|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Dobry wieczór...
Dzień mi minął nie wiadomo kiedy...byłam na weekendowych zakupach - przytargałam cały wózek, potem w Przychodni Rodzinnej i w szpitalu - zarejestrować się na mammografię. Trzeba dbać o zdrowie, bo ma się tylko jedno. Ninko...wspaniale, że będziesz miała transport i opiekę podczas prześwietlenia...Tak powinno być od początku...w końcu nie korzystasz zbyt wiele z usług zdrowotnych. Że też trzeba się o wszystko wykłócać. Zosiu...u Ciebie słonko, a u mnie cały dzień pochmurny...dobrze chociaż, że przestało padać i wiać, i mogłam wyjść z domu. Gienku...bardzo dobrze, że dbasz o badania kontrolne...w naszym wieku to podstawa, bo zdrowie zaczyna nam się sypać. Wspaniale, że masz dobre wyniki i załatwiłeś sobie rehabilitację na NFZ. Tak trzymaj. Danusiu...Viko.... Miłego wieczoru...
__________________
|
|
||||
Dzień dobry wszystkim nieobecnym...
Za chwilę południe, a jeszcze nikt nie zajrzał na wątek...wszyscy zajęci. Ja od rana sprzątam - najpierw rozebrałam choinkę, a potem polatałam z odkurzaczem i przetarłam kurze - z mebli i z podłóg. No a potem przyjmowałam gości na kawie. Ponadto nic ciekawego się nie dzieje...oby tylko zdrowie nam dopisywało. Miłego dnia...Zajrzę wieczorem....
__________________
|
|
||||
Witam i ja Rodzinkę życząc ZDROWIA I SŁONECZKA.
Obiecano mi na środę prześwietlenie i klops, akurat przynosi emeryturę... jakie ja mam zasrane szczęście. Podobno trzeba wieczorem zajrzeć do Poczty... znowu TAXI... zapominam o Banku... byłam przyzwyczajona, że nie muszę pilnować listonosza. Izabel, to ja przespałam Twoje zakupy i porządki... zarywam noce potem zasypiam... czuję, że coś się dzieje - nie tak - W końcu, kiedyś musi być NIE TAK... Pozdrawiam cieplutko... u mnie wiało, lało...o 4 to aż huczało w łazience.. teraz leje... może dlatego też nie śpię ? zostawiam... |
|
|||
Witam Nino,Izo
Zajrzałam jednym okiem choć na chwilę...Jakaś zaraza mnie dopadła i trzyma.Z jednego oka i kanału ciurkiem łzy ,katar i ból,teraz już i na krtań. Ani snu,ani coś zrobić. Córka zadzwoniła,rozmawiać nie mogłam,chociaż posłuchać miło ...Pogoda okropna,już nie wyje w wywietrznikach, ale tak ponuro i wilgotno ,i smutno. Nino,Izo,pozdrawiam Was serdecznie i wszystkich którzy zajrzą. Zdrówka życzę, Zostawiam
__________________
"Rany się zabliźniają, ale blizny rosną wraz z nami''.St.Jerzy Lec http://www.okruszek.org.pl/ https://www.pajacyk.pl/ https://polskieserce.pl/ |
|
||||
Dobry wieczór....
Popołudnie spędziłam z książką...ostatnimi czasy zaczytuję się w romansach historycznych - śledzę historię Anglii, Szkocji, Francji a w tle - romanse. Może to lektura mało ambitna, ale ciekawi. W końcu w okresie zimowym, kiedy nie ma pracy w ogródku jest sporo wolnego czasu i trzeba go zagospodarować. Na wiosnę i w lecie nie znajdzie się czasu. Ninko...też mam problemy ze spaniem... często niedosypiam, nocą czytam, a rankiem snuję się po domu umęczona. Zdarza mi się dosypiać w ciągu dnia - zaliczam takie krótkie, półgodzinne lub godzinne drzemki. Z transportu na prześwietlenie nie rezygnuj, nie uda Ci się załatwić tego ponownie...najwyżej na Pocztę pojedziesz taksówką wieczorem, lub na następny dzień. Miłego wieczoru...i spokojnie przespanej nocki...
__________________
|
|
||||
Dobry wieczór wszystkim .
