Województwo podkarpackie, powitanie i "lista obecnośći " część druga.

[gratka]

O Jeny, Jeny! Ptasiej karmy pozostało już tylko na jeden dzień. I co my zrobimy?
Albo dziobate pójdą szukać robali albo gratka pojedzie pojutrze po słonecznik.
Robale to ponoć bardzo dobre białko jest.
Gadam prawie jak TVP1.
Zadomowiły się ostatnio u mnie wróble, niewielka grupa, na oko licząc dziesięć osobników.
Zważywszy, że przez szereg lat wróble były rzadkimi ptakami, ta gromadka mnie cieszy.
One nie pogardzą okruchami chleba. Zresztą ani mrozu, ani śniegu nie ma,
niech ptactwo pracuje na swoje utrzymanie.

Jedyny pożytek z siedzenia Kai w domu....nauczyłam ją szydełkować i nawet jej się to spodobało.
Cnoty niewieście ćwiczy

Świetnie! Tylko chwilowo nie są modne serwetki szydełkowe. Ale można
różne zabawne rzeczy robić.
Ja mam do szydełkowania wszystkie ręce lewe.

[kobra5]

Witajcie ...Bogda szydełko jest fajne ale moje mizerne umiejętności ograniczają się do łańcuszka i półsłupków.
Gratka widziałam super koszulki ..na jajka


Wróbelków jest coraz mniej to przez ocieplanie styropianem ..nie mają gdzie zakładać gniazd.
Iza i Bogda ja mam już baaardzo stare wnuki bo nastolatki ..pochłonięte swoimi sprawami .Starsza maluje i rysuje ..robi portrety ostatnio taki
a to oryginał..
Młodszy popadł w szał dbania o siebie ..zaczął od depilacji twarzy Powiedziałam mu że nic nowego nie wymyślił starożytne Indianie też tak robili ,ale gdyby chciał się "przerobić" na kadyrowca jakie to latają ostatnio na ulicach to będzie problem, bo wyrywana broda może odrastać w kępkach ..Przemyśli sprawę
Są momenty ,że się cieszę że moje dzieci wyrosły z powyższych problemów

[bogda]

Cześć wieczorkiem.
Kobro, ja też orłem w szydełkowaniu nie jestem, łańcuszki i półsłupki mi wychodzą.
Kaja tylko taką niby serwetkę zrobiła, zresztą nie mamy odpowiedniej włóczki, tylko jeden motek był.
Jak pojadę do city, to muszę coś kupić.
A te koszulki na jajka, to też łańcuszki i półsłupki, a fajnie wyglądają.
Kaja lubi dłubać, ostatnio coś z gliną kombinuje.
wgrałam kilka fotek, to Wam pokażę.

Starsza maluje i rysuje ..robi portrety ostatnio taki

Kobro, toż to autoportret, świetnie odmalowała, brawo!!

Jeny, Jeny! Ptasiej karmy pozostało już tylko na jeden dzień. I co my zrobimy?
Albo dziobate pójdą szukać robali albo gratka pojedzie pojutrze po słonecznik.
Robale to ponoć bardzo dobre białko jest.

Gratko, mnie wystarczy jeszcze na tydzień, już im oszczędniej daję, ale teraz pojawiło się więcej kosów, chyba wróciły te z północy.
Wróbelków jest sporo, a kilka lat temu w ogóle ich nie było, cieszę się, bo bardzo lubię tą wróblą hołotę
Do mnie jeszcze przylatują od sąsiada, on nie dokarmia ptaków
Gratko, moja synowa robiła kiedyś różne zwierzątka i misie na szydełku, wypychała watą...teraz jej przeszło.
A mnie teraz ręce bolą, to tylko chwilowo mogę coś podłubać, albo pokazać, jak się dłubie.
Miłego wieczoru Wam życzę.

[bogda]

Kai "arcydzieła"...

[kobra5]

Bogda żaby urocze... A słoiczki ozdobione cudnie ..gratulacje dla artystki .Mam takich parę na latyfundiach i trzymam w nich guziki ,nici i kordonek..Jak wnuki przyjeżdżają to mówią zdziwione babcia Ty to jeszcze trzymasz???..ale wiem że jest im przyjemnie.

