|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Dzień dobry...
U Bogdy padało...u Gratki pada...a u mnie niebo słoneczne i natura nielitościwa. Polatałam już z konewką...z nadzieją, że może i u mnie popada. Planów na dziś nie mam żadnych...pewnie pokręcę się po ogrodzie...coś tam przytnę i coś skubnę. No i obiad trzeba sklecić. Pozdrawiam...Dobrego dnia....
__________________
|
|
||||
Dzień dobry.
Hej Gratko i Izo. Cytat:
Niech spokojnie i przyjemnie czas Ci upływa. Izo, u mnie w nocy jeszcze popadało, nie muszę latać z konewką. Przydałoby się polatać z kosiarką, zwłaszcza z tyłu ogrodu, ale jest bardzo gorąco i duszno i coś wisi w powietrzu. Moja głowa to odczuwa i obroty mam zwolnione. Nigdzie dziś się nie wybieram, powinnam do biblioteki, wszystko zależy od pogody. Poza tym konkretnych planów nie mam, ale na pewno coś wymyślę. Dobrego dnia Wam życzę. |
|
||||
Cześć wieczorkiem.
Powiem Wam, że u mnie około południa porządnie padało, prawie trzy godziny. Zapas wody w dwóch beczkach jest, no i podlewać dziś nie muszę. Do biblioteki nie poszłam, w taki deszcz nie było sensu, będę korzystać z książek od sąsiadki. Po południu przycięłam porządnie tamaryszka, ten rośnie przy ścieżce wejściowej i każdy wchodzący i wychodzący, musiał się nisko kłaniać, zwłaszcza po deszczu. Na jutro zapowiedział się młodszy wnuk, będzie wesoło. Miłego wieczoru Wam życzę. |
|
||||
Dobry wieczór...
No i wreszcie i u mnie popadało. Przed południem było parno i duszno...ciemne chmury krążyły po niebie, ale dopiero po południu porządnie przylało...około pół godziny świata nie było widać...lało się jak z cebra. Dobrze chociaż, że nie było wyładowań atmosferycznych. A potem uspokoiło się i pada sobie delikatnie, nawilżając wysuszoną ziemię. Bogda...fajnie, że jutro będziesz miała wnuka...Kaja zapewne się ucieszy. Bawcie się dobrze. Miłego wieczoru i spokojnej nocki....
__________________
|
|
||||
Hej Tarninko.
Dawkujesz się jak lekarstwo. Maciejkę masz dorodną, ja nie mam szczęścia do maciejki, siałam w poprzednich latach do ziemi, do skrzynki, do doniczki, niby wzeszła, a później ginęła. A uwielbiam jej zapach. Izo, to wreszcie złapiesz oddech i nie musisz z konewkami latać. Kaja bardzo się cieszy, bardzo jest zżyta z chłopakami, zwłaszcza z młodszym, bo starszy to już od nich odstaje, niby różnica między chłopakami 3 lata, ale jakoś nie mogą się dogadać. Zresztą on teraz więcej z kolegami, z dziewczyną pewnie też, basen, siłownia itp. Jutro będę mieć wesoło. Miłego wieczoru i spokojnej nocki Wam życzę. |
|
||||
Dzień dobry.... Witam o poranku.
Od 3-ciej nie śpię, ale czuję się wyspana, bo szybko poszłam w stronę łóżka...pewnie ta zmiana pogody tak na mnie podziałała. Cóż..jestem meteopatką i mój organizm reaguje na wszelkie zmiany pogody i ciśnienia. Dziś jest ok. Na zewnątrz jest przyjemnie i rześko....jest czym oddychać. O przyzwoitej godzinie wybiorę się na weekendowe zakupy. Tarninko...dzięki za wizytę i maciejkę...lubię jej zapach. Niestety nie mam w ogródku. Bogda...bawcie się fajnie... No...widzisz. A u mnie odwrotnie...młodszy lata z kolegami...przyjaźni się z dziewczynami i wyciąga starszego z domu....starszy jest domatorem, siedzi w książkach i rzadko spotyka się z rówieśnikami...no chyba, że na treningu lub na meczach. Ale z bratem dogaduje się świetnie. Pozdrawiam...Fajnego dnia wszystkim życzę.
