|
Społeczeństwo - wątki archiwalne Społeczeństwo - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków) |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Społeczeństwo - wątki archiwalne Społeczeństwo - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków) |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#21
|
||||
|
||||
Opowieści Stalina czytam z przyjemnością i czekam na więcej.
Pyskówki mnie nie interesują. |
#22
|
||||
|
||||
Też czekam na więcej. Ale czytam po kolei, wszystkie posty. I pamiętam, że "Pociągiem Przyjażni" w mojej ówczesnej rzeczywistości, z całego liczącego ponad 800 osób zakładu, jechało tylko kilka osób, na czele z dyrektorem i sekretarzem POP.Pozostali nigdy nie mieli żadnych szans. Ale również wyjeżdżałam. Właśnie w sierpniu 1981, z wycieczką wyjechałam do Bułgarii - na cały m -c. Jak wróciłam, wszystko było inaczej. Nie było Gierka, były strajki i Solidarność. Nie muszę mówić, że w Bułgarii, byliśmy oderwani od polskiej rzeczywistości, nie mieliśmy kontaktu z krajem, i jakie było zaskoczenie, jak po przekroczeniu granicy z gazet dowiedzieliśmy się o faktach. A w NRD z racji zamieszkania bywałam często, i tam ratowaliśmy się czym tylko było można i na ile można było wymienić złotówki na marki.
__________________
----------------------------------- |
#23
|
||||
|
||||
Ja byłem na saksach w NRD swego czasu... I słuchałem zespołu...Die Puhdys czy siakoś tak... Ale to w kolejnym odcinku...
__________________
|
#24
|
||||
|
||||
Bo człowiek nie wielbłąd i pic musi niezaleznie od ustroju...
__________________
|
#25
|
||||
|
||||
Co prawda na "saksy" do DDR nie jezdzilam - poprostu nie musialam. Jednego dnia dalam sie namowic kolezance i pojechalysmy razem do Berlina, ktorego nie znalam. Chyba w 1971 - na wkladke paszportowa. Marek mialysmy pod dostatkiem, moja kumpelka dobrzez znala system. Wieczorny pociag, dwuosobowy przedzial sleeping z dworca w Warszawie (chyba gdanskiego, ale moze innego - juz nie pamietam). Wczesnie rano ladujemy w Berlinie - kurcze wszystko zamkniete, oprocz lazni na berlinskim bahnhof'ie. Jakaz roznica z tym co przez pare lat widzialam w miescie gdzie studiowalam. Naturalnie skorzystalysmy z lazni. Miasto bylo dla mnie zimne, bez zadnego charakteru, czulo sie, ze cos wisi w powietrzu. Ludzie wydawali mi sie zastraszeni i smutni - duza roznica z wesolymi paryzanami. Niemiecki szwargot napawal mnie strachem. Restauracje - oh, nie bede krytykowac. Jedyny moj zakup - skusilam sie na czerwone plastikowe sanki dla mojej corki, ktore nota bene ktos mi zwinal pozniej z piwnicy. Najmilszym momentem byla dobra kolacja i cudowny widok na zachodni Berlin - w restauracji w wiezy berlinskiej. To byl moj pierwszy i ostatni raz w Berlinie demokratycznym. Jedno wiem, ze bylo mi lzej na duszy po przekroczeniu granicy polskiej.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron. Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi! |
#26
|
||||
|
||||
To jednak Berlin teraz jest całkiem inny... A Zachodni był fajny nawet w latach 70-tych
__________________
|
#27
|
|||
|
|||
Cytat:
W 80-tych też niczego sobie był. Jeździło się po wideo i mercedesa. Małą i niską satysfakcją było, że DDR-owcy spoglądali z dziką niechęcia, na wracających mercami Polaków z firm polonijnych i nie tylko. Oni tylko 'mydelniczki' mieli. Elity - Łady ( samochód taki). |
#28
|
||||
|
||||
Cytat:
Kurcze, tego nie wiedzialam! Wiem, ze Polacy czesto kupowali "Merksy" w Zurichu, bo byly tansze niz w NRF-ie.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron. Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi! |
#29
|
||||
|
||||
Miałem służbową Ładę swego czasu... Ale frustracja NRDowców nie miała sobie równych, fakt...
