|
Ogólny Komentarze do artykułów z działu www.zycie.senior.pl. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Ogólny Komentarze do artykułów z działu www.zycie.senior.pl. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#41
|
||||
|
||||
Mam matkę dla której nie było innego wyjścia jak dom starości.
Zawsze obawiałem się, że jak zostanie sama to będzie tak: -Straż pożarna? -Owszem. Co a być? Bo uruchomilam piekarnik wczoraj i nic sie nie upiekło. -Babciu, to zapal zapałkę. -Dzięki, już lecę...
__________________
|
#42
|
|||
|
|||
Krakowskie mieszkania- bardzo, bardzo.... Pomysl optymistycznej ksiazki też. Ale- czy nie uwazacie, ze stan Babci opisanej przez Stalina powinien byc zakwalifikiwany raczej do domu przewlekle chorych, a nie do domu spokojnej starosci- bo przeciez taki dom nie byłby domem spokoju, ale domem niepokoju. Czyli powinno byc wiecej oddzialow przewlekle chorych z pelna opieka lekarsko- pielegniarską. Ale to moze marzenia scietej głowy. Ale pomarzyc mozna.Why not?
|
#43
|
||||
|
||||
Odpowiem Ci z doświadczenia. Jak raz w domu bywamy wieczorami tylko. matka jest stabilna na lekach ale muszą być brane regularnie. Jak nikogo nie ma to się nie da tego dopilnować. Jeden z największych problemów - mózgu nie ma a organizm działa. Ona tam ma spoko - dadzą jej lekarstwa o czasie a do tego może działać w ogródku i obierać ziemniaki dla innych - jest użyteczna i tego jej potrzeba. A żadne z nas nie chce rezygnować z pracy i siedzieć w domu. Kiedyś to robiłem - z jej matka a moja babką i raczej nie chce do tego wracać...
__________________
|