Województwo podkarpackie, powitanie i "lista obecnośći " część druga.

[Lulka]

Napisał bogda

Dobrej nocki Wam życzę i zdrowia.

Dzięki, Tobie też

[kobra5]

Lulka to jest grypsera w czystej postaci.. Bywało się i na takich salunach ..może nie przyuważą i nie zamkną
Izy dziś nie było???
Dobrej nocy pomimo..wilczej pełni

[gratka]

Zamykam wątek na noc, gaszę lampę. Dobranoc!

[bogda]

Zamykam wątek na noc, gaszę lampę. Dobranoc!

Gratko...mamy świeczki i latarki

Dobranoc.

[Iza_bella]

Na progu kolejnego dnia witam się z Wami ciepło i serdecznie. Dzień dobry...

Napisał kobra5

Izy dziś nie było???

Była...była, jak zwykle rankiem, ale później jakaś chandra ją dopadła i gadaczka jej się zacięła i wieczorem nie wchodziła już na Seniorka. Bardzo przeżywam śmierć przyjaciółki (dziś pogrzeb) i nie mogę wykrzesać z siebie choć odrobiny radości. Wybaczcie....jak dojdę do siebie to się rozgadam.
Pozdrawiam....Dobrego dnia wszystkim życzę.....

[Jarosław II]

Nie otwieram, bo nie mam klucza ale i tak najpierw z rana muszę obejrzeć serwis najnowszych wiadomości, bo nie wiem wstawać czy nie wstawać.
Trzeba wstawać aby kuć dobrobyt.

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Izo i Jarku.
Izuniu...rozumiem Twój smutek i przytulam
Dzień masz dziś trudny ...
Jarku, jak nic nie dolega, to trza wstawać i brać się z życiem za bary.
Nie mamy wyjścia, chyba, że wyjazd do ciepłych i spokojnych krajów, ale chyba nie ma takiego miejsca na świecie...
Za oknem pochmurno i ponuro i to też nas dołuje.
To ja Wam życzę dobrego dnia i uśmiechu.

I w takich kolorach

Wnusia w domu, to i ja będę siedzieć w domu, zresztą nie mam specjalnie po co wychodzić.

Trzymajcie się w zdrowiu.

[Jarosław II]

Napisał bogda

Jarku, jak nic nie dolega, to trza wstawać i brać się z życiem za bary.
Nie mamy wyjścia, chyba, że wyjazd do ciepłych i spokojnych krajów, ale chyba nie ma takiego miejsca na świecie...
Za oknem pochmurno i ponuro i to też nas dołuje.
To ja Wam życzę dobrego dnia i uśmiechu.

Co rok sobie obiecuję, ale od tego roku zasypiam na pół roku jak misiu. Nawet w swojej gawrze.

[Lulka]

Dzień dobry
Bogda zaświeciła słonecznikiem szorstkim, jakby lampę zapaliła
Izo, masz dzisiaj ciężko, też przytulam
Za oknem słońce, trochę poweselało, wilcza pełnia też
nie dała się we znaki.
Jarek, żeby to się dało zasnąć na pół roku
Trzeba pchać te taczki do przodu...

Pogodnego dnia

[Jarosław II]

Napisał Lulka

Dzień dobry

Jarek, żeby to się dało zasnąć na pół roku
Trzeba pchać te taczki do przodu...

Lulka, tylko trzeba szybko aby nie zdążył ktoś załadować.

[kobra5]

Witam słonecznie ...kwiatów nie niosę ale taki pomysł na podlewanie (wolne) rodków ...co się ma woda w stanie stałym zmarnować ..rzeźbić nie umiem..


I jeszcze misa lodowa ..oj byłyby drinki

[Lulka]

Napisał Jarosław II

Lulka, tylko trzeba szybko aby nie zdążył ktoś załadować.

O tym nie pomyślałam, z pustymi zawsze łatwiej zasuwać

Kobra, te rodki się odwdzięcza za lodowe misy, one są pijaki właśnie zimą jak brakuje śniegu

[gratka]

Kobro taka kostka lodu starczy na drinki dla całego seniorka
Izunia przytulam jako trzecia w kolejce i na pocieszenie przypomnę, że każdy jest śmiertelny.
Twoja przyjaciółka mogłaby jeszcze żyć, gdyby nie pandemia.Teraz ludzie nie garną się
do doktorów, bo się boją leżenia na oddziale covidowym. Szkoda, że nie zrobiła testu.


Spotkałam się dziś z kardiolożką, znaczy poszłam z wizytą. Miło było, bez czekania, następne spotkanie w maju.

Bogda, Lulka - śliczne te żółtka, jakby jaśniej się od nich zrobiło.

Oddalając się do garów pojadę Jarkiem, cokolwiek to oznacza:
"A w ogóle czy mam konfabulować czy pyrgnąć aby nie dostać pasztetem albo nie pójść pod fleki?"

[gratka]

Slang młodzieżowy:

Zapycha ziomalka Kaptur przez osiedle na miejscówkę do starszej jareckiej. Pokitrane ma po karmanach trochę bakania i jakiś szamunek. Nawija przez komóre. Przylukał ją wilk wypas i zagaduje:
- Wyskakuj laska z komóreczki, migiem!
- Spoko, pacjent. Wal się. Nara.

