Kawiarenka "Pod jemiołą"

[eledand]

Witaj Arti.
Atmosfera wspaniała i wczorajszy bajkowy moj domek za który dziekuje.
Miś jest ładny ale mnie by nie zjadł bom już tabletkami na pół z NFZ jestem zatruta.I przezemnie jednego futrzaka byłoby mniej ------- a to szkoda.

[Arti]

Jak miło czytać



Mówię do ciebie

Mówię do ciebie dla ciebie o tobie

Zaraz obwieszczam cokolwiek nie zrobię

W jeden punkt stale kieruję swe oczy

Inni słuchają lecz nie wiedzą o czym

Michał Zabłocki (11:18) 05 stycznia 2010


coraz bardziej go lubię. i ciepło myślę.

[Alunia]

Napisał artfilka

a Wy czym karmicie duszę?

Ja zawsze tym samym:

- pięknem natury,
- urodą książki,
- uśmiechem dziecka
i cudownym światem dźwięków - muzyką

[nutaDo]

Ostatnio karmię duszę Leonardem...Cohenem
Posłuchajcie i pokoicie sobie...

Ballad of the absent Mare

http://www.youtube.com/watch?v=riWzW...eature=related

Miło u Ciebie...

[Lila]

Pozdrowienia dla uroczej gospodyni i jej gości.

[Alunia]

Napisał nutaDo

Ostatnio karmię duszę Leonardem...Cohenem
Posłuchajcie i pokoicie sobie...

Cel osiągnęłaś...

[Arti]

G.Klimt

sekret ..dla mnie od lat.
http://0o5.utnij.net

dobranoc******

[Arti]

Napisał Lila

Pozdrowienia dla uroczej gospodyni i jej gości.

Miło, że wpadłaś

jak tam piesy? hmm kocioł trzeba gotować żarełka chyba dla nich Blusisko trzy litry dziennie wetnie jak nic. Na suche ("Puryna" z jagnięciną) patrzy tak i zastanawia się czy jeść? czy nie?

tak mi jakoś byle jak..i nie wiem "o co chodzi"
może o to ? http://0o8.utnij.net
bo odkopałam parę metrów ścieżki za śniegu i zmęczyłam się tą robotą.
Jakaś mało silna czuję się dziś.

[Arti]

witam

zapowiedź wieczornego samopoczucia..obudziła mnie.
Usg mam wyznaczone na piątek.
Coś za często widuję świt .. no ale skoro prawie południe witałam to budzący dzień podziwiać też można

Będziemy piękni jak dawniej będziemy działać sprawniej...

zaniosę to jako hasło na babską "konferencję"

a tak serio to mierzi mnie pojawiająca się konieczność wizyt lekarskich a denerwuje "załączono za dużo plików graficznych"

no to tyle przemyśleń spod kołdry o poranku.

[Arti]

no lepiej lepiej się czuję świat pięknieje
ostatnio ineresuje mnie ten pan...

Michał Zabłocki (ur. 23 września 1964 roku w Warszawie) – polski poeta, scenarzysta, reżyser teledysków i widowisk teatralnych. Syn aktorki Aliny Janowskiej oraz sportowca i architekta Wojciecha Zabłockiego. Chrzestny syn Agnieszki Osieckiej.
współpracował z krakowską Piwnicą pod Baranami, przede wszystkim z Grzegorzem Turnauem.
Laureat plebiscytu Muzycznej Jedynki w kategorii najlepszy tekst roku 1993 za piosenkę Cichosza Grzegorza Turnaua.



Odważeni inaczej


Trochę sobie pochodziłem z promiennym uśmiechem

Ale krótki miałem ubaw i nędzną pociechę

Teraz siedzę sobie w piekle czytam esemesy

Od przyjaciół od rodziny od byłej metresy

Oni wszyscy potępieni mi się wydawali

Lecz inaczej ich odważył odważnik na szali


Michał Zabłocki (09:29)06 stycznia 2010

[maluna]

Artfilko, dzięki za tego Zabłockiego, przewertowałam go trochę i zainteresował mnie na dłużej...podoba mi się

[Lila]

Napisał artfilka

Miło, że wpadłaś

jak tam piesy? hmm kocioł trzeba gotować żarełka chyba dla nich Blusisko trzy litry dziennie wetnie jak nic. Na suche ("Puryna" z jagnięciną) patrzy tak i zastanawia się czy jeść? czy nie?

tak mi jakoś byle jak..i nie wiem "o co chodzi"
może o to ? http://0o8.utnij.net
bo odkopałam parę metrów ścieżki za śniegu i zmęczyłam się tą robotą.
Jakaś mało silna czuję się dziś.

