|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Dobry wieczór.... Ninko...Zosiu...Gienku....
Dzień był przyzwoity...nie prażyło, a temperatura była umiarkowana, więc zabrałam się za prace w ogródku...Polatałam z sekatorem i tak jak Zosia powycinałam przekwitnięte kwiatostany róż - a mam ich sporo, a także przycinałam bluszcz przy korzeniu i formowałam w grzybek. Ninko...trening czyni mistrza...może jeszcze popróbujesz i uda Ci się coś wkleić...naprawdę to niezbyt trudne, jeśli masz fotkę na komputerze. Przykro mi, że nocą nie spałaś, ale jak odespałaś trochę w dzień, to nie jest źle. Zosiu... i co przygotowałaś na obiad dla rodziny? Ja dziś miałam leczo...wyszło mi super...jeszcze na jutro zostało. Gienku...jak to nie masz o czym pisać na Różnościach??? O wszystkim przecież można. I nie mów, że jak Ninka przyszła, to będziesz pisać mniej. Dopiero teraz masz pole do popisu...i dyskusja może trwać na różne tematy, bo będzie nas więcej. Miłego wieczoru...i spokojnej, przespanej nocki.
__________________
|
|
||||
Byłe w Gliwicach sprawę załatwić ze sąsiadem autem. Za godz z powrotem byłem. Uzbierałem malin 3,5 litra, jutro sok robię z nich, i 3 słoiki pomidorów zaprawię litrowe. Na zupę pomidorową na zimę. Pomidory są, już mi se przyjadły , a w zimie będzie lari tas.
Dobrego spania razem z NINKĄ.
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Izabel, ze mnie mistrza już nie będzie, kochanie... już zapominam jak to robiłam... fotkę miałam a wkleiłam tylko link.. i koniec nauki.
U mnie też lało w nocy bo ja poszłam już późno a było mokro i kałuże. Co ja jadłam dzisiaj? a, zupę jarzynową, w sobotę wnuczka przywiozła... Kochani, czytałam o przycinaniu przekwitniętych kwiatów... też dbałam o to! Dzisiaj dostałam tel w sprawie Domu Opieki... na początku przyszłego tygodnia już będę wiedzieć... najważniejsze, że mogę być z sunią! Bardzo źle się pisze jak nie widać liter na klawiaturze... muszę poprawiać.. Gienio robi zapasy a ja zmykam z domu...poddaję się... dłużej nie dam sobie rady.. Zosia już nie zajrzała, pewnie ma znowu gości. Powiem Wam DOBRANOC... życzę nocy z pięknymi snami i przespanej! |
|
||||
Dzień dobry skoro świt. Od 3-ch godzin nie śpię...trochę leżałam, trochę czytałam, ale odstawiłam książkę, bo boli mnie oko - mam krwisty wylew i przed okiem latają mi mroczki... Pewnie dziś przejdę się do rodzinnego po skierowanie do okulisty...a może sam zaordynuje mi jakieś krople. Zobaczymy.
Za godzinę wyruszam na targ...trzeba zaopatrzyć się w świeże owoce i warzywa. Ninko...czy faktycznie nie dajesz sobie już rady sama, że decydujesz się na Dom Opieki.? To kwestia przyszłości, czy najbliższych dni...na miejsce długo się czeka. Wiadomo...będziesz miała całodobową pomoc i sunię pod opieką, ale czy będziesz mogła kontaktować się z nami... Przykro by było, gdybyś nie miała z nami kontaktu, gdy już odblokowałaś komputer i wydałaś sporo kasy na ten cel. Gienku...dobrze, że masz takiego uczynnego sąsiada z samochodem, który zawiózł Cię do Gliwic, abyś załatwił swoją sprawę. Mówisz, że pomidory Ci się przejadły...bywa tak...za to będziesz miał przetwory na zimę. Pozdrawiam....Miłego dnia wszystkim....
__________________
|
|
||||
Witam Rodzinkę
Jest wyż, trza prochy brać.Pochmurno z lekkimi opadami, Dzisiaj na śniadanie puszka śledzi w oleju zjadłem z herbatą i chlebem, pomidor też miałem.
Obiad zupa pomidorowa , dziś makaron ugotuje. Pozdrawiam Ninkę z Izą, Zosia jak Zosia?
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Wielkie DZIEŃ DOBRY RODZINKO!
