|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#4221
|
||||
|
||||
Ula, często zastanawiałam się, czy razem z mężem
nie zaoszczędzilibyśmy więcej na nasze emerytury Nie mamy braków, bo mąż ciągle pracuje, ale z samych emerytur nie byłoby nas stać na wiele rzeczy To nasze wspaniałe państwo, to jedno wielkie oszustwo, a szczególnie służba zdrowia, na którą też płaci się całe życie, a leczy się prywatnie, przynajmniej ja Alu, dzisiaj robiłam zaległe prasowanie, do porządków jeszcze się nie zabrałam |
#4222
|
||||
|
||||
Witajcie, dzisiaj mimo pieknego słoneczka było bardzo zimno i wietrznie. Byłam kilka razy na spacerze z Kropką i zmarzłam. Słucham wiadomości z Tunezji, moje dzieci mają wykupione wczasy na sierpień. Dziewczyny powiedzcie mi jakie jest najlepsze lekarstwo na lenia, który mnie okropnie gnębi. Wychodząc z domu zauważyłam rysę na drzwiach, myślałam że mnie trafi.Nie wiem skąd sie wzięła, co prawda nie jest aż tak wielka a lakier naruszony. To drzwi duże na zamówienie, drewniane i kosztowały mnie prawie 7 emerytur. A pro po emerytur dostałam z ZUS potwierdzenie podwyżki. Hihihihi uśmiałam się bo napisali że podwyżka przynależna byłaby zbyt mała po przeliczeniu więc zmuszeni byli dać 36 zł i oczywiście zwiększony podatek, zwiększone zdrowotne. Może na połówkę jakiego czegoś niezbyt drogiego by mi wystarczyło?
|
#4223
|
||||
|
||||
|
#4224
|
||||
|
||||
Małgosiu - ja mam dokładnie tak samo.
Gdyby mąż nie pracował cienko byśmy przędli . O służbie zdrowia nawet nie chcę pisać...kiedyś też do niej należałam,a teraz kolejki odstraszają i leczymy się prywatnie. Grażynko - mnie tak samo napisali z ZUS-u |
#4225
|
|||
|
|||
Witam wszystkie koleżanki
Ula, Grażynka ....mnie dokładnie tak samo napisali z ZUS-u....i dali 36 a z tego odjęli podatek itd.... Grażynko...ta podwyżka starczyłaby na ....dobre piwo i lody Małgosiu...ja i mój małż nie mamy emerytur ze służby zdrowia ale z działalności...składkę na ZUS płaciliśmy b. dużą...jak mają ci co prowadzą działalność....a emerytury b. niskie ....dobrze, że jak podczas prowadzenia działalności mieliśmy troszkę większe dochody...odłożyliśmy sobie na czas jak będziemy na emeryturze i teraz dzięki temu mogę iść do lekarza prywatnie bo na NFZ nie ma co liczyć jak człowiek jest chory...oni tylko niepotrzebnie biorą od nas składki bo i tak w większości leczymy się prywatnie.... Alu...ja do sprzątania podchodzę podobnie jak Ty....jest nas tylko dwoje i żadne z nas nie jest bałaganiarzem....a do tego ja lubię sprzątać na bieżąco....w kuchni w szafkach i na szafkach posprzątałam więc zostały pokoje a najgorsze okna....ale chyba przed świętami nie będę myła ....zbyt długo byłam chora i boję się przeziębić....umyje jak będzie już cieplutko... Jadziu...buziaczki posyłam ... |
#4226
|
|||
|
|||
Grażynko...poradż dzieciom aby zrezygnowały z wyjazdu do Tunezji....Afryka jest bardzo niebezpiecznym rejonem świata więc po co ryzykować...teraz jak zrezygnują to dostaną prawie cały zadatek a póżniej to już różnie bywa..
Lepiej niech wybiorą sobie Europe...zawsze bezpieczniej ... |
#4227
|
||||
|
||||
Ja też nie pojechałabym do Afryki, bo tam nigdzie nie jest
bezpiecznie Lepiej nie kusić losu Podwyżki jeszcze nie dostałam, ale pewnie będzie taka jak Wasza Nie wierzę, żeby dali kwotę, która coś zmieni, bo to banda złodziei, tylko siedziby sobie budują, coraz droższe i własne pensje podwyższają Współczuję ludziom żyjącym wyłącznie z emerytur |
#4228
|
||||
|
||||
0j dziewczyny nie jest nam zbyt wesoło, emeryturki mamy niech je olera weżmie. Wsciekła jestem na siebie, że dałam się omamić kadrom, że wpisy o zarobkach do książeczek są niepotrzebne.
A potem pyk, zarządzenie o zniszczeniu danych zarobkowych i pracownik zostaje z ręką w nocniku. W okresie kiedy ja pracowałam a biurze projektów a był wtedy boom na budowy hut i fabryk ?np. Huta Katowice, Skawina/ zarobki były naprawdę wysokie. Rentę miałam wyliczoną na 500 zł. w tym czasie te lata były zaliczane jako "0" przy wyliczaniu emerytury już zmieniło się i miałam lata 0 przeliczone z najniższej krajowej. |
#4229
|
||||
|
||||
W "Faktach" przepytywano społeczeństwo na temat urlopu w Tunezji. Wszyscy respondenci twierdzili, że owszem, niebezpiecznie, ale nas to nie dotyczy.
