sobą, nie... raz dywagując, z... żalem (smutkiem głodem) się dzielnie zmagając Łudząc się nadal czekam, co... dziennie i... prawie bez przerwy, wnikliwie przeglądając anonse i... różne 'męskie' oferty Od świtu każdego szukam, niemalże po... całym świecie/?!/, aż tu... nagle zdumiona słyszę, jak to... łatwo jest; "dać rozkosz kobiecie"/?!/ Mężczyzno, gruczołem prostaty rażony (zniewolony), zanim roz... chylę usta (uda) urokiem twym po... walona, biorąc cię w... siebie, w.... >>> ekstazie wielbienia, wiedz, że z... kobietą jest łatwo dopiero wtedy gdy, nie... pozostało już nic do (ze... sprawczym efektem) zrobienia (luty 2011r.) Ostatnio edytowane przez zochna : 28-02-2011 o 10:37. |
#2305
|
||||
|
||||
Puste tygodnie
_ ? _
Wzięto ode mnie miłość, rozbito ją na paciorki.. jak czarne są poniedziałki, jak szare - piątki i wtorki, środy i czwartki niczyim imieniem nie przeplecione rozpadły się jak włos rozsypany na wszystkie strony; sobota jest jak suknia bez ładu i składu, i celu.... A najgorsza - na sztylet wbita i konająca jak motyl stubarwny NIEDZIELA Ja nie lubię niedzieli, może za mało kocham w ogóle całe życie ? Dlatego bliska mi jest poezja Pawlikowskiej _ Jasnorzewskiej, np.ten.. Przebyta droga Słońce stanęło w zenicie; oglądam się na przebytą drogę; to ma być moje życie ? Patrzeć się na to nie mogę ! albo ten wiersz Fotografia Gdy się miało szczęście , które się nie trafia; czyjeś ciało i ziemię całą, a zostanie tylko fotografia to - to jest bardzo mało.... Życzenia dla każdego bywalca na tym wątku. |
#2306
|
||||
|
||||
Dobrego popołudnia
Przyjdę później przywitać się z Wszystkimi, tymczasem
chcę tylko zostawić wiersz Staszka Kpwalskiego, który od jakiegoś czasu omija nasz "Kącik...", a przecież wiem(y), że pisze, że jest wrażliwym poetą, tylko coś Go powstrzymuje, aby z nami podzielić się swoimi nowymi wierszami. Przylaszczki Połacie kwiatów leśnego ogrodu falują z wiatrem jak nieba obłoki, różnorodnością i barwą koloru tworzą z zielenią błękitne widoki. Nie drżyj mój kwiatku wiatrem kołysany, przetkany słońcem i nieba szafirem, jesteś tak piękny i taki kochany że bym cię nie mógł zniszczyć ręki kirem. Może cię ujrzę we śnie którejś nocy kiedy nadejdą śniegi, mrozy zimy, wtedy śnić będę barwy leśnej wiosny i te cudowne, błękitne szafiry. - Cz |
#2307
|
||||
|
||||
>Panta rei<
Żyjemy w czasie i przestrzeni, co wczoraj było,dzisiaj nie jest- zmienił się wrażeń naszych rejestr, a jutro znowu się odmieni. Gdy w słowie poprzestawiasz głoski, inaczej złożysz dwa atomy, kształt Ci się zjawi nieznajomy, zobaczysz radość zamiast troski. Jak dziecko,co z kamyków składa raz takie,to znów inne cacka, tak życie czasem też z nienacka inne Ci wzory poukłada. Poco się martwić dniem dzisiejszym, wszak życie płynie,płynie,płynie- może do jutra świat nie zaginie, a może będzie promienniejszym. Radość i smutek-rzecz spojrzenia, kolorów złuda i gra cieni, wszystko się w oczach Twoich zmieni, gdy inny weźmiesz kąt widzenia. (Ks.Franciszek Błotnicki.) |
#2308
|
|||
|
|||
Czesiu, czytam Wasze piękne wiersze, cały czas tu zaglądam, jednak walczę ciągle z PPS-ami. Wgrywają mi się obrazki i melodia ale na dysk gdy nagrywam, jest już bez melodii same obrazki. Dlatego wybaczcie zanim z tym się nie uporam nie będę wierszy pisać.
|
#2309
|
||||
|
||||
Tajemnicze serce.
