|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#9321
|
||||
|
||||
Zochna do nóg padam na widok twój.
|
#9322
|
||||
|
||||
dzień dobry wszystkim
tar-ninka, kapwalski, brończyk
JEDYNY TOWARZYSZ Ból. Jak... że intensywnie systematyczny uporczywie nie... odstępujący partner każdej z życiowych ról! Gdybym się jeszcze o niego starała do partii boleści wstąpiła za... deklarowała za... biegała pragnęła pożądała czy go chciała Nie! Pojawił się z... nikąd jak supermen plaga 'mól' i tkwi uporczywie wciąż nęka w dzień wiosenny nocą zimnym latem i obecna z nim męka pieprzna chili sól Bez obrączki intercyzy przysięgi siedzi jak u siebie serwując męki! W każdym momencie i na każdej imprezie jest! Pulsując dręczy 'lezie', w bogatej biedzie Ten w głowie - subtelnie chwilowy ale w stawach - ech, to dopiero ZDROWY! Jak prze... świdruje (nie zdradzi/?!/) prze... szyje wiernie solidnie przy... dusi/kręci Ech, tak już będzie do śmierci? (kwiecień 2016r.) |
#9323
|
||||
|
||||
Jesteś prawdą czy zjawą? Nieważne - ważne, że jesteś...
Zochno -
Nie było Ciebie przeszło rok w myślach kłębiły się zapytania znaki(?) W "Kąciku Poezji..." puste krzesło i stół, w kajecie niezapisane wierszami kartki. Heroicznie walczyłaś z niemocą, nikogo nie wpuszczałaś za intymny próg. ... Milczałaś w oczekiwaniu na uzdrowieńczy cud ... Ku mojej radości stało się, POWRÓCIŁAŚ (!) Witaj Zosieńko ... pełna wzruszeń - Czesia |
#9324
|
||||
|
||||
Zochna aż boli gdy się czyta. Wiersz, który utkwi w pamięci z powodu prawdy i braku ozdobników.
Mimozo przepiękne powitanie. |
#9325
|
||||
|
||||
Witaj Zochno.
Wreszcie jesteś. Cytat:
Też się zastanawiałam co z Tobą, ale nie śmiałam pytać. Najważniejsze, że znowu jesteś. Czytając, czułam Twój ból. |
#9326
|
||||
|
||||
|
#9327
|
||||
|
||||
Dobry wieczór Kochane Wierszoluby...
Halinko, Bogdo, Joasiu...
Przepis Za zasłoną na parapecie znalazłam zeszyt. W nim alfabetycznie, chronologicznie wpisane przepisy na życie. Każdy z przepisów zawiera to wszystko, o czym wiemy. Przepisy są proste jak prosta jest droga, z której często zbaczamy schodząc na manowce. Na jednej z kart pod literą W krótko i zwięźle napisana recepta na wiersz udany. Do napisania dobrego wiersza potrzebne słowo klucz. Z tym słowem w myśli, wyjdź na otwartą przestrzeń skieruj wzrok do nieba, tam szukaj natchnienia. Słowo połóż na sercu dłońmi serce ogrzej, pomyśl przez chwilę maleńką o szczęściu, tak bliskim – na wyciągnięcie ręki. Z tęsknotą i żarem słowo klucz wymieszaj i oddaj myśli kartce, treścią wypełnij białe plamy. Gdy skończysz przeczytaj cicho, kiedy poczujesz wzruszenie, poruszysz skryte pragnienia, to znaczy, że przepis udany. Wiersz pisany czarnym atramentem barwnie oddaje intencje... Podoba się, smakuje... Czujesz to co ja czuję? -Cz 14 sierpnia 2009 roku (popr. autorskie 16.04.2016r.) |
#9328
|
||||
|
||||
dobry wieczór
mimoza dziękuję, bardzo
brończyk bogda joannap DZISIAJ O... suwam się w nie... pamięć stając liderem prowadzącym nikogo do... nikąd (grudzień 2015r.) |
#9329
|
||||
|
||||
Mimozo ty odnajdujesz słowa klucze. Docierasz do czytającego i choć często ów czytający może lekko zbaczać ze ścieżek wersów, podkładać swoje znaczenia to czuje twoje pisanie sercem, a to najważniejsze.
