A To Polska Właśnie

[pluto37]

Napisał Hypatia

Powiem Ci, że mi się to nie podoba.Nie podoba mi się, to co robi Tusk. To błąd. Wokół siebie i to nie tylko na fotelach ministerialnych,ma coraz słabszą ekipę.
........
Azjaci mówią - jak cię chwalą, to podziękuj,jak cię krytykują,to podziękuj dwukrotnie.

A spójrz na to z ciut innej strony.
Schetyna jako prominentny baron PO na D.Śląsku zaliczył Wałbrzych, Chlebowskiego, taśmy, KGMH, a i chyba te afery informatyczne zaczęły sie za jego kadencji w MSW..
jeżeli Schetyna nie potrafił ułożyć sobie własnego regionu bez powodowania ogólnopolskich perturbacji, to nic dziwnego, ze dostał czas na odpoczynek w rezerwie kadrowej.
Czemu co chwilę media mają szukać mu zatrudnienia? I to przed wyborami, kiedy wymagany jest spokój i spójne działanie.
tak to widzę.
Na miejscu Tuska zrobiłbym podobnie.

[Jarosław II]

Napisał Kazik

To ten?
http://i49.tinypic.com/fnh41.jpg
Kaczyński z Kiszczakiem? A u ciebie pozatym wszyscy w domu zdrowi?

E, gdzie tam Kaczyński, to jakaś kreatura sobowtóra.
http://fotozrzut.pl/zdjecia/615e304c2a.jpg
http://fotozrzut.pl/zdjecia/bbe6667609.jpg
http://fotozrzut.pl/zdjecia/b09a6a4c72.jpg
http://fotozrzut.pl/zdjecia/1cf25d87da.jpg
http://fotozrzut.pl/zdjecia/e3624f9b70.jpg

[Lila]

Napisał Kazik

A nie podałeś czy to świeży numer czy "Wprost" zeszłoroczny. No i nadal pewności brak [bo linku nie dałeś] czy to własny wyrób czekolado-podobny pluta37
================================================== ================================================== ===
Powtórka--bo nie widzę abym kogoś tu obraził. A następnie mój drugi wycięty--jako ODPOWIEDŹ.

Co się Wprostem zajmujesz, gdy dzisiaj wuc urządził rzeźnię - jak powiedział Palikot.
Nie było mnie w domu, ale ludzie piszą, że szczery przywódca miał minę psychopaty w czasie kajania się Grzecha i patrzał w sufit z miną udającą przepływ myśli pod czołem raczej na to nie wskazującym.

Ludzie upokarzający innych publicznie to są ci z defektem dwubiegunowym, lub ci, co też zostali upokorzeni.
Ciekawe jaki wpływ na dzisiejszy dzień miało owo słynne przyprawienie mu rogów,
o którym tak nie lubią czytać tutejsi admiratorzy wodza.
I tak męskości nie przybędzie od rzezania kolegi.

ps. życzę przyjemnego spędzenia soboty z gośćmi..
Baw się dobrze. I czemu do licha nie lepisz uszek, tylko biegasz po lokalach?

[pluto37]

Napisał Jarosław II

E, gdzie tam Kaczyński, to jakaś kreatura sobowtóra.
http://fotozrzut.pl/zdjecia/615e304c2a.jpg
http://fotozrzut.pl/zdjecia/bbe6667609.jpg

http://fotozrzut.pl/zdjecia/1cf25d87da.jpg
http://fotozrzut.pl/zdjecia/1cf25d87da.jpg

Okrutny jesteś! Jak mogłeś wśród sprzedawczyków i kolaborantów z Magdalenki pokazywać PREZYDENTA TYSIĄCLECIA i najważniejszego bliźniaka GLOBU???
To nie moze być prawda!
To musi być pic i fotomontaż spreparowany na użytek wrogich sił z KL Ojropa. I Putina.

[Lila]

No proszę. Czyli jazda po trupie?

Species o nazwie "ludzie".

[Jarosław II]

Napisał pluto37

Okrutny jesteś! Jak mogłeś wśród sprzedawczyków i kolaborantów z Magdalenki pokazywać PREZYDENTA TYSIĄCLECIA i najważniejszego bliźniaka GLOBU???
To nie moze być prawda!
To musi być pic i fotomontaż spreparowany na użytek wrogich sił z KL Ojropa. I Putina.

