|
Wszystkie zwierzęta duże i małe Nasi podopieczni w domach i inne "co skaczą i fruwają" |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Wszystkie zwierzęta duże i małe Nasi podopieczni w domach i inne "co skaczą i fruwają" |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#5201
|
||||
|
||||
Krystynko ja nie wstawiam dużo zdjęć na forach, ale umieszczam w programie Picasa, aby gdyby mi siadł komputer mieć fotki. Zresztą tak miałam i straciłam sporo wspomnień. Zostały mi tylko te, które wysłałam do sieci. Ważne, że one nawet się odnajdują na forach dawno zamkniętych. Picasa jest, więc moją kopią zapasową. Nie jest to hosting, więc moje konto tam istnieje dokąd chcę. Mogę też zaznaczyć, że pewne zdjęcia są prywatne i nikt oprócz mnie ich nie widzi.
Kaiko jak twoje koty i ty się czujecie. Estello czekam. |
#5202
|
||||
|
||||
Halinko!
Koty czują się w miarę dobrze, ale nadal mam dwa malce do adopcji-wyadoptowałam burą dziewczynkę, a nadal są o nią zapytania, na propozycje kocurków ludzie rezygnują. A one są takie słodkie! Ja? -no cóż-zmęczona, podziębiona, ale jakoś się kulam do przodu. Dziękuję za pamięć |
#5203
|
||||
|
||||
Antolek w ulubionym kartonie.
Antoś, Bratek z tyłu, a Kaja schowana w tunelu. Ostatnio edytowane przez bronczyk : 19-12-2014 o 18:37. |
#5204
|
||||
|
||||
Bratek.
|
#5205
|
||||
|
||||
Cuuuudne!!!!
|
#5206
|
||||
|
||||
Kajusia w ulubionym tunelu.
Antoś w ulubionej pozie. |
#5207
|
||||
|
||||
Dziękujemy !!!
Wg mnie najładniej wyszła Kajusia w kuchennym zlewie (do łazienkowego też lubi wchodzić)
A Antoś z tym do góry zakręconym ogonkiem to i za pieska by uszedł Za to Bratek prezentuje się jako stateczny kocurek, a wcale taki nie jest. Tylko trudno złapać go w ruchu, bo zlewa się z tłem w tym czarnym futerku. Bardzo dziękuję za pomoc Odebrałam laptopa z naprawy! Pan poklikał, poklikał może z 10 minut, zainkasował 20 zł i internet mam !!! Jakaś głupota z bałaganem w ikonkach na pulpicie. I tyle! Mam pół godzinki czasu, dalej próbuję sama przesyłać zdjęcia z fotosika, ale ciągle pokazują mi się w podglądzie wiadomości same cyferki, bez obrazka. Cd nauki w święta, teraz czas świątecznych przygotowań |
#5208
|
||||
|
||||
Estello jestem do usług.
Kaiko myślę o tobie często. Jak tylko coś mi podejrzanego się dzieje z kotami to mam ochotę zapytać ciebie o radę. Głowy nie zawracałam, ponieważ staruszek piesio trochę sobie posmutniał i musiałam powizytować weterynarza, a zaprzyjaźnieni jesteśmy to i kocie sprawy były omawiane. Piękną rozmowę odbyliśmy. Ja nadmieniam z niejakim wstydem( trochę mi było głupio Mamrocia sekrety zdradzać), że sika nam złośliwie pod łóżkiem, do wanny i na posłanie psów. Na co pan doktor z westchnieniem odpowiada - Ma pani dobrze. Mój obsikuje komputer. Jednak mam bardzo grzecznego kota. |
#5209
|
||||
|
||||
Halinko-Mamrocio nie robi tego złosliwie-on coś Ci sygnalizuje. Zwierzęta nie robią niczego złośliwi, to tylko my ludzie to potrafimy
Jeśli masz jakieś pytania, na które znam odpowiedź, to pytaj, chętnie pomogę, niestety nie wiem wszystkiego, choc bardzo bym chciała znac odpowiedzi na wszystkie pytania...które sama sobie zadaję |
#5210
|
||||
|
||||
Estello, ależ duże już te Twoje małe kotki. Antoś wygląda na pewnego siebie, takoż Kajusia, a Bratuś taki grzeczny... Ciągle tylko w tym koszyku...
