|
Muzyka Muzyka słuchana i wykonywana - od klasycznej do tej całkiem współczesnej, od opery do "Idola" - jedym słowem wszystko o świecie dźwięków. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Muzyka Muzyka słuchana i wykonywana - od klasycznej do tej całkiem współczesnej, od opery do "Idola" - jedym słowem wszystko o świecie dźwięków. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#41
|
||||
|
||||
Bonjour chers amis!
Gilbert Becaud- Je reviens te chercher http://www.speedyshare.com/files/252...e_chercher.mp3 |
#42
|
||||
|
||||
W ramach nieustającej nauki języka
proponuję trochę humorystyczną piosenkę z polskim tłumaczeniem. Le cafe http://www.youtube.com/watch?v=2-jpg...eature=related Gdyby ktoś miał podobne,to proszę dodawać,jeśli można... Jeśli ktoś miałby chęć pośpiewać piosenki francuskie po polsku,to nie ma sprawy są i słowa!! Wiązaneczka piosenek http://www.youtube.com/watch?v=9OEyb...eature=related |
#43
|
||||
|
||||
W ramach nieustającego doskonalenia języka francuskiego, proponuję słuchanie piosenki wraz z patrzeniem na tekst.
Wybrany piosenkarz śpiewa bardzo wyraźnie, powoli a tekst jest dość łatwy Piosenka jest bardzo ładna, popularna i trochę już osłuchana. Gibert Becaud - Nathalie http://www.voila.pl/060/sdmwe/?1 La place Rouge était vide Devant moi marchait Nathalie Il avait un joli nom, mon guide: Nathalie... La place Rouge était blanche La neige faisait un tapis Et je suivais par ce froid dimanche Nathalie... Elle parlait en phrases sobres De la révolution d'octobre Je pensais déjà Qu'après le tombeau de Lénine On irait au café Pouchkine Boire un chocolat... La place Rouge était vide Je lui pris son bras, elle a souri Il avait des cheveux blonds, mon guide Nathalie... Nathalie Dans sa chambre à l'université Une bande d'étudiants L'attendaient impatiemment On a ri, on a beaucoup parlé Ils voulaient tout savoir Nathalie traduisait Moscou, les plaines d'Ukraine, Et les Champs-Élysées On a tout mélangé et on a chanté Et puis ils ont débouché En riant à l'avance Du champagne de France Et on a dansé... La, la la... Et quand la chambre fut vide Tous les amis étaient partis Je suis resté seul avec mon guide, Nathalie... Plus question de phrases sobres Ni de révolution d'octobre On n'en était plus là Fini le tombeau de Lénine Le chocolat de chez Pouchkine C'était loin déjà... Que ma vie me semble vide Mais je sais qu'un jour à Paris C'est moi qui lui servirai de guide, Nathalie... Nathalie |
#44
|
||||
|
||||
Śpiewam,śpiewam, dużo rozumiem,bo tekst jest nietrudny i czuje się jakbym znowu była licealistką, zakochana w panu profesorze.
Podoba mi się pisownia café Pouchkine . Merci,merci Wiesławie. |
#45
|
||||
|
||||
No to teraz moje znalezisko: http://www.voila.pl/234/e8khg/?1
Sous le ciel de Paris S'envole une chanson Pod niebem Paryża wznosi się piosenka Elle est née d'aujourd'hui Dans le cœur d'un garçon Narodziła się dzisiaj w sercu pewnego chłopca Sous le ciel de Paris Marchent des amoureux Pod niebem Paryża spacerują zakochani Leur bonheur se construit Sur un air fait pour eux Tworzy się ich szcęście w nastroju (atmosferze) dla nich Sous le pont de Bercy Un philosophe assis Pod mostem Bercy siedzi filozof Deux musiciens quelques badauds Puis les gens par milliers Dwóch muzyków, kilka gapów (gapiących się) potem tysiące ludzi Sous le ciel de Paris Jusqu'au soir vont chanter Pod niebem Paryża do wieczora śpiewają L'hymne d'un peuple épris De sa vieille cité Hymn ludzi zakochanych ze starego miasta Près de Notre Dame Parfois couve un drame Obok (niedaleko) Notre Dame czasami w ukryciu dojrzeć dramat Oui mais à Paname Tout peut s'arranger Tak ale w Panamie wszystko można zaaranżować Quelques rayons Du ciel d'été Pare (kilka) promieni letniego nieba L'accordéon D'un marinier akordeon marynarz L'espoir fleurit Au ciel de Paris