[bogda]

Kobro, ja wszystkie "wyroby" wnuków trzymam, mam zagracone dwie półki, jak przychodzą to też się dziwią, że to trzymam, ale widzę, że ich to bardzo cieszy, no to stoją.
Te co pokazałam, to są u wnusi w domu.

Dobranoc Kobro, dobranoc Wszyściuchnym.

[Iza_bella]

Dzień dobry...
U mnie za oknem jakoś ciemno i ponuro...a samopoczucie w związku z tym nie najlepsze...jakaś chandra mnie dopada....trzeba się szybko wziąć w garść.
Dziś mam wyjście w samo południe - badanie USG...trochę się denerwuję.
Bogda...Kobra...utalentowane macie wnuki. Portret wnusi Kobry prawie jak oryginał. A wyroby z gliny wnusi Bogdy - rewelacja. Gratuluję obu.
Ja nie mogę pochwalić się takimi talentami moich wnuków....ale wiadomo...chłopcy są mniej uzdolnieni manualnie....ale za to dobrze grają w piłkę i strzelają gole.
Wszystkich pozdrawiam....Dobrego dnia życzę....

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Izo.
U mnie na razie słonko i +3, ale wstałam jakaś rozbita, głupoty mi się znowu śniły.

Dziś mam wyjście w samo południe - badanie USG...trochę się denerwuję.

Izo, chyba każdy się denerwuje przed różnymi badaniami, bo nie wiadomo jaki będzie wynik, ale na pewno będzie dobrze.

Ja nie mogę pochwalić się takimi talentami moich wnuków....ale wiadomo...chłopcy są mniej uzdolnieni manualnie....ale za to dobrze grają w piłkę i strzelają gole.

Moje chłopaki też nie mają zdolności manualnych, chociaż najstarszy wcześniej też lepił z plasteliny dużo figurek z jakichś gier, o których nie mam pojęcia.
W planach nie mam nic ciekawego, ale dzień się dopiero rozpoczął, zobaczymy co będzie dalej.
Miłego dnia Wszystkim życzę.

[gratka]

Odbyłam dziś wizytę u kardiologa, a właściwie kardiolożki.
Nic nowego, do codziennej porcji dodała mi dwa prochy dziennie na wzmocnienie serca.
Potem przez samo południe spacerowałam po mieście, a to dlatego, że pogoda
była prawie wiosenna. Nie mogę się przyzwyczaić do obecnych cen.
Bluzka, która jeszcze jesienią kosztowała około 70 zł, i zastanawiałam się
czy kupić, czy nie - teraz kosztuje 139zł. Rozbój w biały dzień. Nie kupiłam,
i tak mam za dużo szmat.

Bogusia bardzo fajne są wyroby Kai. Ciekawa jestem, czy tę umiejętność potraktuje
jako ścieżkę do przyszłego zawodu, czy pozostanie jej to jako odskocznia.
Jestem przekonana, że mój jeden wnuk też ma zdolności plastyczne i on kiedyś
może do tego powróci, pewnie na emeryturze jak ja

Starsza maluje i rysuje ..robi portrety ostatnio taki
a to oryginał..

Kobra portret to chyba najtrudniejszy temat do realizacji.
W 2011r mnie ambicje poniosły i chciałam namalować z pamięci(!) portret córki z psem.
Pies wyszedł od razu dobrze, a nad dziewczyną pracowałam z miesiąc.
Ludzie mówią, że ta dziewczyna trochę do córki podobna, a ja milczę w tym temacie
jak niemowa.

Miłego Wam!

[Iza_bella]

Dobry wieczór...
Dzień mi minął nie wiadomo kiedy...coraz szybciej czas ucieka. Prawie dwie i pół godziny spędziłam w kolejce, czekając na badanie USG. Takiego bałaganu chyba jeszcze nie widziałam. Nie dość, że radiolog spóźnił się, to robił sobie przerwy co 6-ciu pacjentów. Miałam wyznaczoną godzinę wizyty, która niczym się miała do przyjęcia.
Bogda... myślę, że znalazłaś coś ciekawego do roboty...
Gratka też miała bliskie spotkanie z niezdrową...
Miłego wieczoru....

