|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Dzień dobry, Podkarpatki i Przychodźcy...
Cytat:
https://www.youtube.com/watch?v=M5RPHIoi6WM |
|
||||
Cytat:
Się dobrze przyjrzeć to śladowe ilości kłódek zostały, reszta gdzieś w magazynach bo siatka była skorodowana... To by było na tyle co do jasności, wracam na urlopowanie. Miłego wieczoru wszyściutkim... |
|
||||
Hejka tym co byli... Wieczorne pozdrowienia przynoszę.
Lulka... u mnie też 2 grusze zaatakowane i liście brązowe - wyskręcane. Myślałam, że to z suszy, a to pewnie ta rdza. Szkoda, bo grusze młode, jeszcze nie owocowały. Jest na to lekarstwo??? O.. jaka sielska fotka...dawno nie widziałam chabrów, a jeszcze dwa lata temu miałam w swoim ogródku. Gratko... fajne plany wyjazdowe macie... Będzie przyjemne z pożytecznym... Doc... miło że wpadłeś mimo urlopu, ale to pewnie słowa Kamy Cię przywołały. Odpoczywaj intensywnie i wracaj do nas. Dzięki za fotki i nutkę. Do miłego...
__________________
|
|
||||
Cytat:
Cytat:
https://www.rynek-rolny.pl/artykul/r...-chorobie.html U mnie to możliwe, bo mam gruszę jeszcze młodą, do starych drzew są specjalne lance do oprysków. Też staram się nie stosować chemii, jest alternatywa na ekologiczne opryski. Przydatne w ekologicznym zwalczaniu rdzy gruszy są: Cytat:
https://poradnikogrodniczy.pl/rdza-g...pobieganie.php Piszą, że bardzo ważne jest to, żeby opryskać rosnące w pobliżu jałowce, na których zarodniki zimują. Nieważne jak daleko są, choroba potrafi się przenosić na wiele metrów, a nawet kilometrów! U nas na wsi mamy dwa jałowce, jeden mój a drugi brata, pewnie stąd ta zaraza tak wyglądają liście zaatakowane przez rdzę (fotka z netu)
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
|
||||
Witam na progu nowego dnia. Co przyniesie - zobaczy się. Dla mnie będzie to ciężki dzień, bo noc była niedospana i wstałam z okropnym bólem głowy. Jestem już po kawie, środkach przeciwbólowych i dzbanku wody... może pomoże...
Planów na dziś nie mam żadnych... wprawdzie zapowiedziała się z wizytą koleżanka, która przywiezie swoje wnuczki przybyłe zza wielkiej wody do moich chłopaków... będzie więc ruch i zabawy w chacie i na zewnątrz. Trzeba będzie mieć oko na to całe towarzystwo. I przygotować jakieś żarełko, bo zapewne dzieciaki zaraz będą głodne. A w grupie - bardziej smakuje. Lulka... zaraz zapoznam się z Twoimi propozycjami walki z rdzą. Nie wiem, czy pomoże na już zaatakowane drzewo, bo jak piszesz trzeba z tym walczyć już na wiosnę. Też mam jałowce na podwórku...i też - jak patrzę - zaatakowane rdzą...zewnątrz nawet ładne, zielone, od środka rdzawe. Tak sobie myślę, że naturalne środki już im nie pomogą - pewnie tylko chemia. Pozdrawiam... Wszystkim dobrego dnia... Do wieczora....
__________________
|
|
||||
Dzień dobry Ludkowie!
Cytat:
No cóż, nie tylko ludzie mają swoje choroby. Zwierzęta chorują i rośliny chorują. Moje grusze chyba trzeba będzie wyciąć i będzie po problemie. Dla tych kilku kilogramów gruszek,które są mi potrzebne nie będę szukać specjalistycznej firmy i płacić za dojazd, oprysk i WAT. Opryskiwane owoce mogę sobie kupić. Będzie taniej Izunia już nafaszerowana i gotowa do babciowania Iza może dzieci się zajmą sobą, a Ty tylko tą koleżanką? Dziś jak dobrze pójdzie umyję okna. Ile tych okien umyję zależy od samopoczucia i chęci. Lenistwo moje staje się silniejsze ode mnie. Coraz częściej wybieram rozwiązania idące po najmniejszej linii oporu Pozdrawiam Wszystkich serdecznie, Bogdzie i Docowi, którzy się urlopują ładnej pogody życzę i dobrych humorów, że już o żelaznym zdrowiu nie wspomnę
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Dzień dobry, Podkarpatki i Przychodźcy...
