Osobowy wkufionych połajbowych cz. 79

[toy_]

eledand sie objawila kotelkowa

[pluto37]

Napisał lebuj

[


Pluto, rozumiem, że mnie wielbisz także.

Też! Ale z ostrożna i nie po całości

[pluto37]

Napisał Siri

No nie gadaj. Podobne bydlę dziś zagniotlam...

Eeee, mówią,żeby go złapać i wypuścić z dala od domu....Jeszcze czego...

Dla ludzi nie jest grożny.

Jak nie jest groźny ....to po co tłuc bydle????
OKRUTNA jesteś!!!!

[bogda]

Jak nie jest groźny ....to po co tłuc bydle????
OKRUTNA jesteś!!!!

Pluto, a kto wie, jaką krzywdeńkę może takie bydle nam zrobić.
Też bym utłukła, nie cierpię żadnego robactwa...brrr

Poczytałąm o Redku, i utwierdzam się w poglądzie, że każdy zwierzak swój rozum ma.

Gratko, wystarczy zaobserwować zachowanie zwierzaków w konkretnych sytuacjach, żeby się o tym przekonać.
A Redek to lepszy cwaniak, na dodatek śliczniutki.
Fajnie go Jurku opisałeś.

BOGDA - ryneczek warzywny czy wszechstronny?

Alodio...wszechstronny, ale ja tam głównie po warzywa wchodzę, wybór duży, no i prawie wszystko świeże.

Tak, zamieniłem "kopciucha" na elektryczny piec c.o. i w u, to znaczy
na piec centralnego ogrzewania i wody użytkowej.

Ciekawy jestem, czy się załapię na 3.000, chociaż mnie wkurza
jak wspominają o rozszerzeniu rekompensaty na gaz, pellet,
a zapominają, że są też elektryczne piece c.o.

Jurku, nie wkurzaj się.
Jak rozszerzą, to na wszystkie źródła ogrzewania...chociaż, kto ich tam wie

Ale z letkim zdziwieniem wasze opowieści o insektach czytam, bo jako, żem się wychował w ogrodzie, w parku i podobnych okolicach, to jakichs zderzeń z insektem /poza komarami, ale też bez katastroficznych efektów/ nie miałem.
Nie żarły mnie kleszcze, osy, szerszenie, pająki, gzy i różne takie...

Pluto, też z dzięciectwa nie pamiętam takich insektów, o kleszczach nikt nie słyszał, a całe dnie spędzało się na łąkach, drzewach, kryjówki w krzakach itp.
Teraz się tego namnożyło, bo klimat im pewnie służy.

Dzieci nas trochę powoziły i trochę wody zobaczyliśmy!
Teraz już się szykują do wyjazdu,to te przyjezdne a te mieszkające niedaleko to mają koniec urlopu.

Zula, fajnie, że Was zabierali na wycieczki.
Co prawda trochę też Was umęczyli, ale warto było z nimi pobyć.
To teraz będzie się więcej w ciuchci chyba.
Żabo, ale cudne kolorowe kwiecie przyniosłaś...dzięki.
Jeszcze dwa dni upalnie, a później ochłodzenie...ciekawie się dzieje...i jak człowiek ma się dobrze czuć.
Miłego wieczoru Wam życzę.

[pluto37]

[quote=bogda]

Pluto, a kto wie, jaką krzywdeńkę może takie bydle nam zrobić.

Takie??? Przecie nie zabije... W końcu robaczek istota niewielka, to po co mordować kamaszem.?
Toż to nieludzkie jest...
Za co tłuc takiego pajaka jak on muchi łapie? I za spreja robi w naturze?

Pluto, też z dzięciectwa nie pamiętam takich insektów, o kleszczach nikt nie słyszał, a całe dnie spędzało się na łąkach, drzewach, kryjówki w krzakach itp.
Teraz się tego namnożyło, bo klimat im pewnie służy.

Bo wtedy czasy byli do d....y, ale nam fajnie było

I cieszmy się latem póki jest, bo w zimie tak ciepło nie będzie.

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Pluto.

Bo wtedy czasy byli do d....y, ale nam fajnie było

To je prawda, no i dziecięcy umysł o tym nie myślał, ważna była zabawa, ekipa do zabawy i ....co tu dużo gadać, było fajnie.
Dziś będzie cieplutko, może nawet za bardzo, ale można stare kości wygrzać.
Teraz kawa na rozruch i pomyśleć jak spędzić tak piękny dzień.
Fajnego dnia Wszystkim życzę.

