|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Witam nasze miłe gadułkowo
Niedziela upłyneła na odwiedzinach rodzinki a nawet był wspólny spacer. Dziś jak zwykle mój ulubiony poniedziałek, a lubię ten dzień bo nic nie muszę robić. Obiadek z weekendu posprzątane i można zajać się sobą. Mąż w pracy /żeby sie nie nudzić,to czasem przyjmuje jakaś fuchę a i parę groszy wpadnie/ A ja spotkałam się z koleżanką i trochę przy kawce w naszej osiedlowej kawiarence porozmawiałyśmy. Troszkę sie wyżaliła na dzieci i zawsze to ulżyło. Myślę,że niektóre mamy za dużo oczekują od swoich dorosłych pociech. Oni zalatani,często pracują po 10 i więcej godzin. A do nas dzwonią i pytanie "co słychać"? Przypomniał mi się serial " Dom" kiedy matka Andrzeja Talara mówi " Oni ze mną nie rozmawiają oni do mnie mówią" i w tym problem. Najlepsze to jest to jak samotny rodzić sam potrafi sobie zorganizować czas i mieć swoje towarzystwo. Ala słyszałam o tym filmie, ale u nas w kinach nigdzie go nie grają,ty chyba byłaś w jakimś kinie studyjnym? Krzysztof Globisz jak mówi Anna Dymna to bardzo ciepły i serdeczny człowiek a ,więc i ma dużo przyjaciół. Ala jak prawdziwa wiosna,energia i wigor bije od ciebie. Możesz nią zarażać innych. Małgosiu ty zawsze masz co pisać,bo zawsze coś u ciebie się dzieje,choć to zwykłe codzienne sprawy. Eniu bardzo lubię te bałkańskie klimaty. Oj potańczyła bym,ale mój mąż już nie bardzo ma ochotę. O dziwo,że w ostatniego sylwestra nawet troszkę potańczył. Irenko a jakiej muzyki najchętniej słuchasz? Kotek twój taki dostojny,piekny. Grażynko wiosna na razie nie jest dla ciebie łaskawa,coś jakieś dolegliwości się ciebie czepiają.Bądź jednak dobrej mysli,że wszystko minie i musi bo twój ogród na ciebie czeka. hi hi Krysiu,Mirka pozdrawiam Wszystkim życzę fajnego popołudnia. |
|
||||
Masz rację Mirellko, że u mnie stale coś się dzieje,
ale co...wolę nie pisać Najczęściej mąż mi dziurę wierci w brzuchu, jak sobie o czymś przypomni, czego ponoć nie załatwił , wtedy nie ma zmiłuj, muszę iść i sprawdzać, bo nie da spokoju Codziennie mam 100 spraw na głowie i jeszcze, te jego pomysły Najczęściej mam ochotę kląć, ale muszę się powstrzymywać ze względu na obopólne dobro. Zainstalowałam sobie w telefonie aplikację "moBilet"ze względu na częste płatności za parkowanie autem. W ten sposób nie będę musiała biegać do parkomatu po bilet i potem z powrotem do auta i jeszcze raz tam, gdzie się udaję. Z córką, też kiepsko się rozmawia, bo ona nadaje bez przerwy, a rzadko słucha. Bondy raczej nie lubię, próbowałam i nie doczytałam do końca Idę do mojego korkociąga... |
|
||||
Małgosiu ulżyj sobie,
czasem jak nikt nie słyszy to dobrze tak "mięsem rzucić" Przecież każdy nosi czasem swoje frustracje i gdzieś je trzeba wywalić bo by człowiek się udusił. Kryminały czytam rzadko,bo sporo ogladam seriali na Netflixie i HBO Max. Równowaga musi być. Teraz czytam ksiażkę Anne Applebaum "Czerwony Głód" Wiele oglądałam i przeczytałam o głodzie w Ukrainie w latach 30-tych,ale tak szczegółowej literatury nie czytałam a do tego bardzo ciekawie napisanej. Miłego wieczoru i spokojnych snów. |
|
||||