Odwiedziliśmy: https://pl.wikipedia.org/wiki/Pa%C5%82ac_w_Lubostroniu
Wirtualny spacer: http://www.palac-lubostron.pl/wirtualny-spacer/ Przyjemnego popołudnia, Wszyściutkim... |
|
||||
Piękne fotografie wskazują, że nasz reporter Doc nie próżnuje.
Docu baaardzo mi się podoba figura człowieka z kulą jako iglica pałacu w Lubostroniu. No i oczywiście hortensje. Zaraz sobie po pałacu wirtualnie pospaceruję . Dziś u mnie pociemniało od ciężkich chmur, popadało, leciutko zagrzmiało. Takie burze lubię. One gdzieś tam są za górką i niech tam pozostaną. Ciekawa jestem jak się czuje Izy głowa; boli czy przestała? Może spadek ciśnienia ma na Ciebie Izuniu taki wpływ. Kama się oszczędza. A może oszczędza klawiaturę? Lulka na łonie? Dobrego Wam życzę wieczoru niezależnie od tego gdzie jesteście
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Cytat:
Dzień zleciał nadspodziewanie szybko...wprawdzie chłopcy nie za bardzo zachwyceni byli wizytą obcych, młodszych dziewczynek, ale dość szybko się dogadali i wspólnie opanowali dom, a później podwórko i bawili się przednio. Jak przewidywała Gratka mogłam zająć się rozmową z koleżanką... nie było źle. Dzieciaki już planują kolejne spotkanie. U mnie też przeszła burza, lunęło jak z cebra i popadało prawie godzinę, ale nadal sucho, bo woda spływała nie mając czasu na wsiąknięcie w glebę. Mogłoby popadać dłużej i spokojniej. Doc... dzięki za fotorelację z Lubostronia. Zaraz też wybiorę się na spacer po obiekcie. Miłego wieczoru wszystkim... nawet tym nieobecnym...
__________________
|
|
||||
Wczoraj zakończyłam dzień na wątku... dziś otwieram podwoje i mówię Wam dzień dobry, z nadzieją, że faktycznie będzie dobry i przyniesie wszystkim zadowolenie.
Dla mnie zapowiada się dzień - jak codzień...żadnych wielkich atrakcji i wyzwań. Nocą znów przeszła burza... ponoć grzmiało i łyskało się... spałam jednak snem mocnym i głębokim i... nie słyszałam. I dobrze, bo zawsze mam jakiś niepokój i strach, gdy grzmi i pioruny walą. Najgorsze chwile przespałam. Ciekawa jestem jak tam Bogda... czy ma też takie atrakcje pogodowe??? Aby Was nie zanudzać - pozdrawiam...
__________________
|
|
||||
Dzień dobry
Gratko, nie było mnie wczoraj, wybyłam. Izo, u mnie też wczoraj wieczorem była spora burza, a w nocy lało na potęgę, budził mnie tylko szum wody. Wreszcie wszystko nawodnione, ogród odżyje. Doc, zwiedzałam kujawsko-pomorskie ale w Lubostroniu nie byłam, dzięki za fotki. To z moich wypadów pokażę Wam jeszcze zamek w Chęcinach i Podzamcze Chęcińskie ze starościńskim dworem obronnym. Fortalicjum wzniósł na początku XVII wieku Jan Branicki, starosta chęciński, który z powodu małej wygody i trudnego dojazdu nie lubił przebywać na zamku w Chęcinach. Cytat:
Dwór można zwiedzać, również starannie utrzymany park. Z boku jest bardzo ładna restauracja, przy stawie. Zamek w Chęcinach, pogoda jaka była, każdy widzi, gorąco i parno można się drapać tymi schodami wysoko lub pojechać z drugiej strony, jest łagodniejsze i krótsze wejście przez las, tu widok na miasto Chęciny To już Podzamcze Chęcińskie, kilka km dalej, widok na ogrody Podzamcze, widok od tyłu tu widok od frontu, fotki wcześniejsze z 2015 roku Barokowa brama w formie łuku triumfalnego, wybudowana na przywitanie zwycięskiego króla Jana III Sobieskiego powracającego spod Wiednia (Sobieski jednak z jakichś powodów do Podzamcza nie zawitał) tu staw od strony podjazdu i restauracji, na horyzoncie widać zamek w Chęcinach
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
|
||||
Dzień dobry Ludkowie!