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
#4230
|
||||
|
||||
Cześć dziewczyny,witam Was...
net mi szwankował i nie dało się nic z tym zrobić......to już drugi raz w ostatnim czasie...muszę zacząć sobie obniżać abonament za powyższe w Vectrze.... Dzień był słoneczny,wzięło mnie za porządki...dwa okna mąż umył..reszta została na kiedyś ......firanki lubię zmieniać ...wiosenne będą. Karteczki już mam gotowe,muszę tylko wypisać i w koperty włożyć,które też sama zrobię..szybko ten czas leci ,święta za pasem ,nie ma się co pierdzielić...jeszcze inne roboty trafiają się..i...codziennie chodzę na rehabilitację....ale jeszcze nie odczuwam polepszenia. ..mówi się trudno. |
#4231
|
||||
|
||||
Grażynko..każdy zakład pracy miał obowiązek przechowywać akta o zarobkach przez 50 lat.....więc .musiały zostać przekazane do archiwum...radzę Ci,poszukaj i popraw sobie emeryturkę
Moja podwyżka z taką samą informacją z ZUSu.......jak dodam do tego męża podwyżkę to zaszalejemy... |
#4232
|
||||
|
||||
Wam to i tak dobrze - dwie emerytury, dwie podwyżki...A ja mam tylko jedną... Szukam sponsora, latam po różnych forach, tudzież Krakowach i co? Psińco!
I w tym optymistycznym nastroju mówię: DOBRANOC!
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
#4233
|
||||
|
||||
Kaimo..widocznie słabo latasz......
mojego to ja raczej sponsoruję..... |
#4234
|
||||
|
||||
Cytat:
W pracy mi i mężowi odpowiedziano, że akta osobowe pozostały bo nawet nam pokazano ale zapisy o zarobkach pozostały tylko te które były wprowadzane do komputera i te są ale do roku 1978 zostały zniszczone. |
#4235
|
||||
|
||||
Witajcie dziewczyny miłe!
|
#4236
|
||||
|
||||
Cześć ,witajcie.
Małgosiu...nie szarżuj ze zdrowiem...na porządki zawsze jest czas... a zdrowie jest tylko jedno...musisz być zdrowa na wyjazd..... |
#4237
|
||||
|
||||
A ja myślałam że
Kto rano wstaje...............ten długo leje |
#4238
|
||||
|
||||
Życzę wszystkim miłego i pięknego dnia...bo taki się zapowiada....
na spacery po mieście w sam raz.... |
#4239
|
||||
|
||||
Cytat:
Hej zajrzałam do Was, bo jestem zszokowana informacją o zamachach w Tunezji. Wprawdzie na stronach ministerstwa ostrzegali od maja, że Tunezja może być niebezpieczna, ale do tej pory nic takiego nie miało tam miejsca. Przeżyłam pierwsze zamieszki w Kairze, w styczniu 2011 r. Byłam wprawdzie w tedy w Tabie, nad Zatoką Akaba i nie nam się nie stało, ale zawsze będę pamiętać strach, który nam towarzyszył przez ostatnie dwa dni pobytu, kiedy w tv zobaczyłyśmy walki i krew na ulicach Kairu. Zwłaszcza strach o dziecko, które z nami było. Zwłaszcza jak w nocy w tempie ekspresowym opustoszał cały, wielki hotel zajęty przez Amerykanów, a Izrael natychmiast zamknął granicę i wycieczki zostały odwołane. Nigdy tak intensywnie nie modliłam się o bezpieczne lądowanie w kraju. Trudno nawet wyobrazić sobie, co przeżyli wczoraj turyści w Tunisie. Od tej pory nie wybieram się do Afryki, nikt mnie nie zaciągnie, nawet wołami. Znajoma też ma już zabukowaną wycieczkę do Tunezji na lipiec, ale usilnie staram się jej to wyperswadować. Grażynko, radzę Ci zrobić to samo. Co nie znaczy, że w Europie jesteśmy bezpieczni, wystarczy przypomnieć sobie bomby w metrze w Londynie czy Madrycie. Przeżyłam też lata temu strajk komunikacyjny na ulicach Budapesztu, gdzie utknęliśmy z wycieczką autokarową na całą dobę i nie można było wydostać się z miasta. Noc była wtedy okropna, bezsenna, autokary skupiły się ciasto obok siebie wokół dworca Keleti, zablokowaliśmy drzwi na noc, a do toalet chodziłyśmy pod obstawą panów. Wprawdzie ze strony węgierskich strajkujących nic nam nie groziło, ale nie mogli nas wypuścić poza rogatki zablokowanego miasta. Zawsze w takich chwilach zaczynają się kręcić wokół turystów podejrzane typy. Konwojowano nas na drugi dzień przez wysłannika ambasady do granicy, ale tylko dlatego, że inny polski autokar wracał z odległej wycieczki z wybitą tylną szybą i chorymi w środku, pilotka była przebojowa i nie dała się zbyć byle czym. A my za nimi. Wtedy nikt nie słyszał o terroryzmie, a jednak nie czuliśmy się do końca bezpiecznie, zwłaszcza jak zaczynały wpadać w panikę niektóre osoby i trudno je było uspokoić. Spóźniłam się wtedy do pracy dwa dni, dobrze, że miałam wyrozumiałego szefa i podpisał mi dodatkowe dwa dni urlopu
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
#4240
|
||||
|
||||
Najgłębsze współczucie dla polskich ofiar w Tunisie, ich rodzin i przyjaciół.
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |