|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Dzień dobry
Cytat:
Izuniu też się dobrych kilka lat zastanawiałam. Ale potem pomyślałam, że coś się człowiekowi należy dopóki żyje. Cytat:
więc zamiast opłacać prywatnie pobyt w uzdrowisku można czasem wykorzystać dotację NFZ. Prywatnie też pojadę wraz z grupą UTW, bo mnie wciągnięto na listę już rok temu. Bardzo lubię Rymanów, Iwonicz trochę mniej, ale też lubię. I mamy je niedaleko, na Podkarpaciu. https://www.youtube.com/watch?v=ixbKHclTfPw W poniższym linku do koncertu z 1989 roku w 8 minucie pojawia się 12 letni Kuba Badach. Kuba śpiewa o zimowych ptakach. Dedykuję dla dokarmiających ptaki. https://www.youtube.com/watch?v=ixbKHclTfPw
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... Ostatnio edytowane przez gratka : 20-01-2024 o 08:09. |
|
||||
Dzień dobry prawie w samo południe....
Noc miałam fatalną, jak spałam godzinkę, to wszystko. Najpierw wierciłam się niespokojnie, a potem złapałam za książkę i przeczytałam całą...wprawdzie niezbyt grubą, ale prawie 200 stron. A potem snułam się z odkurzaczem, aż zadzwoniła siostrzenica i zabrała nas na cmentarz, a potem pozwiedzałyśmy sklepy odzieżowe...Wprawdzie nic nie kupiłam, ale co się naoglądałam, to moje. Bogda pewnie piecze szarlotkę, a ja poszłam na łatwiznę i kupiłam w cukierni ciasto tortowe...będę miała na deser jak jutro przyjdą wnuki z życzeniami na dzień babci i rodzinny obiad. Gratko...to czeka Cię wiele atrakcji sanatoryjnych w tym roku. I Iwonicz..i Rymanów...oba urokliwe. Za Badacha wielkie dzięki...bardzo lubię jego głos...no i aparycja bez zarzutu. Tego utworu nie kojarzę. Miłego dnia wszystkim....
__________________
|
|
||||
Dzień dobry.
Hej Gratko. Cytat:
W końcu tyle lat płacimy składkę zdrowotną, niech nam coś sfinansują, chociaż opłaty sanatoryjne też podrożały. Cytat:
Rano byłam już na drobnych zakupach, jabłka na szarlotkę kupiłam, ale nie wiem, czy mi się zechce z tym bawić. Zimno i ślisko, jednak słońce robi nam fajny dzień. Kończę kawę i pomyślę co dalej. Dobrego dnia Wam życzę |
|
||||
Hej Izo.
Przeleciałaś mi nad głową. Szarlotki jeszcze nie piekę, dopiero się przymierzam. Na wszelki wypadek też kupiłam w cukierni ciasto "malinową chmurkę" i jeszcze kawałek jakiego tortowego. No jak to, Iza obejrzała Badacha (też go lubię), a ja zupełnie coś innego ...Ania Karwan i Zbyszek Możdżer... Na cmentarz może jutro się wybiorę, wszystko zależy od pogody. |
|
||||
Cześć wszystkim
Cytat:
przejawiał talent muzyczny... a kto go zapowiedział... sam Barysznikow na spółkę z Polańskim 12 year-old Kuba Badach singing "Lubię zimowe ptaki" Bogda, też przymierzam się do szarlotki, ale może jutro, mam w piwnicy swoje jabłka w słoikach Dzisiaj wróciłam z zakupów i mam dość.
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
|
||||
Witam
Mam wrocławską stronę i teraz przeczytałam , ze zmarła światowej sławy śpiewaczka Ewa Podleś.Występowała we Wrocławiu i teraz słucham koncertu.