Kwitnący duch (umysł) w niebie Paryża Sous le ciel de Paris Coule un fleuve joyeux Pod niebem Paryża Płynie radosna rzeka (strumień) Il endort dans la nuit Les clochards et les gueux usypia w nocy włóczęgów i żebraków Sous le ciel de Paris Les oiseaux du Bon Dieu Pod niebem Paryża ptaki dobrego Boga Viennent du monde entier Pour bavarder entre eux Przybywają z całego świata aby paplać miedzy sobą Et le ciel de Paris A son secret pour lui Pod niebem Paryża w jego sekrecie dla niego Depuis vingt siècles il est épris De notre Ile Saint Louis Od 20 wieków ono jest zakochane w naszej wyspie świętego Luisa Quand elle lui sourit Il met son habit bleu Kiedy ona do niego się uśmiecha on ubiera swój niebieski habit (strój) Quand il pleut sur Paris C'est qu'il est malheureux Kiedy pada pod Paryżem to ono jest nieszczęśliwe Quand il est trop jaloux De ses millions d'amants Kiedy ono jest zbyt zazdrosne milionami kochanków Il fait gronder sur nous Son tonnerr' éclatant Trzeba warknąć (huknąć) na nas jego grzmot rozbłyska Mais le ciel de Paris N'est pas longtemps cruel Ale niebo Paryża nie jest zbyt długo okrutne Pour se fair' pardonner Il offre un arc en ciel Aby przeprosić Oferuje tęczę. ze strony http://www.francuski.ang.pl/forum/inne/153488 |
#46
|
||||
|
||||
Muszę powiedzieć, ze wykonanie Yves Montand'a, tej piosenki najbardziej mi odpowiada. Nawet bardziej niż samej Edith Piaf w tym wypadku.
Tak, jak podałaś Elizko z gotowym tłumaczeniem - to już super wygoda. Charles Trenet - L'ame des poetes z pierwsza zwrotką tekstu. http://www.speedyshare.com/files/252..._tes_1951_.mp3 Longtemps, longtemps, longtemps Après que les poètes ont disparu Leurs chansons courent encore dans les rues La foule les chante un peu distraite En ignorant le nom de l'auteur Sans savoir pour qui battait leur cœur Parfois on change un mot, une phrase Et quand on est à court d'idées On fait la la la la la la La la la la la la Pozdrawiam - wiesław |
#47
|
||||
|
||||
Czytam książke biograficzną o Edith Piaf.
W przedmowie jest napisane,że otacza ją tak wiele mitów i legend,że nie wiadomo co jest prawdą,a co zmyśleniem.Najlepsze jest to,że ona sama przyjmowała za prawdziwe historie,które ludzie sami wymyślili. Nie wiadomo na przykład ile prawdy jest w tym,że nie miała grosza na pochowanie swego, zmarłego w niemowlęctwie, dzieciątka i musiała zarobić na ten cel ,sprzedając swoje ciało przygodnemu panu.Jedni twierdzą,podobno z opowiadań rzeczonego pana,że gdy się dowiedział po co jej niezbędne są pieniądze,dał jej je bez koniecznej "usługi". Obok kopalni wiedzy są w tej książkowej opowieści teksty piosenek Edith i ich polskie przekłady. Ona sama cierpiała jako dziecko ulicy,opuszczone przez matkę,a gdy zdobywała sławę wciąż była onieśmielona. Na pierwszy koncert ,zorganizowany przez jej opiekuna,który usłyszał ją na ulicy i zabrał stamtąd,nie miała się w co ubrać.Postanowiła zrobić sobie czarny sweterek. Nie zdążyła ukończyć jednego rękawa i tak poszła na swój debiut. Starała się zakryć ten rękawek pożyczonym szalem,lecz w czasie śpiewania podniosła ręce w górę i szal zsunął się na scenę. Jednak nikt nie śmiał się...wszyscy byli oczarowani głosem paryskiego skowronka. Edith Piaf - Elle m'a dit http://www.voila.pl/002/z7tkw/?1 Edith Piaf- La foule http://www.voila.pl/077/kjtga/?1 http://www.youtube.com/watch?v=Fgn8g...eature=related Tekst i tłumaczenie tu: http://www.amuza.pl/la_foule-edith_p..._piosenki.html Ostatnio edytowane przez elizka : 26-11-2010 o 19:32. |
#48
|
||||
|
||||
|
#49
|
||||
|
||||
Elizko
Witam Cię serdecznie Pociągnij dalej wątek o Edith Piaf. |
#50
|
||||
|
||||
Elizko, dobrze, że piszesz o tej wspaniałej pieśniarce. Czasem, kiedy zastanawiam się nad pytaniem, kogo bym wybrał do grona najbardziej dla mnie ważnych piosenkarek i piosenkarzy - to właśnie Piaf jest wśród nich.