Jak ktoś rzucił hasło KOLABORACJA to musi być świadomy, że w zęby dostanie rykoszetem. Ja tematu nie ruszałem ale jak ma być prawda to tylko święta prawda. Muszę chronić nogawki przed wielorasowcami.

[Lila]

Olgierd Annusewicz analizuje, jak zmieniało się przywództwo Donalda Tuska na przestrzeni 6 lat, od kiedy PO jest u władzy. Na początku to była drużyna skupiona wokół premiera. Było kilku polityków niżej w hierarchii, ale Tusk traktował ich jak partnerów. Dzisiaj mamy lidera i jego dwór, który mu potakuje. Przypomina to trochę rządy Ludwika XIV, zwanego Królem-Słońce - mówi Olgierd Annusewicz.

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/schet...-to-blad/dltjq

O przepraszam, nie zgadzam się z politologiem.
Ludwik XIV nie był rogatym psychopatą, nie czerpał przyjemności ze znęcania się nad ludźmi ( pewnie nie chował się pod trzepakiem, gdzie by go wyzywano od szwabów),
no i jednak ludzie budujący Wersal nie zbankrutowali. Wręcz przeciwnie.

Poza tym, nie miał głupiej żony i to on zdradzał.
Więcej różnic, niż podobieństw. A słońce Francji to jednak co innego niż słońce Peru.

[Lila]

Napisał Jarosław II

Jak ktoś rzucił hasło KOLABORACJA to musi być świadomy, że w zęby dostanie rykoszetem. Ja tematu nie ruszałem ale jak ma być prawda to tylko święta prawda.

Pamiętaj drogi Jarosławie pilnujący własnych zębów, co się chwali, bo podobno kradną,
że ofiarom stanu wojennego nie jest potrzebny okrzyk ''cześć ich pamięci'' i durna świeczka w oknie,
ale rozliczenie sprawców.
I kolaborantami są ci, co do tego nie chcą dopuścić.

[Lila]

Oburzali się na firerka, a firerek to pikuś.

Ja tylko cytuję.

''Mechanizm rozprawiania się ze swoimi przeciwnikami,
który stosuje Tusk, jest podobny do tego,
co robił Stalin w partii bolszewickiej."


http://wpolityce.pl/wydarzenia/69525...rtii-bolszewic

Schetyna dostał za Lecha Kaczyńskiego, brawo, ale wychodzi na to, że jego pryncypał te piąstki przybijał...ho ho...zdolny facet. Do wszystkiego.

[POLA]

Napisał Hypatia

Nie podoba mi się, to co robi Tusk. To błąd. Wokół siebie i to nie tylko na fotelach ministerialnych,ma coraz słabszą ekipę. Każdy wódz musi mieć wokół siebie kadrę oficerską wysokiej klasy,nawet niepokorną,choć lojalną...

Błąd popełnił wcześniej, tzn. wcześniej powinien go zmarginalizować.
Dzisiaj, po wszelkich poprzednich krokach premiera, może to nie dać już nic poza dalszymi oddolnymi rozgrywkami.
Zobaczymy.
Co do reszty - zgoda, ale który to z naszych "wodzów" otaczał się takimi?

i jednak zaprzyjaźnioną, no i w znacznym stopniu spoufaloną, między innymi po to, aby do bólu szczerze dyskutować i w wyniku burzy mózgów wykuć program. Nikt nie jest omnibusem i sam wszystkiego nie ogarnie, a potakiwacze to są dobrzy po to , aby wódz miał dobre samopoczucie. Dobre samopoczucie,aż do ostatniego tchnienia.

Spoufalanie źle mi się kojarzy i nie wrzucałabym go obok zaprzyjaźnienia się z szefem.
Myślę, że w ogóle źle się pojmuje przyjaźń, jako bezkrytyczne podejście do pociągnięć tej drugiej strony.

Lojalność polega na tym, że w końcu podporządkuję się woli premiera, ale krytykę mam prawo uprawiać i to otwartym tekstem w myśl zasady: ty tu rządzisz, ty ponosisz za to odpowiedzialność.
Takiej zasady nie ma w żadnej partii.

...zraniony Schetyna może być groźniejszy od Gowina,bo to on jest depozytariuszem idei, które były u podstaw PO tj partii centrowej o zabarwieniu konserwatywno - liberalnym.

Tu mam wątpliwości, czy przypadkiem błąd nie leżał właśnie w takim założeniu, bo czy da się pogodzić tak różne skrzydła, jeśli chce się naprawdę zmienić oblicze tej ziemi?
To było dobre być może na starcie, ale nie w drugiej kadencji z przymiarką na kolejną.