Uroda warkoczem zapisana, cudnych ramion jak malowana. Nosek nie duży z lekka zadarty, a przy nim uśmiech otwarty. Szczery i zarazem niewymuszony, policzek tonem różu zauroczony. Czoło z grzywką marzeniami falujące, w oczach błękit jak kwiatów na łące. Szyi delikatność piersi oddziela, a ich kształt me zmysły otwiera. Taniec wdziękiem biodrami wiruje, nóżek zachwyt, na parkiecie króluje. Srebrzysta mowa w mą stronę płynie, z serca, co z innej krainy słynie. A jakie skarby serduszko gości?, dowiem się z wzajemnej miłości. Czas objawi serca tajemnice, tańcem życia, zostaną odkryte. Amadeusz ze Śląska. |
#2310
|
||||
|
||||
Dobry wieczór
Tyle niespodzianek ostatnio mnie spotyka, tyle miłych gości pojawia się
w "Kąciku poezji ..." Bronczyk, pisz miła, pisz... i lub nas, lub... Witam Krystynę, Marięg i Kasydę, z jej przepięknym erotykiem. Zochno, oj dałaś czadu - dałaś. Po Twojej "Eurece" Panowie dopiero mają o czym myśleć. Kamo, ja z zupełnie innych powodów lubię Pawlikowską-Jasnorzewską. Doc "panta rei" odkrywa nie zakryte i uświadamia, że w życiu wszystko zależne jest od punktu widzenia. Staszku pps-y, pps-ami, a wiersze to zupełnie inna bajka. Pamiętaj, nie zapominaj na nie czekamy. Amadeuszu nie zawsze trzeba zgłębiać tajemnice serca - bo można doznać rozczarowania, czasami wystarczy odrobina niedopowiedzenia. Słońce - Księżyc Od brzasku jutrzenki słońce jest z nami, Nawet wtedy, kiedy niebo pokryte jest gęsto obłokami. Gdy tylko upora się z chmurną zasłoną Ciepłem obdarza każdego, Kto wyciąga do niego dłonie … To słońce, jakże gorące. Po zachodzie na nieboskłonie Pojawia się Księżyc – niebieska Luna – W asyście niepoliczalnej ilości gwiazd W głąb naszych serc zagląda. Rozświetla mroki, rozdaje cienie, W czeluściach czerni Skrywa nie jedną tajemnicę. O świcie zmiana warty, Księżyc do raportu staje, Słońce przejmuje niebo We władanie. - Cz 27 lutego 2010 roku |
#2311
|
||||
|
||||
Amadeuszu pięknie, pięknie opisałeś tradycyjną niedzielę. Wręcz książkowy przykład, ale cóż ja i tak będę mieć inne spojrzenie na ten dzień tygodnia. O miłości równie marzycielsko potrafisz pisać co i o niedzieli. Romantyczny pan jesteś.
Honoratko - " Między nami nic nie było...... Prócz tych kilku kaw wypitych między wiosną a jesienią" Najprawdziwsze z prawdziwych słowa. Jak wiele się z nich dowiadujemy. Wiemy, że było między nimi i to dużo było. Nie trzeba obrazów łez, oczu zapłakanych, aby wyrazić żal, że miedzy nimi już nic się nie dzieje. Honoratko dzięki za używanie w swej poezji słów prostych i z serca płynących. Kasydo mężczyzna nigdy nie zrozumie w pełni kobiety. Zresztą labirynt ludzkich uczuć jest nie tylko z płcią związany. Ja podobnie jak ty uważam, że można jedynie doskonałe próby czynić w zrozumieniu innych. Zawsze coś odmiennego zostanie. Jeśli dwie połówki jabłka się zetkną to jednak ślad po przecięciu zostanie. Dlatego też za chwile, w których czujemy się zespoleni oddałoby się wszystko. Chciałabym bardzo jeszcze raz, i drugi raz :"Przeżywać to wniebowzięcie.' Zochna w życiu, nigdy grzecznie zawsze tylko prawdziwie i szczerze. Ten twój czad jest potrzebny. Na cito, jak w medycynie. Ratuj swoimi wierszami uśpione babskie serca.Niech nie realizują się tylko w gotowaniu niedzielnych sosików, niech się rozmarzą, rozbestwią, niech pogrzeszą dla przyjemności choćby późniejszej pokuty. Dwie ostatnie strofy wiersza wydrukowałam i przyczepiłam na lodówce. Nie wiem na sto procent czy je mój mąż czytał, ale obiecał wyjście wieczorne z psami. Kamo5 blisko mi do podobnych twierdzeń, choć nigdy tak pięknie ich bym nie przekazała. Brakuje mnie też cudownych bajkowych opowieści Kpwalskiego.Dobrze, że niektóre już sobie skopiowałam i mogę czasem do nich zajrzeć. Mimozo ja was kocham. Tak mi tu dobrze odnajdywać urok ojczystego języka, odkrywać poetyckie perełki, odczuwać różne nastroje. Czasem jesteś jak słońce ogrzewasz i leczysz smutek, czasem jak księżyc odsłaniasz skrywane tajemnice i dobrze mi z tym. Poznając innych bardziej rozumiem siebie. |
#2312
|
||||
|
||||
Chcę Was na noc rozweselić
bo to koniec już niedzieli no to główkę w łóżko złóż bo już nocka tuż tuż tuż i miej sny nieprzyzwoite że aż wpłyniesz na orbitę niech Ci się pomarzy trochę że przytulasz ciepłą Zochę.. no a Paniom niech Jan daje to co mu tak chętnie staje)) i tak życząc miłej nocy czy ktoś mi do łóżka wskoczy?) |
#2313
|
||||
|
||||
Zajrzałam wieczorkiem, poczytałam, wzruszyłam się i zadumałam. Bronczyk powiedziała już wszystko i to tak poetycko pięknie, jak tylko Ona potrafi, cokolwiek chciała bym napisać, po Jej słowach wyda się miernotą.
