|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#21
|
||||
|
||||
Wiesia, a Ty z czego tak się cieszysz, do Częstochowy masz daleko. To żart oczywiście, ale pyrkę trzeba sprowadzić do Pyrlandii.
|
#22
|
||||
|
||||
Dzieki Desti - dobry jesienny duszku.Pozdrawiam i Ciebie i malzonka i mame.Szkoda,ze tak rzadko tu zagladasz.
__________________
Kazdy przezyty dzien - to dar od serca. |
#23
|
||||
|
||||
Cytat:
Tobie na pewno w 100% pomogą leki.Pozdrawiam serdecznie.
__________________
|
#24
|
||||
|
||||
Cytat:
Witaj , jakoś ta moja Pyrlandia daje rade beze mnie. |
#25
|
||||
|
||||
Cytat:
Wando Tosia nie wymaga wizyty u psychiatry.Jest(tak sadze) normalna kobieta.Jesli juz,to wizyta u psychologa. Z pewnoscia nie zaszkodzi,a raczej pomoze. Nie mylmy pojec. Na pewno nie da sie rozwiazac problemow w samotnosci. To poteguje jedynie rozmiary tychze problemow. Oj,moze czyta nas Gabi?Ma serce i umie patrzec w serce.
__________________
Kazdy przezyty dzien - to dar od serca. |
#26
|
|||
|
|||
Każdego tu się wysyła do psychiatry, bo tak najłatwiej doradzić,
zamiast wgłębić się w problem. Czasami życie staje się bez sensu, bo coś się utraciło, albo nie podołało problemom i nagle zostało się z nimi samemu. Wystarczy dobre słowo, ale nie w necie, aby sytuacja się obróciło o 360 stopni. |
#27
|
||||
|
||||
Cytat:
__________________
|
#28
|
||||
|
||||
A wogóle do psychiatry chodzą całkiem normalni ludzie,tylko po prostu chorzy.
__________________
|
#29
|
||||
|
||||
Cytat:
Wandziu, brawo wielkie za taką wypowiedź. Poza tym depresję nie leczy sie u psychologa. Psycholog to późniejsza faza leczenia. |
#30
|
|||
|
|||
Cytat:
|
#31
|
||||
|
||||
W dzisiejszych czasach u psychiatry kolejki bardzo długie.
Widać, że ludzie potrzebują pomocy i nikt się już nie wstydzi korzystać z leczenia. Stereotyp najczęściej przyswajany jest w dzieciństwie, z tego względu jest bardzo trwały i odporny na zmianę nawet rzeczowej argumentacji oraz sprzecznych z nim doświadczeń. Innowacyjne metody leczenia różnią się od tych, które były stosowane dawno... dawno temu. Takie jest obecne życie. Stres na każdym kroku !!! |
#32
|
||||
|
||||
Masz rację, ale zmienić tok myślenia ludzi jest ciężko.
Cierpię o lat na bezsenność, chodzę do psychiatry po leki, ale uważam się na normalną / chociaż jaka jest norma/ |
#33
|
||||
|
||||
OOOOJJJJJJ !!! Ta bezsenność francowata męczy mnie od 4 lat. Poszłabym do psychiatrów na całym świecie, żebym tylko mogła z tego się uwolnić. Latami jestem na lekach, które uzależniają i muszę robić przerwy. Wtedy łażę całą noc
|
#34
|
||||
|
||||
Poczytałam i pozdrawiam.
Mentalność Ludzi naszego wieku i to że PSYCHIATRA -leczy tylko głupków a nie daj boże że spotka się Sąsiada to już masz w mieście,Gminie lub na wsi przerąbane. Ale!!!!!!!! Ci co tak myślą są większymi Głupkami od tych leczących się i chcących wrócić do normalnego życia i Słońcem się cieszyć i wiedzieć którego dzisiaj jest.Jest dzisiaj 19.Pażdziernik to wiecie.Z komputera, Z telewizora, Lub jak kupiliście Gazetę. Pozdrawiam.
__________________
http://ewefew.blogspot.com/ |
#35
|
||||
|
||||
Toska,... jeżeli mogę ,.. zabiorę głos, chociaż może , w zupełnie innej formie, niż moje poprzedniczki Ci radziły.
