|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Sezon
Z błogiej ciszy sen zerwany
Wstawaj mężu na grzyby czas Zlituj się daj pospać na rany Jeszcze noc daleki brzask Nie marudź rydze czekają I twoje ulubione podgrzybki Świeży oddech sosny malują Pod nimi żółciutkie kurki Ozdobią patelnie z jajeczkiem Maślaczkami zapełnimy słoiki Koźlarz z prawym suszem Zapachnie na stole wigilii Już nie gderaj termos szykuj Na ząb co lepszego no wiesz Z kopyta warkotem wiraże prostuj Do lasu tam czeka grzyb i kleszcz Kosz w bagażniku drugi w ręku Oczy po igliwiu się rozsypały Zniknęła sarenka w popłochu Pojawił się wspaniały pierwszy Czerwony z białymi kropkami Jak malowany w 3D zachęca Trzask chrustu pod stopami Kapelusz podgrzybka strąca Za drugim wzrokiem błądzę A ma luba co chwile się schyla Nie wierzę ma same dorodne rydze Pewnym krokiem w brzózki ruszyła Słoneczko do domu woła żywo Mój pusty kosz liczy na ślubną Wesołą miną pokazuje leśne żniwo Mój drogi jesteś leśną fajtłapą Amadeusz ze Śląska Witam i pozdrawiam wszystkich od A do Z, trochę czasu mineło od mojego pobytu tu w Klubie Senior. Najwżniejsze , że wciąż w zdrowiu, oby jak najdłużej, czego i Wam wszystkim życzę. Trochę się u mnie pozmieniało, od maja 2019 r jestem na emeryturce i coraz mniej czasu, a wydawało się że się zanudzę. Spełniło się oczekiwane po przejściu na emeryturkę. Sprzedaliśmy swoje "M" w bloku i kupiliśmy mały domek w małym miasteczku w woj. opolskim. Oczywiscie w domu i wokół robimy wg. własnego gustu, ale na to czasu potrzeba. Zbliżają się dłuższe wieczory, może dopadnie mnie wena na nowe wiersze. Do miłego, papa. Amadeusz |
|
||||
Napiszę... a może wątek ożyje?
Aktualnie, wszak Walenty już blisko: Miłość jest zmienna, i to jej siła - to gość oczekiwany, to gospodyni miła. To zbawczy cień w południa skwar, to w mroźną noc płomienia żar. To jak złodziej do serca się wkrada, to serce sama otwiera rada. Nieważne, ilekroć by się zmieniła - ważne, że jest, ważne, że była.
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
Witam pogrzebałam tu i tam i wpadłam na ten "wąteczek"
Wprawdzie nie pisuję już wierszydełek, ale sięgnęłam do mojego archiwum. Jeśli pozwolicie... Walentynki o poranku W Dzień Świętego Walentego budzisz się rano myślą serdeczną otulasz osobę ukochaną nocą zerwane gwiazdy wiążesz w bukiet świetlisty do pudełka wsypujesz śmiech perlisty promieniem słońca dekorujesz kochanej,kochanemu za chwilę podarujesz do tego czerwone róże czekoladki małe lub duże serce z miłości drżące i pocałunki gorące. autor D.K. (dajdziuba) Podaruję ci różę kochanie erotyk podaruję ci różę kochanie zamknęłam w niej miłość moją przytul ją rozchyl płatki zachwyć się poczuj wspólny rytm naszych serc niech po raz kolejny zaiskrzą gwiazdy... autor D.K (dajdziuba) Pozdrawiam czytających
__________________
„Cieszyć się życiem to największy sukces. Niezależnie od przeciwności, zachowuj optymizm.”- Ellen DeGeneres |
|
||||
Jak winogrona
Pobiegnę dziś do ciebie
po bruku, w deszczu wspomnień garściami brać cie będę niech się rozpali płomień. A ty ubrany tylko w słowa słodycz mi podasz na dłoni rozpalisz żar dotykiem złączymy nasze skronie. I miłość tak jak okręt uniesie nas na fali utonę w twych ramionach nim złoty świt nastanie. Honoratka Ucieczka Życie zagmatwane jak leśne poszycie sekundy skapują w rytm twojego tętna pośród zimnej pustki słyszysz czasu bicie wszystko sennie płynie, nie dostrzega piękna. ... Kiedy nocną ciszą nad zielenią staniesz i szarości świata zaczniesz kontemplować a dłonie zanurzysz w wilgotnym dywanie który się rozciąga jak srebrzysta połać wtedy zegar stanie, szkło jak tafla pęknie las otuli szumem rozpalone zmysły na utkany dywan spłynie bezszelestnie mgła gęsta jak tuman i okryje wszystko. ... Nadaremnie biegasz, szukasz po próżnicy dawno rozsypałaś smutnych dni korale czas biegnie do przodu, ciągle woła, krzyczy a życie jak pociąg - mknie po torach dalej Honoratka
__________________
W życiu wszystko ma swój zmierzch..... Tylko noc kończy się świtem.... http://www.klub.senior.pl/moje/Honoratka/blog/ Ostatnio edytowane przez Honoratka : 12-02-2022 o 00:11. |
|
||||
No i proszę - ruszyło!