Masz rację Mirellko, czasem trzeba sobie ulżyć
Książek o takiej okropnej tematyce, staram się unikać tzn. obecnie, bo i tak mam nadmiar czarnych myśli Kiedyś chętnie czytałam o wojnie, obozach i bardzo przeżywałam. Teraz mamy wojnę za płotem i ciągle okropne wieści Dobranoc wszystkim, spijcie dobrze! |
|
||||
cześć kochani. U mnie siąpi i pochmurnie...wiosno no zdecyduj się
Małgosiu pewnie,ze czasem trzeba odreagować..za duzo w sobie tłumic nie trzeba... Mirelko film oglądałam u nas we Wrocławiu w Dolnośląskim Centrum Filmowym. Ma świetna obsadę i jest naprawdę wart obejrzenia. Bardzo lubię Globisza i ciesze się ,ze wraca do życia. Też uważam,ze senior powinien być aktywny. Młodzi są zalatani...mój syn też...Kiedy potrzebuje dzwonię i nie odmawia nigdy..ale bez powodu nie zawracam im głowy... radzę sobie jak umiem- no ale jestem sprawna i taki wietrzyk....jest mi łatwiej..ale można przecież na zwykły spacer...spotkanie na kawe... Irenko Popielate laleczki znam.. ten Twój kociak jest niesamowity... Moja Zakopianka ma się rożnie bywa,ze 3-4 dni jest ok a bywa,ze dwa dni pod rząd wymiotuje...Ale je, troszkę nawet pobiega...no..jest jak jest nie mogę wymagać od 19 latki kondycji 6 latki.. dziękuję za miłe słowa co do mojej osoby.. dzisiaj mam kino i film Święty a po południu RTG klatki... dobrego dnia |
|
||||
Dzień dobry.
Witam całe gadułkowo po dłuższej przerwie. Mircia, jestem i nic mi nie jest, wpadłam tylko w jakąś dziurę, nawet nie do końca czarną ale to i tak wystarczy że się odizolowałam od wszystkich i od wszystkiego a to wszystko chyba przez te paskudne, szare dni i mój paskudny charakter, wszystko muszę sama przetrawić i coraz trudniej mi to przychodzi. Nic to, przed nami lepsze dni, już teraz świeci słonko. Wczoraj kupiłam ziemię i nareszcie przesadziłam moje pomidorki, wzeszły chyba wszystkie nasionka ale ja wsadziłam tylko 6 bo przecież na balkonie będą jeszcze ziółka i kwiatki no i dla mnie musi być miejsce bo lubię tam posiedzieć. Teraz muszę poczytać o czym były rozmowy w gadułkowie i zatelefonować do mojej przychodni bo nadszedł czas ażeby spotkać się z moją panią doktor. Ala, jesteś jak barwny ptak, życzę jeszcze wiele lat takiej werwy i apetytu na życie. Pozdrawiam....
__________________
W sercu zawsze noś pogodę... Anna |
|
||||
Cześć kochani! Alu, Krysiu, Aniu!
Dzisiaj mam radosny dzień, bo okazało się, że PIT-y, które podobno były już odgórnie rozliczne, jeszcze raz wypełniła mi córka i okazało się że razem z mężem, mam 1440 zł do zwrotu Już są przyjęte przez Urząd skarbowy, więc wszystko jest o.k. Wreszcie przestało padać, a jak wyjdzie słonko, to może Ania (córka) skosi mi trawnik przed domem. Córka, jak zwykle przyjechała ze swoim pieskiem Miszką ze schroniska. Ładnie mi pozował .............. |
|
||||
Dobrze Cię widzieć tutaj , Aniu.
Chyba wszystkie mamy takie szare dni. Staram się nie poddawać i zmuszam do jakieś aktywności, chociaż na ekranie , bo z taką fizyczną u mnie coraz gorzej. Wiem , że sama sobie nagrabiłam kłopotów z chodzeniem. Moje lenistwo odbija mi się teraz w fizycznej bezsilności. Ostrzegam wszystkich przed taką stagnacją!