Dziś był piękny dzień, pochodziłam , przy okazji zahaczyłam o aptekę i zrobiłam zakupy trochę nadmiar ciężaru i byłabym wywaliła się na schodach, ale Anioł Stróż ma nakazane chronić mnie pieczołowicie.Upadek ze szczytu schodów na plecy byłby tragiczny.A wózek stoi, tylko zawsze idę po coś małego ... a wracam z tobołami.Do opiekunki też nie dzwoniłam , bo Ona to robi.Stara i głupia jestem. Nie podliczyłam kroków na krokomierzu , ale dla mnie ważny jest ubytek kalorii. Też kupiłam ciasto , bo ma przyjść moja "nadworna krawcowa ".Zabiera i odnosi poprawki.Jest przy tym bardzo dobrym czlowiekiem więc bedzie miła pogadanka. Malinową chmurkę uwielbiam, ale moje ciasto też jeszcze jadalne.Kupiłam , żeby było " bogaciej " Żle mi się pisze , bo manicure wyrosło ponad miarę , a do wyjazdu kilkanaście dni.Sama nie zrobię nic , bo to hybrydy.Ponad to znów litery zmieniają kształt na monitorze. Mam b. ciekawą książkę " Długa droga do domu "- Joanny Jax.Zaraz się do niej przyczepię. Nic ciekawego Wam nie napisałam więc się żegnam cieplo Miłego wieczoru i błogiego snu. |
|
||||
Witajcie kochani ...fajne linki zapodała Gratka i Lulka.Lubię Badacha .Gratka te urokliwe uzdrowiska są bardzo klimatyczne.Ja uwielbiam Iwonicz bo mam obchodzone szlaki na Przymiarki do Rymanowa ,na Cergową na Żabią górę.itp no i fajne klimatyczne knajpki a ostatnio cukierenka za basenem gdzie podają pyszną kawę i lody.
Iza współczuję białych nocy bo potem dzień jest fatalny.Mnie z niewyspania boli głowa. Bogda ja też 'na wszelki wypadek" kupiłam toffiki takie babeczki malutkie i ciasteczka bezowe bo ochoty na wypieki nie miałam żadnej Kama u mnie hybrydy same zlazły po 15 dniach bo się zapowietrzyły a teraz dopiero przed 1 lutym zrobię jak będę jechać do Wrocka .A gimnastyka na schodach dobra ale może nie w naszym wieku. No i poczytaj o gigant-głupocie Twoja to zaledwie nieroztropność Teraz Wam opowiem zdarzenie losowe syna koleżanki ..która onegdaj wzburzona do mnie wpadła prosząc o herbatkę z melisy bo ją kiedyś ..szlag..itp itd Okazało się że jej najmłodsza latorośl lat 28 (stary byk jak gada Tereska) doszczętnie zdurniał i chciał nagrać filmik jak to gorąca woda przy 18 stopniowym mrozie zamienia się w parę.Jak może zauważyłyście parę takich filmików się pokazało w necie.Gar wody zagotował ,telefon nastawił na nagrywanie ..wodą chlusnął ale tak jakoś poleciało mu na głowę i na ręce Poparzył się solidnie ,bąble rosną a stary Tereski drze się że jak mu tą durną pałę w śnieg wsadzi to może poluzowane klepki na miejsce wskoczą.Musieli ze starym koniem na pogotowie jechać gdzie ze wstydu chciał ściemniać o pośliźnięciu ale wkurzona Tereska o durnocie syna poinformowała krótko i treściwie nie szczędząc głośnych opinii o stanie umysłu poszkodowanego .Spędziwszy upojne 4 godz na Sorze wrócili do domu mąż Tereski odstresować się poszedł do kurnika a synalek w bandażach z maściami na rękach i głowie zasiadł w fotelu i powiada.." wiesz mama?..już wiem co źle zrobiłem .Trzeba mniej wody zagotować i garnek z rączką wziąć ooo na przykład taką patelnie!!" po czy wskazał patelnię co ją Teresa w rekach trzymała .Patelnia ze świstem przeleciała nad synalkiem bo nerwy Teresce całkiem puściły ,miał szczęście bo zamiast w obandażowaną głowę w oparcie fotela trafiła. [/size] |
|
||||
Dobry wieczór.
