|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Jeszcze trochę zostało, to ja też siupam za Bogusię
i za caluśki osobowy... DOBRANOC. https://youtu.be/C1XAMklMVX4 - Cz |
|
||||
Cytat:
Czesiu, oczywiście że zostało, siupaj śmiało. Nawet mi się zrymowało. Cytat:
Może by trzeba znowu sobie zaaplikować, po co cierpieć. Zula, weź Ślubnego krótko za dziób, niech nie podskakuje. Bo później wszystko spada na Ciebie. Wszystkim pięknie dziękuję za pamięć, za życzenia, za prezenty, za kwiaty, za to że jesteście. Siupam z Wami za nas wszystkich. Bo jak jednego boli, to wszyscy to czujemy. Śpijcie dobrze, dobranoc Wszyściuchnym. |
|
||||
Siupnę teraz za Dziesięciolatkę a potem wypowiem się w temacie!
Danci obrazki są super!!! Nie za wiele, lecz w sam raz! PO drugie nie napadajcie na Żabę, bo ona tu najmniej winna. Winne są procedury. Przy zerwanym ścięgnie lub więzadle obowiązywała i widać dalej obowiązuję procedura: Najpierw unieruchomienie. Zazwyczaj nie pomaga! Dopiero potem zeszycie zerwanego organu. Tak było za Komuny w PRL i widać, że tak jest dalej. Mój ojciec, gdy w wieku 50+ chciał ciągle uprawiać sport. Trzy razy zrywał sobie przyczepy. I trzy razy historia się powtarzała. Zerwanie - unieruchomienie. Operacja, zeszycie, powrót do zdrowia. Trzecim i ostatnim razem było nawet niebezpiecznie, bo po zabiegu pojawiła się gorączka. Rozmawiałam z pielęgniarką i powiedziałam, że Tato uczulony na ocet. Ona, że przykłada opatrunki z Altacetu (a to właśnie kwas octowy). Po tej rozmowie stan zdrowia Ojca uległ definitywnej poprawie. Piszę, to po to by mieć zawsze świadomość, że czasem drobiazgi mają decydującą rolę. |
|
||||
Dzień dobry.
Żółte będzie na lazurze, ale dlaczego te minusy. A może to i dobrze, bo gdyby gwałtownie śnieg zaczął topnieć, to by znowu groziło powodziami. Najczęściej uszkadzamy sobie ścięgna, bo robimy to co nie powinniśmy robić. Trza mierzyć siły na zamiary, czy jakoś tak było. Żaba, trzymam kciuki. Musze dziś do city koniecznie. Dobrego dnia dla Was. |
|
||||
Dzień dobry!
Bogusia,u mnie świeci ale minus 8. Hej Motylko! Żaba chyba już u niezdrowej,a może ichniejsza to zdrowa. Trzymam kciuki. Akusia,musisz naciskać,niech Ci zrobią blokadę,bo po co masz cierpieć. Ja muszę do niezdrowej po leki. Nara! Bachor się zapodział! Niech żałuje,byśmy go wywalentykowaly. |
|
||||
Motylko, a w mojej wsi lazurów ni ma,
ale słońce się przebija. Nieśmiało, ale jednak drzewa cień rzucają. Cytat:
Zapomniałaś, że Żaba za Kanałem teraz. Brytyjski system zdrowotny jest krytykowany i niedoskonały. OECD się nawet pieni, że jest gorzej niż u nas, w Turcji czy Portugalii. Ale nie w każdej dziedzinie tego systemu. Zresztą to jest przesadyzm chyba, bo na własnej skórze nie przećwiczyli działania naszego NFZ. Głównie narzekają na kolejki na salę operacyjną od kilku tygodni do kilku miesięcy (!). Wobec naszych "od roku do kilkunastu", a w niektórych przypadkach wcale. I na niskie zarobki oraz przeciążenie pracą personelu. Tylko... Polscy lekarze tam pracujący nie bardzo narzekają. Żaba jest wytrzymała na ból - to raz. Miała rehabilitanta od zaraz, ale wolała w Samosię się zamienić i sama się rehabilitować - to dwa. "Rehabilitowała" się robiąc to, czego jej nie wolno było robić (bo wytrzymała na ból) - to trzy. Ja ją rozumiem, sama tak często robię, ale tu chyba przegięła. Za długo czekała. Trzymam kciuki, Żabo! Chociaż powinnaś dostać manto. Na Twoją obronę przemawia jedynie fakt, ze nigdy nie chorowałaś, więc nie umiesz po prostu. Wydaje mi się, że Bachor wybrał wspieranie rodziny, a nie nasze Walentynki i chwała mu za to! Bo Doktorek jest rodzinny w sensie przedkładania rodziny ponad inne... I to się chwali! |
|
||||
Wróciłam z city.