Danusiu, Honoratko Na okrągłej tacy stoją ciesząc oko formą swoją, w arabeski kręte czarki, smukły dzban na cztery miarki. Orientalny Alibaba, obok zaś królowa Naba, piją wonną arabikę przegryzając smakołykiem. Chałwa i słodkie orzechy dają wiele im uciechy... Ach, kochany Alibabo! Ach, najdroższa moja Nabo! Pijmy kawę na ochotę, za te nasze lata złote, za wspomnienia, za marzenia, na szczęśliwe przywidzenia.
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
Honoratko- ..."czas biegnie do przodu, ciągle woła, krzyczy
a życie jak pociąg - mknie po torach dalej". Właśnie tak i nie ma na to sposobu - trzeba iść, iść... Dziękuję Kaima, to Ty ruszyłaś i ruszyło - taki ciekawy i bardzo potrzebny wątek nie poszedł w zapomnienie.
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan |
|
||||
Tadeusz Boy-Żeleński /1874-1941/
...…A kiedy przyjdzie godzina rozstania,
Popatrzmy sobie w oczy długo, długo I bez jednego słowa pożegnania Idźmy – ja w jedną stronę,, a ty w drugą. Bo taka nam już pisana jest dola, Że nigdy dla nas Jutro się nie ziści, Wiecznie nam w poprzek stanie tajna WOLA, Co tkliwość mieni w podmuch nienawiści. Najmilsza moja! Leć, kędy cię niesie Twych piórek zwiewność i krwi młodej tętno; Leć, kędy życia pieśń wzdyma i gnie się W rytmów tanecznych melodię namiętną; Leć, kędy Rozkosz wyciąga ramiona Po smutne serce człowieka tułacze, Co w jej śmiertelnym spazmie drży i kona, I wyje z bólu, i ze szczęścia płacze…
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan |
|
||||
No to dzisiaj coś lekkiego
Syrena i wiatr Jeszcze cię słychać szalony wichrze w nadmorskich trzcinach wzburzone fale pędzisz do brzegu bałwany zrywasz pod kołdrą piany w syrenich biodrach z rozkoszy konasz. A w dali żagiel ku skałom płynie na zatracenie przez twoje wycie i śpiew syreni w odmętach zginie. Ucisz się wichrze, utul syrenę niech już nie śpiewa fale niech miękko spłyną do brzegu bryzą powiewaj. Honoratka
__________________
W życiu wszystko ma swój zmierzch..... Tylko noc kończy się świtem.... http://www.klub.senior.pl/moje/Honoratka/blog/ |
|
||||
Honoratko, mówisz, że coś lekkiego... No cóż, z początku wyglądało całkiem groźnie, ale potem wypogodziło się i żeglarz z pewnością szczęśliwie przybił do brzegu. Nie może być inaczej, zwłaszcza w taki dzień jak dziś.
Ja też, jak Danusia, walentynkowo "polecę" Boy'em - Żeleńskim. To wiersz "Kaprys", kiedyś bardzo ważny dla mnie. Ach, niech się święci ta godzina, W której twój kaprys zaczął wić Sympatii naszej złotą nić, Po stokroć moja ty jedyna... O, chwilo słodka, chwilo, stój, O, chwilo słodka, chwilo, stój, Błogosławiony kaprys twój... Jeżeli potrwa dwa tygodnie, Cóż pozostanie po nim, cóż? Prócz zamyślenia dwojga dusz, Co sen miniony śnią łagodnie... O, wspomnień, słodkich wspomnień rój, O, wspomnień, słodkich wspomnień rój - Błogosławiony kaprys twój... Jeżeli potrwa trzy miesiące, Ach, to już drażliwsza rzecz: Rozłąki ból gnającej precz, I łzy okrutne, łzy piekące... Nim z ócz mych tryśnie gorzki zdrój, Nim z ócz mych tryśnie gorzki zdrój, Błogosławiony kaprys twój... Jeżeli potrwa, och, pół roku, Nawet mi o tym myśleć strach: W twe oczy z drżeniem patrzę, ach, Mego szukając w nich wyroku... O, snuj się, nitko złota, snuj, O chwilo, słodka chwilo, stój - Błogosławiony kaprys twój. A trwał 50 lat.