Fakt, czarnuszkowi ciężko zrobić dobre zdjęcie... Bronczyk, u mnie jeden z kotów upatrzył sobie suszarkę do naczyń... i jak już były w niej czyste naczynia, to uznawał, że trzeba je jeszcze sprajem potraktować... Tyle, że to niewielki problem był, bo suszarka powędrowała w górę. Ale i tak sobie coś znalazł... poznawałam po woni że to jego robota, bo choć sterylizowany, woń zabójcza... |
#5211
|
||||
|
||||
Kaiko, masz rację z tym sygnalizowaniem...
Kot o którym wspomniałam powyżej miał raka na tchawicy i krtani. Narośle, które go podduszały, a może i bolały. Kiedy było widać, że ma problemy z oddychaniem, udałam się do weta. Zrobili usg no i niestety wtedy wyszło co jest problemem i stan był bardzo zaawansowany. Byłam w szoku - taki zdrowy zawsze kot... I już go nie ma. Nie pamiętam , czy pisałam o nim. Ale przeżywam to do tej pory, a odszedł niecałe 2 m-ce temu... |
#5212
|
||||
|
||||
Krystynko, bo ja nie wierzę w teorie, że zwierzę robi cos na złość. Wiem z doświadczenia,że wszystkie niecodzienne zachowania, inne niz zwykle, to sygnał dla opiekuna, kot nie mówi-mówi jego ciało.
Przykro mi bardzo,że Twój kocinek odszedł. One nie są w stanie powiedzieć,że coś im dolega, słowami. My nie zawsze rozumiemy mowę ich ciała, weci nie zawsze mają odpowiednią wiedzę i chęci...... |
#5213
|
||||
|
||||
Kaiko to słowo złośliwie to trochę źle użyłam. Ja żyjąc obok zwierząt wiele lat nie traktuję ich "niegrzeczności" w ludzkim rozumieniu tego słowa. Jak wiem, że pies czy kot są zdrowi to zastanawiam się nad przyczyną psychiczną. Mamrocio sikanie traktuje jak protest przeciwko złemu traktowaniu jego dostojności. Opiekunowie wyszli z domu na cztery godziny, więc kot wyraża oburzenie. Zajęci byli dwunożni innymi sprawami i nie było dość przytulanek. Czy można znaleźć lepszy powód do zdenerwowania.
Krystynko niestety większość chorób rozwija się w ukryciu. Czasem przypadkiem odkryje się ich istnienie. Tak miałam z Mamrociem. On ma taki dziwny tył. Z przodu jest zwarty, sprężysty, a z tyłu rozciapciany. Jakby dwa koty w jednym. Prześwietlony został i oprócz uszkodzenia kręgosłupa lędźwiowego wyszło, że ma niewielkie ilości piasku. Objawów schorzenia do tej pory zero. Ma dodawaną karmę urinari i dostaje sporo płynów. Ostatnie usg wykazało, że niby jakiś pyłek jest, ale zauważony z powodu dokładnego przeszukania. Kto wie jakby było gdyby nie przypadek. Ostatnio edytowane przez bronczyk : 20-12-2014 o 11:00. |
#5214
|
||||
|
||||
http://imgur.com/gallery/OxOTQvL
Koty i drzewko świąteczne... i uśmiałam się i niebezpiecznie zarazem... |
#5215
|
||||
|
||||
Wszystkim miłosniczkom i miłośnikom kotów, życzę cudownych Świąt, a wszystkim bezdomnym kotom-takich ciepłych Świąt |
#5216
|
||||
|
||||
Wesołych, zdrowych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia
i wszelkiej pomyślności w Nowym Roku 2015 wszystkim zaglądającym na Koci wątek z głębi bombki życzy Krystyna + 12 Ostatnio edytowane przez krystynka : 25-12-2014 o 19:41. |
#5217
|
|||
|
|||
Dziś sypnęło śniegiem, jest pięknie..
