Osobowy wkufionych połajbowych cz. 79

[bachor]

Napisał Jarosław II

Witam niedzielnie. Dobra wiadomość. Wczoraj w poszukiwaniu letniego lokum na wakacje zajechałem do Folwarku Wrzosówka w Ochotnicy. Zastanowiły mnie ogromne stada wróbli. Właściciel powiedział, że to efekt ostatnich czterech lat. Nie wiem czy to przyroda sprzyja czy polityka.

Witam ... Jarku obawiam się ze to jednak zasługa właściciela Folwarku .
U mnie wróbli nie ma i to chyba zasługa polityki - polityków ....

[bachor]

Wybywam w gościnę niedzielną do kolegi i dobrego dnia życzę ...

Zdjęcia nocne wczorajsze młody mi podrzucił ...

https://www.youtube.com/watch?v=VYCbwIISjRo

[bogda]

Hej Bachorku.
Udanego spotkania z kolegą.
Zdjęcia nocą piękne, no i piosenka i klip w tym samym temacie.
Może też dziś wybiorę się do unieruchomionej koleżanki, ale czekam na przypływ energii, bo na razie to nic mi się nie chce.

[toy_]

dzien dobry
czy u....e, to jest to co mysle?

[mimoza]

Witam Wszyściuchnych o poranku w niedzielę.
(dla zainteresowanych handlową niedzielę dzisiaj mamy).
Akusiu i pozostałe niedomagające chorowitki - zdrówka życzę.
Efciu dużo siły w opiece na Małżem.
Zapraszam na łyk gorącej, mocnej i aromatycznej kawy. - Cz

[bogda]

Hej Toyka i Czesiu.
To u...e, to chyba jest to co Akusia pisała, a Ty myślisz.
Czesiu dzięki za kawę.
Nie lubię w niedziele handlowe chodzić na zakupy, tłumy mnie przerażają.
Ewce bardzo współczuję.
Sama musi się zmagać z tym problemem.

[Jarosław II]

Napisał bogda

Dzień dobry.

Hej Jarku.

Hej. Dzisiaj niedziela, rosołek w domu czy w knajpce?

[eledand]

Witajcie...

Sama z pobudkami nocnymi,czuję się tako....jako..

On już z nowu śpi a wygląda jak połowę nieszczęścia.
Żal ,wyciska łzy...
Koordynator z Onko,powiedział że,nie dostaliśmy jego na leczenie.NIE CHCIAŁ NAS WIDZIEĆ..Zrobi swoje,spokojne chwile w domu.\
Nie spodziewałam się takiego obrotu,szybkiego.
Jst cały zjedzone od żołądka,gdzie Tonę sody oczyszczonej zjadł to był ten początkowy powód ,jego terażniejszej choroby.

TYLKO NIE DO LEKARZA>..

Sama muszę,ten wózek ciągnąć jak długo się da.Nie jeden raz, jest Taki jaki był w całym jego życiu,...Teraz się nie dziwię bo choroba daje znać osobie..

No cóż tyle postękałam..Dostał z Onko Lek na Apetyt..

Pomógł radykalnie... Bo proces umierania zacząłby się w ciągu 3 dni....
TAK<TŁUMACZĄ NA ONKO I DOBRZE BO PRZYNAJMNIEJ NIE OSZUKUJĄ LUDZI..efka...od kotów..

Dzisiaj rano,była walka z GUCIEM.
On ten Kot został kilka razy pogryzione przez swoją Mamulkę. Broni się prawą łapką....

Miałam troszku czasu i przyuważyłam jego.Żarty ponad siły .Tylko ATAK.

Podałam jedzonko w kilku miejscach a On dawaj na 3 fronty.Pierwszy raz od 7 miesięcy dał się pogłaskać od Zadka i patrzał ślipkami cudownie co to za Zwierz takie przyjemności mnie Kotkowi sprawia.To tyle Bajki.
Jedno jedyne to to że mam dodatkową robotę,która nie wymaga starań.Ale daje spokój i zadowolenie.Jeż ukrywa się w sianku,ale papu dostaje z Whiskasa...
No pobeblała po swojemu.

[Jarosław II]

Napisał bachor

Wybywam w gościnę niedzielną do kolegi i

Zazdraszczam Ci. Odkąd przestałem z kolegami jeździć na nocne eskapady rybno-biesiadne to mi tego brakuje. Oj, działo się.

[Jarosław II]

Napisał eledand

Jst cały zjedzone od żołądka,gdzie Tonę sody oczyszczonej zjadł to był ten początkowy powód ,jego terażniejszej chorob

No właśnie!!!
Leczenie sodą polega na : pół szklanki wody, łyżeczka miodu, pół cytryny i szczypta sody przez tydzień a potem dwa, trzy tygodnie przerwy. Przedawkowanie jest gorsze od zaniechania kuracji, bo powoduje całkowity brak kwasów żołądkowych!!

[toy_]

ech bogda jeśli tak, to mogę tylko zacytować jasinka123, co mi powiedział po smierci tadeusza
"każdy tu prędzej czy później! to jest seniorek!"

[toy_]

...chociaz wcale mnie to nie pocieszyło
jak pamietam

[bachor]

Napisał Jarosław II

Zazdraszczam Ci. Odkąd przestałem z kolegami jeździć na nocne eskapady rybno-biesiadne to mi tego brakuje. Oj, działo się.

Kilka razy w okresach młodych bywałem na biesiadach
wędkarsko - rybnych .
Znaczy nie łowiłem ale jako biesiadnik .
Zdrowie trzeba było mieć na te nocne biesiady...
Ryby prosto z wody na patelnię ... obok mieszkał zaprzyjaźniony tubylec i dlatego patelnia była...niezapomniany smak .

[bachor]

Napisał toy_

...chociaz wcale mnie to nie pocieszyło
jak pamietam

Ale się nie martw bo to też jest elementem życia jak mówią .
I to jest jeden pewny składnik .

[amiii]

Napisał bogda

W noc gadali, grali, słuchali....to i teraz odsypiają.

A w życiu.
Odsypianie to ja sobie zostawiam na baaaardzo potem.
Byłam już w parku
a pogoda nieprzyjemnie mokra
ale ciepła.
Z tym,
że mnie to "mokra" nie przeszkadza,
lubię to.

A tak wogle to dzień dobry w niedzielę.

[toy_]

a obcinaliscie rybe z obu stron?
to do bachor

[Jarosław II]

Napisał bachor

Kilka razy w okresach młodych bywałem na biesiadach
wędkarsko - rybnych .
Znaczy nie łowiłem ale jako biesiadnik .
Zdrowie trzeba było mieć na te nocne biesiady...
Ryby prosto z wody na patelnię ... obok mieszkał zaprzyjaźniony tubylec i dlatego patelnia była...niezapomniany smak .

To sam widzisz co nam uciekło. Bywały takie sytuacje, że dobrą książkę można by napisać. Ja trochę pisałem wspomnień.

[bogda]

Hej Zielona.

A w życiu.
Odsypianie to ja sobie zostawiam na baaaardzo potem.

I słusznie.
Póki wszystko sprawne, to trza być w ruchu.
U mnie zimno, ale słonko wyszło, co nie znaczy, że mi się chce spacerować.
Muszę się oswoić z tym zimnem.
Ale pewnie wylezę, bo mnie korci.
Bachorku, uwielbiam wszelkiego rodzaju biesiady.
I już nie chodzi o to żarcie, ale o atmosferę spotkań.
Teraz prawie nikomu się nie chce, chociaż jak poderwę towarzystwo i prawie wszystko przygotuję, to nawet są chętni.
Jak z UTW organizują, to staram się zawsze brać w tym udział.
Toyka, seniorek swoje przypadłości ma....trudno się z tym godzić, ale taka jest prawda.
Ewka, przytulam Cię i dużo sił życzę.
Koty umilają Ci życie.

Jarku, jeszcze nie wszystko uciekło.
Jeszcze dajemy radę.
Ale chętnych co raz mniej.

[Jarosław II]

..........

[Siri]

Jadę po okulary do czytania..

Zawiozę wczotajsze zakupy....

Kot w nocy szalal jak to ma w zwyczaju ,a teraz śpi...

Wracam wieczorkiem.