Pewnie dlatego, że gdy śpiewa, to się utożsamia jakoś z tym o czym śpiewa; śpiewa o sobie, swoich przeżyciach i to jest prawdziwe. Lubię też Dalidę ale to co innego ona tylko ładnie śpiewa. W czasie mojego pobytu we Francji właśnie E. Piaf śpiewała wtedy nowe piosenki: Milord oraz Non, je ne regrette rien. Ta ostatnia, jak się słucha słów, wręcz odzwierciedla jej osobiste przeżycia i związki uczuciowe. A były one złożone i czasem kontrowersyjnie oceniane. Edith Piaf - Non, je ne regrette rien http://www.voila.pl/298/nylo9/ I słowa tej piosenki. W tym wypadku są dość łatwe do zrozumienia i właśnie uwidaczniają dramatyzm wyrażanych treści. Non! Rien de rien ... Non ! Je ne regrette rien Ni le bien qu'on m'a fait Ni le mal tout ça m'est bien égal ! Non ! Rien de rien ... Non ! Je ne regrette rien... C'est payé, balayé, oublié Je me fous du passé! Avec mes souvenirs J'ai allumé le feu Mes chagrins, mes plaisirs Je n'ai plus besoin d'eux ! Balayés les amours Et tous leurs trémolos Balayés pour toujours Je repars a zéro ... Non ! Rien de rien ... Non ! Je ne regrette rien ... Ni le bien, qu'on m'a fait Ni le mal, tout ça m'est bien égal ! Non ! Rien de rien ... Non ! Je ne regrette rien ... Car ma vie, car mes joies Aujourd'hui, ça commence avec toi ! |
#51
|
||||
|
||||
Edith Giovanna Gassion urodziła się 19 grud 1915 roku.W Europie szalała wojna.
Mama małej była uliczną śpiewaczką,a także artystką cyrkową.Pod pseud.Aicha pokazywała w cyrku numer z "uczonymi" pchłami. Poślubiła akrobatę i mima,silnego,dobrze zbudowanego Louisa Gassiona,który wkrótce wyruszył na front. Kilka dni przed narodzinami Edith przyjechał na przepustkę,ale podobno świętował te dni w rozlicznych barach. Wkrótce znów ruszył do armii. Dziecko było ciężarem dla matki.Zarabiała na życie jedynie śpiewaniem.Oddała Edith babci,mieszkającej w ruderze. Aicha ,nie stroniąc od alkoholu,doprowadziła siebie i dziecko do nędzarstwa. Kiedy po 2 latach ojciec ujrzał córkę, przeraził się jej chudością,brudem i ciałem pokrytym strupami. Zabrał małą i oddał swojej matce Louise,pracującej jako kucharka w domu publicznym.Dziewczynką zajęły się kobiety z tego przybytku.O dziwo,była tu uwielbianym i zadbanym dzieckiem. Niestety, tu dziewczynka,na skutek niewłaściwego leczenia rogówki,o mało co nie straciła wzroku. Kilka miesięcy Edith nosiła czarna przepaskę.Dziewczyny,przejęte chorobą małej wymyśliły,by w najpiękniejszych swoich toaletach,udać się do kościoła w Lisieux,by modlić się do Św.Teresy o przywrócenie wzroku ich podopiecznej. Kiedy wzrok się poprawił uwierzono w cud. Medalik z wizerunkiem Św.Teresy będzie Edith nosić na szyi do swej śmierci.To do niej modliła się przed występami i w trudnych dniach życia. Ostatnio edytowane przez elizka : 27-11-2010 o 20:04. |
#52
|
||||
|
||||
|
#53
|
||||
|
||||
Dzień dobry!
|
#54
|
||||
|
||||
To prawda!! Jakie to niezwykłe!!!
http://klub.fm/blog/2010/05/29418mir...hieu-warszawa/ Maja szczęście mieszkancy stolicy.Są tez koncerty w innych miastach. "Przez 40 lat pracy artystycznej nagrała blisko 1200 piosenek w 11 językach, wydała ponad sto albumów płytowych, sprzedanych w blisko 150 milionach egzemplarzy." Jak naprawdę teraz wygląda Mireille? Kto zobaczy,niech napisze! |
#55
|
||||
|
||||
Witaj Elizko!