Jasny gwint...zrobiłam coś jak Kama i post poleciał w niebyt. Trudno, będę stukać dalej... Cytat:
Lubię książki Joanny Jax, tej nie czytałam. Dziś skończyłam thriller Bartosza Szczygielskiego, też ciekawy, a zakończenie jest wielką niespodzianką dla czytelnika. Twój Anioł Stróż dobrze się stara, na brak zajęcia nie narzeka, mój ma podobnie. Taki upadek ze schodów...nawet nie chcę myśleć, jakby się to skończyło. Cytat:
Takie talenty to już od maleńkości się objawiają. Lulka, nie upiekłam dziś szarlotki, jakaś niezorganizowana jestem, może jutro upiekę. Z rozprażonych jabłek jest lepsza, ale w tym roku żadnych przetworów nie zrobiłam. W każdym razie jakieś ciasto mam. Dzień spędziłam na luzie i to mnie cieszy. Miłego wieczoru Wam życzę. Tu trzeba zawsze w kasku...Kobra ino śmignęła mi nad głową. Cytat:
Trochę mi go jednak szkoda, no i dobrze, że patelnia zmieniła trajektorię lotu. Ostatnio edytowane przez bogda : 20-01-2024 o 21:00. |
|
||||
Cytat:
Poleciałam na youtubkę sprawdzić co to znowu wymyślili z tą parą...aaaa, to o to chodzi Wrzątek na mrozie - o co tu chodzi? Wyjaśniamy w 90 sekund Mnie w tej opowieści najbardziej zainteresował ten kurnik na odstresowanie...też by mi się czasem taki przydał Cytat:
Ale jutro się sprężę.
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
|
||||
Dzień dobry niedzielnie...
Od rana miałam zaprawę z szuflą...trzeba było odsnieżyć to, co nocą nasypało...niewiele tego było, ale nie lubię jak śnieg ugniecie się pod butami, nie można tego odśnieżyć i potem przymarza tworząc ślizgawkę. Wczorajszą noc odespałam...o 18-tej już byłam w łóżku i spałam do 5-tej. Jestem wreszcie wyspana i chętna do działania. Rosół już pyrka, makaron zrobiony - suszy się, kotlety podsmażone, zalegają w piekarniku. Wszystko czeka na gości. Kama...jakąś serię Joanny Jax o Wołyniu czytałam...tej pozycji o której piszesz chyba nie... Wczoraj skończyłam czytać te polecane wcześniej o Wiedźmach i zaczęłam z serii Orchidea - różnych autorów. Kobro...Lulko...Bogdo...Gratko.... Miłego niedzielnego świętowania i uroczystego przeżywania Dnia Babci razem z wnukami...Niech nam rosną na pociechę...wszystkiego dobrego.
__________________
|
|
||||
Dzień dobry
Wczoraj późnym wieczorem dzwonił do mnie Młodszy Jankes z życzeniami.
Życzenia zrozumiałam, ale potem ciężko było się dogadać. Całkiem zapomniał polskiego, a mnie na starość też angielszczyzna wypłowiała. Chłopak jest bardzo uzdolniony w kierunku nauk ścisłych, lecz językowo trochę nieporadny. Cytat:
tortowe i zrobiłam masę orzechową, kombinowaną. Do masy podstawowej dodałam pół na pół zmielone orzechy włoskie i brazylijskie. Te brazylijskie wcisnęła mi w sklepie zielarka, że takie bogate w selen czy cuś podobnego. Odleżały u mnie ze dwa miesiące; nie można tego schrupać bo za twarde, zęby bym połamała...Przysmaczyłam jeszcze zaprawą orzechową z barku i wyszło cymes! Kaloryczne jest mocno, ale wnuki mają dobrą przemianę materii. Cytat:
pracujący "chłopak" u mnie w ogrodzie. Też zawiozłam na SOR, a tam dojechała jego rodzina w liczbie 4 osoby i zrobili taki rejwach, że musiałam dwoje najgłośniejszych wyprosić: Matka lobogowała, żona sypała takimi k*rwami, że uszy więdły, ojciec chciał wszystko wiedzieć (a przygłuchy) i jeszcze ciotka była i dokładała swoje. Pracownicy SORu mieli cyrk za darmo. Miłego babciowania!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Dzień dobry
Hej, Izo i Gratko
Zaraz zabieram się za pieczenie szarlotki na kruchym cieście, bez śmietany, tylko na maśle, z prażonymi jabłkami, wg przepisu mojej śp. teściowej ze Lwowa, bo taką mój wnuk najbardziej lubi Wnuczka daleko, to tylko pogadamy przez telefon. Mam trochę spirytusu to pewnie zrobię Asesora, bo dla babci i dziadka też coś być musi Na święta ten likier był najsmaczniejszy, a robiłam trzy; Adwokata, Prokuratora i Asesora Życzę wszystkim miłego świętowania i samych przyjemności z wnukami
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
|
||||
Dzień dobry.
