Życie samotnych seniorów

[senesco]

Toy_ - niekoniecznie żbiki, może tylko jeż.
One, ostatnio, bidule szaleją i szwendają się po mieście, a nie mają się gdzie schronić przed człowiekiem.

[toy_]

Wszystko jedno, trzeba bedzie przyjac goscia

[senesco]

A jak jest kacik dziki, to nawet karmić nie trzeba, bo sam sobie różne muchy, meszki, larwy wyszuka. A zieleni nie zdepta, jak miłośnicy grillowania...
A skąd takie zdjęcie sympatyczne?

[toy_]

Ojej....z netu. Nie mam osobistych zdjec jeży. Kolo blokow przemykaja sie wieczorem. Nie wiem czemu przyszly do miasta.

[hutkow]

Dzień dobry wszystkim odwiedzającym ten wątek,
leczę swoją dolegliwość dostępnymi środkami
oraz antybiotykiem.
Postęp jest, pomału się wykuruję ciut trzeba poczekać,
dziękuję Aniu za pamięć,odnośnie zielarza obok Zamościa
pierwszy raz o tym słyszę,nigdy się tym nie interesowałem.
Najlepszym zielarzem jest internet sam z niego często
korzystam.
Senesco jak kupiłem działkę leśną od gospodarza,
to on wcześniej nim sprzedał wyciął wszystkie grube drzewa.
Ja nie wyciąłem żadnego,za to posadziłem sporo drzew,
teraz córka nadal sadzi,często nas odwiedzają leśne zwierzęta
czasem nawet ze znacznymi szkodami dla nas.
Natomiast jak państwo szanuje lasy można zobaczyć,
wystarczy pojechać do najbliższego lasu.
Pozdrawiam

[Arti]

o maaatko na drzewo bym wlazła
strach mnie obleciał jak patrzę na fotkę od Edwarda a co dopiero widzieć te "sznurówki" na żywo.

brrrr

Kuruj się Edwardzie ..skoro na antybiotyku jesteś to po zakończeniu kuracji antybiotykowej jogurty naturalne jedz a o zielarza dopytaj u siebie.

[Kaima]

Senesco, myślę tak samo jak Ty. Moja działka nie jest wypieszczona pod linijkę, zielska i dzikich zakątków w bród. Dla jasności - to jest 3 ary w ogrodzie działkowym, a nie jak u Edwarda - hektar w lesie. Mam dużo drzew i krzewów (nieowocowych), a przez to coraz mniej miejsca na uprawy. I dobrze. Od czasu do czasu trzeba jednak interweniować motyką czy sekatorem. W przekonaniu większej części moich znajomych - ja działkę marnuję, bo powinnam to i tamto...tru tu tu tu pęczek drutu... Co do fauny - kiedyś miałam ropuchę. Teraz na stryszku altanki mam wylęgarnię wróbli, jest ich chyba milion. Młode już fruwają, ale jeszcze nisko i krótko. Hałasują niemiłosiernie i uroczo. Co do innych zwierzaków - żbika pewnie bałabym się, zresztą - nie dla niego miejsce, ale marzy mi się jeż, albo cała jeża rodzina. Te miałaby u mnie raj.



To kawałek działki.

[Kaima]

W tym czasie, kiedy pisałam poprzedni post, pojawiły się nowe. Jeż - tak, zaskroniec - nie.

[toy_]

Zaskroniec jako " jak państwo szanuje lasy"?

[Arti]

U mnie sobota jest z żabią pogodą
w co się bawić...
chyba w susła bo czuję się niedospana.

[Arti]

http://matteuszs.wrzuta.pl/audio/1WE..._kazdy_usmiech

[Kaima]

Aniu, ja w dzisiejszą pogodę odpoczywam od upałów. Lekko mży, jest 20 st. - czuję, że żyję. Po południu muszę jechać sprzątnąć altankę, bo wczoraj za bardzo spracowałam się na polu i już mi się nie chciało. A jutro - jutro ma nie padać!

[Arti]

Napisał Kaima

Aniu, ja w dzisiejszą pogodę odpoczywam od upałów. Lekko mży, jest 20 st. - czuję, że żyję. Po południu muszę jechać sprzątnąć altankę, bo wczoraj za bardzo spracowałam się na polu i już mi się nie chciało. A jutro - jutro ma nie padać!

Też gdy chłodno czuję się lepiej
Zaniedługo też mam wyjście.

[Arti]

Pozdrawianki druhny i druhowie

pewnie pogoda wyciągnęła was z domu jako i mnie w zieleń, słońce i kwietne tereny.
Jarzębina ma już czerwone korale.



Edwardzie lepiej u ciebie coś ze zdrowiem? czy szkoda gadać ?

[danusiia]

Witajcie!Są wnuki,pies kot a ja na razie pełna energii!Kąpię sie w jeziorze nawet w brzydką pogode.Ciekawa jestem kiedy padnę!?Planuję wycieczkę do Wdzydz Kiszewskich,chcę pokazać wnukom ginące zawody:garncarz,kowal plecenie koszy,kręcenie powrozów itp....Jest wesoło!Pozdrawiam Was i życzę miłego tygodnia!

[hutkow]

Dzień dobry wszystkim uczestnikom i zwolennikom wątku,
czuję się dobrze jednak nie przerywam kuracji.
Odwiedziła mnie zgodnie z zapowiedziom moja
przesympatyczna przyjaciółka z wątku,
co prawda z tygodniowym opóźnieniem ale jednak.
Danusiu nie wypiłem 6-ciu piw,nie zjadłem kaszanki,
spędziliśmy przepiękne dwa dni na leśnej działce
w otoczeniu mojej rodzinki i zwiedzając Zamość.
Może kiedyś za zgodą przyjaciółki pokażę fotki,
aby udowodnić,że na naszym wątku można
zawierać sympatyczne przyjaźnie.
Życzę wszystkim i mojej przesympatycznej,miłej
przyjaciółce pogodnego dnia Edward

[toy_]

Gratuluje spotkania w realu

[Arti]

Byłam od rana poza domem na wątku widzę dobre wiadomości
a znajomości i przyjaźnie wskazane.
Miłych snów i radosnego przebudzenia.

[Kaima]

W niedzielę wesoło piknikowałam całe 10 godz. Nie myślałam, że to będzie taki maraton, ale pogoda dopisała i goście też, więc czemu nie szaleć. Tylko tak trudno dojść do siebie... Dzisiaj pojechałam posprzątać - krasnoludki wczoraj wypłoszyliśmy i musiałam sama.

[Kaima]

Edwardzie, gratuluję spotkania i życzę Wam obojgu miłego dalszego ciągu.