Cytat:
Cytat:
Ale skoro mam opisywać, to najpierw coś napiszę o atmosferze koncertu. Sala Kongresowa była wypełniona po brzegi, pozajmowane były dostawki. Publiczność zdecydowanie w wieku seniorskim. Kontakt z artystką był wspaniały. W trakcie występu praktycznie po każdym utworze kilka osób z publiczności wręczało jej kwiaty. A ona wciąż powtarzała "merci", "dziękuję" (oczywiście z akcentem na pierwszą sylabę). Wystąpiła w trzech sukniach. (Wiem, że o tym należy napisać -- żona zawsze przy takich okazjach pyta mnie, jak były ubrane panie. Tu było łatwiej, bo chodziło tylko o jedną panią. ) W pierwszej części wystąpiła w długiej, czerwonej sukni z błyskotkami (żona nazwała je aplikacją) i czerwonymi pantofelkami. Po przerwie zmieniła ten zestaw na czarny (błyskotki tworzyły inny wzór). I wreszcie na czas wielu bisów wystąpiła w krótkiej do kolan czarnej sukni. Śpiewała jak zwykle pięknym, silnym głosem. Odniosłem wrażenie, że nie podpierała się playbackiem. W repertuarze były wspaniałe, melodyjne piosenki, nie tylko francuskie. Nie było polskiej piosenki. Ale był utwór francuski, którego nawet moja żona wcześniej nie znała. Towarzyszył jej zespół złożony z czterech skrzypaczek, dwóch gitarzystów, pianisty, akordeonisty, perkusisty, muzyka grającego na flecie bądź puzonie, chórku utworzonego przez dwie panie i pana oraz starszego pana, który dyrygował akompaniatorom. Bardzo sympatycznym momentem było wprowadzenie na scenę przez artystkę jej wiekowej mamy i przedstawienie jej publiczności. Siwej pani, niższej od córki. Podsumowując, z wielką przyjemnością wysłuchaliśmy tego pięknego koncertu z dawną, melodyjną muzyką. A dodatkowo było bardzo sympatycznie. Artystka dała wiele bisów i wielokrotnie pokazywała się wywołującej ją publiczności po zakończeniu występu. Żałuję, że melomani mieszkający poza Warszawą nie mieli okazji uczestniczyć w spotkaniu z tą słynną piosenkarką. Dobrych snów, jesion |
#56
|
||||
|
||||
Dziękuję Elizce za streszczenia o Piaf, kiedys w radio sluchlam odcinków biografi Tej piosenkarki.Mireille tez piekny glos oglądalam ją tylko na ekranie.Zawsze skromna, nie wyniosla.
|
#57
|
||||
|
||||
Pięknie to opisałeś Jesionie.
Skoro już o niej mowa to posłuchajmy dwóch piosenek. Tę pierwszą bardzo lubię. Melodia ze znanego filmu - Jeux interdits druga - Comme d'habitude Oczywiście śpiewa Mireille Mathieu http://www.voila.pl/210/u92io/ http://www.voila.pl/216/m9zcg/ |
#58
|
||||
|
||||
Cytat:
|
#59
|
||||
|
||||
Już trochę świątecznie. Zachęcam do wysłuchania:
Adamo - Noel sur les Milandes. http://www.voila.pl/235/pgpqy/ Pozdrawiam - Wiesław |
#60
|
||||
|
||||
Z ogromnym zaciekawieniem czytałam Twoja Jesionie relacje z koncertu ,zwłaszcza zaciekawiły mnie elementy "dekoracyjne".To naprawdę ważne dla każdej z nas,by móc zobaczyć oczami wyobrażni całość.
Chaliniak uzupełnił piosenkami,za ktore takze dziękuję. Pamiętam jak moi ,nieżyjący już od 10 lat, rodzice ubóstwiali Mireille.Dla mnie ona kojarzy się także z domem rodzinnym. Czytam dalej autobiografię Edith Piaf i wkrótce podzielę się jeszcze ciekawostkami z jej życia. Adamo to takze cudowny głos i takze wspomnienia z młodości. |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Świąteczne piosenki | Gabi K. | Muzyka | 478 | 31-12-2023 00:41 |
Piosenki Biesiadne | ewikomega | Muzyka | 191 | 17-02-2015 03:15 |
Piosenki archiwalne - Cz II. | Tesa | Muzyka - wątki archiwalne | 519 | 03-06-2008 15:46 |
Piosenki archiwalne | Jan Sobolewski | Muzyka - wątki archiwalne | 499 | 24-03-2008 02:15 |
Christmas czyli świąteczne piosenki | destiny | Muzyka - wątki archiwalne | 288 | 25-12-2007 07:48 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|