[kobra5]

Gratka ..ja też milczę bo...noga stołowa to przy moich zdolnościach plastycznych Picasso jest
Iza jak czytam co piszesz to muszę chyba bukiety kwiatów do naszych przychodni nosić ...najdłużej czekałam godzinę na tomograf bo coś im nawaliło.
A teraz Wam opowiem o rozmowie matki z 5-latkiem..Mamo dlaczego mnie zjadłaś??!! Mina matki bezcenna ..synku nie zjadłam ,mamusie nie zjadają dzieci..Na to chłopczyk triumfalnie ..Ha !! a to co??..wyciągnął z plecaczka karteczkę (ciążowe USG)
No tak ..rosłeś w brzuszku mamy.. Chłopiec ironicznie: ..a jak niby tam się znalazłem???..musiałaś mnie zjeść !!.Matce ręce opadły a ja zostałam poproszona do gabinetu i nie dowiedziałam się jak wybrnęła z tego kanibalizmu

[bogda]

Dobry wieczór.

A teraz Wam opowiem o rozmowie matki z 5-latkiem..Mamo dlaczego mnie zjadłaś??!! Mina matki bezcenna ..synku nie zjadłam ,mamusie nie zjadają dzieci..Na to chłopczyk triumfalnie ..Ha !! a to co??..wyciągnął z plecaczka karteczkę (ciążowe USG)
No tak ..rosłeś w brzuszku mamy.. Chłopiec ironicznie: ..a jak niby tam się znalazłem???..musiałaś mnie zjeść !!.Matce ręce opadły a ja zostałam poproszona do gabinetu i nie dowiedziałam się jak wybrnęła z tego kanibalizmu

Jaka szkoda Kobro, że nie usłyszałaś odpowiedzi.
Dzieci swoimi pytaniami potrafią nas czasem zapędzić w kozi róg.
Kilka lat temu, dalszej sąsiadki syn, powiedział, że nie pójdzie do I komunii, nie jest kanibalem i nie będzie zjadał ciała Pana Jezusa.
W końcu poszedł, ale nie wiem jak z tego wybrnęła.

Prawie dwie i pół godziny spędziłam w kolejce, czekając na badanie USG. Takiego bałaganu chyba jeszcze nie widziałam. Nie dość, że radiolog spóźnił się, to robił sobie przerwy co 6-ciu pacjentów.

Izo...współczuję, nie ma gorszej rzeczy, od takiego oczekiwania.
A może to urządzenie musiało odpocząć po 6-ciu pacjentach...tak kombinuję tylko.
Izo, poza obiadem nie zrobiłam nic konkretnego, a uchodziłam się jak głupia i sama nie wiem za czym.

Bogusia bardzo fajne są wyroby Kai. Ciekawa jestem, czy tę umiejętność potraktuje
jako ścieżkę do przyszłego zawodu, czy pozostanie jej to jako odskocznia.

Gratko, tego chyba nie wie nikt, nawet Kaja.
Chociaż to dłubanie, rysowanie, malowanie bawi ją już kilka lat.
Nawet chodziła raz w tygodniu do "plastyka" na zajęcia, tam poznała różne metody malowania, rysowania itp.
Ale pandemia to przerwała, w tym roku szkolnym nawet zaczęła chodzić, ale zakwalifikowali ją do starszej grupy, gdzie dzieci przygotowywały się już do egzaminów wstępnych i się zniechęciła, za wysoki poziom.

Pies wyszedł od razu dobrze, a nad dziewczyną pracowałam z miesiąc.
Ludzie mówią, że ta dziewczyna trochę do córki podobna, a ja milczę w tym temacie
jak niemowa.

I dobrze Gratko, niech się domyślają i kombinują.
Miłego wieczoru Wam życzę.