Wyszłam z małą, ledwo zrobiłam jakieś zakupy i zaczęło grzmieć i lać! Jakaś pani osłoniła mnie parasolem i podprowadziła do klatki... sunia zasuwała tak szybko, że nie mogłam za nią nadążyć..... Izabel, jesteś Kochana że martwisz się o mnie... a ja jestem jak sałatka zielona w tym temacie Domu Opieki. Nie mam rozeznania... mam znajomą która ciągle narzeka ale, Ona zawsze narzekała nawet we własnym domu który podobno rozpada się...też narzeka na to.... ja nie jestem " narzekaczem " tak ni się wydaje... co do komputera Izabel, to zapytam... wnuczka już oświadczyła, że jak mnie zabiorą, to muszę zrezygnować z tego ( oj, piszę WNUCZKA...a to przybrana wnusia) NIE DAJ BOŻE Z TYMI PODCZYTYWANIAMI...znowu mi namiesza! O wszystkim napiszę Izabel... jak do tej pory, to czas narady co ze mną zrobić.... jak było Aniołowo, to było w miarę, ale moc rzeczy mi zginęło...tak jak pisałam, odpięłam złoty łańcuszek z przywieszką i z pielęgniarką weszłam do łazienki.. pani z Aniołowa była w kuchni... niestety, już nie pracuje, mieszka blisko, nawet nie zapyta czy coś potrzebuję...I, stwierdziła, że ona nie widziała łańcuszka! Byłam tylko z nimi... Pielęgniarka była ze mną, a chodzi do mnie ponad 20 lat! Tamta nie widziała! I szlaken trafen ...a te lepiące ręce mają...na szczęście nie wszyscy! Znowu się rozpisałam... niestety, już tak mam...Na szczęście za oknem słoneczko i nakarmię sunię - gotuję się jej PAPU... i wyjdziemy do Parku! Gienku, nie mam tak dobrze jak Ty... parter, własny kąt na ziemi! Izabela i Zosia też... Bogu dzięki... nie musicie zaliczać schodów. Kochani, idę nakarmić sunię... będę wieczorem. Zostawiam ogrom pozdrowień dla WAS! |
|
||||
Witam serdecznie nasze różnościanki.. Iza,Nina, Genek. Iza wczorajszy obiad miałam z grilla, sporo karkówki czy kiełbasek zostało, wczoraj wszystko zostało zjedzone. A dzisiaj dla mnie będą pierogi z mięsem, a dla wnuka z twarogiem.(w jednym czasie na kuchence 4 palnikowej ugotuję obiadek.) Zięć w pracy, a córka przygotowuje sobie swoje obiadki. Pozdrowienia zostawiam dla wszystkich
__________________
Zosia |
|
||||
Masz rację , narzekają . Bo sąsiadka tez poszła. Dom stoi pusty piętrowy, Została sama więc poszła . Ciągle narzeka , sąsiadka mi mówiła. Wszystko pod rygorem jest.
Pozdrawiam.
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Dobry wieczór....
Dziś miałam "przyjemność" ze spotkań ze służbą zdrowia... Najpierw wyprawa do lekarza rodzinnego...dostałam skierowanie do okulisty i próbowałam załatwić sobie wizytę - skierowanie jest na cito. Niestety...jedna okulistka wogóle nie przyjmowała...druga odmówiła przyjęcia, ponieważ miała komplet pacjentów i była zmęczona. A oko jak bolało, tak boli i nie wiem, czy jutro uda mi się dostać na badanie. Jak nie...będę musiała udać się aż do Rzeszowa. Nie chce mi się myśleć. Ninko...z domami opieki różnie bywa...jedni się dostosowują, inni narzekają....wszystko zależy od osoby i jej charakteru. W trakcie swej pracy zawodowej skierowałam i odwoziłam do takich domów setki podopiecznych. Widziałam różne domy...od koszarowych, wielo łóżkowych, do komfortowych - jednoosobowych o wysokim standardzie. Najważniejsze jest jednak to, że ma się opiekę pielęgniarską przez 24 godziny na dobę...przygotowane i podane na czas posiłki. No i towarzystwo non stop. Wybór należy do Ciebie. Zosiu...wiadomo, po każdym przyjęciu po grillu zostaje zawsze sporo jedzenia a nie można przecież tego wyrzucić. Ja daję zawsze córce na wynos, a resztę sama dojadam. Fajny obiad dziś zaserwowałaś...lubię każde pierogi, choć nie lubię lepić. Gienku...u Ciebie pochmurno z opadami, a u mnie skwar i nie ma czym oddychać...parnota straszna. Próbowałam coś tam podziałać w ogródku, ale nie dało się....po 15 minutach uciekłam do domu cała zgrzana. Powiem Ci, że rzadko kupuję konserwy rybne...jakoś nie mam zapędu....jeśli już, to makrelę wędzoną lub brzuszki z łososia wędzonego. No i często na obiad do pieczenia. Zupka pomidorowa napewno wyszła Ci smaczna. Miłego wieczoru....
__________________
|
|
||||
Witam wieczorem i jest mi milutko że Was widzę!