Palikotowi odbiło na lewo,Gowinowi odbiło na prawo,a Grzech wypomina i przypomina Tuskowi, że nie taka (nijaka)miała być Platforma.
Szkoda mi go.

Odbiło?
Palikot próbował "rozsadzić" od środka mchem porośnięte mózgi, nie zgadzał się do końca z pociągnięciami Tuska, ale lojalnie głosował ZA.
Nie było miejsca na inne myślenie, więc wyszedł i poszedł na lewo i popełnił błąd, bo trzeba było postawić silny akcent na to, co mówił wcześniej siedząc jeszcze w PO.
Nie chcę wieszczyć, ale strat nie odrobi.
Jakie poglądy miał Gowin, wiedzieliśmy od początku i nie bardzo potrafimy sobie wytłumaczyć, dlaczego Tusk awansował go do rangi ministra.
W tej chwili, po dzisiejszej "przeróbce" w partii, wychodzi na to, że chodzi włącznie o klakierów premiera.
Zobaczymy, co będzie dalej, daję sobie czas na obserwację bez zbędnych złudzeń, że coś się ruszy w dobrym kierunku, bo z kim? Z ludowcami?

Nie rozczulam się nad Grzechem, choć rozumiem Twój do niego sentyment podszyty, że tak powiem, regionem.
Nie do końca grał czysto.

...jak cię chwalą, to podziękuj,jak cię krytykują,to podziękuj dwukrotnie.

Święte słowa, ale kto stosuje tę zasadę?
Tylko mądrzy, naprawdę mądrzy, ale ilu jest takich w polityce?

PS Wysłuchałam całego wystąpienia Tuska, Grzecha - także.
Ten pierwszy mnie rozczarował, choć przyznam - konstrukcyjnie - zręczne.
Zastosował odwiecznego straszaka w postaci prezesa i PiS-u, oberwał także Miller.
Słusznie, ale ta maczuga już nie działa tak, jak działała ileś lat temu.
Jeśli chodzi o wystąpienie Grzecha - spuszczam zasłonę milczenia. Jednak z kilkoma wątkami mogę się zgodzić.

[pluto37]

Napisał Jarosław II

Jak ktoś rzucił hasło KOLABORACJA to musi być świadomy, że w zęby dostanie rykoszetem. Ja tematu nie ruszałem ale jak ma być prawda to tylko święta prawda. Muszę chronić nogawki przed wielorasowcami.

Wszystko jest OK. Trza nieść kaganiec oswiaty wśród maluczkich, Bo skąd taka Pawłowicz trzeciego sortu będzie wiedzieć, gdzie kto był w czasie zdrady narodowej?
Przecie żaden błaszczak jej tego nie wytłumaczy.
Bo że Geremek z Wałęsą, Mazowieckim i Michnikiem to w końcu oczywista oczywistość. I to wiedzą wszyscy, ale że oba bliźniaki
też były wśród tej paki zdrajców narodu, to już jak ciecie piłą tarczową ich wyznawców. I to po kawałku.
W kwestii tematu, to nie powinieneś mieć wyrzutów na sumieniu. W końcu to sam właściciel biliona w rozumie dumnie kroczył pod sztandarami gdzie zdrajców NARODU wyliczano metodami na żywca wyciagniętymi z czasów Stalina. Tylko w/g nowej mody.
Jak wróg to sie go na sztandary, a swojego cichcem wyciąć z obrazka. moze się uda i nikt szubrastwa nie wyciągnie.

[Lila]

Jakie to trudne wspominać Stalina w kontekście dnia dzisiejszego.

Cóż, Stalin to miał dobrze. Kulka w łeb i koniec. A tu ryzyko, bo Grzesiu mściwy jak i wodzuś. Oj, a ludzie się nad nim litują.

Moim zdaniem niepotrzebnie. Ot marność. Jedna godna drugiej.

[Jarosław II]

Pluto, trzaby jakie drony kupić, bo jankesi się na nas wypieli a ruskie rakiety w Kaliningradzie ustawili.

[pluto37]

Napisał Jarosław II

Pluto, trzaby jakie drony kupić, bo jankesi się na nas wypieli a ruskie rakiety w Kaliningradzie ustawili.