A bracia Czesi znim aksamitna rewolucję zrobili to mieli dla nas osobne kolejki na granicy, ale uważam, że za 1968 nam sie należało...
__________________
|
#30
|
||||
|
||||
Oh, Lord, want to buy me
A Mercedes Benz My friends all have Porschies And must make amend Muzyka była piękna i bez granic....
__________________
|
#31
|
|||
|
|||
W Enerfiu ( jak się mówiło na Śląsku) a konkretnie w Berlinie Zachodnim najczęściej.
Łatwiej było wyjechać. No i wideo i komputery Atari. Pamięta ktoś jeszcze taki sprzęt? |
#32
|
|||
|
|||
Cytat:
No i dochodziło do wojny polsko-czeskiej. Pamiętam, gdy wracałam z Budapesztu, na przejściu w Cieszynie, herod -baba Czeszka, kazała dziecku z sąsiedniego samochodu zdjąć buty,które były kupione w Czechosłowacji. Byliśmy wzburzeni. Oczywiście na polskiej stronie była skarga na Czechów. I zanim odjechaliśmy, zobaczyliśmy coś takiego, od czego uradowały się polskie dusze. Skoda z czeską rejestracją została zatrzymana. Miała nowiutkie polskie opony. Biedny Czech nie mógł zrozumieć, czemu wredni Polacy tak się cieszą, gdy on odkręcał koła. ps. ponoć to były częste złośliwości na tej granicy. |
#33
|
||||
|
||||
Pamiętam Atari, na nim była moja ulubiona gra - Silent |Service... znaczy łodzie podwodne...
__________________
|
#34
|
||||
|
||||
Trzeba przyznac, ze Lada byla najlepszym samochodem na nasze super drogi! Niezawodna, a jak zapalala na mrozie!
O kolejkach na czeskiej granicy czytalo sie duzo w prasie...na wesolo!W koncu handelek wymienny byl pozostaloscia z okresu okupacji....tzw system "D" jak to sie mowi u zabojadow : débrouille-toi ...
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron. Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi! |
#35
|
||||
|
||||
Ici on ne parle pas beaucoup de francais, mais je suis tres heureux de faire des exercises..
__________________
|
#36
|
||||
|
||||
Cytat:
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron. Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi! |
#37
|
||||
|
||||
Malheureusement je parle francais, mais pas bien...
__________________
|
#38
|
|||
|
|||
Wl atach 70-tych Londyn to była bajka -hipisowskie nastroje ,moda ,sklepy...knajpy,Portobello Nie mam wspomnien z demoludow bo mnie tu nie bylo a handelki mnie nie interesowały.Natomiast pamiętam wyjazd do Bułgarii -służbowy w ramach wymiany kulturalnej i smętnego facecika ,który nie odstępował nas na krok ,a taką miałam chętkę na romansik z jednym przystojnym Bułgarem z bratniej instytucji.Nic z tego facecik w swojej gorliwości posunął się do tego ,ze mnie zabrał do znajomych na koncert ...gitary klasycznej.,który trwał i trwał i trwał ..przetrzymał mnie i mojego Bułgara -z romansiku nic nie wyszło ..a gitary klasycznej nie cierpię do dziś.
Pamiętam też dylemat gospodarzy ,którzy uzbrojeni w diety zaprowadzili nas do restauracji i zadali krótkie,a treściwe pytanie =jemy czy pijemy?
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#39
|
||||
|
||||
w 1979 byłem na saksach w Londynie. Od tamtego czasu uwielbiam bossską dekadencję...
__________________
|
#40
|
||||
|
||||
Cytat:
Hihi...pewnie Armia Czerwona
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron. Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi! |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Mój wnuczek | krise1 | Jestem babcią, jestem dziadkiem | 27 | 05-10-2019 21:04 |
PRL - Blaski I Cienie... | Lila | Polityka - wątki archiwalne | 552 | 23-02-2010 00:55 |
55 lat temu zbiegł z PRL budowniczy PRL ... | z centrum | Polityka - wątki archiwalne | 5 | 08-01-2009 13:40 |
Jedną nogą w PRL. | z centrum | Polityka - wątki archiwalne | 10 | 17-10-2008 16:27 |
„Mała Moskwa” – film o trudnych dla Polaków i Rosjan czasach PRL-u - komentarze | Mietek Legnica | Ogólny | 2 | 27-04-2008 13:11 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|