No i musimy dopowiedzieć, że wtedy kasztany kwitły, okres ciekawy....i....sprzyjający spacerom...
wędrujemy więc po okolicznych górkach, a naprawdę jest tam gdzie wędrować, najpierw zobaczymy letni tor saneczkowy, chyba 450m:
dalej wędrujemy na piwo, albo grzańca w knajpce na Piekielnej Górze, po drodze:
Jest tam „Piekiełko”, sprzed którego roztacza się ładny widok na Piekielną Dolinę, znajdujący się nad nią kamieniołom oraz Góry Bystrzyckie. Powyżej restauracji odsłania się fragment Gór Stołowych, Gór Sowich i Gór Bardzkich.
Ale jak taki bałwan jak ja, pogubi fotki, to tylko może apetytu na grzańca i wspaniałe widoki narobić , ....