Jarek!
A po co drony?
Ruskie głupki rakiety i samoloty bezdurnie na łup wystawiły, bo jak bilioner dopadnie do władzy to będzie miał blizej.
Dywizje moherów pod Macierewiczem wykończą i rakiety i samoloty i Łukaszenkę, a Putin ze strachu wyląduje na Kamczatce.
No i Ukraina znów będzie kawałkiem RP numer kolejny.
I po co Ci drony jak orczyk z kłonicą jest tańszy i biliona nie trza wydawać na izraelskie wynalazki.
A jak już chcesz tak koniecznie, to przecie jest odpowiednia ilośc babajag z własnym sprzetem latającym, które po przebieżmowaniu przez Rydzyka w zupełności zastąpią każdy pojazd latający.

[Hypatia]

Napisał POLA

Błąd popełnił wcześniej, tzn. wcześniej powinien go zmarginalizować.
Dzisiaj, po wszelkich poprzednich krokach premiera, może to nie dać już nic poza dalszymi oddolnymi rozgrywkami.
Zobaczymy.
Co do reszty - zgoda, ale który to z naszych "wodzów" otaczał się takimi?

Spoufalanie źle mi się kojarzy i nie wrzucałabym go obok zaprzyjaźnienia się z szefem.
Myślę, że w ogóle źle się pojmuje przyjaźń, jako bezkrytyczne podejście do pociągnięć tej drugiej strony.

Lojalność polega na tym, że w końcu podporządkuję się woli premiera, ale krytykę mam prawo uprawiać i to otwartym tekstem w myśl zasady: ty tu rządzisz, ty ponosisz za to odpowiedzialność.
Takiej zasady nie ma w żadnej partii.

Tu mam wątpliwości, czy przypadkiem błąd nie leżał właśnie w takim założeniu, bo czy da się pogodzić tak różne skrzydła, jeśli chce się naprawdę zmienić oblicze tej ziemi?
To było dobre być może na starcie, ale nie w drugiej kadencji z przymiarką na kolejną.

Odbiło?
Palikot próbował "rozsadzić" od środka mchem porośnięte mózgi, nie zgadzał się do końca z pociągnięciami Tuska, ale lojalnie głosował ZA.
Nie było miejsca na inne myślenie, więc wyszedł i poszedł na lewo i popełnił błąd, bo trzeba było postawić silny akcent na to, co mówił wcześniej siedząc jeszcze w PO.
Nie chcę wieszczyć, ale strat nie odrobi.
Jakie poglądy miał Gowin, wiedzieliśmy od początku i nie bardzo potrafimy sobie wytłumaczyć, dlaczego Tusk awansował go do rangi ministra.
W tej chwili, po dzisiejszej "przeróbce" w partii, wychodzi na to, że chodzi włącznie o klakierów premiera.
Zobaczymy, co będzie dalej, daję sobie czas na obserwację bez zbędnych złudzeń, że coś się ruszy w dobrym kierunku, bo z kim? Z ludowcami?

Słusznie, ale ta maczuga już nie działa tak, jak działała ileś lat temu.
Jeśli chodzi o wystąpienie Grzecha - spuszczam zasłonę milczenia. Jednak z kilkoma wątkami mogę się zgodzić.

Mam wrażenie, że nieco odmiennie pojmujemy pojęcia takie jak lojalność i przyjaźń. Moim zdaniem Schetyna starał się na tyle na ile mógł, zachować się lojalnie względem partii i jej lidera. Czego nie można powiedzieć o panach Gowinie i Palikocie,którzy ostatnie kilka miesięcy swego pobytu w PO przeznaczyli głównie na latanie po mediach i obszczekiwanie swego środowiska.
Co do przyjaźni, to jest to uczucie, które jak każde inne wymaga wzajemności jak kania dżdżu. Była przyjaźń i się skończyła,bo już nie ma zaufania wzajemnego,bo już nie ma chemii.
A co do Palikota,to jak najbardziej mu odbiło. Kiedy przystępował do PO, wiedział, że PO, to nie jest partia lewicowa, a on sam również nie zdradzał poglądów lewicowych. Do czasu jak przestało mu się w PO podobać. Podobać mogło mu się pprzestać,ale wiedział doskonale, że łatwiej mu będzie zagospodarować lewą stronę na której niby to liderem był niejaki i nijaki chłoptaś Napieralski,niż podjąć walkę w centrum z jeszcze wtedy bardzo silnym Tuskiem. Więc tak oto z "chadeka"(oj ta Fronda),poprzez liberalizm i libertynizm doszedł do lewicy.
Dlatego twierdzę, że mu odbiło na lewo,bo to nie są jego poglądy. Podkreślasz fakt ukończenia filozofii - moim skromnym zdaniem, nie czyni go to jeszcze filozofem,ale niech tam - więc widać jest sofistą. Oczywiście w potocznym rozumieniu tego słowa.

