Cytat:
Napisał ostatek
Podobno, tak wynika z Twoich zeznań, jesteś jedynym forumowiczem znającym Pisma Święte wzdłuż, wszerz, po skosie i na wyrywki. Obydwa, Stare, Nowe i te inne też. Nie wiem skąd wziąłeś cytowaną wiadomość, wybacz lenistwo – nie będę szukać, szkoda czasu na dochodzenie autorstwa informacji skręconej jak postronek.
Cytuję całą przypowieść o bogatym młodzieńcu, z podkreśleniem zdania przypisanego duchownym katolickim. Nie jest długie, dasz radę przeczytać i zrozumieć.
Nie dlatego piszę, że jestem za-gorzałą. Nie mam pretensji o niewiedzę jakakolwiek by ona nie była, do siebie też nie. Nikt nie wie wszystkiego. Mam pretensje o świadome przeinaczanie faktów i cytatów w celach? propagandowych?? Piszesz, sprawdzaj!
|
Droga i Wielce Szanowna Ostatku.
To jest jedyny na świecie przypadek letkośmisznego ateisty,
który jak gacopyrz co nad świcą w kościele przeleciał
wniebowstąpienia doznał /za Grześkowiakiem/
Normalny ateista może z jakichś powodów np antyklerykałem i to jest normalne.
Ale normalne nie jest żeby dorosły człek doznawał podniecenia i na pamięć ćwiczył religijne starocie tworzone dla innych ludzi żyjących kilka tysięcy lat temu. A potem wciskał je z obrzydzeniem wirtualnym klientom.
Zrozumiałe jest, że teksty biblijne i testamentowe studiują archelodzy,czy teolodzy monoteistycznych religii.
Ale żeby ateista uprawiał te zabawy jedynie po to, żeby szczuć na jakichś nikomu nieznanych ludzi którzy jeśli wierzą to mijają z oddali maniaka, a jeśli nie to Pismo i in święte księgi omijają szerokim łukiem.
Dlatego nie ma co zwracać uwagi na fanaberie artysty, który dowolnie jakiś kawałek wyciagniety z dowolnego śmietnika powycina, poprzekręca i puści w obieg
I tyle...
Pozdrawiam
P-37