__________________
|
|
||||
Dzień dobry.
Hej Izo. Moja nocka spokojna i przespana, na dworze po deszczu rześko. Też zaraz lecę na zakupy. Cytat:
Najważniejsze, że się dogadują, moje chłopaki jakoś nie bardzo, może im się to odmieni. Idę się ogarnąć i na zakupy. Dobrego dnia Wszystkim życzę. |
|
||||
Dzień dobry
Ja już po sniadaniu i po zabiegach, teraz posiedzę z książką i laptopem.
Po obiedzie planujemy dalszy spacer wzgórzami okalającymi Iwonicz i potem zejście do miasteczka. Ilekroć Bogda wspomina tamaryszek, u mnie dzwoni wewnętrzny dzwonek, że trzeba kupić tamaryszek i posadzić, a wcześniej dobrze się zastanowić aby wybrać mu dobre miejsce. Cytat:
Tarninko masz grządkę, jesteś ogrodniczką jako i my Niech będzie dobry ten dzień!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Witam
Jestem od 2 dni na swoich 'śmieciach " ale nie lubię wkręcania się od nowa w stare tryby.
Wczoraj wymodziłam długi wpis , zatwierdziłam ale nie poszedł tak gdzie powinien.Klawisz nie zadziałał.To mnie zniechęcilo do powtórki. Trudno też właczyć się do rozmowy po długiej przerwie nie wiedzac co sie dzialo na wątku , czytać za dużo tego. Mam teraz 2 m-ce " wolnego " , jadę dopiero we wrześniu. W Krynicy bylo super.W ostatnią niedzielę dojechał syn wiec bylo ciekawie , bo wymyslał rózne atrakcje. Zatrzymałyśmy się też w Krakowie , bo Lajkonik raz w roku ma swoje swieto.Był pochód z orkiestrą typu podwórkowego , przebierańcy w dawnych strojach , sztandary ,potem na rynku dokończenie.Udało się nam trafić na to widowisko. Ogarnełam juz chałupę , zrobiłam zapasy na upalne dni , a w przyszłym tygodniu zaczynam zabiegi. Sprzedaż mieszkania odlożona.Na to konto może gdzieś wyskoczę na kilka dni.Iwonicz kusi , tylko połaczenie byle jakie.Zobaczę jak moje gnaty się zachowają. Boguniu - powinnam od tego zacząć - dziękuję za miłą niespodziankę , czyli zyczenia urodzinowe.Dobrze bylo usłyszeć Twój dziewczęcy głos. Wczoraj lalo cały dzień , ale spokojnie , bez wyładowań atmosf.Noc był awięc chlodna , ale rześka.Wietrzę nocą , rano zamykam okna , zasłaniam roletami więc w mieszkaniu jest mily chlodek. Pozdrawiam , zyczę miłego popołudnia |
|
||||
Dobry wieczór... Witaj powrócona Kamo.
I znowu prażyło...myślałam, że po wczorajszych opadach trochę się ochłodzi, ale gdzie tam...ziemia parowała..było duszno i niewiele można było zdziałać na zewnątrz. Wprawdzie trochę popracowałam, ale nie bardzo mi to szło. Bogda..wnukom na pewno się odmieni...jeszcze będą się dogadywać. Gratka...jak spacer...udany? Chyba nie za bardzo się umęczyłaś. Kama...cieszę się, że jesteś już z nami oraz, że miło spędziłaś czas, kiedy Cię nie było. Też myślałam, że wyjadę do Iwonicza na trochę, ale sprawy zdrowotne mnie zatrzymały i odpuściłam. Oby Tobie udało się gdzieś jeszcze wyjechać. Miłego wieczoru....
__________________
|
|
||||
Dobry wieczór.
Wpadam na chwilę, powiedzieć Wam dobranoc. Dzień był bardzo intensywny, najbardziej rozrabiała sunia, co prawda nie była z nami cały czas, ale wystarczyła godzina, albo i trochę więcej. Witaj Kamo. Fajnie, że już wróciłaś do domu i do nas. Teraz będzie Cię więcej na Podkarpaciu. Jutro z Wami pogadam, bo dziś nawet myśli nie mogę poskładać. Śpijcie dobrze...dobranoc. |
|
||||
Dzień dobry
Cześć Kama!