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
Moje serdeczne życzenia, aby trwał Kaimo - Krystyno, jeżeli mogę.
Leopold Staff Wspomnienie Było mi dobrze niegdyś w słodkiej wsi dalekiej... Jakże niedawne czasy - a zda się, że wieki. Sadyba wiejska czarem starości owiana Jak książka przez nikogo od lat nie czytana. Pod lipą stół kamienny i ławy z kamienia, Które mchy obrastają jak moje wspomnienia. Starych świerków aleje ciemne, w krzyż biegnące, W które echami złota zakrada się słońce. Za dworem chłopskie chaty budowane krzywo, Spracowane jak ręce i marzące żniwo. A na strzesze pan bocian, co pierś dumnie oduł, Postrach grających bagien i opiekun stodół. Dwór jak święto - w pogodę, przytulny w dnie słotne., Jak dalekie to wszystko i już niepowrotne. Tęsknotą serce wzbiera, gdy w zachód lipcowy Widzę ciężkie, do obór wracające krowy Lub słyszę gdzieś wśród nocy gwiazdami zasnutej, Jak psy szczekają w dali i pieją koguty.
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan |
|
||||
Świetnie że trochę ruszyło.
Ja też jak Staff Powrócę tam Powrócę wspomnieniem tam gdzie pachną lipy pozmiatam z sufitu pajęczyny szare wsłucham się w głos świerszcza co w futrynie skrzypi pomarzę tu chwilę i wyruszę dalej. Powędruję ścieżką za zmurszałym płotem woda cicho szemrze dawne opowieści fale trą grzbietami o dna pustych łodzi wszystko trwa bez ruchu tylko echo nie śpi. Księżyc łypie w trzciny które strzegą brzegu srebrne iskry tańczą w falującej tafli czas kładzie na lustrze swoje zimne wersy - jak zatrzymać chwile nim znikną na zawsze. Honoratka
__________________
W życiu wszystko ma swój zmierzch..... Tylko noc kończy się świtem.... http://www.klub.senior.pl/moje/Honoratka/blog/ |
|
||||
Cytat:
...czas biegnie do przodu, ciągle woła, krzyczy, a życie jak pociąg - mknie po torach dalej.
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
Leopold Staff - czy jest ktoś, kto nie lubi jego strof? Mnie najbardziej zapadł w serce ten - Południe.
Czasem cały dzień "chodzi" mi po głowie, a moja wiejska dusza wygrzewa się w lipcowym słońcu niczym u Borynów. Bielona niska chata kryta słomą stoi pod starej gruszy pieczą chromą i dymi modrym z komina obłokiem wśród ciężkich sadów pod słońcem wysokiem. Południe skwarne leży w krąg na łanach: sierpy bezczynne lśnią przy pustych dzbanach, skryci w błękitny cień żółtej kopicy snem południowym drzemią robotnicy. Bogate lato polskie ciężko dyszy: pośród brzemiennej nieruchomej ciszy karki pod jarzmo gotują już woły, a od nadziei pękają stodoły. Wierzby-kumoszki dróg siwe służebne czują się jakoś smętnie niepotrzebne, nudząc się w ciszy, że nie mają kogo w południe do wsi odprowadzać drogą. Płótna bielące się w dali na trawie pasą się niby owce na murawie, a na nich wiejskie gospodarskie słońce pasie się cicho, jak na białej łące.
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
Fanciszek Karpiński /1741-1825/
Trzeba się kochać...