Hej Izo, Gratko, Lulka. Ale jesteście pracowite i zorganizowane, a ja...lepiej nie gadać, wczoraj już źle się czułam, wieczorem miałam gorączkę i nic poza tym. Odpuszczam dziś szarlotkę, kupiłam dwa rodzaje ciasta i styknie, o ile wnuki przyjadą, bo też byli chorzy, a wnusia jest pod ręką. Izo, rosół też już wstawiony i pyrka, a makaron niestety kupny, z makaronem już się od dawna nie bawię. Cytat:
Ja jakoś o tym udogodnieniu nie pomyślałam. Cytat:
Cytat:
Też wolę z prażonymi jabłkami, ale jak nie mam, to robię z surowych, w czasie pieczenia się rozprażają. Też Wam życzę przyjemności z wnukami i dobrego dnia. |
|
||||
Dobry wieczór...
Obiad i deser przeciągnęły się do godziny 17-tej...dopiero przed chwilą goście wyszli. Jestem zadowolona, bo oprócz kilku innych dupereli dostałam od wnuków - jak co roku - kalendarz z ich zdjęciami i bilety na widowisko komediowe. Pewnie córka to wymyśliła, ale chłopcy powiedzieli, że to prezenty z ich kieszonkowego. Gratko...dobrze wymyśliłaś te blaty biszkoptowe na tort...jakoś o tym nie myślałam...poszłam na całkowitą łatwiznę. Wprawdzie młodszy kręcił nosem na ten kupny kawałek tortowy, ale starszy zjadł ze smakiem i prosił o dokładkę. Następnym razem pomyślę o Twoim sposobie na placek. Nie zechce mi się piec tak jak Lulce. Bogda...jak samopoczucie? Gorączka ustąpiła? Mam nadzieję, że jednak poświętowałaś z wnukami. Miłego wieczoru i spokojnie przespanej nocki....
__________________
|
|
||||
Dzień dobry
Wróciłam obżarta, nagadana i nababciowana.
Po przeczytaniu postów o Waszych przygotowaniach Cytat:
https://www.youtube.com/watch?v=HK3hmrW18ww Asesora bym wybrała! Bywało, że z kupionego adwokata wypijam kielonek, następnie do butelki dosypuję kawy rozpuszczalnej i dobrze mieszam wstrząsając. Jest super, tylko nie wiedziałam, że on tymczasem zmienił nazwę na asesor. Dobrego wieczoru!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Dobry wieczór.
To miałaś Izo fajny Dzień Babci. Do mnie przyszła tylko wnusia z prezentami laurką, dostałam kosmetyczkę z dedykacją i słodycze. Chłopaki chore, to tylko życzenia przez telefon i trochę pogadaliśmy. Nie wiem kto wymyślił te dni w taką porę roku, mogły być wiosną, albo jesienią. Nigdzie nie wychodziłam, bardzo ślisko i nie za bardzo dobrze się czułam. Cytat:
Też mi się podobają likiery prawników. Dzięki Lulce wiemy już jak i co robić. Cytat:
Muszę osobiście to wypróbować. Miłego wieczoru Wam życzę. |
|
||||
Cytat:
wypracowałam swoją metodę; zaparzam dużą łyżkę kawy rozpuszczalnej w małej ilości wody, studzę i wlewam do adwokata, który kręci się w robocie. Jest pyszny! Jak pisałam, na święta robiłam cały skład sędziowski, ale asesor wszystkim smakował najlepiej Też jestem obżarta i nagadana, byli u nas na obiedzie, szarlotka wyszła super, a potem graliśmy w brydża aż do teraz Jutro pod wieczór powtórka z rozrywki, bo przyjdą na Dzień Dziadka. Bogda, mam nadzieję, że Ci przeszło i lepiej się poczułaś. O! widzę, że jesteś Dobrej nocy Wszyściutkim
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
|
||||
Dzień dobry na progu nowego tygodnia.
I znowu noc miałam do kitu...czyżby wrażenia ze świętowania dnia babci i 2 kieliszki nalewki cytrynowej mną wstrząsnęły, czy to fakt zbliżającej się pełni księżyca....nie mam pojęcia. Nawet tabletka nasenna zażyta po północy nie dała rady. Jestem wypluta i nie do życia. Wrrr. Na zewnątrz pochmurno...lekki mróz...pewnie będzie siedzenie w domu. Kotlety na dzisiejszy obiad mam, więc będzie laba. Z książką. Gratko...Bogdo...Lulko...Kamo...Kobro....miłego dnia Wam życzę...bez problemów i zmartwień. No i nieustającego zdrowia...
__________________
|