Gdyby moje sympatie miały być na podłożu patriotyzmu regionalnego ,to musiałabym darzyć względami górnoszlonzoka Achima Brudzińskiego, bo cóż mnie do dolnoślązaków.
Ale nie przeczę, Grzech ma uśmiech grzechu wart.

[wujek]

Hypcia powołując się na Azjatów,pisze:"jak cię chwalą,to podziękuj,jak cię krytykują,to podziękuj dwukrotnie".
W imieniu tv Republika,o której piszesz,że "straszno i śmieszno", dziękuję Ci Hypciu po stokroć.

[POLA]

Napisał Hypatia

Mam wrażenie, że nieco odmiennie pojmujemy pojęcia takie jak lojalność i przyjaźń. Moim zdaniem Schetyna starał się na tyle na ile mógł, zachować się lojalnie względem partii i jej lidera. Czego nie można powiedzieć o panach Gowinie i Palikocie,którzy ostatnie kilka miesięcy swego pobytu w PO przeznaczyli głównie na latanie po mediach i obszczekiwanie swego środowiska.

Chyba rzeczywiście inaczej pojmujemy te sprawy.
Postaw Palikotowi konkretne zarzuty: w którym miejscu - będąc w PO w latach 2005-2007 i dalej do 2010 wykazał się nielojalnością. Nie do końca zgadzał się z Tuskiem i o tym wielokrotnie z premierem rozmawiał, czemu Tusk nie zaprzeczał.

Dla mediów był łakomym kąskiem, bo jest medialny w przeciwieństwie do Grzecha, poza tym zawsze chętnie się słucha kogoś, kto nie klepie jak katarynka komunałów i stać go na odmienne zdanie. To mu nie przeszkadzało – zgodnie z zasadą lojalności - wspierać głosowań zgodnie z linią PO.

Takie bezkrytyczne klepanie ozorem, bo szef tak chce, przypomina mi czasy PRL i PZPR.
Gdybyś należała do jakiejś partii, w której szef nazywałby czarne białym, też powtarzałabyś to samo w imię lojalności czy przyjaźni?
Cenię sobie u ludzi zdolność do autorskiego wyrażania myśli, klakierzy mnie nie interesują.
Gowin też, z racji prawicowych poglądów i nie tylko.
Mimo wzrostu okazał się nie tak dużym człowiekiem.

O Palikocie - jeśli zauważyłaś – pisałam dużo wcześniej, że idzie nie tą drogą i straci elektorat. Tak się stało, co nie było trudne do przewidzenia.
Nie używam słowa "odbiło", ponieważ to samo określenie mogę zastosować wobec Tuska, prezesa, Millera i paru innych.

PS 1. Urzeka Cię uśmiech Grzecha?
Na moje oko to taki judaszowski uśmiech.
2. Gdzie użyłam określenia filozof w poście, do którego się odwołujesz?

[POLA]

kurs na zmiany w wykonaniu SLD?

Leszek Miller chce zlikwidować podział Polski, wprowadzony przez Jerzego Buzka. Planuje powrócić do starej koncepcji 49 województw. Domaga się też ... systemu kanclerskiego.

O matko kochana, znowu dodatkowe stołki dla kolesiów?
Jeszcze więcej urzędasków?
Nie chcę, nie chcę.
A gdzie odchudzenie sejmu?
Po co nam tylu posłów?

Aha, zagroził, że jak wejdzie w koalicję, np. z PiS-em dajmy na to, to nie odstąpi ani o milimetr ze swoich postulatów, a ma ich dużo, o czym pisałam wcześniej.

Nie wezmę udziału w takim kursie.
A kysz z takimi pomysłami.

[Hypatia]

Napisał POLA

Chyba rzeczywiście inaczej pojmujemy te sprawy.

Nie do końca zgadzał się z Tuskiem i o tym wielokrotnie z premierem rozmawiał, czemu Tusk nie zaprzeczał.

Wielokrotnie rozmawiał z Tuskiem, a następnie na temat tych rozmów rozmawiał z mediami.
Jeśli każdą prywatną rozmowę z mężem lub przyjaciółką będziesz publicznie relacjonować i będzie to męża lub przyjaciőłkę stawiało w kłopotliwej sytuacji lub w złym świetle, bedzie to nielojalność.