Załatwiłam co potrzeba i do domku. Słonko nawet grzeje, prawie się spociłam czekając na autobus. U Wróbla chyba dzień dobroci dziś. Wszystkich głaszcze i wychwala. Bardzo jestem ciekawa co tej Zielonej zrobią. Myślę jednak, że powinni wcześniej zrobić to prześwietlenie, a rehabilitacja w ciemno niewiele pomaga. Tylko ona nie potrafi chwili usiedzieć spokojnie, jakby ją mrówki szczypały, no i poszalała, zamiast sie oszczędzać. Współczuję Jej bardzo i kciuki trzymam, co by szybko naprawili. Miałam iść później po wnusię, ale podobno znowu ostrzeżenie smogowe. A z Kają chodzimy pieszkom i zdobywa wszystkie góry lodowe usypane ze śniegu, bo śnieg zmarznięty i się nie zapada. Nie wiem jak się z tym pogodzi, bo pogoda fajna, chce na sanki i awantura gotowa. Macie pozdrowienia od Tarninki. Nie chcieli Jej w zakonie, dali na drogę piwo "Przeora" i odesłali karmić łabędzie. |
|
||||
Widać miałam tego postu nie napisać, bo mi poleciał w kosmos, kiedy trafiłam nie w ten klawisz, a wrr!
Tamtego nie znajdę, ale napiszę, że nie zgadzam się z tym: Cytat:
Gdyby na nią łaziła, rehabilitant by się zorientował, że coś jest nie tak jak trza. A wiadomo, co zrobiła. Przestała do niego chodzić, za to domem i ogrodem się zajęła. Co się stało - to się nie odstanie. Kciuki więc trzymam, żeby pomogli szybko, bezboleśnie i skutecznie. Ale kocówa jej nie minie. Za rękę. Za złamaną nogę, na której łaziła, bo wróbel głupi i wmawia jej ewentualne złamanie. Potem jeszcze chciała wcześniej zdjąć gips. Na przesadyzm w drugą mańkę kocówa jest świetnym lekarstwem, o! A teraz to ja fruuu! PS U mnie za oknem jakby przedwiośnie. Słońce pełną gębą. Co będzie jutro - nie wiem, a muszę wyjść. Podobno czai się jesienna chlapa. A nie wiem, gdzie mam czapkę. Szalik znalazłam. I jesienne rękawiczki. |
|
||||
Cytat:
Nie jestem przekonana co z Bachorem, może chory p.dr? http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-...21490,1,0.html |
|
||||
Znalazłam wytłumaczenie i przestrogę,bo ja okropnie lubie po 18.00
|
|
||||
Hej wieczorkiem.
Danuśka, ja też po 18-tej szamam. W nocy bym była głodna i nici ze spania. Ale że grozi mi pingwinowanie to nie wiedziałam. Cytat:
A że szarżuje swoim zdrowiem, to już dawna wiadomo. Jak ją naprawią, to ja też do tej kocówy się przyłożę. |
|
||||
Cytat:
Danusiu jesteś nieodosobniona - mam to samo co pingwiny, sorry... co jaskółki... hihihi - Cz |
|
||||
Cytat:
Bogdo - będę Ci towarzyszyć i wspierać... - Cz |
|
||||
No! Jeśli i Czesia chce przyłożyć rękę do kocówki,
to znaczy, że się Żaba nie wywinie. Ciekawe, ile czasu będą Żabę trzymali. Ona ma tablet, ale pisać na nim nie będzie, bo nie. Trza cierpliwie czekać. Google podaje, że po najmniej inwazyjnej metodzie naprawiania ścięgna, czyli artroskopii - hospitalizacja trwa 1 do 2 dni. Brr! Bidna Ami! Podobno robią to w znieczuleniu ogólnym. Dobre i to. Ja bardzo nie lubię być czeźwa, kiedy ktoś do mnie z nożem. Wolę spać. Dana! Gdzie Ty takie perełki znajdujesz? Uchachałam się aż na monitorze widać. Tarninki nie chcą w klasztorze? Pewnie ktoś doniósł, że podczaszką na łajbie była. I że lubi mruganą Siri, nie martw mnie! Masz jakieś podstawy, żeby chorobę podejrzewać? Precz z chorobami!!!!!! Precz! Precz! Precz! |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Osobowy wkufionych połajbowych cz. 78 | Alsko | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 19146 | 12-06-2012 13:21 |
Osobowy wkufionych połajbowych...cz. 56 | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 515 | 13-01-2010 08:46 |
. . . Osobowy wkufionych połajbowych . . .cz.55 . . . | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 521 | 03-01-2010 08:31 |
... Osobowy wkufionych połajbowych . . . cz. 54 . . . | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 516 | 23-12-2009 20:21 |
. . . Osobowy wkufionych połajbowych . . . cz .52 | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 531 | 30-11-2009 08:56 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|