Osobowy wkufionych połajbowych cz. 79

[bogda]

Danuśka, dobrze gadasz.....to powierzchnia użytkowa, więc nie ma się co odchudzać
Sawana, u mnie z chęciami tyż nie bardzo, ale czasem jest mus.
Norka jak zwykle rozimprezowana
Alka, powodzenia Twojemu kompowi i niech szybko zdrowieje, no!
Tak cudnie na dworze, że nie chce się wracać do domu.
Lulka, ale cudne pierniki wypatrzyłaś

[Ada 33]

Alka, ale pięknie dzisiaj Poniedzielskim grasz.
Oby zstępny dotrzymał słowa i wieczorem komputer
Ci oddał - oczywiście sprawniutki.
Norka, zatrzymaj się choć na trochę,
gzie tak biegasz?
Boguś, tyle Ci się namachałam w tej Częstochowie
w piątek, a Ty nawet mi paluszkiem nie pogroziłaś,
że się tam smykam, /odwiedziłam wystawę Beksińskiego/.

[eledand]

Przed chwileczką wróciłam z posługi,jestem już zła,ale co robić!!!!.Moja Sąsiadka,wydaję mnie się nie ma ochoty już żyć.
Cała w depresjii i chęci dalej ciągnąć tą karę nie ma zamiaru.
Rozmawiałam z "piknym" i On tylko pokiwał głową.

Pozdrawiam miło.Naleję sobie Porteru bo mam ochotę a dzisiaj jedliśmy sporo dobroci oboje;
Zupka rosołowa,Owoce lody ze Likierem własnej roboty a na kolację chleb z cebulą.Smaczności kupa.

[bogda]

Aduś, no dlaczego nie zameldowałaś że będziesz, qrcze może byśmy się spotkały.
Teraz Ci grożę....nununu...
Ewka, współczuję Ci.....że też nie da się jej tego jakoś przetłumaczyć.

[Ada 33]

Boguś, wyjazd mój był nieplanowany,
a nie mam do Ciebie telefonu /więc jak miałam dać znać? hę/.
Ewka, czekam na telefon,
a kot łowiący i taaaką rybę - dobry pomysł.

[bogda]

a nie mam do Ciebie telefonu /więc jak miałam dać znać? hę/.

A to błąd

[eledand]

Pomysł super.Nareszcie będzie lepsiejsza do życia pogoda.
jutro wyjazd....................
Do Japteki,potem zapłacić Sąsiadce telefon,potem do Urzędów,potem do budki z warzywami i owocami.Kupim śliwek,wiśni na nalewkę,sznapsik we Biedrące i potem do Hałupy.
Przątac jak mi siem będzie ściało.
Jak ja się najeżzę to jestem nawet po dwu godzinach wykończona.Psia dusza i tyle.

[bogda]

Idę się wypoziomkować.....dobranoc Wszyściuchnym

[eledand]

Jo za chwileczkem tysz............................

[AnekSadek]

Napisał bogda

Do Anek się nie wybieram, za daleko i nudno tam...bo ciągle ciepło i ciepło
.

Nudno?? Ja tu juz z nerwow malo sraczuchy nie dostane a ta ze nudno!
Moze kto po glowce poglaszce?
Bo facety to worek klamstw. Nie bede sie brzydko wyrazac ale slowa same z dzioba chca wyskoczyc!!!! Mial byc kolo lunchu, z pracy dalam nozke a tu zaraz pora ... oj po lunchu na pewno! Duze kolo....
A moze co do dnia nie zrozumialam?
Sawana Babuszka SUPER ale jak ja bym tak sprobowala to sam Kildare by mnie nie poskladal!!

[tar-ninka]

Dzien dobry wszysciutkim
Hejka Anek co ty taka bojowa zaraz z rańca
Bogusia sie wypowiadala co do dnia i ma racje , takie ciepło na okrągło znudzic sie moze..
Jak mieszkałam w cieplym kraju to wlaśnie bardzo mi brakowalo i nie tylko mnie,
tych naszych przejsc z jednej pory roku w drugą , tych rześkich latem porankow i wieczorow ..
Moja siostra tez mieszka tam gdzie " nudne cieplo"
Teraz jest na urlopie w Polsce i tez niedawno powiedziala : Tak bardzo mi brak tych chlodnych nocy ,porankow i fajnych wieczorow .
. u mnie na okragło goraco . czy noc ,czy dzien.

Milego dnia w fajnym nowym tygodniu wszystkim pozyczam

[AnekSadek]

ha ha ha nudne cieplo tak pizga ze obrazy na scianie musze trzymac i ino patrze czy dach do sasiada nie przeleci.
A tak powaznie kiedys babce z pracy..... no wstala rano. Poszla do kuchni zrobic sobie kawe i zobaczyla gwiezdziste niebo....
A rzesko jest i rano i wieczorem.
Brrrrrr!
Co sie to na tym swiecie wyprawia!