Zochna w niepamięć to się nie osuniesz. Dopóki wątek trwa,dopóki ja pamięć posiadam będziesz i będziesz. |
#9330
|
||||
|
||||
dzień dobry wszystkim
brończyk
CZYIMŚ ZDANIEM Nie... wielkim był Polakiem a jak... że użytecznym w wy... eksponowaniu bez... granicznego >>> no, właśnie czego? (kwiecień 2016r.) |
#9331
|
||||
|
||||
Witam w "Kąciku poezji..." wszystkich lubiących wiersze...
Halinko, Zochno...
Może na przekór Może napiszę wiersz o zachodzie słońca może dokończę list, który do ciebie piszę bez początku, bez końca… Może otworzę okno, wpuszczę wiosnę roztańczoną z rozwianym wśród gołych gałęzi włosem. Może wejdę na wzgórze, by spojrzeć na moje miasto z góry aby zobaczyć jak tętni życiem jak ludzie, na wiosnę, tworzą pary… Może ja jestem nie normalna ot starsza Pani z głową w chmurach, zamiast przed snem się modlić bez przerwy, w wierszach nieskładnych miłość wspomina. Miłość to temat uniwersalny z miłości rodzi się nowe życie o umieraniu wolę nie myśleć to samo przyjdzie, we śnie o świcie... Nie chcę, nie zgadzam się być starą na starość, chcę póki mogę, cieszyć się życiem. Dzisiaj jak wczoraj... jutro jak dzisiaj... może po raz kolejny – wiersz o miłości napiszę. - Cz 18 kwietnia 2013 roku |
#9332
|
||||
|
||||
Zochna ja tylko mam nadzieję, że ten wielki, niewielki Polak to podmiot liryczny. Anonim i już. Jeśli tak to wiersz mądry wielce. Zwyczajni ludzie spotykani to tu to tam potrafią i o bezgranicznym pogadać, choć nikt ich nie podziwia.
Nie chcę, nie zgadzam się być starą na starość,- Mimozo już sobie te słowa wydrukowałam, już cieszą moje oko przypięte na lodówce, która to służy mi za tablicę cytatów. Nie obraź się, że znalazły siedzibę w kuchni. Tam bywam najczęściej, tam odnajduję spokój, więc cudowne połączenia słowne odczytuję, rozważam i analizuję doglądając zup, sosów i ciast. Tak się miesza magia z codziennością. |
#9333
|
|||
|
|||
Wiosenne marzenia
Idę w świat przedzierając się myślą
splotem dróg gdzie nie błąkał się nikt, gdzie wiatr gra roztańczonym drzew liściom, tam mnie zew wiosny wzywa by iść. Zamknę wzrok zaciemniając rzęsami niechaj myśl mi nie błądzi wśród ścian, marzeń tok pokieruje by pamięć do mych dróg otworzyła łuk bram. Jak we śnie widzę krzak jarzębiny rosą z mgły błyszczy jej każdy kwiat płatki już także ziemię pokryły jakby tu biały obrus ktoś kładł. Wkrótce znów polne róże rozkwitną pośród pól stoi jej w pąkach krzak, może tam pod kolczastą różyczką jak co roku zagnieździł się ptak. Tęsknię też za obwisłą koroną starych wierzb których splot czesze wiatr ale deszcz nie pozwala wyjść z domu swą kotarę spuszczając na świat. Kp. Ostatnio edytowane przez kpwalski : 20-04-2016 o 08:03. |
#9334
|
||||
|
||||
dzień dobry wszystkim
mimoza
brończyk STAJĘ się Nigdy nie wiem dokąd idę chociaż 'dzisiaj' mam za... planowane Poszukując nie... zgubionego nie znajduję od... odczuwalnego Prowadząc za... padam się w co... dzienność bezmiaru pozornej nicości (kwiecień 201r.) |
#9335
|
||||
|
||||
Witam wszystkich wiosennie
Zosiu, miło, że znowu z nami jesteś Staszku, wyobrażam sobie te krajobrazy , które pięknie opisujesz Po weekendowym spacerze... stary dom skulony u stóp krętej drogi podgląda pomiędzy bluszczami złociste refleksy płynącej rzeki a w nim porzucone wspomnienia cicho przysiadły ma miękkich pajęczynach kołysane wścibskim wiatrem zegar już nie odmierza sekund czas się zatrzymał pamięta odgłosy istnień bo w nim zamieszkały najskrytsze tajemnice które szelestem szepczą głuchą nocą stary dom skruszały przemija jak ludzkie życie tylko czarny kot zdziwiony przeciąga się leniwie 18. 04. 2016 Astra il. R. Withaar
__________________
|
#9336
|
|||
|
|||
Zochno, wiosną nie trzeba mieć celu żeby gdzieś iść, każdy spacer jest relaksem.
