Osobowy wkufionych połajbowych cz. 79

[hannabarbara]

"Za kudły i do pościeli"
Piękne powiedzonko. Ale czy panom by odpowiadało? Może niektórym. Ale większość woli rolę zdobywców.
U mnie bura jesień, ale nie wiem czy na plusie czy minusie, a podnieść misie nie chce.
Popieram opinię, że zarazy przynoszą wnuki ze szkoły lub przedszkola. Chciałam napisać, ze ubiegłym roku mocnego zaraza chwyciłam od kichającego dziadka po kądzieli. Ale to tylko potwierdza regułę, bo on pomaga opiekować się przedszkolnym wnukiem.

[zula]

Haniu,to powiedzonko z Kabaretu Starszych Panów.
Chyba to mówił Czechowicz do hrabiny.
Ale nie znalazłam tego,nie pamiętam z jakiej to było scenki.
Smolenia żal.[*]

https://youtu.be/ToQhVV7WpLk

[gratka]

Jeny, kobiety macie wyobraźnie!
Mnie rzuca, owszem,
ale żeby aż tak za kudły to jeszcze nie.
Zresztą nie ma kudłatego w domu..
Jedyne kudłate to szczotki i pędzle, toteż sporo maluję,
bo jak człeka nosi to musi się czym zająć.
Zakupoholizm mi groził już od dawna, tera się specjalnie pilnuję .
.

Napisał wróbel

Matko jedyna!
Sobie wyobraziłam Gratkę z nieopanowanym popędem i zaburzoną orientacją hazardującą się w kasynie.

kasyno na podkarpackiej wsi to tylko wirtualne, sex tyż!
Proboszcz by mnie wyklął i na dodatek dokładnie egzorcyzmował!

[Alsko]

Napisał bachor

No właśnie i jak was nie kochać jak się rzucacie na płeć przeciwną ...

Oj, uważaj! A jeśli się rzucimy wespół w zespół?
Jesteś pewien, że nie uciekniesz?





Nakłamałam, mea culpa.
Po primo to wyłączony wcześniej laptek przywitał mnie teraz tapetką. Tyle że już ich nie zmienia.
Po drugie primo - wykupiłam takie cuś pt. Diclac 150 Duo, przeczytałam ulotkę i doszłam do wniosku, że się nie polubimy.
To juz wolę ból łapy. Zresztą usiłuję ją rozmachiwać i jakby zelżało.
Ból jest znany, a jakby mnie dopadło coś opisanego w ulotce - to kogo wołać na pomoc?
Właśnie mi dziecek znikł z radarów. Sms nie dochodzą, rozmów nie odbiera. Nagrałam się i nadal cisza.
Wyjechany? Ważna konferencyja?
Pocieszam się, że tak właśnie jest, ale nie potrafię się nie martwić.





A Bohdanowi Smoleniowi zapalę tu świeczkę


https://www.youtube.com/watch?v=J9NmSn5dvN0



.

[Alsko]

Napisał Gratka

kasyno na podkarpackiej wsi to tylko wirtualne, sex tyż!

Łoj tam, łoj tam!
Zdezorientowana wsiadasz za kierownicę, trafiasz do górali, a oni mają wszystko




Oj, teraz czuję miejsca, które mi obrabiały wciśnięte na upartego buty.
Idę na tapczanik mój kochany.

[hannabarbara]

Przypomnę:
https://www.youtube.com/watch?v=UtxG1M8GKVA

[Ada 33]

Wróciłam zmachana z torbami zakupów...
mam już conieco na święta, reszta tuż przed świętami.
Jeszcze tylko kartki jutro kupię, spakuję me życzenia
dla bliskich mi osób i przekażę w ręce poczty -
może dojdą w porę.
Najważniejsze, że Sumo wydobrzał jest na bacznej obserwacji,
mej osobistej, a potem jeszcze raz do kontroli.
Bogusiu, uważaj w kontaktach z wnusią,
może byś tak maseczkę zakładała /ale nie kosmetyczną,
tylko taką na usta - jak to Azjaci ratują sie przed smogiem/.
Haniu, Smoleń wyprzedził epokę gender, bo już dawno
swoją Pelagią nas rozśmieszał i bawił.

[bogda]

Żal P.Smolenia.
Ciekawe co stanie się z tą fundacją.
Prawdziwe kabarety odchodzą.....zostaną tylko wspomnienia.
Haniu, dzięki za P.Pelagię.
Ado, no co Ty, jak w maseczce do dziecka.
By się mnie bała, a chyba to raczej ona powinna nosić maseczkę.
Będę się odkażać %%.
Nie wiem kiedy zrobię zakupy świąteczne.
Część może jutro, jak będę wracać od doktora, a resztę po niedzieli, jeszcze zdążę.
Gratko, tylko dzięki wyobraźni jest nam wesoło, bo rzeczywistość jest całkiem do prdeli.
A jak się ją uruchomi, to hohoho....albo i więcej.
Alka, nie denerwuj się tak, może się Dziecku telefon rozładował.
U mnie dziś cały dzień siąpi, a w nocy zapowiadają mróz, będzie ślizgawka.

[bogda]

Czy wszyscy poszli lepić pierogi albo uszka?

[zula]

Oj Bogusia,jeszcze daleko do pierogów.
Ale rybę już mam zapeklowaną,zamrożę ją i wyciągnę na dzień wcześniej do pieczenia.
Przyjadą do mnie we Wigilię,to raczej nie pomogą.
Wróblu,dziecko Twoje się znalazło?