Blusisko jest piękne.

Ja nie gotuję psom. W hurtowni kupuję wory Puriny i koniec.
Przyzwyczaiły się i jedzą wyłącznie suchą karmę.
A jakie są tłuste!

Jak miałabym gotować dla 5 -ciu psów, w tym dwa wilczury,
chyba musiałabyć nabyć jakiś kocioł.
Kto by go udźwignął?

[Arti]

Napisał Lila

Blusisko jest piękne.

Ja nie gotuję psom. W hurtowni kupuję wory Puriny i koniec.
Przyzwyczaiły się i jedzą wyłącznie suchą karmę.
A jakie są tłuste!

Poprzyglądałam mu się...

Piękne, no może..ale oczy, oczy to ma "głupie"..jak do niego coś mówię "niewolno"
Ma trzy lata a użarł ozdobnik (dyndołek)koleżance z kozaczka
Dyndołka uratowałam..dostał nim po nosie.
a oczy głuuupie oj głupie.
Przeczytałam książkę Okiem psa gdy był jeszcze szczeniakiem coby lepiej porozumieć się z nim..to co uzyskałam to to, że jestem alfa i moje rzeczy (chyba) też.
rozumie- pies zostaje (w domu tak, gdzie indziej nie)
do kosza- tak
spacerek- to szeptem jak powiem słyszy
U weterynarza - nic nie słyszy i skacze "po ścianach".

[Arti]

Napisał maluna21

Artfilko, dzięki za tego Zabłockiego, przewertowałam go trochę i zainteresował mnie na dłużej...podoba mi się

mnie też. Lubię go czytać. Jawnwcie to pozostał mi w pamięci mej po przeczytaniu

--> Mam wykręconego nicka

Więc przygoda będzie dzika

Mam cwanego awatara

Nie wytropi mnie tu stara




za chwilę mam wizytę kuleżanki ...zapowiedziała się telefonicznie..i dobrze bo mnie obudziła..odespałam rane, poranne zorze.

[nutaDo]

Salvatore Adamo Fleur

http://www.youtube.com/watch?v=glj23...eature=related
Strój wieczorowy z kwiatami

[Arti]

patrzę na tego pana i co przychodzi mi do głowy to ...świerszczyk.

chude to to..mizerne..do roboty żadnej się nie nadaje na moje oko ..do wieczora się pindrzy aby potem roztaczać uuurok osobisty.
Zdecydowanie nie w moim typie..nawet towarzyskim.

Pani zaś mimoza..pasują do siebie.
ale w codziennym życiu razem raczej trudne funkcjonowanie takich ludzi.

ot realistką bywam

[nutaDo]

No trudno, myślałam, że się nada...

[Arti]

Napisał nutaDo

No trudno, myślałam, że się nada...

a masz metkę do niego do czego on jest ?..może do czegoś co byłoby dla mnie przydatne.
poczytam zastanowię się

[nutaDo]

Nie mam.
Eee, faktycznie do niczego.

A taki strój Coco Chanel 1935 :

[Arti]

strój ...ssssuperrrrr oooo
co tam rok ..chyba, że z tego roku 1935..ozdóbek czas nie ruszy ale materiał może mi się rozleźć na tyli i co,,,

połaziłam po allegro ,posprawdzałam ceny, popilnowałam licytacji i cap czapeczkę z kup teraz bo licytacja jeszcze trwa cena skacze a ja mam już czapeczkę za mniejsze pieniądze niż poszła taka sama na licytacji.

pyk, pyk mentolka...i dobranoc.