"Ksiądz-też człowiek" !

[wankabor]

Napisał Frat

Pohamuj swój słuszny gniew Wankaborze. Rozumiem, że obraz zachwycać Jarosława powinien, bo w Luwrze jego miejsce jest, a Delacroix wielkim malarzem był.

Co jednak począć, gdy nie zachwyca?

Myślę, że nawet u absolwenta ASP, ten rewolucyjny erotyzm obowiązkowego zachwytu wzbudzać nie musi.

Jak różnie interpretuje się na dzieło sztuki. Ja nie widzę w tym obrazie rewolucyjnego erotyzmu. To wolność została uosobiona w postaci kobiety, trzymającej w jednej ręce flagę , a drugiej muszkiet. Ta"wolność" zagrożona,poszarpana , walcząca o prawo do swobody. Tu nie ma za grosz erotyzmu. Chyba , że cechą mężczyzn jest, gdzie nie spojrzą widzą seks.

[Jarosław II]

Napisał wankabor

Jedynie co doskonale potrafisz, to kpić nawet z tak pięknego obrazu Eugene Dolacroix "Wolność wiodąca lud na barykady"
Wstydź się absolwencie AGH

Zaraz kpić, lubię widzieć kobietę na czele czegokolwiek. To łagodzi obyczaje.

[Frat]

Napisał wankabor

Tu nie ma za grosz erotyzmu. Chyba , że cechą mężczyzn jest, gdzie nie spojrzą widzą seks.

Niech i tak będzie. W takim razie nie widzę tu erotyzmu za grosz, tylko za 1,5 € w edycji francuskiej.


Moneta.JPG

[Bogda501]

Brak słów... chociaż to już prawie norma (po Irlandii, Austrii, Niemczech, Włoszech, Argentynie, USA... i.t.p )- Polska już kilka razy podniosła zasłonę...
http://wyborcza.pl/1,75478,15772314.html

[wankabor]

http://natemat.pl/98207,amerykanscy-...al-zoneWszakże Jezus nie był księdzem ale rabinem, i w tego względu miał pełne prawo mieć żonę. Zresztą nie chodzi o prawo, lecz powinność biologiczną. Uważam, że jeśli natura nie stawia przeszkód, to każdy człowiek ma obowiązek odnawiać pokolenia. Inaczej ma pomerdane w głowie i gdzie indziej też. Nie mogę zrozumieć dlaczego religie przyczepiły się do seksu, uważając go za coś sprośnego , obrzydliwego, moralnie podłego.Bardzo bym chciała aby udowodniono, że Jezus był normalnym - wzorowym mężczyzną ( a nie Bogiem), miał żonę, a nawet dzieci. http://natemat.pl/98207,amerykanscy-...ezus-mial-zone

[Jarosław II]

Napisał wankabor

Wszakże Jezus nie był księdzem ale rabinem, i w tego względu miał pełne prawo mieć żonę. Zresztą nie chodzi o prawo, lecz powinność biologiczną. Uważam, że jeśli natura nie stawia przeszkód, to każdy człowiek ma obowiązek odnawiać pokolenia. Inaczej ma pomerdane w głowie i gdzie indziej też. Nie mogę zrozumieć dlaczego religie przyczepiły się do seksu, uważając go za coś sprośnego , obrzydliwego, moralnie podłego.Bardzo bym chciała aby udowodniono, że Jezus był normalnym - wzorowym mężczyzną ( a nie Bogiem), miał żonę, a nawet dzieci.

Pierwsi apostołowie wybrali celibat dobrowolnie aby "Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to jak się Panu przypodobać. Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie" (1 Kor 7,32-33)

Ale to było dawno. Teraz wielu "idzie na księdza" ze względu na skłonności gejowskie i pedofilskie, bo w tym środowisku łatwiej o ofiarę lub "towarzysza" i łatwo się ukryć "za murami".

[wankabor]

Napisał Jarosław II

Pierwsi apostołowie wybrali celibat dobrowolnie aby "Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to jak się Panu przypodobać. Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie" (1 Kor 7,32-33)

Ale to było dawno. Teraz wielu "idzie na księdza" ze względu na skłonności gejowskie i pedofilskie, bo w tym środowisku łatwiej o ofiarę lub "towarzysza" i łatwo się ukryć "za murami".