[bogda]

Zula, może jutro uda mi się kupić rybę.
Też oprawiam, doprawiam, zamrażam i dzień przed rozmrażam.
No właśnie, Alka się nie odzywa i nie wiadomo co z dzieckiem.

[zula]

Bogusia,a jak Ty się czujesz?
Może to za wcześnie na zakupy.
Ciekawe jaka pogoda będzie jutro.
Żebyś się nie doprawiła.

[bogda]

Zula, czuje się lepiej, gorączki już dziś nie miałam.
Kaszel mnie męczy.
Jutro i tak musze do rodzinnej, bo leki mi się kończą, a przed samymi świętami to mogą być tłumy.

[akusia]

Dobry wieczór
Ja to mam dobrze,idę na gotowe.
Na wigilię idę do siostry a potem zabiera
też jeszcze na wigilię zabiera mnie młodszy
dziecek.W pierwsze święto wieczorem odwiezie
mnie do siostry i już tam zostanę i na drugi dzień
świąt.Wieczorem siostra przywiezie mnie do
domciu.No niby wszystko dobrze ale jednak
to nie to.
Zdrowie mi nie pozwala bo jednak wolała bym
jak za dawnych lat aby wigilia była u mnie w domku.
Niestety już się nie wróci.

Bogusiu zdrowiej i pędź zaraz gdzie
pieprz rośnie.
Zula Ty też nie szarżuj ze zdrówkiem o!

[zula]

Akusiu,się ciesz.
Spotkasz się z rodzinką i bez bałaganu.
Ja na samotność nie cierpię tak bardzo,raz że lubię teraz spokój.
Drugie że jeden dziecek jest blisko i wpada parę razy na tydzień,a druga dziecka co jakiś czas.
Są jeszcze szalejące koty i pies,który śpi koło mnie i chrapie jak nie przymierzając tęgi brunet.

[Alsko]

Napisał bogda

Alka się nie odzywa i nie wiadomo co z dzieckiem.

Jestem, jestem.
Dziecko się znalazło i to osobiście.
Wpadło, zasiadło do laptopa i złorzecząc pisało na nim prawie 2 godziny.
Użera się z jakąś firmą.
Potem wskoczyło w ciuchy robocze i wyładowuje złość zaklejając ślady po bruzdach.
To się nazywa, że ma wolny dzień
Jest taki nabuzowany, że nawet nie pytam, dlaczego ma wolne.

Mam nadzieję, że nie będzie "podganiało" roboty do godziny 23, bo nie strzymię.

A jak on się denerwuje, to ja się martwię.
Normalka.


Może sobie jakoś ten humor poprawić? Ale czym?
Może stareńkim numerem Starszych Panów?
Podkreślam: stareńkim! 2006 rok.
https://www.youtube.com/watch?v=vjlluR_DsDw

[Alsko]

Akusiu, czego Ci brak?
Tej harówki przy garach?
Ja tam lubiłam bardzo Święta, kiedy robiła je babcia albo mama.
Ale sama? Nie cierpię.
No, ale ja jestem felerna. Nienawidzę kuchni.

[bogda]

Potem wskoczyło w ciuchy robocze i wyładowuje złość zaklejając ślady po bruzdach.
To się nazywa, że ma wolny dzień

Ale najważniejsze, że jest.
Mnie na złość też najlepiej pomaga ciężka robota.
Akusiu, ja bym tam chciała żeby mnie zaprosili na wigilię i na święta.
Wracasz do domku, a tam cisza, spokój i nic nie trzeba robić.
Zula, ja mam dzieci blisko, zwłaszcza jedno, a widzimy się w locie.
Wszyscy zalatani, zarobieni.....a tam, szkoda gadać.

[akusia]

Napisał Alsko

Akusiu, czego Ci brak?
Tej harówki przy garach?

Aluś a może ja jestem felerna bo
bardzo lubiłam przy garach.
Jak towarzystwo zjeżdżało się do mnie
to stół był zastawiony tylko siadać do stołu.
Teraz starszy jedzie do swoje córki
bo tam jest maleństwo czyli drugi
mój prawnusio.
Mimo wszystko jest mi smutno że
minęła pewna epoka a może że to
młode lata minęły.Już nigdy nie będzie
tak samo!!!!

[eledand]

Witajcie i z tego Fotelika może zlezę do wyrka.

Chciałam,zmienić firanki w Sypialni,ale wygnało mnie Lenistwo.Zrobim jutro hee.

Obiadek szybki czarna kasza i pieczary.Zniesłam do brzucha.

Otwarłabym Szampana,ale na piętro leść,za daleko.Bedzie dalej stał.Zimny....

Ado,ja bez Bułeczek zjadę wm Styczniu bo na pół godzinki to szkoda na piętro włazić.

Będę teraz we wtorek,ale jak zjadę to sama zamiotę ogonem po Opolu i wio nazad,przed Świętami.
Potrzebujemy spokoju na pogawędkę.Pozdrawiam wszystkich miło...

Opracowuję Plan,przyszło roczny we Głowie.A kiedy to spiszę i wykonam nie wiem 10 miesięcy mam czasu...

Tzw.głowowy Efcyny Coauch.Tak to piszą.
A by się za Angielski zabrała,dobrze by na tym wyszłam.

Hew you Schokled.Już umiem...