[Iza_bella]

Dzień dobry....
Ciężka noc za mną...namęczyłam się straszliwie...niby spałam, a wybudzałam się co chwila. Wzięłam książkę do poczytania, ale nocna lampka mnie drażniła...oczy piekły i łzy leciały. Przemęczyłam się do rana a teraz boli mnie głowa i mam zawroty. A planowałam dziś wyjście do sklepu ogrodniczego po doniczki do otrzymanych na urodziny kwiatów. Chyba, że wkrótce wrócę do formy, bo nafaszerowałam się lekami.
Kobra...dzieciaki mają pomysły, bo są ciekawe świata. Też chciałabym znać odpowiedź matki...sama będąc w takiej sytuacji miałabym problem z odpowiedzią. Nie wiem w jakim wieku był brzdąc z Twojej opowiastki, ale być może był to czas do uświadomienia skąd się biorą dzieci.
Bogda...wątpię, aby to była wina aparatu do USG...po prostu radiolog olewał pacjentów...nie dosyć, że się spóźnił ponad 40 minut (dojeżdża z Rzeszowa), to jeszcze wychodził z gabinetu 3 razy i wracał po 10 minutach.
Miłego dnia wszystkim....

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Izo.
Ja nawet dobrze spałam, ale straszne głupoty mi się znowu śniły, wstałam przerażona.
Rano poleciałam na drobne zakupy, teraz kawa i do roboty.

Bogda...wątpię, aby to była wina aparatu do USG...po prostu radiolog olewał pacjentów...nie dosyć, że się spóźnił ponad 40 minut (dojeżdża z Rzeszowa), to jeszcze wychodził z gabinetu 3 razy i wracał po 10 minutach.

Pewnie był "zmęczony", a słowo "przepraszam" jest im raczej obce.
Kobietki kochane...w dniu Naszego Święta życzę Wam zdrowia i radości

[tar-ninka]

Dzień dobry
Bogusiu
Izuniu nie mogłaś spać bo była pełnia robaczego księżyca
https://radiopogoda.pl/pelnia-ksiezy...z-kiedy-wypada
warto poczytać.
Mnie łysy mordował wczoraj i dzisiaj mam nadzieje że dzisiaj odpusci i da się wyspać
Dzień stał słoneczny miałam musik aby wyjść
Strach jeszcze mnie trzyma ale jakoś się wyczołgałam i załatwiłam co trzeba
Fajnego dnia Wam

[Jarosław II]

Wszystkim Paniom znajomym wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet.

[IMG][/IMG]

[bogda]

Hej Tarninko i Jarku.
Jarku, dziękuję za życzenia i piękne frezje.

Dzień stał słoneczny miałam musik aby wyjść
Strach jeszcze mnie trzyma ale jakoś się wyczołgałam i załatwiłam co trzeba

Dobrze Tarninko, że musik zadziałał, teraz będzie już tylko lepiej.

[gratka]

Najpierw podziękuję Jarosławowi zażyczenia.
Uwielbiam zapach frezji.

Coś tam dłubię przy wykładzie, na zewnątrz jeszcze nie wychodziłam.
Przez okno widzę, że drzewa robią wiatr, to pewnie powoduje dodatkowo wrażenie zimna.
Noc też miałam dosyć ciężką, z budzeniem się i czytaniem byle czego.
Trzeba przyjąć za pewnik, że ludzie starsi nie potrzebują dużo snu.
W dodatku wiele im się śni.

Muszę kończyć, bo siedzę od rana i kręgol się odzywa.
Trzymcie się!

[Jarosław II]

Napisał gratka

Muszę kończyć, bo siedzę od rana i kręgol się odzywa.
Trzymcie się!

A piłeczka przy ścianie była i taniec erotyczny??

[Iza_bella]

Dobry wieczór....
Jarku...dziękuję za życzenia...też lubię frezje.
A myśmy dostały dziś hiacynty...no i kupę słodyczy i kremy... Były też telefony z życzeniami od znajomych panów...nawet się tego nie spodziewałam.
Bogda...Ty też pomyślałaś o życzeniach na dzisiejszy dzień...dziękuję.
Tarninko...teraz wiem, skąd moje kłopoty ze spaniem. Dziś - profilaktycznie wezmę tabletkę nasenną.
Fajnie, że odważyłaś się wyjść z domu...z czasem nie będzie Ci to straszne. Przytulam.
Gratko....a popatrz...ja nie miewam snów...bardzo rzadko coś mi się śni...może raz, dwa razy w roku. Możliwe też, że nie pamiętam, bo wypieram z pamięci. Ciekawe.
Miłego wieczoru wszystkim....