Kochana, nie bierz żadnych leków na Twój stan,... leki to chemia zatruwająca organizm,.. na Twoje dolegliwości Ci nie pomogą, a szkodliwe, uboczne skutki możesz odczuwać latami i dopiero poważnie się rozchorować,. Toska, to co odczuwasz i przeżywasz to nie jest choroba ciała, Pamiętaj, ciało jest odzwierciedleniem i bólem stanu duszy, Twoja psychika jest wyczerpana, zapewne doszła jeszcze sprawa naturalna tego okresu- menopauza, która potrafi w różny sposób kobiecie dokuczyć, Brak pracy, poczucie uzależnienia od męża, a może jeszcze kłopoty finansowe, - znerwicowanie, poczucie odrzucenia, nawarstwiły się uczucia zobojętnienia na sprawy codzienne, weszła beznadzieja i poczucie upływającego czasu,znikającej urody, kobiecości. Wystarczy,... żeby się pogrążyć, Tosko,... pomyśl, ile z tego możesz sama zmienić. Weź się w garść, powiedz sobie, że życie dopiero się zaczyna,... odszukaj w sobie dawną kobiecość, zacznij znów dbać o siebie, niech mąż znajdzie w Tobie tą dawną kobietę, która była ciekawa, ktorą kochał, - poszukaj klubu seniora, Napewno w Częstochowie są takie kluby, wyjdź i zobacz jakie można mieć pasje, A może zainteresujesz się tematami, które są tutaj na forum, - pokażesz się ze strony, z jakiej nie znają Cię znajomi,samo to, ze weszłaś tutaj, zainteresowałaś się komputerem, - dobry znak, poszukaj tego, na czym się znasz, pisz o tym dyskutuj,.. Wiele miałabym Ci do powiedzenia,... jeżeli zechcesz,... służę, mogę Ci wiele ciekawych zainteresowań podsunąć. Pamiętaj to jest najlepsze lekarstwo,..TYLKO CHCIEJ COŚ DLA SIEBIE ZROBIĆ,..od czegoś zacznij,... a my Ci tutaj pomożemy,.uwierz w siebie i pokochaj siebie, - bo jeżeli nie zaakceptujesz swojej osoby z Twoimi walorami i wadami,... inni też Ciebie nie dostrzegą,
__________________
] |
#36
|
||||
|
||||
No pieknie Jadziu wyłuszczyłąs problemy , które zapewnie imają się Toski....najpierw trzeba spojrzec na siebie z boku, popatrzec ile w moich rękach i działąc a leki?......to jest ostatecznosc, z której oczywiście na pewnych etapach życia nalezy skorzystac, aby chwilowo sobie pomóc..ale najpierw trzeba sie "otrzepac' z tego co doskwiera...popatrzec w siebie...odnaleśc dawne swoje zainteresowania,zadbac o siebie, podnieśc głowę i robic to co sprawia Ci przyjemnosc, ulgę..no i wyjśc do ludzi koniecznie....
|
#37
|
||||
|
||||
Witam uważam że macie racje leki nie załatwia wszystkiego trzeba się otrząsnąc i wyjść chcieć wyjśc z tego "błędnego koła" Wiem to, nie jedno w zyciu przyszłam i wiem że leki nie zawsze pomagają.Jestem sama od wielu lat, dokucza mi ta samotnośc, mam dobre i żłe dni jak chyba każdy.Najlepiej pomaga mi na depresje ruch, chodzę więc na spacery, jeżdże rowerem...czasem pogadam z kimś życzliwym i jest fajnie.Jestem emerytką, pracuję uczę się samouk na kompie, myślę ze dasz sobie radę Tosiu zapraszam
__________________
“Szczęście pojawia się, gdy to, co myślisz, mówisz i robisz jest w harmonii.”...Gandhi |
#38
|
||||
|
||||
Witaj Tosko. Po przeczytaniu Twego listu, napisałam do Ciebie wczoraj serdeczny list.
No niestety, nie masz uruchomionej poczty. Mój priv nie został przyjęty a szkoda. Chciałam z Tobą porozmawiać, bo miałam czas i chęć. Widzę, że umiesz już zacytować, więc nie jesteś taką beznadzieją jak o sobie piszesz. Postaraj się jak najprędzej otworzyć "Prywatne wiadomośći". Na pewno nie jedna koleżanka zechce zapisać, albo Ty do kogoś z nas, ot choćby po to by zapytać o sprawy poruszania się po seniorku. Pozdrawiam.
__________________
|
#39
|
||||
|
||||
Beznadziejo
Twój stan wygląda mi na depresję. Przy mężu tyranie trudno funkcjonować dobrze
|
#40
|
||||
|
||||
Dziewczyny, nie ma co ciagnąc temtu,
Tosia nie odpowiada, także na priw. |