Przypomniał m się mój kot, jak po lecie zobaczył śnieg. Wyszedł, postawił łapkę na "tym białym", otrząsnął się ze wstrętem. Spróbował ponownie, cofnął się , otrząsnął łapkę. Podniósł ogon i obrażony wrócił do domu. Strasznie to było śmieszne. Jednak natura go wzywała, więc przełamał się i wyszedł. Potem nie było problemów, wręcz polubił zabawy na śniegu. |
#5218
|
||||
|
||||
Dzisiaj napiszę o kociej pamięci
Moim kotom na święta sprawiłam legowisko wieszane na grzejniku. Zawiesiłam je już przed świętami, bo się doczekać nie mogłam widoku kociaków wylegujących się w ciepełku. Powiesiłam, pierwszy chciał z luksusu skorzystać Bratek, ale Antoś oczywiście też musiał wepchnąć tam swoje cztery litery i Bratuś jak zwykle ustąpił jemu pola. Dopóki Antolek grzecznie układał się na leżaczku było wszystko w porządku. Ale on zaczął na nie wskakiwać, a ja zapewne nie dość dokładnie zamocowałam uchwyty i Mały spadł z hałasem i leżaczkiem na podłogę (nic mu się nie stało). I od tej pory leżaczek wisi sobie a muzom (wzbudzając we mnie wyrzuty sumienia), a kotki jak dawniej polegują na kocykach i krzesełkach. Spadł z leżaczka Antoś (zwany Małym), było to kilka dni temu, a wszystkie koty pamiętają! Inna historia (wg mnie świetna): Kajusia uwielbia zabawę drucikiem. I to jest konkretny drucik, o odpowiedniej długości, grubości, giętkości. Kotusia chwyta go w przednie łapki, podrzuca, popycha, wciska pod szeleszczący worek i tak dalej. A na koniec wpycha go pod lodówkę. Ponieważ nie może go już stamtąd wydostać, to przychodzi do mnie i woła, żeby pomóc. Moja ręka też nie może spod lodówki tego drucika wydostać, a że historia powtarza się na okrągło, to na podłodze obok lodówki położyłam drewnianą łopatkę, taką "patelnianą", już nieużywaną. I tą łopatką poza kurzem wygarniałam też ten ukochany drucik. A dzisiaj - sprzątam po gościach, ale kątem oka widzę ruch w okolicach lodówki. I widzę Kaję popychającą łopatkę! Kaja bawi się tą łopatką ??? Ona wcale się łopatką nie bawiła! Ona wciskała ją pod lodówkę, żeby spod niej wydostać drucik! Zupełnie tak samo jak ja to robiłam Kaja zaobserwowała, zapamiętała i użyła narzędzia, żeby osiągnąć swój cel Klękajcie narody !!! koty są wielkie i mądre !!! |
#5219
|
|||
|
|||
Mój idealnie otwierał drzwi. Wskakiwał na klamkę do czasu, aż udało mu się te drzwi otworzyć.
Lubił pieszczoty, ale tylko wtedy, gdy to on miał na nie ochotę. Był trochę dziki, niezależny, taki łazęga. Normalnie wracał na noc, aż zakochał się. Zaczął znikać z domu, kiedyś nie było go cały tydzień. Wrócił, cały w ropie, ze śladami od drutu /sznurka/ na szyi, ledwo żywy, prawie łysy . Wymyłam go i biegiem do weterynarza, na szczęście wtedy miałam blisko. Odratował go. Myślałam, że po tak ciężkich doświadczeniach, nie będzie się włóczył. Gdzie tam! Ledwo odzyskał zdrowie, ponownie pobiegł do ukochanej. Znowu go złapali, męczyli, przyczołgał się w jeszcze gorszym stanie. Tym razem nie dał się umyć, więc do lekarza, tam dostał zastrzyk usypiający, biegiem do domu, wymyłam go z ropy, znowu weterynarz, ale dodatkowo kazałam go wykastrować. Po jakimś czasie dzwonek do drzwi. To był ten weterynarz, który go ratował . Pyta się - czy ten piękny kot, co siedzi na dachu, to ta sama nędza, którą pani do mnie przyniosła? Tak, to był ten sam kot. Sierść mu odrosła, rany się zagoiły. |
#5220
|
||||
|
||||
Koty, koteczki...mój namiętnie poluje i bynajmniej nie z głodu...w ogrodzie wiecznie leżą jakies pióra a widok gołebia pozbawionego głowy tez się zdarza, brrr...nie przepadam za kotami, mówcie co chcecie to przede wszystkim okrutne drapieżniki..gdyby chciaz zabijały od razu swe ofiary, ale nie , lubią jeszcze wyrafinowane tortury...jak to się ma do tego co piszecie? przepraszam, ale musiałam powiedzieć co myslę...
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
ktoś wygrał z tym "Prominentem" i odzyskał kasę? | konris | Zarządzanie finansami | 2 | 25-09-2012 12:34 |
Czy ktoś tu kocha koty? Część II. | weronika1 | Wszystkie zwierzęta duże i małe | 500 | 06-05-2010 22:57 |
Czy ktoś tu kocha koty? | GracekristGold | Wszystkie zwierzęta duże i małe | 547 | 06-05-2010 20:06 |
Wątek fotograficzny - "Czy znasz swój kraj ?" częśc XIV | ignesja | Podróże, turystyka | 527 | 22-04-2010 23:19 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|