Dla mediów był łakomym kąskiem, bo jest medialny w przeciwieństwie do Grzecha, poza tym zawsze chętnie się słucha kogoś, kto nie klepie jak katarynka komunałów i stać go na odmienne zdanie. To mu nie przeszkadzało – zgodnie z zasadą lojalności - wspierać głosowań zgodnie z linią PO.

Takich łakomych medialnych kąsków to u nas pod dostatkiem i nie jest wielką sztuką mówić, że czarne jest czerwone, ale czasem bywa pomarańczowe. Partia jest drużyną,a wspierać to można ubogich,a nie partię do której się przystąpiło dobrowolnie, będąc świadomym jej orientacji i programu. Jeśli będą kiedyś okręgi jednomandatowe - oby tak się nie stało - wtedy poseł "będzie wspierał" takie lub inne głosowanie,na razie z małymi wyjątkami jest to obowiązek posła względem klubu.

Takie bezkrytyczne klepanie ozorem, bo szef tak chce, przypomina mi czasy PRL i PZPR.

Nie wiem co Ci się z czym kojarzy,mnie taki argument z demagogią.

Gdybyś należała do jakiejś partii, w której szef nazywałby czarne białym, też powtarzałabyś to samo w imię lojalności czy przyjaźni?
Cenię sobie u ludzi zdolność do autorskiego wyrażania myśli, klakierzy mnie nie interesują.
Gowin też, z racji prawicowych poglądów i nie tylko.
Mimo wzrostu okazał się nie tak dużym człowiekiem.

Do takie partii bym się nie zapisała,lub z niej wystąpiła. Lecz zanim bym to drugie ucxyniła zastanowiłabym się z jakiego powodu do tej właśnie partii wstąpiłam i czy faktycznie szef nazywa czarne białym czy też może po prostu w tej sprawie mamy inną ocenę sytuacji i problem nie jest w tym,że on czarne nazywa białym, tylko w tym, że on to czarne chce zwalczać białym,a ja wolałabym je zwalczać czarnym. W tym drugim przypadku, gdyby nie tyle chodziło o ocenę sytuacji a raczej o wybór metody działania ,uznałabym prawo szefa do podjęcia ostatecznej decyzji.
Nie istnieją gremia,organizacje,instytucje, badź zespoły ludzkie,bez struktury,hierarchii i systemu zarządzania opartego na prawach i obowiązkach, zarówno jednostki jak i kadry zarzadczej.
Myślenie kategoriami - sądziłam, że Tobie obce -, że szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie doprowadziło nas do roku 1772.
Polecam Ci gorąco ksiązkę Jana Sowy "Fantomowe ciało króla. Peryferyjne zmagania z nowoczesną formą"

2. Gdzie użyłam określenia filozof w poście, do którego się odwołujesz?

Nigdzie,wcześniej wielokrotnie. Niemal w każdym poście w którym o nim wspominałaś. Ale to nie jest zwrot zastrzeżony?
Drażliwość na punkcie Palikota jest niepokojąca, podobnie subordynacja wobec szefa, który decyduje czy masz uprawiać "działkę" czy nie.
Ale widać Twoim zdaniem,szefowi służbowemu więcej wolno od szefa partyjnego.


Ps.Zanim słowo "odbiło" nabrało pejoratywnego wydźwięku, oznaczało i chyba nadal oznacza po prostu zmianę kierunku - odbij 2m na prawo,odbij nieco w lewo.

[Jarosław II]

Napisał POLA

kurs na zmiany w wykonaniu SLD?

O matko kochana, znowu dodatkowe stołki dla kolesiów?
Jeszcze więcej urzędasków?
Nie chcę, nie chcę.
A gdzie odchudzenie sejmu?
Po co nam tylu posłów?

Aha, zagroził, że jak wejdzie w koalicję, np. z PiS-em dajmy na to, to nie odstąpi ani o milimetr ze swoich postulatów, a ma ich dużo, o czym pisałam wcześniej.

Nie wezmę udziału w takim kursie.
A kysz z takimi pomysłami.

A mnie się koalicja lewaków z pisem podoba, dwa wygłodniałe władzy psy, tylko kto w tym związku będzie samcem a kto samiczką? I podział na województwa też mi się podoba, po co nam na Śląsku Częstochowa jak nie chcą porozumień wędkarskich. Tak to przynajmniej można by pobierać podatek od pielgrzymek.