Poczytałam Wasze posty ale tego jest tak dużo , że mogę coś pomieszać a jednak nie było mnie trochę . Ninko , te prześwietlenie dotyczy płuc ? Ale tak jak radzi Iza - nie rezygnuj tym bardziej , ze będziesz miała transport a emeryturę najwyżej pobierzesz następnego dnia . Wiem , zrobisz tak jak Ci będzie pasowało . Izuniu , sama lubię czytać takie powieści choć obecnie wolę jeszcze bardziej lekkie lektury , to chyba przychodzi z wiekiem . Kiedyś czytałam nawet psychologiczne ... Teraz masz więcej czasu bo zima wiec czytaj . Zosiu , do czerwca musisz jakoś wytrzymać , u nas dostanie się do naczyniowca graniczy z cudem choć miasto wojewódzkie . Beniu , musisz zadbać o siebie bo jak nie Ty to kto ? Kuruj się i wracaj do zdrowia a jak trzeba to leć do lekarza . U mnie ciągnęło się okropnie długo tym razem i nasza Iza ma chyba rację , że stresu też za dużo było . Gienek będzie miał rehabilitację i też dobrze , u nas czeka się bardzo długo , poza tym zabiegi są do kitu . Pozdrawiam Was wszystkich cieplutko , bądźcie zdrowi i dbajcie o siebie . Posyłam pozytywną energię i przytulam . P.s. nie wiecie co z Helenką ?
__________________
Danuta Pokochaj siebie a inni pokochają Ciebie . |
|
||||
Ja też witam serdecznie, pod wieczór, dzień minął szybko, z rana ogarnięcie mieszkanka, po śniadaniu leki, potem obiad.. dzisiaj były frytki z żeberkami, z sałatką ze słoika swoich ogóreczków kompocik, córka z wnukiem skończyli malowanie pralni, wczoraj farby zabrakło ..mięta polna, dzisiaj kupił dwa wiaderka, jak wyschnie pomalują ponownie .Obejrzałam wcześniej skoki narciarskie. MŚ w Bad Mitterndorf, potem nabrałam ochotę na kilka kostek ptasiego mleczka czekoladowego. Czasami mam ochotę na coś słodkiego Teraz wszystkim życzę spokojnej nocy
__________________
Zosia |
|
||||
Wczoraj było wiosennie, a dzisiaj diabelskie zimno cały dzień. Jeszcze deszczyk kropił. wiatr do tego . Ale po chleb i tak musiałem jechać do sklepu i mleko do kawy i do gotowania kupiłem sobie. Po południu umyłem podłogi, wyprałem 1 automat szmat roboczych , fajny zapach w korytarzu mam. Gotuje mi się krupnik na jutro. Dzisiaj miałem fasolkę po bretońsku.
Pozdrawiam was miło..
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Witam wieczorem.
Jak Danusia - wszystko przeczytałam ale, z odpisem może być różnie... Beniu, wszyscy się tak czujemy byle jak...mnie w dodatku wlazło coś w lewe biodro i za nic nie mogę chodzić... Izabel, nie odpuszczę podwózki... a, Danusiu, płuco mam mieć prześwietlone... prawego nie mam... lewe kicha, charczy i głupieje... Do suni przyjdzie p. Krysia, pracowała już kilka lat temu i sunia Ją zna od początku. Zostanie z nią w domu a zostawię upoważnienie... w końcu listonoszka mnie zna. Gienio, jak czytam o Twoich przysmakach, od razu mi burczy w brzuchu... Zosiu, ale frytki? takiego składu nie jadłam... pewnie sobie zrobię! Dziękuję Wam za bycie w Rodzince... Do jutra... |
|
||||
Dzień dobry niedzielnie...
Danusiu...Zosiu...Ninko...Gienku... Też się martwię o Helenkę...mam jednak nadzieję, że to zmęczenie a nie jakaś groźna choroba, że nie bywa. I znowu zapowiada się ponury dzień...mimo, iż już 8-ma, na zewnątrz ciemno i mżawka leci z nieba. Za chwilę zabiorę się za obiad, a w planach mam wyjście do córki na wieczór filmowy...czasem robimy sobie coś takiego i oglądamy nowości na Netflixie. Dziś na tapecie będzie nowa wersja "Chłopów". Wprawdzie niezbyt jestem zainteresowana tym nowoczesnym, malowanym przekazem, ale ciekawość zwyciężyła, zwłaszcza, że są bardzo pozytywne opinie. Porównam tradycję z nowoczesnością. Danusiu...cieszę się, że jesteś i powoli wracasz do formy. Bywaj z nami. Zosiu... Ninko...fajnie, że masz opiekę do suni na czas wyjazdu na rentgen. Oby wszystko ułożyło się pomyślnie. Gienku....o wszystkim pomyślałeś...radzisz sobie lepiej, niż niejedna kobieta. Pomyślności. Miłego świętowania...Bądźcie zdrowi. Wieczorem mnie nie będzie, bo nie wiem kiedy wrócę od córki.