__________________
|
|
||||
Niestety masz rację Krysiu, ja zrobiłam to samo a żartem powtarzane zdanie "ja nie muszę" i pandemia "zostań w domu" walnie się do tego przyczyniły.
Wczoraj przemogłam się, zatelefonowałam do sąsiadki a potem poszłam odwiedzić pobliskie sklepy, nie wszystkie bo na tyle już siły nie starcza ale wylazłam ze swojej dziupli. W ogródkach przydomowych robi się kolorowo a pod moim blokiem niebieska "łączka", zakwitły szfirki. Zarejestrowałam się też do lekarki, wizyta jutro o godz.10,20 teraz muszę pospisywać na kartce o czym chcę z nią porozmawiać bo nazbierało się tego ..... Cieszyłam się że słonko zaświeciło.....za wcześnie. Małgosiu, każdy drobiazg cieszy a taki "zastrzyk" to już nie drobiazg. Czas pomyśleć o obiedzie bo jakoś głodna się robię.
__________________
W sercu zawsze noś pogodę... Anna |
|
||||
Aniu, u nas nie rejestrują z dnia na dzień, musisz
się zarejestrować w tym samym dniu Jak mogą utrudniają pacjentom życie. Co do kasy, to dostałam dodatkową emeryturę, a tak rząd by zabrał Dobrze, że córka się nawinęła, a mąż upierał, żeby samemu policzyć, bo jego dochody są znacznie wyższe. Też mam trudności z rozruchem, szczególnie rano, bo tylko kręcę się po domu, a poza domem rzadko chodzę piechotą. Po każdej akcji w ogródku, cierpię w nocy i następnego dnia. Krysiu, nie przepadam za czekoladą, coś mi się porobiło na stare lata, wolę dobre ciacho do kawy |
|
||||
Dzieńdoberek |
|
||||
Dzień dobry!
Dziś deszczowo u mnie i niezbyt ciepło,więc nie bardzo chce się wychodzić. Mamy z kotem co jeść,mamy co czytać,do roboty się nie kwapimy czyli dzień leniwych ... Mircia,jaki piękny bez,ale chyba nie teraźniejszy jeszcze...u nas , jak na razie króluje kwitnąca forsycja,choć na drzewach są już małe ,zielone listki. Przeproś rower,spróbuj,może dasz radę pojeździć choć na krótkich trasach. Krysiu,tak myślę sobie,że gdyby u mnie nie było windy,to kto wie,jak wyglądałyby moje wyjścia,prawdopodobnie ograniczyłabym do minimum... i to dla mnie byłoby katastrofą... Rowerku chyba nie odstawiłaś do kąta,zawsze to jakiś ruch i zawsze da radę rozruszać stawy... Małgosiu,dobry pieniądz wpadł Wam do kieszeni,zawsze się przyda. A Miszka śliczny (śliczna?),mam ochotę go wygłaskać Powtórzę pytanie: czy kotki przychodzą do Twojej stołówki nadal? Pozdrawiam wszystkich,dobrego dnia Wam życzę i na kawusię zapraszam! Fotka sprzed kilku lat,wtedy też kwitła forsycja,ale była piękna pogoda... Ostatnio edytowane przez Irenna : 19-04-2023 o 08:27. |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Rozmowy... o religiach | ostatek | Społeczeństwo | 1896 | 02-07-2021 13:36 |
rodzina o dobrym sercu | rodzinka1980 | Różne | 3 | 01-06-2021 00:48 |
Grillowanie przyjazne sercu - komentarze | sabinkaa | Ogólny | 0 | 23-01-2012 10:54 |
Pomóż Sercu. | inka-ni | Ogólny | 1 | 16-02-2011 17:40 |
Czy w Polsce zyja jeszcze ludzie o sercu czlowieka ? | senior A.P. | Społeczeństwo - wątki archiwalne | 70 | 03-05-2008 15:28 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|