Człowiek bezżenny nie troszczy się sprawy Boga, ale o własny komfortowy byt. Nie dziwię się , że tacy osobnicy dają upust swojemu seksowi w sposób nieuporządkowany, a nawet zboczony.
Listy apostołów, czy ustalenia soborów,synodów nie mają żadnego znaczenia, nie mają one boskiej władzy.
Życie w prawdzie jest chwalebne, a życie w kłamstwie (obłudzie) jest godne tylko potępienia.

[Jarosław II]

Napisał wankabor

Życie w prawdzie jest chwalebne, a życie w kłamstwie (obłudzie) jest godne tylko potępienia.

Jesteś idealistką, ujmując temat w sposób subiektywny powinnaś pisać eseje. Masz tak na"podorędziu" jakiś przykład tych pierwszych, bo drugich to już łatwiej, będzie reszta.

[wankabor]

Napisał Jarosław II

Jesteś idealistką, ujmując temat w sposób subiektywny powinnaś pisać eseje. Masz tak na"podorędziu" jakiś przykład tych pierwszych, bo drugich to już łatwiej, będzie reszta.

Jarosławie, na podorędziu jako przykład tych pierwszych to mam moje życie. To nie przechwałki. A miałbyś jakieś wątpliwości? Oczywiście tych drugich to jest reszta. Chyba ,że ktoś się zgłosi i zadeklaruje osobiście, w której kategorii się mieści.

[Jarosław II]

Napisał wankabor

Jarosławie, na podorędziu jako przykład tych pierwszych to mam moje życie. To nie przechwałki. A miałbyś jakieś wątpliwości? Oczywiście tych drugich to jest reszta. Chyba ,że ktoś się zgłosi i zadeklaruje osobiście, w której kategorii się mieści.

Nie odważył bym się samemu tak siebie ocenić. Chociaż nikt nigdy przeze mnie nie cierpiał ani nie był oszukany tak jak i przez moich najbliższych. Ale nawet w mowie pośmiertnej dodaje się zalet. Dzisiaj nawet mam pewną rocznicę i jakoś nie mogę dopatrzeć się wielkich grzechów oprócz oszukiwania fotoradarów i przeklinania.

[Jarosław II]

Napisał wankabor

http://natemat.pl/98207,amerykanscy-...al-zoneWszakże Jezus nie był księdzem ale rabinem, i w tego względu miał pełne prawo mieć żonę. [/url]

Może wyjdzie na Twoje.
Wyblakły skrawek papirusu, znany jako "Ewangelia żony Jezusa", którego odkrycie przez uczoną z Harvard Divinity School wywołało w 2012 roku istną burzę, został poddany testom przez badaczy. Ci zaś doszli do wniosku, że manuskrypt najprawdopodobniej nie wyszedł spod ręki oszusta.
http://wiadomosci.onet.pl/religia/ko...kosciola/m58lr

[wankabor]

Napisał Jarosław II

Może wyjdzie na Twoje.
Wyblakły skrawek papirusu, znany jako "Ewangelia żony Jezusa", którego odkrycie przez uczoną z Harvard Divinity School wywołało w 2012 roku istną burzę, został poddany testom przez badaczy. Ci zaś doszli do wniosku, że manuskrypt najprawdopodobniej nie wyszedł spod ręki oszusta.
http://wiadomosci.onet.pl/religia/ko...kosciola/m58lr

Wszystkie doniesienia dotyczące życia Jezusa utwierdzają mnie w przekonaniu, jak wiele mitów stworzono wokół jego osoby. Jedno nie podlega wątpliwości - Jezus był człowiekiem -postacią historyczną, rewolucjonistą , a wszystkie boskie przymioty przypisano mu podobnie jak w pewnym okresie cesarzowi Hirohito. http://wiadomosci.onet.pl/religia/pr...hrystusa/h76k6
Ludzie muszą być chyba bardzo bojaźliwi i łatwowierni w różne mity, wróżby, zaklęcia, cuda itp.
A gdzie rozum ?

[Jarosław II]

Napisał wankabor

Ludzie muszą być chyba bardzo bojaźliwi i łatwowierni w różne mity, wróżby, zaklęcia, cuda itp.
A gdzie rozum ?

Gdzieś pośrodku.
Niektórzy wiarę, mity, wróżby i zaklęcia stosują na wszelki wypadek.

[wankabor]

Napisał Jarosław II

Gdzieś pośrodku.
Niektórzy wiarę, mity, wróżby i zaklęcia stosują na wszelki wypadek.