Cytat:
Iwonicz zielony, ukwiecony, kuracjuszy pełno, co objawia się głównie wieczorami. W pełnym słońcu spacerują tylko nieliczni. Sanatoria starają się rozładować tłok organizując różne wycieczki po Podkarpaciu, do Słowacji, a nawet na Węgry. Najgorsze są tu dla mnie podejścia pod górę. Ścieżka ponad kurortem którą szłam wczoraj ma jedno dość strome podejście, zniechęcające do powtórzenia tego spaceru, bo moje serducho wymięka już przy mniejszych górkach. Radę dałam, wylazłam w swoim tempie, jednak mam już zakodowane, że jak można uniknąć górki, to unikam i się nie pcham gdy z góry leje się upał. Cytat:
Cytat:
do drugiej połowy października. Teraz upał zapędza nas z łona przyrody do budynków, a te pokoje sanatoryjne są jednak małe i nie takie piękne jak aleje parkowe. Prognozy znowu obiecują ciepełko, parno i duszno. Trzymajcie się zdrowo!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Dzień dobry.
Hej Gratko. Cytat:
Serce nie pozwala, to też staram się pod górki nie wędrować, chociaż czasem nie ma wyjścia. Już z domu mam wszędzie pod górkę, dlatego staram się chociaż jeden przystanek podjechać autobusem, do autobusu mam akurat z górki. Ale w swoim tempie, z przystankami też bym jakoś podlazła. Słońca muszę unikać, jednak nie zawsze jest możliwość chodzenia cieniem. A dawniej mogłam leżeć na słońcu i nawet to lubiłam, zwłaszcza nad morzem. Dziś zapowiada mi się dzień na luzie, powoli się rozkręcam i na spokojnie. U mnie już jest 24 stopnie, ale od północy podejrzanie się chmurzy, wczoraj coś gadali o burzach. Pranie włączyłam, zaraz kawa i chałupkę trzeba ogarnąć. Dobrego dnia Wszystkim życzę. |
|
||||
Dzień dobry... Hej Gratko i Bogdo.
Ja już na pełnym rozruchu...od rana wysprzątałam chałupkę, potem wypiłam kawę z sąsiadem - w cieniu, na wolnym powietrzu a teraz mogę spotkać się z Wami. Podobnie jak Bogda będę już miała dzień na luzie...nie planuję żadnej aktywności fizycznej. Po obiedzie zapowiedziała się córka, więc będą pogaduszki i zapewne kolejna kawa. Gratko...dałaś radę z górkami - mimo pewnych trudności - więc tylko się cieszyć...kolejna bariera pokonana. Brawo Ty. Nad Iwoniczem jeszcze się zastanawiam...może..może. I kusi i zniechęca...jestem rozdarta. Bogda...też mi słońce nie służy... Były czasy kiedy mi nie przeszkadzało, ale minęły wraz z wiekiem. Mówi się trudno i chowa się w cieniu. Miłej soboty wszystkim... Fajnie spędzajcie czas.
__________________
|
|
||||
Dzień dobry wszyściutkim
Wróciłam tylko na krótko, bo za kilka godzin wyruszam
na sobotę i niedzielę do katowickiego Spodka, gdzie odbędzie się dwudniowy Summer Fog Festival (Summer Fog to Letnia mgła), czyli festiwal progresywnego rocka https://www.spodekkatowice.pl/pl/wyd...2023,2520.html Nie wiem jak to przeżyję, bo weekend ma być wyjątkowo upalny, w Katowicach prognozują 33 st.C! Cała nadzieja w tym, że Spodek to wielka hala i nad głową nie będzie prażyło słońce Gratko, piękne fotki z Iwonicza, nigdy tam nie byłam W sanatoriach tłumy, a w górach nietypowe lato... Jako ciekawostkę, powiem Wam, że w tatrzańskich dolinach pustki, ludzi jak na lekarstwo, wszyscy chyba leżą na plażach w Turcji czy Tunezji Mam tu na myśli Doliny Kościeliską, Chochołowską i te w pobliżu, górale narzekają na brak obłożenia w pensjonatach. A górki piękne... to Dolina Małołącka Potem znowu wybywam, trzymajcie się wszyscy w zdrowiu
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
|
||||
Hej Izo i Lulka.
