Osobowy wkufionych połajbowych cz. 79

[bachor]

Napisał amiii

Matko jedyna!
Aż trzy ataki jednego dnia?
Bywało już tak?

Zwykle miał dwa a teraz trzeci był ale króttki i łagodny .
Jest coraz lepiej - ma długie przerwy miedzy napadami ...

Dbamy wszyscy o niego ...

[amiii]

Napisał bachor

Żabciu guza nie masz ?

Muszę sprawdzić.

[bachor]

Napisał amiii

Muszę sprawdzić.

Sprawdź dwa razy ...

[bogda]

Często synowa kupuje mi takie pleśniaki różne i nawet się wyuczyła o smakach ale podaje mi je zawsze ze wstrętem .

Się nie dziwię.
Ja nawet patrzeć na nie nie mogę.

[zula]

Matko,mówisz Bachorku,że całkiem po ludzku sobie popłakał.
Matko jedyna i co można mu powiedzieć.
Ale zwierzęta to rozumieją,mają takie mądre oczy.
A co do serów,to lubię takie typu camembert i zwykłe topione,nie lubię żółtych.
A i jeszcze twaróg lubię.
Nie wiem co się dzieje,seniorek muli,nie mogę przewrócić strony.
Na wszelki wypadek się pożegnam,bo nie wiem czy mnie wpuści.
Śpijcie dobrze.

[bogda]

Nie wiem co się dzieje,seniorek muli,nie mogę przewrócić strony.

Zula też tak mam od kilku dni.
Zięć podejrzewa, że to coś z internetem, a mamy taki sam jak Ty.
Co chcę przewrócić stronę to mi pisze...przekroczono limit połączenia...
To się wracam i znowu próbuję, a to jest bardzo wkurzające.

[pluto37]

Napisał bachor

.

Boguś a tego serka z nadzieniem to może bym nie zjadł ale bym chociaż powąchał ...

Często synowa kupuje mi takie pleśniaki różne i nawet się wyuczyła o smakach ale podaje mi je zawsze ze wstrętem .
...

Doctore!
To jak żeś gdzieś w okolicach Leclerca to poszukaj takiego sera co się nazywa Port Salut .... robią go żabojady gdzie w Normandii, po wierzchu cuchnie jak cholera a od środka finezja..
Nie pleśniak, ale j/w na samo wspomnienie ślina mi cieknie.
Współczuje psich tarapatów .... znam ten ból.

[bogda]

po wierzchu cuchnie jak cholera a od środka finezja..

To jak takiego śmierdziucha przewieź w autobusie na ten przykład.

Dobrej nocki dla Was.

[bachor]

Napisał pluto37

Doctore!
To jak żeś gdzieś w okolicach Leclerca to poszukaj takiego sera co się nazywa Port Salut .... robią go żabojady gdzie w Normandii, po wierzchu cuchnie jak cholera a od środka finezja..
Nie pleśniak, ale j/w na samo wspomnienie ślina mi cieknie.
Współczuje psich tarapatów .... znam ten ból.

Chętnie skorzystam bo właśnie wnętrze jest najważniejsze ...

Autobusem żaden problem - tłoku nie będzie ...

Dobrej nocy dla was ... i dla siebie .
Mam nadzieję że będzie spokojna ... utuliłem go.

[bachor]

Dzień dobry !

Mglisto,ponuro ale cieplej .
Młody na rowerku do pracy , synowa do marketu a my sami są ...



Udanego weekendu...

https://www.youtube.com/watch?v=1R8A...M1dFuL2aQM_a3S

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Bachorku.
Z Borią wszystko dobrze?
U mnie +5, pachnie wiosną, nawet ptaków nie ma przy karmniku.
To i nic dziwnego że Młody na rowerku śmiga.
Znikający kubek z kawą???
Takiej prawdziwnej mi się chce.
No to miłego dnia dla Was.

[gratka]

Nagadaliście na różne tematy, jednak najważniejsze, żeby Boria nie miał ataków.

Lubię sery średnio pleśniawe, ale nie znoszę owczych i kozich.
Mam autentyczny wstręt (z groźbą natychmiastowych scysji żołądkowych) do baraniny i przypalonego mleka.

Przypomniało mi się jak to turysta pytał w zapyziałym wiejskim sklepiku
o ser Valbon Camembert i wyjaśnił zakłopotanej ekspedientce,
że chodzi o ser z lekką pleśnią.
Na to pani odrzekła, że sera valbon nie ma, ale znajdzie parówki valbon.

Bachor ciekawa lektura jest w linku od Ciebie.
Miłego weekendu Wszystkim!

[bachor]

Proszę bardzo ...
Bogusiu...i kto ma ochotę ...




Z Borią już w porządku tylko jeszcze trochę łapy mu się rozchodzą na boki...

[Siri]

Dziś Dzień Pozytywnego Myślenia ....Witam...

[bachor]

Napisał Siri

Dziś Dzień Pozytywnego Myślenia ....Witam...

Musisz jakieś szkollenie przeprowadzić bo ciężko mi przychodzi pozytywne myślenie .
Muszę wyrzucić telewizor...

[bogda]

Na to pani odrzekła, że sera valbon nie ma, ale znajdzie parówki valbon.

Miała refleks.
Zapachu i smaku baraniny też nie toleruję, mam odruch wymiotny.
Bachorku, dziękuję za prawdziwą kawę.
Takiej mi trza.
Dobrze że z Borią już dobrze.
Siri...to zaczynamy pozytywne myślenie.

[elik13]

Dzień dobry

Hej Bogusiu, Gratko, Siri i Bachorku
Filiżankę można zchrupać i nie trza zmywać,
ale kawy nie widzę tylko krem czy cuś
Bogusia u mnie też "upał" i +5
Gratko z ciężarkami dziś wychodź
bo wysłuchałam, że m.in. w Twoich stronach
będzie bardzo gwiździć.
Valbon to ja tylko serki lubię
Oooo jest kawa dzięki Bachor,
podrap za uchem Borię od mnie
Siri no to myślimy pozytywnie.... jak się uda

Pozytywnego dnia

[amiii]

Dzień dobry.
Słoneczny u mnie jak nie wiem co,
tylko temperatura tak niedaleko zera
ale na plusie już.
W nocy było -1,
fiołki alpejskie zmrożone,
ciekawe czy odżyją.

Jeszcze o serach.
Jak starszy syn pracował w Szwajcarii,
to po przyjeździe otworzył walizkę
a ja mu zaserwowałam tekst,
że śmierdzące skarpetki przywozić mamie do prania,
to nie fair.
A to jakiś ser szwajcarski był,
cymes i drogi.
Nawet mąż który lubił sery,
nie dał rady skosztować.
Tak że nie dla mnie takie frykasy,
zapach nie może odrzucać.

[bogda]

Hej Motylko i Zielona.
Serki Valbon lubię, ale one tak nie cuchną.

Tak że nie dla mnie takie frykasy,
zapach nie może odrzucać.

Zapach powinien kusić do jedzenia, a nie odwrotnie.

[bachor]

Kobitki - ja lubię i ten zapach .
Moje skarpetki nie cuchną i zapach sera ze skarpetkami mi się nie kojarzy tylko ze smakiem sera .

Flaki też ładnie nie pachną i według Gesslerowej nie można za bardzo wypłukiwać z nich smaku a co za tym idzie i zapachu .

Sery kozie też lubię ale nie lubię oscypków ...

Każdy niech je to co lubi .