__________________
|
|
||||
Witam Rodzinkę, świątecznie i wspólnie Gramy Z WOŚP, Danusiu, Grażynko, Izo, Viki, Genku, chorowitkom życzę szybkiego wyzdrowienia. Tutaj gdzie mieszkam, nie widziałam nigdy wolontariuszy z puszką kwestarską. Brałam udział z koleżanką seniorką z Klubu Medyk chodząc z puszką kwestarską nr, 23.... już jako emerytka.11,stycznia,2015 r. Jeden incydent co utkwił mi w pamięci, to, to że bardzo dobrzy nam znajomi, odmówili nam zasilenie puszki kwestarskiej, znając nas osobiście.( twierdząc nie mam pieniędzy przy sobie)przykre to było ale prawdziwe. Tutaj gdzie mieszkam 5 lat, nie widziałam wolontariuszy, napewno w mieście chodzą z puszkami. Tą fotkę musiałam odszukać w moich albumach pozostały tylko wspomnienia mi. Ninko podobne miałaś z puszką jak my z koleżanką, ludzie wychodzili z kościoła i podeszłyśmy do dobrze znajomych nas i powiedzieli nam nie wzięliśmy pieniędzy i nie zasilimy wam puszki, przykre to ale i prawdziwe. Córka z synem wrócili ze sklepu i w Biedronce zasilili puszkę kwestarską, mnie przynieśli serduszko. Wszystkim nam życzę dużo , dużo zdrowia i miłego spędzenia tego świątecznego dnia, pozdrawiam
__________________
Zosia Ostatnio edytowane przez Wodniczka : 28-01-2024 o 17:36. |
|
||||
Zosiu, ładnie wyglądałaś!
Dawno temu ale już jako emerytka też stałam z kolezanką w Rynku... okazało się, że w naszej było dużo kasy... ale był też przyry moment... wychodzili po Mszy i akurat do nas było najbliżej więc, wrzucano do puszki... nagle ksiądz to zobaczył i kategorycznie kazał nam odejść.... nie byłam na placu kościelnym ... Odeszłam i ja ale niesmak został do tej pory... Pozdrowienia zostawiam... A, rozmawiałam z Helenką... wszystko w normie, trochę nas boli, szczypie, dokucza BIDA! |
|
||||
Witajcie, uzgodniłam z synem wyjazd na jutrzejsze kontrolne badanie słuchu, jak również kupić baterie do aparatu, bo mi się skończyły potem pobranie krwi (INR).oddać książki w bibliotece i kupić wodę ognistą na urodziny i napoje(bo syn wyjeżdża z żoną i córkami na wycieczkę zagraniczną. Zostanę bez samochodu, chyba, że zadzwonię po Taxi. To na dzisiaj tyle z mojej strony. Miłego wieczoru wszystkim życze i dużo zdrowia...Nince, Basi, Viki, Genkowi. Izabelo miłego pobytu u córki, a Helence szybkiego powrotu do zdrowia.
__________________
Zosia |
|
||||
Czytam, że czeka Cię jutro pracowity dzień... ale, dobrze jest jak ma się kogoś blisko siebie i poda pomocną dłoń.
Helenka już nie zajrzała, Gienio i Danusia odmeldowali się... Ja pewnie też się odmelduję.... szkoda pradu na komputer... jak jest to i telefon działa dlatego raczej nie wyłączam Internetu.. |
|
||||
Dzień dobry w poniedziałkowy poranek...Nowy tydzień przed nami i nowe wyzwania.
Ja będę miała w tym tygodniu wizyty wnuków...zaczęły się ferie zimowe i chłopcy zapragnęli mnie codziennie odwiedzać z prośbą o przygotowywanie im ulubionych potraw...będę musiała się sprężać i gotować im, to co lubią. A w przyszłym tygodniu wyjeżdżają na obóz sportowy - piłkarski. Zosiu...fajnie się prezentujesz z puszką WOŚP. Mój starszy wnuk też wczoraj kwestował...był bardzo zadowolony, bo udało mu się sporo zebrać...miał pełną puszkę. Ludzie byli ofiarni. Ninko...dziękuję za wieści o Helence...zdrowia Jej życzę...może do nas jeszcze zawita. Danusiu...Viko...Gienku... Miłego dnia...
__________________
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Różności | felicyta | Różności - wątki archiwalne | 29 | 28-08-2010 14:03 |
skoro można pisać tu różności | ymca | Różności - wątki archiwalne | 27 | 21-02-2008 20:46 |
"MISZ MASZ" czyli różności w różnościach | jolita | Różności - wątki archiwalne | 162 | 31-10-2007 20:36 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|