[lebuj]

Zaglądam z rana a tu już Pluto siedzi i proponuje chyba
powszechną amnestię dla wszelkiego robactwa ogłosić.
Kamaszem robaczka nie traktować, za muchą ze sprajem nie latać...

Za co tłuc takiego pajaka jak on muchi łapie? I za spreja robi w naturze?

No to tera ja pszątał nie bede w całej chałupie, niech pajączki
cudowne pajęczynki powieszą, ja je poproszę, żeby mi tylko wejścia
do WC nie zapletli oraz żeby piekarnik zostawili w spokoju,
co bym mógł sobie chlebka upiec, bo kocham tylko swój.

Chlebek świeży mam, alem kawy jeszcze nie pił, więc donoszę
(choć mówią, że to nie ładnie) Wam kawę tysz. Pijmy więc.

[Jarosław II]

Niech będzie udany. Niczego mi więcej do szczęścia nie trzeba. Czego i wam życzę. Również dla tych co mnie nie lubią.

[Siri]

Napisał pluto37

Jak nie jest groźny ....to po co tłuc bydle????
OKRUTNA jesteś!!!!

Sory , nie wiedziałam ,że nie grożny , następny jak się trafi to pomyślę ,ale wynik będzie podobny.....

Nie toleruję obcych na moim terenie generalnie ....
Po co tu wlazł?!

[Siri]

Napisał lebuj

[b][i][font="Georgia"][size="3"][color="DarkSlateGray"]Zaglądam z rana a tu już Pluto siedzi i proponuje chyba
powszechną amnestię dla wszelkiego robactwa ogłosić.

A my róbmy swoje, lebuj!

Napisał bogda

Pluto, a kto wie, jaką krzywdeńkę może takie bydle nam zrobić.
Też bym utłukła, nie cierpię żadnego robactwa...brrr

Popieram....

[pluto37]

[quote=lebuj][b][i][font="Georgia"][size="3"][color="DarkSlateGray"]

Zaglądam z rana a tu już Pluto siedzi i proponuje chyba
powszechną amnestię dla wszelkiego robactwa ogłosić.
Kamaszem robaczka nie traktować, za muchą ze sprajem nie latać...

Bo widzisz z pajączkiem to jest tak, że pajaczek te muchi i in kasuje własnoręcznie, a przytem mówią że szczęście przynosi.
To jak Ty go laciem, czy czemś ....to co będzie.

Ja tam na wszelki wypadek jednego za kuchenka gazową mam i żadne wtyki i różne takie pchłowate się mi po chałupie nie plączą.
On za dnia się nie szwenda i gdzieś w dziurze siedzi, mnie nie zaczepia. To za co go tłuc...
Trza się .... przyzwyczaić.
Przecie jak z polnych łąk wleci ci bąk /albo inna pszczoła/, to też go kasujesz???

Znałem taką jedną sadystkę co się nad takimi zwierzatkami znęcała .... ale to ZŁA KOBIETA BYŁA.
i mówią, że do dziś nikt jej nie lubi

[pluto37]

Napisał Jarosław II

Niech będzie udany. Niczego mi więcej do szczęścia nie trzeba. Czego i wam życzę. Również dla tych co mnie nie lubią.

Jarek!!!
A kto by Cie tam nie lubił
Przecie dobry chłop jesteś, to po co Cię nie lubić
Sie trzym!!!

[amiii]

Cześć.

Nie lubię słońca, mam już go dość,
nie lubię upału choćby tylko takiego sobie,
nawet nie musi być ten największy.
Niech się już to lato skończy, to moje życzenie tu,
dla Was niech trwa jak najdłużej, bo inny klimat macie.


A to samochód na upały,
może Wam się przyda:



.....................



Mam to samo zdanie co Pluto,
na temat podejścia do stworzeń,
"żyj i daj żyć".
Jak mi kiedyś latały po łazience jakieś trzmiele (założyły gniazdo w kratce wentylacyjnej),
to cierpliwie łapałam (szklanka i kartka papieru) i wynosiłam.
Teraz ślimaki winniczki (innych nie mam, susza i jeże) też
wynoszę na łąkę.
Wiadomo, muchy i paskudy,
nie umiejące "współżyć" z człowiekiem,
to trza trochę inaczej.


Fajnego dnia Wam,
mnie się zapowiada....
ale "nie chwal dnia przed zachodem".

[alodia1949]

też nie lubię obcych w domu
tylko zaproszeni goście są mile widziani

byłam w poradni rehabilitacyjnej

czekałam z panią, która opowiedziała zdarzenie na wycieczce w lubuskiem,
w niedzielę oglądali naprawdę świetnie zachowany
XIX-wieczny pałacyk w którym jest szkoła,
na co jeden pan powiedział: eee, Licheń lepszy
no i zrobiła się awantura, bo dwie kobiety zareagowały
słownie zamiast tylko się pośmiać, obie strony się
nie popisały

młodej p. dr pokazałam wyniki badań, dała skierowanie
na zabiegi - mam czekać na nie rok

przeczytajcie:

https://wielkahistoria.pl/prawdziwe-...narodowe-wady/

[Jarosław II]

Napisał alodia1949

też nie lubię obcych w domu
tylko zaproszeni goście są mile widziani

Z nieproszonymi gośćmi powinno się tak postępować jak Stalin, jak przyszli to zostaną na zawsze. Przeważnie przychodzą w złych intencjach.

[pluto37]

Napisał Jarosław II

Z nieproszonymi gośćmi powinno się tak postępować jak Stalin, jak przyszli to zostaną na zawsze. Przeważnie przychodzą w złych intencjach.

Czyli jak Grzeskowiak radził.....
Patrzej świagier!!!
Leci mysza.
Ulżyj sobie!
Weźże kopnij!!!!

[Jarosław II]

Pluto mogę Ci przysłać. Bo mam w roku kilkadziesiąt w mojej hodowli dżdżownic kalifornijskich. Wolisz żywe czy "umarte"?

[pluto37]

Napisał Jarosław II

Pluto mogę Ci przysłać. Bo mam w roku kilkadziesiąt w mojej hodowli dżdżownic kalifornijskich. Wolisz żywe czy "umarte"?

Trzymaj na zaś... Nigdy nie wiadomo czego w zimie zabraknie w spiżarni.
I czem bedziesz nalewki zakanszać kiedy wszystkie zapasy po znajomych porozsyłasz.

Różne zwierzatka zdarzało mi się konsumować ale dżdżownic jeszcze nie ćwiczyłem.
Mogłoby to być ciekawe doświadczenie.

[Siri]

Napisał amiii

Cześć.

Nie lubię słońca, mam już go dość,
nie lubię upału choćby tylko takiego sobie,
nawet nie musi być ten największy.
Niech się już to lato skończy, to moje życzenie tu,
dla Was niech trwa jak najdłużej, bo inny klimat macie.

https://www.youtube.com/watch?v=RKTo...maszBudowniczy

Podobno takie folie na okno obniżają temperaturę w mieszkaniu , nie dużo ,ale zawsze coś...
Właśnie się namyślam nad montażem u mnie .

[bogda]

Cześć wieczorkiem.

Różne zwierzatka zdarzało mi się konsumować ale dżdżownic jeszcze nie ćwiczyłem.
Mogłoby to być ciekawe doświadczenie.

Ha...za dziecięcych lat, kuzyn się wygłupiał, trzymał dżdżownicę nad otwartymi ustami (chodziło o zakład), ktoś go szturchnął, no i niestety...wpadła mu do gardła i dalej do przewodu pokarmowego.
Nie dał rady wypluć....i nie umarł.
Przecież to czyste stworzonko i takie pożyteczne.

czekałam z panią, która opowiedziała zdarzenie na wycieczce w lubuskiem,
w niedzielę oglądali naprawdę świetnie zachowany
XIX-wieczny pałacyk w którym jest szkoła,
na co jeden pan powiedział: eee, Licheń lepszy
no i zrobiła się awantura, bo dwie kobiety zareagowały
słownie zamiast tylko się pośmiać, obie strony się
nie popisały

Alodio, tak bywa, jak ktoś nie ma poczucia humoru, albo jest fanatykiem...nieważne czego i kogo.

Niech się już to lato skończy, to moje życzenie tu,
dla Was niech trwa jak najdłużej, bo inny klimat macie.

Żabo, niby tak, ale ostatnio klimat nasz też zwariował, dziś znowu smoliło, nie dało się siedzieć na dworze, dopiero przed wieczorem wylazłam, akurat przyjechała koleżanka i mogłyśmy nawet połazić po ogrodzie i posiedzieć na dworze.

No to tera ja pszątał nie bede w całej chałupie, niech pajączki
cudowne pajęczynki powieszą, ja je poproszę, żeby mi tylko wejścia
do WC nie zapletli oraz żeby piekarnik zostawili w spokoju,
co bym mógł sobie chlebka upiec, bo kocham tylko swój.

O nie...Jurku, od pajączka gorsza pajęczyna, jak akurat twarzą w nią się trafi....brrr