Tekst, którym rozpoczęłam dzisiejszy post to mniej więcej młodzieżowa wersja bajki o Czerwonym Kapturku. Wyjaśniam trudne słowa:

ziomalka- koleżanka z ulicy, osiedla, koniecznie wyznająca te same idee (np. Hip-hop blockers), znak rozpoznawczy: bluza z kapturem, u chłopców także czapka typu baseball i spodnie z krokiem w okolicy kolan;

miejscówka - miejsce spotkania, mieszkanie, meta (nie nasze "tajne" miejsca wędkowania);

starsza jarecka - babcia, jarecki- ojciec, jarecka - matka (inaczej: starzy);

pokitrane - pochowane, poutykane;

karmany - kieszenie;

bakanie - narkotyki miękkie, do palenia (inaczej: baka, gandzia, ziele, trawa, natura, marycha... jest ok. 30 określeń);

szamunek – jedzenie;

nawija - rozmawia, nawijka – rozmowa;

komóra - telefon komórkowy;

przylukał - zauważył, lukać – patrzeć;

wypas - dobrze zbudowany, potężny (wypasione, czyli fajne, wspaniałe, nowoczesne, imponujące, modne; full-wypas - najpełniej wyposażone, najnowocześniejsze, najlepsze);

wyskakuj - tu: oddaj, może jednak oznaczać: wyjdź, odejdź, zdejmuj;

spoko (spoks) – spokojnie;

pacjent - (leszczu, cienias, frajer) - chłopak nisko oceniany, określenie pogardliwe;

wal sie- odczep się, daj mi spokój;

A całość wzęiłam z forum wędkarskiego, które mnie zachwyciło. https://www.wcwi.eu/index.php/joomla...elietony/3106-

[Jarosław II]

Napisał gratka

A całość wzęiłam z forum wędkarskiego, które mnie zachwyciło. https://www.wcwi.eu/index.php/joomla...elietony/3106-

Oj Gratka, Daleko zaszłaś jak do Wędkarskie Centrum Wymiany Informacji, jestem tam od 20 lat. Przewspaniałe forum, kuźnia wiedzy wędkarskiej, i nie tylko jeśli nawet slangi znalazłaś.
Obyś tylko nie znalazła Słownika Miejskiego.

[gratka]

Napisał Jarosław II

Oj Gratka, Daleko zaszłaś jak do Wędkarskie Centrum Wymiany Informacji, jestem tam od 20 lat. Przewspaniałe forum, kuźnia wiedzy wędkarskiej, i nie tylko jeśli nawet slangi znalazłaś.
Obyś tylko nie znalazła Słownika Miejskiego.

Jako jedna z gospodyń wątku musiałam sprawdzić, czy się grypserą brzydko nie wyrażasz,
a skądinnąd wiem, że wędkujesz w czasie wolnym
Pozdrawiam!

[Jarosław II]

Napisał gratka

Jako jedna z gospodyń wątku musiałam sprawdzić, czy się grypserą brzydko nie wyrażasz,
a skądinnąd wiem, że wędkujesz w czasie wolnym
Pozdrawiam!

Brzydkie a nawet bardzo brzydkie słowa i określenia są w Słowniku Miejskim ale tylko dwa albo trzy razy ich użyłem w ekstremalnych warunkach. A jako wędkarz jestem niespotykanie spokojny człowiek, bo wędkowanie wyrabia cierpliwość i opanowanie, które później procentuje na zawodach.

[Iza_bella]

Dobry wieczór....
Bogdo...Lulko...Gratko...dziękuję. Koleżeński obowiązek wypełniłam...została pustka w sercu. Wiem, że wszystkich nas to czeka.
Póki jeszcze dychamy cieszmy się życiem i bądźmy dla siebie dobrzy i mili.
Bogdo...Lulko...dzięki za letnie fotki...od razu zrobiło się radośniej. Kobro...sposób na nawadnianie rodków znakomity.
Gratko...slang młodzieżowy świetny....niektóre wyrażenia przeszły do potocznej mowy.
Miłego wieczoru...i spokojnej, przespanej nocy.

[bogda]

Cześć wieczorkiem.

Koleżeński obowiązek wypełniłam...została pustka w sercu. Wiem, że wszystkich nas to czeka.

Niestety Izo...takie jest życie, ale to dla nas żadne wytłumaczenie.
Zawsze cierpimy w takich sytuacjach...
O matko Gratko, a gdzież Cię to poniosło...aż na forum wędkarskie.
Masz racje Jarku, wędkowanie wyrabia cierpliwość.
A jak się bierze udział w zawodach wędkarskich, to jeszcze adrenalina się podnosi.

Kobra, te rodki się odwdzięcza za lodowe misy, one są pijaki właśnie zimą jak brakuje śniegu

Dzięki Kobrze też już wiem, co robić z takim lodem.
Chociaż niewiele mi go zostaje, bo wnusia usiłuje w tych kawałkach lodowych rzeźbić.
Jesienią dostały dużo wody, jak opróżnialiśmy basen.
Wnusia znowu na kwarantannie, od jutra zdalne nauczanie.
Kolega z klasy ma covida.
A w piątek razem z córką miała iść na szczepienie...
Jestem już bardzo tym wszystkim zmęczona.
Miłego wieczoru dla Was.

[bogda]

Dzień dobry.
Pogodowo mam bez zmian...pochmurno, trochę śniegu spadło, ale ma znowu mocno wiać.
Już zaliczyłam sklep i teraz mogę spokojnie siedzieć w domu.
Dobrego dnia Wam życzę.