Mój dzień zaczął się od wizyty u wampirek. Utoczyły dwie ampułki mojej krwi
No to musiałam się dowartościować - poszłam do banku, bo w związku ze zmianą metod zabezpieczeń transakcji np przelewów miałam pewne problemy. Wiadomo, nie mogą mi przesyłać jednorazowego kodu SMSem, bo nie mam sygnału. Teraz kręcę się po chacie i obejściu. Muszę dziś obiad gotować. Lulko byłam w Chęcinach, lecz nie trafiłam do Podzamcza Chęcińskiego. Już samo wyjście na górę i do baszty było dla mnie wyzwaniem nie lada... Przyjemnego, spokojnego Wam dnia !
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Cytat:
Do Podzamcza pojechaliśmy na kawę i sernik, już po raz drugi, raczej rekreacyjnie, miałam zresztą wspaniałą przewodniczkę lokalną w osobie dobrej koleżanki coś mi internet nawala, dwa razy wysyłałam... Miłego dnia Wam
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
|
||||
Dobry wieczór !
Piękny był ten dzień. Zieleń świeżo umyta i nawilżona, aż miło patrzeć.
Spędziłam go "po bożemu" tzn z książką na tarasie i przy kuchni ( czytaj przy garach) Cytat:
wówczas taka cuśka około-komputerowa nie zawsze się włączy. Wieczór też się zapowiada. Pewnie pospaceruję. Jak laba to na całego! Dla Was
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
No i kolejny dzień z obowiązkiem babciowania zakończony... Dziś zrobiłam chłopcom wycieczkę nad śródleśny zalew. Pogoda dopisywała... było ciepło, ale nie upalnie. Zaopatrzyliśmy się w bochenek chleba (wiem - niewskazany, ale nie mieliśmy ziarna) i poszliśmy karmić kaczki. Chłopcy zachwyceni... i wspólną drogą i obserwowaniem przyrody... Dwie fotki z wyprawy przynoszę...
Lulka... dzięki za relację z Chęcin i Podzamcza Chęcińskiego. W Chęcinach byłam pewnie kilkadziesiąt lat temu... obiekty zamku zatarły mi się w pamięci... pamiętam jakieś ruiny... drogę na szczyt...las. Chętnie zobaczyłabym teraz, ale pewnie już nie zdążę... Gratka pewnie już po spacerze... może jeszcze zajrzy z dobranocką. Ja też życzę wszystkim spokojnego wieczoru i dobrej nocy. Przytulam....
__________________
|
|
||||
Dobry wieczór
Gratko - nie oszczędzam klawiatury tylko kręgola, bo bardzo nie lubi siedzenia na krześle komputerowym.
Trochę ludzie zabierają mi czas, czasem drzemka nie planowana i dzień mija. Doc - Lulka - piękne fotki i ciekawe wiadomości. Iza - - kiedy ta hrabiowska migrena Ci minie " ponoć piegi i migrena giną z wiekiem.Ja mam z tym juz spokój. Ogrodu nie mam więc nie włączam się do dyskusji . W nocy szalała burza , trochę deszcz umył mi okna, bo wołają już o "pomstę do nieba ".Staram się nie patrzeć w ich kierunku. No to dobrej nocki cała Gromadko, dobrych snów. |
|
||||
Dzień dobry wszystkim... Po porcji życzeń - spało mi się nawet dobrze... nawet zbliżająca się pełnia (za tydzień) i świecący jasno księżyc nie przeszkodziły mi w nocnym odpoczynku. Pewnie ta długa wycieczka do lasu i zmęczenie zrobiły swoje.
Cytat:
Kamuś... Twój kręgosłup napewno się nie zdenerwuje, jak przysiądziesz przy kompie na 15 minut i wyskrobiesz jakiś post. Tyle czekałyśmy na Twój powrót i nadal dawkujesz nam swoją obecność. Zlituj się - tęsknimy... Wszystkim dobrego dnia... Buźka...
__________________
|
|
||||
Ty to masz szczęście Docu. Nie dosyć, że w Bydgoszczy temperatura w sam raz
do życia i dreptania, to jeszcze takie tajemnicze widoki. Rozpoznaję, że chyba pod mostem jest tak czarna woda. Czy "nasze" młode szare łabądki jeszcze trzymają się rodzicow, czy już sobie popłynęły w dal jako piękne ptaki? U mnie upał. Na podwórku i na tarasie 30C, w ganku jeszcze więcej. W domu mam nocny chłodek i głównie tu będę spędzać czas. Zakupy mam na cały weekend zrobione i spoko. Iza- ładne zdjęcia. Miłego letniego dnia!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |