menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Generacja 50Plus > Humor, zabawa
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #8981  
Nieprzeczytane 06-05-2009, 20:56
karramba karramba jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2008
Posty: 5 385
Domyślnie kolekcjoner bajek zaprasza :)

bajka na temat rozrabiania...

Psoty psiaka


Dawno temu, za górami i lasami mieszkał sobie psiak.
Chodził on do szkoły, gdzie bardzo lubił psocić.
Pewnego razu, po kolejnej psocie, nauczycielka złapała
psiaka za ucho i krzyknęła:
- Ty chyba masz pusto w głowie!
- A czy możliwe jest powstanie czegoś z niczego?
- zapytał cienkim głosem psiak.
- Nie.
- To jak mogę mysleć o psotach?
(Bajarz)
Odpowiedź z Cytowaniem
  #8982  
Nieprzeczytane 06-05-2009, 20:57
karramba karramba jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2008
Posty: 5 385
Domyślnie

Cytat:
Napisał enia60
Dopóki istnieć będą płaczące dzieci, Mesjasz nie nadejdzie."

Dzisiaj tym bardziej…"

wiele może człowiek znieść ale nie płacz dziecka,niech dzieci tego świata jak najmniej doświadczają krzywd
bardzo refleksyjnie zrobiło się przy kominku

...tyle jest dziecięcych łez...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #8983  
Nieprzeczytane 06-05-2009, 21:31
enia60's Avatar
enia60 enia60 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2007
Miasto: małopolska
Posty: 19 454
Domyślnie


trochę radości wnosi nam ten przemiły malec,inaczej zasmucimy się zupełnie
Odpowiedź z Cytowaniem
  #8984  
Nieprzeczytane 06-05-2009, 22:09
eledand's Avatar
eledand eledand jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: opolszczyzna
Posty: 22 932
Domyślnie

Cytat:
Napisał sagula
Skryje się w leśniczówce, bo jakieś tygrysy biegają po seniorku. Puma to rozumiem, ale nie słyszałam o tygrysach. Zakluk, zakluk, jedna sztaba, druga sztaba, och nareszcie jestem bezpieczna.
Pumpol,to grasuje już od miesięcy po opolszczyznie,sama się boje,do ogrodu iśc,by z jakiegoś dachu na mnie nie czychał.Kroliki dawno są zjedzone i kury też,ale myślę, że mam dobrego piesa on ma rutyne w łowieniu,ma 14-lat.Dobrze ryczy,tak po staremu.Pumpol, sie go wystraszy.Mysle o tym,że tak będzie.A hoj.
__________________
http://ewefew.blogspot.com/
Odpowiedź z Cytowaniem
  #8985  
Nieprzeczytane 06-05-2009, 22:38
Jadzia P. Jadzia P. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Polska
Posty: 12 324
Domyślnie

Witam leśną brać...
Zrobiłam sobie zieloną herbate...usiądę przy kominku i poczytam co napisała nam Melunia..
Odpowiedź z Cytowaniem
  #8986  
Nieprzeczytane 07-05-2009, 07:10
enia60's Avatar
enia60 enia60 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2007
Miasto: małopolska
Posty: 19 454
Domyślnie

wita nas piękny dzień,słońce, po deszczu świeżo i bardziej zielono,witam wszystkie skrzaciki ,idę posłuchać śpiewu ptaków ,czy ktoś z was słyszał już głos kukułki ?
Odpowiedź z Cytowaniem
  #8987  
Nieprzeczytane 07-05-2009, 07:30
karramba karramba jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2008
Posty: 5 385
Domyślnie

zapraszam na poranną kawę



Odpowiedź z Cytowaniem
  #8988  
Nieprzeczytane 07-05-2009, 07:33
karramba karramba jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2008
Posty: 5 385
Domyślnie

...uciekam do pracy - trudnej pracy

Miłego dnia życzę

Odpowiedź z Cytowaniem
  #8989  
Nieprzeczytane 07-05-2009, 13:09
Scarlett Scarlett jest offline
Użytkownik zabanowany
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 27 416
Domyślnie

Przyniosłam Wam bajeczkę do wieczornej herbatki.
Byli sobie pewnego razu królewicz i królewna, którzy przeżywali jeszcze miodowe miesiące.
Czuli się bezgranicznie szczęśliwi, niepokoiła ich tylko jedna myśl; czy zawsze będą tacy szczęśliwi jak obecnie.
Dlatego pragnęli mieć talizman, który by potrafił zabezpieczyć ich przed niesnaskami w małżeństwie.
Często słyszeli o człowieku, który mieszkał w lesie i był poważany przez wszystkich za swoją mądrość:
potrafił dać dobrą radę w każdym nieszczęściu i w każdej biedzie.
Królewicz i królewna udali się więc do niego i opowiedzieli, co im leżało na sercu.
Wysłuchawszy ich, mądry człowiek powiedział:
- Podróżujcie po wszystkich krajach świata i gdy spotkacie zgodne małżeństwo,
poproście, aby wam dali mały skrawek bielizny, jaką mają na sobie, i noście go zawsze przy sobie. To jest najlepszy sposób.
Królewicz z królewną wsiedli na konie i odjechali.
Wkrótce posłyszeli o pewnym rycerzu, który podobno miał wieść szczęśliwy żywot ze swą małżonką.
Udali się więc na zamek i zapytali ich sami, czy rzeczywiście byli tak radzi ze swego małżeństwa, jak głosiła fama.
- Tak jest - brzmiała odpowiedź. - Tylko jednego nam brak: nie mamy dzieci.
Tu więc nie można było znaleźć talizmanu i królewicz z królewną musieli pojechać dalej, aby znaleźć w pełni zadowolone małżeństwo.
Przybyli do miasta, w którym - jak słyszeli - mieszkał uczony człowiek żyjący ze swą żoną w największej harmonii i zadowoleniu.
Poszli do niego i zapytali podobnie jak poprzednio,czy istotnie jest tak szczęśliwy w swym małżeństwie, jak to ludzie opowiadają. - Tak, jestem szczęśliwy - odpowiedział mąż - moja żona i ja żyjemy z sobą doskonale, ale mamy za dużo dzieci, sprawiają nam one wiele zmartwień i kłopotów.
A więc tu nie można było znaleźć talizmanu i królewicz z królewną pojechali dalej po kraju,wypytując się wszędzie o zadowolone małżeństwa, ale nik się nie zgłaszał.
Pewnego dnia, gdy jechali konno przez pola i łąki - zauważyli niedaleko od drogi pastucha,który radośnie przygrywał na fujarce.
W tej samej chwili podeszła do niego kobieta z dzieckiem na ręku, prowadząc małego chłopczyka.
Gdy pastuch ją zobaczył, wyszedł jej naprzeciw, przywitał się z nią serdecznie i wziął od matki małe dziecko, całował je i pieścił.
Pies pastucha podszedł do chłopca, lizał jego małą rączkę, szczekał i skakał z radości.
Tymczasem kobieta postawiła garnczek, który przyniosła, i powiedziała:
- Siadaj, stary, i jedz.
Mąż usiadł i zabrał się do jedzenia, ale pierwszy kęs dał małemu dziecku, drugi podzielił między chłopca i psa.
Królewicz i królewna wiedzieli i słyszeli to wszystko. Podeszli teraz bliżej i przemówili do nich:
- Wy jesteście chyba szczęśliwym i zadowolonym małżeństwem? Jesteśmy istotnie szczęśliwym małżeństwem - odpowiedział mąż.
- Dzięki Bogu! Żaden królewicz i królewna nie mogliby być szczęśliwsi od nas.
- W takim razie, posłuchajcie - powiedział królewicz - zróbcie nam przysługę,
której nie pożałujecie. Dajcie nam mały skrawek koszuli, którą macie na sobie.
Na te słowa pasterz i jego żona spojrzeli dziwnie po sobie; wreszcie mężczyzna powiedział:
- Bóg świadkiem, że z przyjemnością dalibyśmy wam nie tylko skrawek, ale nawet całą koszulę, gdybyśmy ją mieli, ale nie posiadamy na sobie ani jednej nitki.
I tak nic nie załatwiwszy królewicz z królewną musieli pojechać dalej. Znudziła im się wreszcie ta długa, bezcelowa włóczęga i wracali do domu.
Kiedy przejeżdżali koło chatki mądrego człowieka, czynili mu wymówki, że dał im taką złą radę.
Opowiedzieli mu wszystkie swoje przygody w podróży.
Wtedy ten mądry człowiek uśmiechnął się i powiedział:
- Czy rzeczywiście jechaliście na próżno? Czy nie przyjeżdżacie do domu bogatsi w doświadczenie?
- Owszem - odpowiedział królewicz - przekonałem się, że zadowolenie jest rzadkim dobrem na tej ziemi.
- A ja się nauczyłam - powiedziała królewna - że po to, by być zadowolonym, nie trzeba nic - tylko właśnie być zadowolonym.
Wtedy królewicz podał królewnie rękę, spojrzeli na siebie z niewymowną miłością, a mądry człowiek pobłogosławił ich i rzekł:
- Znaleźliście prawdziwy talizman w waszym sercu.
Strzeżcie go wiecznie, a nigdy duch niezadowolenia nie będzie miał nad wami władzy.


Andersen H.Ch.


Miłego czytania
Odpowiedź z Cytowaniem
  #8990  
Nieprzeczytane 07-05-2009, 13:17
Wodniczka's Avatar
Wodniczka Wodniczka jest teraz online
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2007
Miasto: Człuchów
Posty: 13 480
Domyślnie



Witajcie Leśniaczki w porze obiadowej..słoneczko już wysoko na niebie, a ja jednak po spacerku do Was przychodzę , teraz sobie usiądę,odpocznę ,poczytam troszeczkę i do kuchni powędruję, by coś na ząb przygotować, zanim pozostali domownicy wrócą do domu i zrobi się gwarno...
dzisiaj schabowy po cygańsku..? wykonany przeze mnie



MIŁEGO I SŁONECZNEGO DNIA ŻYCZĘ..)
__________________
Zosia
Odpowiedź z Cytowaniem
  #8991  
Nieprzeczytane 07-05-2009, 13:58
inka-ni's Avatar
inka-ni inka-ni jest offline
Odeszła...
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: kraków
Posty: 13 448
Domyślnie

Witam w piękny sloneczny dzień.

Od dawna wiadomo, że raz do roku w noc Świętego Jana zakwita paproć, a kto zdobędzie jej kwiat, zapewni sobie szczęście. Jednak droga do kwiatu jest trudna i niebezpieczna, a sam kwiatek niepozorny i dopiero zerwany pięknie rozkwita, ale tylko w rękach młodego i uczciwego człowieka.
Pewnego razu Jacuś, który zawsze musiał postawić na swoim, usłyszał od starej Niemczychy o cudownym kwiecie i postanowił go zdobyć za wszelką cenę. Z utęsknieniem więc czekał Sobótki. Wreszcie nadeszła upragniona noc Świętego Jana. Gdy młodzież zabawiała się przy ognisku, Jacek udał się w głąb lasu. Przedarł się szczęśliwie przez chaszcze i powalone drzewa, przebył zaczarowane moczary i już miał sięgnąć po kwiat, gdy wtem kogut zapiał, chłopiec stracił przytomność i ocknął się w swej chacie na pościeli. Chłopiec nie przyznał się do celu swej wyprawy w las i postanowił spróbować w następnym roku.

Tym razem droga była niesłychanie długa i choć paproci coraz więcej i rosły coraz wyżej, kwiatu nigdzie nie mógł dostrzec. W końcu zauważył ...pięć listków złotych dokoła, a w środku oko obraca się jak młyn... Niestety, znowu kury zapiały i wszystko znikło.
Jacek jednak nie zrezygnował. Do trzech razy sztuka – pomyślał sobie i przez cały następny rok myślał jakby kwiat zdobyć. I rzeczywiście, za trzecim razem udało się. Las wyglądał zwyczajnie, a niepozorny kwiatek chłopiec ledwie zauważył, ale zaraz zerwał go, chociaż piekł jak ogień. Chwilę później dowiedział się, że swoim szczęściem nie może z nikim się podzielić. Nie zwrócił na to uwagi...
Marzył mu się pałac, służba i wielkie państwo. Jego marzenie zostało natychmiast spełnione. Otaczał go przepych, ale nigdzie nie mógł dopatrzyć się znajomej okolicy. Ciekaw był, gdzie się ona podziała. Żył tak przez dwa lata. Miał wszystko, czego dusza zapragnie. W końcu zaczęła męczyć go bezczynność, zatęsknił za rodziną. Wsiadł do powozu i ruszył do rodzinnej wioski. Rozrzewnił się na widok znajomych stron. Chciał przywitać się z matką, ale ona go nie poznała. Wytknęła „jaśnie panu" egoizm, który nie był cechą jej syna. Jacek chciał sypnąć złotem, wspomóc rodziców, ale bał się wszystko utracić, więc odjechał, nie powiedziawszy ani słowa.
Znowu znalazł się w swoim raju, ale nie czuł się szczęśliwy. Męczyły go wyrzuty sumienia. Po roku znowu pojechał do swojej wsi. Okazało się, że matka leży chora, a ojciec zmarł. Znowu chciał jej pomóc finansowo, ale strach przed utratą własnego szczęścia zwyciężył.
Wrócił do swego pałacu, ale nie mógł zaznać spokoju, mimo ciągłych zabaw, hulanek, polowań... Zmizerniał i męczył się w swoim dostatku, bo nie ma szczęścia dla człowieka, jeżeli się nim z drugim podzielić nie może. W końcu zdecydował, że podzieli się swym bogactwem ze swoją rodziną bez względu na to, co się później stanie.
Kiedy przybył na miejsce, okazało się, że cała rodzina Jacusia wymarła. Zrozpaczony chłopiec zdał sobie sprawę ze swojej winy wobec najbliższych i zapragnął sam także zginąć. Natychmiast ziemia się rozstąpiła i pochłonęła Jacka wraz z kwiatem paproci
Józef Ignacy Kraszewski

__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #8992  
Nieprzeczytane 07-05-2009, 20:08
karramba karramba jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2008
Posty: 5 385
Domyślnie

...bardzo się źle czuję

Mówię WAM dowidzenia - do jutra

Miłego wieczoru!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #8993  
Nieprzeczytane 07-05-2009, 20:31
frida's Avatar
frida frida jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2008
Posty: 7 833
Domyślnie

Meluniu zdrowiej, miłego odpoczynku)

Tup-tuś dzień dobry powiada i ściska serdecznie skrzaty
__________________


Odpowiedź z Cytowaniem
  #8994  
Nieprzeczytane 07-05-2009, 21:07
tar-ninka's Avatar
tar-ninka tar-ninka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: małopolska
Posty: 26 726
Domyślnie

Meluniu trzymaj sie nie daj zarazowi.
Skrzaciku witaj
Odpowiedź z Cytowaniem
  #8995  
Nieprzeczytane 07-05-2009, 21:30
dziewiątka's Avatar
dziewiątka dziewiątka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Włoszczowa
Posty: 24 347
Domyślnie witajcie Miłe Leśniczanki i Leśne Skrzaciki !!

Urszula Musielak

ACH! WIOSNA

Zazieleniły się pola
i łąki,
chociaż w górach
jest ciągle śnieg
śpiewają ptaki
rosną stokrotki
wiosna wiosna
już jest!

Przyszła do nas
trochę spóźniona
z zakłopotania
różowe lica...
mówi cichutko
jestem szalona
byłam u Pana Księżyca

Gości tam było
mnóstwo
nie byle jakich
ważne persony
i supergwiazdy
lot był udany
po nieboskłonie
zdobyłam prawo jazdy!

Będę jeździła
autem zielonym
po drogach
i polnych ścieżkach
rozpuszczę włosy...
i z przyjacielem
- wiatrem -
w gęstwinie lasu
zamieszkam



Dobrej nocy !!!
__________________
część moich obrazków pochodzi ze stron dostępnych w necie ...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #8996  
Nieprzeczytane 07-05-2009, 21:59
enia60's Avatar
enia60 enia60 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2007
Miasto: małopolska
Posty: 19 454
Domyślnie

do jutra,spokojnej nocy i miłych snów
Odpowiedź z Cytowaniem
  #8997  
Nieprzeczytane 07-05-2009, 22:54
Jadzia P. Jadzia P. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Polska
Posty: 12 324
Domyślnie

Jedni się żegnają....drudzy się witają...
Cóż ...takie jest życie...
Ja do lesniczówki lubię przyjść już póżną nocą...by sobie w spokoju wypić herbate i poczytać przed snem...

Odpowiedź z Cytowaniem
  #8998  
Nieprzeczytane 07-05-2009, 23:27
dziewiątka's Avatar
dziewiątka dziewiątka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Włoszczowa
Posty: 24 347
Domyślnie

piękna brzozowa aleja Jadziu !!! ...i ja jestem nocnym markiem ...jest cisza - spokój - przy herbatce , przewaznie z melisą, żeby sen szybciej przyszedł...
__________________
część moich obrazków pochodzi ze stron dostępnych w necie ...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #8999  
Nieprzeczytane 07-05-2009, 23:35
inka-ni's Avatar
inka-ni inka-ni jest offline
Odeszła...
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: kraków
Posty: 13 448
Domyślnie

Witam nocne Marki Jadzę i Mireczkę,ne zawsze jesteście ostatnie wpadające poczytać,bo ja też.No to herbatki przyniosę.
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #9000  
Nieprzeczytane 08-05-2009, 07:43
Scarlett Scarlett jest offline
Użytkownik zabanowany
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 27 416
Domyślnie

Witajcie skrzaciki. Słonko za oknem, będzie piękny dzień.


"O piękne, bujne polskie lasy
Dumnie się pnące do nieba
Kto raz się chował pod waszym dachem
Wzruszać go piórem nie trzeba.

Ileż kryjecie w sobie uroku
Czarów leśnego świtania
Ileż piosenek z wiatrem śpiewacie
Gdy was układa do spania

Ileż radości i uciechy
Niesiecie wszystkim kto was lubi
Ileż gorących i szczerych uczuć
Z wami się brata i was hołubi

Dęby, buki, świerki i sosny
Przemówcie gromkim głosem
By nikt się nie odważył
Uśmiercić was topora ciosem

Pnijcie wysoko swe konary
Echem swym szumcie dokoła
Niech słowo wasze ciche i czułe
Wszystkich na ucztę waszą przywoła

Bądźcie darem ludzkiego szczęścia
Urokiem ziemi złoconej promieniami słońca
Trwajcie w swej żywej krasie
Po wieki z ludzką miłością do końca."

Pora na kawusię.
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
W Lesniczowce-przy Kominku.20-czesc. inka-ni Humor, zabawa - wątki archiwalne 508 01-09-2009 20:50

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:35.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.