Trzeba się kochać, słodka Rozyno Póki rzeźwiejsze lata nie miną, Na to ci serce i piękność dana, Żebyś kochała, była kochana! Trzeba się kochać, wszystko ci gada, Co tylko żyje; co sobą włada, Tymi prawami rządzi się wiecznie; Trzeba się kochać, kochać koniecznie. Kiedy się trafią oczy przychylne, Wprzód się szukają przez drogi mylne, Potem zdybane niby niechcący, Rozpalają się w promień gorący. Zaraz się zwierza swej tajemnicy, Żrenica mówi cicho źrenicy, Co serca słyszą, a nikt na stronie, To przyjacielskie stwierdzają dłonie. Prawda, że czasem miłość dokuczy Nie śpi, nie jada, troszczy się, mruczy; Ale i wtenczas, kiedy ja kląłem, Czułem, że była moim żywiołem. Miłość sprowadza ludy w gromady, Matka pokoju, zabrania zwady, Miłość pociecha w życiu jedyna, Trzeba się kochać, słodka Rozyno Jednak trzeba, mimo wszystko! Pozdrawiam
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan Ostatnio edytowane przez nutaDo : 03-03-2022 o 15:02. |
|
||||
***
Jeszcze się nie wypełniły nie osiągnęły dna jeszcze płyną strumieniem w pękniętej czaszy zła jeszcze ptaki blaszane niosą ogień na skrzydłach a wiatr pieśni żałobne unosi po mokradłach. Na mapie przeznaczenia nie ma miejsca na pokój to epitafium Honoratka
__________________
W życiu wszystko ma swój zmierzch..... Tylko noc kończy się świtem.... http://www.klub.senior.pl/moje/Honoratka/blog/ |
|
||||
Wielkanoc
Droga, wierzba sadzona wśród zielonej łąki, na której pierwsze jaskry żółcieją i mlecze, pośród drzew po kamieniach wąska struga ciecze, a pod niebem wysoko śpiewają skowronki. Wśród tej łąki wilgotnej od porannej rosy, drogą, którą co święto szli ludzie ze śpiewką, idzie sobie Pan Jezus wpółnagi i bosy z wielkanocną w przebitej dłoni chorągiewką. Naprzeciw idzie chłopka. Ma kosy złociste, łowicka jej spódniczka i piękna zapaska. Poznała Zbawiciela z świętego obrazka, upadła na kolana i krzyknęła: "Chryste!" Bije głową o ziemię z serdeczną rozpaczą, a Chrystus się pochylił nad klęczącym ciałem i rzeknie: "Powiedz ludziom, niech więcej nie płaczą, dwa dni byłem w grobie i dziś zmartwychwstałem". Jan Lechoń
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
Kwiecień już się z nami żegna, już za chwilę maj, ale brzozy najładniejsze są w kwietniu. Tak twierdzi Julian Tuwim, a ja w pełni z nim się zgadzam.
Brzózka kwietniowa To nie liście i nie listki, Nie listeczki jeszcze nawet – To obłoczek przezroczysty, Pozłociście zielonawy. Jeśli jest gdzieś leśne niebo, On z leśnego nieba spłynął, Śród ogrodu zdziwionego Tuż nad ziemią się zatrzymał. Ale żeby mógł zzielenieć, Z brzozą się prawdziwą zmierzyć, Ściemnieć, smugę traw ocienić – – Nie, nie mogę w to uwierzyć
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
Bolesław Leśmian
DUSZA W NIEBIOSACH
Przybyła dusza na klęczkach do nieba w bożą obczyznę, Nie chciała patrzeć na gwiazdy i na wieczność pierwszyznę. Nie chciała ulec weselu, ni nowym jaśnieć obliczem, Ani wspominać nikogo, ani zapomnieć o niczem. I rozpuściła warkocze i pomyślała w błękicie, Że w niekochanych objęciach przemarnowała swe życie, Bez zdrady i bez oporu, starannie kryjąc swą ranę, Pieściła usta nielube i oczy niemiłowane. I trwała dla nich bezwolna, i kwitła dla nich bezduszna I przezywała je - losem i była losom posłuszna. A że nie kochała tak tkliwie, a nie kochała tak czule, Że nikt w jej jasnym uśmiechu nie trafił myślą na bóle. Lecz teraz nagle pojęła, że wobec Boga i nieba Już nic nie wolno ukrywać i nic ukrywać nie trzeba. Śmierć w niej obnaża pośpiesznie prawdę tak długo tajoną, Tą prawdą skrzą się źrenice, tą prawdą błyska się łono! I dusza lękiem spłonęła, że wkrótce po jej pogrzebie Przyjdzie w ślad za nią kochanek, aby odnaleźć ja w niebie. Wyciągnie ku niej ramiona, ziemskiej wyzbyte rozpaczy, I zajrzy w oczy i dawne jej niekochanie zobaczy.
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Kącik poezji własnej i innych autorów - część XI | mimoza | Książka, literatura, poezja | 503 | 01-03-2010 16:41 |
Kącik poezji własnej i innych autorów - część X | mimoza | Książka, literatura, poezja | 503 | 12-01-2010 15:01 |
Kącik poezji własnej i innych autorów część VI | mimoza | Książka, literatura, poezja | 499 | 27-08-2009 21:38 |
Kącik poezji własnej i innych autorów, część IV | mimoza | Książka, literatura, poezja | 502 | 30-05-2009 10:13 |
Kącik poezji własnej i innych autorów (część II) | mimoza | Książka, literatura, poezja | 499 | 23-02-2009 19:45 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|