Izo, ja się dopiero przymierzam do ogarnięcia chałupki. Wcześniej poleciałam pozbierać borówki i wczesne maliny, duchota i gorąc okropny, szybko wróciłam do domu. Później może wyjdę posiedzieć pod orzechem z kolejną kawą. Cytat:
W Spodku na pewno jest chłodniej, dasz radę. Cytat:
Poza tym podobno górale bardzo podnieśli ceny, też narzekają, że mało turystów. Cytat:
Córka jedzie w sierpniu do Zakopanego, syn też się wybiera w sierpniu w góry, nad morzem byli w czerwcu. Idę do obowiązków, chociaż mi się nie chce. |
|
||||
Cytat:
Na to liczę, że pod kopułą chłodniej. Tyle godzin muzyki, od 15:30 do północy i to w dwa dni będzie uczta muzyczna, koncert pewnie lepszy jak Rawa Blues jak takie sławy przyjeżdżają jak Steve Hackett z dawnego Genesis, czy Nick Mason - perkusista ze swoimi muzykami z legendarnego Pink Floyd, "nasze" SBB czy Riverside...będzie się działo Co do Tatr i frekwencji turystów, to raz, że upały, a dwa, że ludzie się też szybko zorientowali, że za mniejsze pieniądze mają luksusowe kurorty nad wodą w krajach południowych a nie tę drożyznę w górach. Wylatam, pozdrawiam wszystkich serdecznie
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
|
||||
W sobotę
nic nie robię w myśl hasła wiecznie u mnie aktualnego -
" ja nic nie muszę " .Zaopatrzyłam się we wszystko co potrzeba do życia więc wychodzenie z domu odpada.Ciekawe , bo u mnie sloneczko co chwilę znika ale jest mimo wszystko gorąco na zewn. Mignął mi jakiś kwiatek dla mnie wiec jeżeli nie prześledziłam całego watku i nie podziękowałam Wszystkim za życzenia urodzinowe to czynię to teraz. Urodzin nie powinno się obchodzić w tym wieku , bo nawet cyferek nie udało mi się przestawić , ale oby tak dalej mimo wszystkich niedogodności zdrowotnych. Górki też już nie do pokonywania , bo serducho zaraz się upomni o zwolnienie tempa.Udało mi się jednak bez nadmiernego wysiłku , ale przy pomocy kijek , zaliczyć Górę Parkową w Krynicy.Wypadłam lepiej od córki. Powiem Wam , ze maszerowanie z kijkami bardzo ułatwia wędrówki.Bez nich byłabym " cienka ". Wracając do sprzedaży mieszkania to jak pojawia się szansa sprzedaży to robię krok do tyłu ( zgodnie ze swoim znakiem zodiaku )I tak się " bujam ' z tym tematem.Najlepiej byłoby zachować to miejsce i mieć drugie we Wr.ale nie wygrałam w Lotka. Lulkę podziwiam z Jej pasją do tego gatunku muzyki.Czy Ona stoi czy siedzi.? ja mogę dreptać , siedzieć . leżeć , ale nie stać.Taką mam przypadłość z kregolem. Zastanawiam się nad skokiem do Horyńca ze względu na borowinę.Wszystko zależeć będzie od kolejnej kontroli oka. Kobra znów ma kłopoty z powodu upadku Mamy.Moja przyjaciółka też zaliczyła kilka upadków łącznie ze złamaniem kregu.Jest ode mnie młodsza o 3 lata.Ja się tego boję jak ognia , ale wyłażę na stołki , bo mi się nie chce ustawiać drabink co doprowadza moją córkę do szewskiej pasji. Stęskniona za Wami naklepałam się palcem ( zamiast języka ) Dziś bedzie wieczór rozrywkowy jeżeli chodzi o program TV Więc do jutra . |