[Ada 33]

I tak zaczynamy od nowa...już poniedziałek.
AnekS, wg naszego czasu zaskowroniła,
ale u niej już po lunch'u.
Tar-ninka,dopiero po naszemu nas przywitała.
Masz rację wszędzie dobrze,ale nasze to nasze,
a własność i poczucie bezpieczeństwa najważniejsze.

Więc na dzień dobry - Słońce

I ściskam kciuki za Alki komputer.

[Alsko]

Za kciuki dziękuję baaaardzo!
Mam nadzieję, że zadziałają już dziś, a nie jutro

Wpadłam na momenta, chyba jeszcze zdążę, bo mój dziecek chyba w korku stoi. A to mi się nie podoba, bo ja w samo południe mam randez-vous z endokrynologiem.

A propos lekarza - Sawana! Weź mnie odetnij w te albo we wte, bo wiszę u Ciebie i mi to i owo zdrętwiało.

Napisał AnekSadek

obrazy na scianie musze trzymac i ino patrze czy dach do sasiada nie przeleci.

Wielkie mecyje.
A co mają powiedzieć ci na Wyspach Brytyjskich, co to mają prawie na stałe? Martunia opowiadała, że im ten wiatr, co to na durch wieje - termometr zaokienny zabrał.

U mnie ma zamiar się zachmurzyć na wciąż. A niech, tylko niech nie waży się padać, bo mi łapy od parasolki drętwieją.

Wszystkim AA na wynos.jpg tabletka-pigułka zadowolenia.jpg Tabletka na humor.jpg

Fruuuu!

[zula]

Dzień dobry!
No,też ściskam kciuki za kompa Alcinego.!
No i nich się nie waży padać!
Anek,złap się mocno czegoś,coby Cie nie porwało,bo gdzie potem Cię szukać,w Krainie Oz.
Jest pochmurno,trochę pokropiło,Ala nie lubi,ale mnie by się trochę deszczu przydało,nie chce mi się podlewać.
A w ogóle,nie jest źle,napawam się ciszą właśnie.
Czego i Wam życzę.

http://www.youtube.com/watch?v=CDnEW...E4B0B E87A156

[tar-ninka]

Zulka cyt:
Czego i Wam życzę.
hi hi przypomnialo mi sie wlasnie zakonczenie pewnego listu,ktory dostal Jasiek wojsku od narzeczonej

" U nas wszystko po staremu wszyscy zdrowi , tylko nam ciele zdechło czego i tobie zycze amen "


Ada , Alka , Zulka ..posylam do was troche slonka i ciepelka .. duuzo go mam
Dla innych tez starczy.

[Lulka]

Napisał tar-ninka

" U nas wszystko po staremu wszyscy zdrowi , tylko nam ciele zdechło czego i tobie zycze amen "

Hihihi, może ten chłop z widłami tego cielęcia szuka...
tylko czemu mi po oczach wymachuje

U mnie też ciepełko, nic nie wiuwa...tylko jakoś do...zupy mam samopoczucie...nie wiem tylko czy do pomidorowej czy do ogórkowej...

[hannabarbara]

Dzień dobry!
Na raziutko mam jeszcze względne ciepełko. Choć się zaczyna chmurzyć. W nocy popadało. Super, bo to zwolnienie z podlewania. Na jutro przejściowo zapowiadają chłodek. Drewna naniosę i mam nadzieję, że wytrzymam. Planowałam ewakuację z łona, ale się rozmyśliłam. Chyba, że te prognozy znowu tak się mają do rzeczywistości jak pięść do nosa.
Koty wczoraj wdały się w jakieś awantury arabskie. Słychać było tylko nieziemskie głosy dochodzące z chaszczy za płotem. Wróciły do chaty. Obejrzałam. Futra bez dziur. Już nie wypuściłam do rana.
Trzymta się cieplutko.

[hannabarbara]

A to wyludnienie osobowego to co znaczy. Na Kanarach, czy Balearach wszyściutcy?
Mam już mocną szarówkę, ale jak klapę lapcia w pionie postawię, to mogę pisać, po ciemaku.

[Lulka]

Napisał hannabarbara

A to wyludnienie osobowego to co znaczy. Na Kanarach, czy Balearach wszyściutcy?
Mam już mocną szarówkę, ale jak klapę lapcia w pionie postawię, to mogę pisać, po ciemaku.

Hej Barhaniu, jakiś pomór cyco?

Potrzebuję kogoś do rozwiązania zagadki średniowiecznej
http://www.klub.senior.pl/showpost.p...st count=3081