Aniu, stare domy mają urok przeszłości, ja też często spacerując podziwiam dawne budowle. Ładny wiersz. |
#9337
|
||||
|
||||
Kpwalski urzeka połączenie wewnętrznych przeżyć z oglądaną naturą, która łagodzi pewne stany niepokoju, ale i mobilizuje do przemyśleń.
Zochna to jest ten stan, który znam. Potrafisz słowami zadziałać jak straszna używka, nakręcasz myślenie. A to mi dobrze robi. Astro dom jak życie człowieka ma swoje dzieje ukryte. Świetnie rytmem wiersza oddałaś powolność przemijania, jego nieuchronność. |
#9338
|
|||
|
|||
Przy krzaku
Daleko do błękitnych oczu
przejrzystych niby rosy blask, odeszłaś nie czekając świtu i nas odgrodził cierni las. Mgła wspomnień snuje się koło mnie gdy chodzę sam nie wiedząc gdzie choć wiem, że muszę cię zapomnieć lecz bez mych marzeń jest mi źle. Cóż znaczą rozkwitnięte drzewa, opadnie ich tańczący kwiat, nie dla mnie szum konarów śpiewa, nie dla mnie ten wiosenny świat. O, powiedz mi leśna kalino i tobie zerwał płatki wiatr, jakże nie płakać za dziewczyną której mi bardzo w życiu brak? Czy nie żal ci zerwanej bieli lub gdy jesienią ginie liść, choć wiosna znowu cię odmieni, mnie nie przywróci szczęścia nikt. Usiądę krzaku, tu przy tobie nas przecież obu skrzywdził los, wiatr cię rozszarpał w twej ozdobie, mnie zabrał przyszłe szczęście ktoś. Kp. Ostatnio edytowane przez kpwalski : 23-04-2016 o 22:42. |
#9339
|
||||
|
||||
W niedzielne popołudnie pora na wiersz...
Halinko, Iwonko, Zochno, Staszku...
Niemy krzyk Pozostawiłeś tomik codziennika z przed lat wielu. Pożółkłe kartki w starym kalendarzu, zapiski czynione pośpiesznie, ukradkiem. Wyznania gorące, uczuć pełne wypowiadane zbyt rzadko. Po latach, czytane wzbudzają mój żal, iż słowa... tak upragnione wyrażałeś niemym krzykiem czarnego atramentu, na pożółkłych kartkach starego kalendarza. - Cz 12 stycznia 2007 roku |
#9340
|
||||
|
||||
Kpwalski romantyk jesteś i do twarzy ci w tym niezbyt radosnym przebraniu. Odkrywasz coś co przeciętny człowiek nie zauważa, mija obojętnie. Nasze związki z naturą.
Mimozo bardzo emocjonalny wiersz. Taki co to i złość rozbudzi, że można było coś powiedzieć, że więcej słów to więcej zrozumienia. Tylko jak to w życiu - mamy czas. |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Kącik poezji własnej i innych autorów - część XI | mimoza | Książka, literatura, poezja | 503 | 01-03-2010 16:41 |
Kącik poezji własnej i innych autorów - część X | mimoza | Książka, literatura, poezja | 503 | 12-01-2010 15:01 |
Kącik poezji własnej i innych autorów część VI | mimoza | Książka, literatura, poezja | 499 | 27-08-2009 21:38 |
Kącik poezji własnej i innych autorów, część IV | mimoza | Książka, literatura, poezja | 502 | 30-05-2009 10:13 |
Kącik poezji własnej i innych autorów (część II) | mimoza | Książka, literatura, poezja | 499 | 23-02-2009 19:45 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|