Ano zrozumiałam, na wszelki wypadek (rozum) pośrodku.
Mam wielki szacunek dla ludzi mądrych, ale zmanierowani mądrale raz mnie śmieszą innym razem wzbudzają politowanie, a nawet odrazę. Tak jak chłopki roztropki, ludzie dwulicowi, obłudni, o zgrozo! - wredni.

[ostatek]

Napisał Jarosław II

Pierwsi apostołowie wybrali celibat dobrowolnie aby "Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to jak się Panu przypodobać. Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie" (1 Kor 7,32-33)

A Mateusz Lewi, który miał żonę i kilka córek? A Szymon/Piotr?

"Zaraz po wyjściu z synagogi przyszedł z Jakubem i Janem do domu Szymona i Andrzeja. Teściowa zaś Szymona leżała w gorączce. Zaraz powiedzieli Mu o niej. On podszedł do niej i podniósł ją ująwszy za rękę, tak iż gorączka ją opuściła. A ona im usługiwała." (Marek 1. 29-31).
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=267

A ten sam Paweł i ten sam, cytowany już, 1 List do Koryntian?

"1. Co do spraw, o których pisaliście, to dobrze jest człowiekowi nie łączyć się z kobietą. 2. Ze względu jednak na niebezpieczeństwo rozpusty niech każdy ma swoją żonę, a każda swojego męża./.../
20. Każdy przeto niech pozostanie w takim stanie, w jakim został powołany."
http://www.nonpossumus.pl/ps/1_Kor/7.php

i 1 List do Tymoteusza tego samego autorstwa:

"2. Biskup więc powinien być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, rozsądny, przyzwoity, gościnny, sposobny do nauczania,
3. nie przebierający miary w piciu wina, nieskłonny do bicia, ale opanowany, niekłótliwy, niechciwy na grosz,
4. dobrze rządzący własnym domem, trzymający dzieci w uległości, z całą godnością.
5. Jeśli ktoś bowiem nie umie stanąć na czele własnego domu, jakżeż będzie się troszczył o Kościół Boży?"
http://www.nonpossumus.pl/ps/1_Tm/3.php

Przypominam nieśmiało, że celibat nie ma umocowania w Biblii. W Kk został wprowadzony w wieku XII; w założeniach miał zapobiegać tworzeniu się dynastii kapłańskich ale także dzieleniu kościelnych majątków. Do dziś nie wiadomo na pewno, czy św. Stanisław nie był żonaty i nie miał gromadki dzieci. I czy nie był biskupem obrządku cyrylo-metodiańskiego wówczas uznawanego przez Watykan.
Problem celibatu będzie znakomicie szerszy jeśli uwzględnimy rozważania o innych odłamach chrześcijaństwa.

O papirusie pisałam rok temu w szczęśliwie zapomnianym wątku "Religioznawstwo i ekumenizm", gdzieś tak na stronach 110-111. Jeśli nawet jest prawdziwy, ten papirus, niczego nie dowodzi, z wyjątkiem wiary autora zapisku w małżeństwo Pana. Tak naprawdę, myślę, że dla chrześcijan nie ma większego znaczenia, liczą się nauki i przesłanie, więc nie będzie potrzeby pisania nowej teologii ani poprawiania Ewangelii (te na temat żony Jezusa milczą). Problem interesuje naukowców, pasjonatów, a najbardziej sensatów wszelkiej maści. Rok temu myślałam, iż odkrycie wniesie coś nowego, dziś patrzę inaczej... czyż Jezus nie był wystarczająco Człowiekiem? żonaty czy nie... ofiarę z życia złożył taką samą, choć sądzę, że posiadanie szczęśliwej rodziny czyniło cierpienie większym.

Przepraszam za nietematyczne wcięcie w wątek.