Dobrze, że jestem tu z Wami, a Wy ze mną. |
#2314
|
||||
|
||||
|
#2315
|
||||
|
||||
Ciągle pędzimy przed siebie,
świat nie nadąża za nami, kłaniamy się bliskim, znajomym, a w życiu jesteśmy wciąż sami! Nie pędź! Przystań, poczekaj, zauważ bliskich swych wokół, i z uczuciami nie zwlekaj, to da Ci wewnętrzny spokój. / z netu/
__________________
|
#2316
|
||||
|
||||
Kasydo, przepraszam, ale miernoty nie napiszesz. Stanowczo protestuję.
|
#2317
|
||||
|
||||
Witam pięknie.Poczytałam i bardzo mi się podobają Wasze wiersze.
I ja sobie pisze coś od czasu do czasu. O tak np. Książka Dzieciństwo to jej rozdział pierwszy radosne i beztroskie bywa bo tak niewiele dziecku trzeba i buzia malca jest szczęśliwa. Rozdziałem drugim czas młodości pierwsze uczucia i westchnienia płynie jak biały lekki obłok a obok snują się marzenia. Dorosłość rozdział to następny siejemy ziarna w ludzkim trudzie ciągniemy życia wóz z mozołem raz gładka drogą raz po grudzie. A w końcu jesień nas dopada coraz chłodniejsze wschodzi słońce coś pobolewa z sił opadasz i coraz mniej jest kartek w książce. Oj życie nasze ludzkie życie książko czynami zapisana będziesz tragedią czy komedią płaczem i śmiechem przeplatana. I w końcu to ostatnie zdanie książka spisane strony ma niech pamięć wtedy pozostanie spłynie wolniutko szczera łza. anso |
#2318
|
||||
|
||||
witam wszystkich, dzień dobry
mimoza "Słonce - Księżyc" tak, tak, tak...
brończyk Twoje słowa, jak najcudowniejszy klejnot, wpięłam sobie uszczęśliwiona w samo serce, dzięki Ci iwko234 z INFORMACJĄ ZWROTNĄ To... takie łatwe aż czasami nudnie trywialne, te... rymowane myślenie wręcz paradoksalne Te... analizy wnioski sypiące się jak w... klepsydrze piasek czyste płynne jasne, takie jak promienie słońca latem Takie, według mnie oczywiste po... układane, wynikające ze... spontanicznych poczynań a... jak, z... ich czytaniem słuchaniem? (luty 2011r.) |
#2319
|
||||
|
||||
Dobrze mi z Wami
Ja jeszcze do tych erotyków Mimozy i Kasydy-tyle zwrotów poetyckich , plastycznych przekazów, ( ja tak nie potrafię ) więc sobie pozwoliłam na żart- erotyczny limeryk.
Wtul się we mnie mocno - Wtuliła. Skryj wstyd pod powieką. Ukryła Rozkoszne doznanie ? Nie ! Rozczarowanie....... |
#2320
|
||||
|
||||
Witam Wierszoluby miłe.
Kamo może to tylko w strofach? Anso Twoje rozdziały książki, to takie moje przystanki. Rozpraszała się mgła W zimowy poranek, Kiedy znowu biegłam Na kolejny przystanek. Kolejny w moim życiu, Tyle ich już było, Młodość, przyjaźń, Bezgraniczna miłość. Narodziny dziecka, Chwila wyczekana, Jego pierwsze słowo, Gdy powiedział: mama. Choroby, kłopoty I rozczarowania, Od osób najbliższych, Co mieli ochraniać. Czasem krótkie radości, Otoczone mgiełką I trudne miłości, Co były udręką. Strata kogoś bliskiego, Kto już nie powróci, I pytanie: dlaczego? Los mi świat wywrócił. Jaki za zakrętem Następny przystanek? Bo już jestem zmęczona, Tym ciągłym pytaniem. Kasyda |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Kącik poezji własnej i innych autorów - część XI | mimoza | Książka, literatura, poezja | 503 | 01-03-2010 16:41 |
Kącik poezji własnej i innych autorów - część X | mimoza | Książka, literatura, poezja | 503 | 12-01-2010 15:01 |
Kącik poezji własnej i innych autorów część VI | mimoza | Książka, literatura, poezja | 499 | 27-08-2009 21:38 |
Kącik poezji własnej i innych autorów, część IV | mimoza | Książka, literatura, poezja | 502 | 30-05-2009 10:13 |
Kącik poezji własnej i innych autorów (część II) | mimoza | Książka, literatura, poezja | 499 | 23-02-2009 19:45 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|