Byłam w Biedronce, maleńkie zakupy, sił brak wynieść to na drugie piętro.. rano były tylko owoce kupione. W Parku ogrom młodzieży, rozwalone z butami na ławkach, wszystko z tel przy nosie... Zosiu, bywałam na grillowaniu lubiłam to i colę. Izabel, mam zapewniony pokój ( obiecany ) jednoosobowy z kluczem w dłoni! Jak to będzie - nie wiem - zobaczymy we wrześniu. U mnie jest obok bloku taki dom, przechodzę co dzień z sunią.. siedzą bidy na ławkach, ledwo co ubrani... tak nie chcę! Pożyjemy, zobaczymy! W domu też mi dobrze, najgorsze są schody. Gienio, rygor musi być, są różni chorzy, mają różne potrzeby - kto by za nimi nadążył. Jakiś rygor musi być! Zdaję sobie z tego sprawę... Mocno Was przytulam na dobry sen! |
|
||||
Dzisiaj, makaron ugotowałem do pomidorówki. Jeszcze na jutro zostało. Ryż dłużej się gotuje od makaronu. Pojutrze zmieniam obiady na nabiał, maślanka z jajkami sadzonymi. Kefir piję po południu, lub jogurt naturalny.
Jutro zakupy zrobię nabiału, i chemia do ubikacji. Zaś się uda parę złotych. Dobranoc do jutra.
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Gienio, nie ma co oszczędzać w naszym, emerytalnym stanie! Nie żałuj, a wiem, że sobie nie odmawiasz jedzenia.. i tak trzymaj! Ja też prawie zawsze kupuję sobie to, co lubię...druga sprawa, to i jem mało.. kajzerkę mam na dwa posiłki...owszem, do niej zjadam coś dobrego na co mam akurat smak!
Na jutro mam zupę jarzynową, drugie? coś wymyślę... Teraz powiem WAM DOBRANOC RODZINKO! |
|
||||
Mojej, emerytury nie przejem.To kupuję na co mam smak. Lepiej latem nabiał, chociaż mięsem nie gardzę. Upiekę usmażę wszystko z ziołami, zapach po całej kuchni się rozchodzi, jak w łazience perfumami;.. Piwo stoi i czeka na bratanka, ile chce tyle wypije, ale przy sobocie. Wina se leżakuje 100 litrów. Nie ma kto pić. No pijaczki by chodzili już nawet kiedyś przyszedł i mówi Gienek porycz 30 zł , ja nie mam . Na koncie mam. Trza do Gliwic jechać i wybrać. To są pijaczki żonaci, znam ich dobrze. Więcej nie przyszedł. Pozdrawiam was..
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Dzień dobry....
W nocy burzyło...dwa razy zdrowo polało...i grzmiało i błyskało się, a w domu robiło się widno...nie można było spać. Bałam się i drżałam o dobytek. Dziś widoki niezbyt przyjemne...wszystko zielone leży na ziemi - pietruszka, selery, buraki, kwiaty stłuczone. Dobrze chociaż, że innych szkód nie narobiło i dachy i drzewa uratowane. Dziś znowu czeka mnie wyprawa do okulisty. Mam nadzieję, że się uda dostać. Ninko...Zosiu...Gienku... Miłego dnia wszystkim...
__________________
|
|
||||
Witam Rodzinkę
Ja drugi dzisiaj se melduje.Całą noc chyba padało i pada dalej z przerwami . Lekko pochmurno jest. Śniadanie zjedzone i prochy też, piję małą czarną bez cukru i mleka, potem jogurt naturalny, lub kefir.
Co Iza załatwi dzisiaj. ?? Pozdrawiam was miło. .
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Jestem i ja Gienio... mogłam zajrzeć o 10 jak wróciłam ze spaceru z sunią... ale, wkurzyłam się bo zapomniałam kupić bułkę... na szczęście szła do sklepu Pani z drugiego bloku, zlitowała się i kupiła mi... przyniosła na drugie piętro! Gapa ze mnie jak licho!
U nas też w nocy wiało i lało, sunia wróciła mokra... ja w butach szmacianych też przemokłam i już kicham. Gienio, zupę mam od wczoraj a drugie, ziemniaczki z czosnkiem i karczek duszony, do tego sałatka. Izabel, jak zajrzysz kochanie to napisz co powiedział lekarz z tym okiem się dzieje... Oj, wracam na poprawki i dostaję zawrotu głowy.. jak jak piszę, bez ładu i składu! Wybaczcie mi.. jak zacznę poprawiać, to dopiero popiszę się! Muszę jutro iść do papierniczego i kupić lakier biały, delikatny i poprawić litery na klawiaturze... MIŁEGO DNIA ŻYCZĘ I, SMACZNEGO OBIADKU! |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Różności | felicyta | Różności - wątki archiwalne | 29 | 28-08-2010 14:03 |
skoro można pisać tu różności | ymca | Różności - wątki archiwalne | 27 | 21-02-2008 20:46 |
"MISZ MASZ" czyli różności w różnościach | jolita | Różności - wątki archiwalne | 162 | 31-10-2007 20:36 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|