[wankabor]

Napisał Bogda501

Brak słów... chociaż to już prawie norma (po Irlandii, Austrii, Niemczech, Włoszech, Argentynie, USA... i.t.p )- Polska już kilka razy podniosła zasłonę...
http://wyborcza.pl/1,75478,15772314.html

Nawiązując do zasygnalizowanego tematu pragnę dołożyć swoje "trzy grosze". To dobrze ,że są ludzie wielkiego serca, uczuleni na dramat dzieci, które od najwcześniejszych lat zostały skrzywdzone przez los.
To dzieci pozbawione szczęścia domu rodzinnego, trafiły do jeszcze gorszego, wynaturzonego - Ośrodka Wychowawczego Sióstr Miłosierdzia w Zabrzu - zarządzanego przez kapo ze znakiem krzyża. Czy taka była wola Boża?
Dziś na blogu Kamila Sipowicza "Niemiłosierne miłosierdzie" czytam refleksje na ten sam temat. Jest tam zawarte oskarżenie ludzi kościoła za stworzenie piekła na ziemi dla bezbronnych i potworny fałsz polegający na obronie katów , a nie ofiar. Autor bloga oskarża też tych ludzi za uznawanie jako dobro - ukrywanie wiadomości o molestowanych dzieciach, a za zło - głośno o tym mówienie. W konkluzji dochodzi do wniosku, że z nauk Jezusa najbardziej naigrywa się sam kościół. http://kamilsipowicz.natemat.pl/9833...e-milosierdzie
No cóż, tak było od wieków i jest do dziś. Daliście mi władzę,to was urządzę.
Przykre, ale prawdziwe jest to, że ponad połowa naszego narodu jest ślepa i głucha na różne nadużycia mundurowych i niemundurowych "kościółkowych".
ps. TVN24 zapowiada, że dziś o godz. 22.-ej zamiast "szkła kontaktowego" będzie program poświęcony działalności kościoła.Muszę obejrzeć i posłuchać.

[wankabor]

Ostatku, czy małżeństwo może być gorzej postrzegane niż ludzie stanu wolnego? W mitologiach wiele bóstw nie bylo singlami. To rodzina jest podstawą komórka społeczną. A Maryja to nawet nie była pierwszą żoną Józefa. Nie widzę żadnej ujmy, gdyby faktycznie Jezus miał żonę.

[ostatek]

Napisał wankabor

Ostatku, czy małżeństwo może być gorzej postrzegane niż ludzie stanu wolnego? W mitologiach wiele bóstw nie bylo singlami. To rodzina jest podstawą komórka społeczną.

Czy coś podobnego napisałam? Napisałam tylko, że Ewangelie milczą, nie mówią nic... więc nie wiemy czy Pan był żonaty, czy nie. Pozostaje gnostycka Ewangelia Filipa, apokryf, księga niezaliczona do natchnionych i nieumieszczona w kanonie biblijnym.

Napisał wankabor

A Maryja to nawet nie była pierwszą żoną Józefa.

Skąd ta pewność? Ewangelie poświęcają Józefowi raptem 26 wierszy. Dodajmy do tego liczne apokryfy interesujące się rodziną św. Józefa, jego małżeństwem, rodzajem pracy i śmiercią. Wiele w nich jednak legend i sprzeczności. Zbyt wiele, by traktować je jako poważne źródła. Nie znamy losów Józefa, taka jest prawda.

Biblia nie podaje wieku Józefa ani Marii w dniu ich zaślubin. Podeszły wiek Józefa i jego wcześniejsze małżeństwo jest legendą, żywą do tej pory, gdyż ładnie tłumaczy platoniczną miłość, opiekę nad młodziutką żoną i matką a nawet posiadanie przez Jezusa rodzeństwa. Bliższe mi jest wyjaśnienie związku Marii i Józefa jako małżeństwa dynastycznego. Jezusa, jako następcę tronu z linii Dawidowej, obowiązywałoby podobne. To miałoby sens... związanie dwóch domów królewskich: Jezus, potomek Dawida i Maria Magdalena z plemienia Beniamina, potomkini króla Saula. Jednak są to tylko domysły, bez żadnego oparcia w źródłach. Ba! domysły te są źródłem wielu teorii spiskowych, które fajnie jest poczytać a później spokojnie odłożyć na półkę. Do kultury obrazkowej ciężko się przyzwyczajam, wolę pisane...

[wankabor]

[quote=ostatek]Czy coś podobnego napisałam? .

Nie, ja napisałam w formie pytania. chciałam poznać Twoje stanowisko na temat czy małżeństwo jest gorzej postrzegane niż dziewictwo. Odnoszę wrażenie,że KK gloryfikuję stan dziewictwa, a ja gloryfikuję stan małżeństwa.

[pluto37]

Dobra!
A co wynika dobrego lub złego z faktu stanu bezżennego, lub przeciwnie Jezusa?
W/g mnie nic.