Osobowy wkufionych połajbowych cz. 79

[lebuj]

Mały pierwszy nie wytrzymał temperatury i uciekł...



Ale w "dojrzewalni", jak zawsze razem !!!



Koniec serialu, klapa piekarnika zamknięta...
Amiii, no to Ty spędziłaś noc z kamieniami, a ja z chlebami...

[lebuj]

Chlebki upieczone, słońce jeszcze śpi, ciiiiii....

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Jurku.
Fajny serial z chlebkami, na dodatek z humorem napisany
I dzięki za kawę.
Mnie o 6-ej obudziła burza i ulewa, krótko popadało, ale błyskało raz koło razu.
Teraz tylko drobny deszcz kropi.
Jak przestanie, to muszę do sklepu.
A kotka chyba przeczuwała to załamanie pogody, bo bez namawiania i kuszenia sam wlazła do domu.
Dobrego dnia Wam życzę

[Siri]

Witajcie!
U mnie nie pada ,ale słońce zamglone jakieś więc nic pewnego, gorąco nadal.

[alodia1949]

u nas nad ranem padało, teraz kałuże parują

idę na zabiegi a potem jadę ze znajomymi
do ich "daczy"

w ich ogródku pod domem

[bogda]

Hej Siri.
Też Cię pozdrawiam.
Dzięki za piękne kwiaty, bardzo lubię kosmosy, a w tym roku zapomniałam ich wysiać.
Czekam aż przestanie padać i lecę do sklepu.

Hej Alodio.
Prawie żeśmy się zderzyły.
Wszystkie kwiaty są piękne.
Baw się dobrze na wyjeździe i odpoczywaj.

[bogda]

Cześć wieczorkiem.
Po obiedzie znowu popadało, miała być burza i na szczęście nas ominęła.
Kotka już odwiedzona i zaopatrzona, chciała dziś na dwór, niestety dałam jej szlaban.
Niech siedzi w domu i pilnuje.
Poza tym gadają o jakiejś nieznanej chorobie kotów, w całej Polsce stwierdzono takie przypadki, koty niestety umierają.
I to nie tylko wychodzące, ale siedzące w domu też.
Robią badania, podejrzewają, że to jakiś wirus, a ja myślę, że to jakaś kocia karma.
Wirus nie rozprzestrzeniłby się tak szybko po całym kraju.
Pogadałam trochę z sąsiadką, wypiłyśmy herbatę i do domu.
Miłego wieczoru dla Was.

[bogda]

Teraz rozpętało się "piekło", leje, wieje, grzmi...

[lebuj]

Witajcie, ja wybudzony, znowu tu zajrzałem.
Tak, wybudzony, przyznaję się bez bicia. Nocne zabawy z chlebami,
potem krótkie spanie, musiało się odbić tym, że siadłem,i padłem.

Dobrze, że przedtem obiad zjadłem, bo mógłbym się nie wybudzić...


Miałem dużo zaplanowane dzisiaj zrobić, a tylko przed snem
odebrałem zamówione 2 paczki z In-postu i córce też.
Nacieszyliśmy się paczkami, a prace trzeba przełożyć na jutro.

Bogusiu, też słyszeliśmy o tej chorobie kotów i obserwujemy
nasze. Kiedy młody Redko leżał bez ruchu wyciągnięty na suchej
trawie, żona się zdenerwowała. Ale kiedy podeszliśmy do samochodu
, szybko wstał, i "normalnymi" ruchami się wyłożył,
i zachęcał do głaskania... Na razie więc, wszystko dobrze.

Z chlebkami też, w smaku bez zmian. Mamy maszynkę, więc
pokroiłem 3 chlebki na 2 różne grubości "sznytek".

Żona lubi cieńsze, ja grubsze, bo jest on tak miękki, że w ręce
się ugina i nie można spokojnie jeść. Część jest popakowana
w woreczki z suwakami, wypuszczone powietrze, i zamrożona.
Na 2 dni porcje czekają w chlebaku, w tym osobno, moje "dupki".

Tym razem bez fotek, ale też trochę kolorowo.

[bogda]

Miałem dużo zaplanowane dzisiaj zrobić, a tylko przed snem
odebrałem zamówione 2 paczki z In-postu i córce też.
Nacieszyliśmy się paczkami, a prace trzeba przełożyć na jutro.

Jurku, jutro tez jest dzień, to spokojnie zrobisz to, co zaplanowałeś.

Kiedy młody Redko leżał bez ruchu wyciągnięty na suchej
trawie, żona się zdenerwowała. Ale kiedy podeszliśmy do samochodu
, szybko wstał, i "normalnymi" ruchami się wyłożył,
i zachęcał do głaskania... Na razie więc, wszystko dobrze.

Jurku, gdyby tego nie nagłaśniali, to pewnie nawet nie zwrócilibyśmy uwagi, a tak to teraz siedzi ta wiadomość w tyle głowy i człowiek się zaraz denerwuje.
Ja też wolę cieńsze kromki.
Burza przeszła, dolało znowu porządnie, podlewać nie trzeba.

[lebuj]

A u mnie bez kropli deszczu, za to HURA, HURA !!!!!!
się ściemniło, i znowu odwiedził naszą działkę drugi Jurek(jeżyk).
Jak wychodzimy z żoną, to na schodach, wołam go: Jerzyk!!!,
a zona : ty waryjacie...
Żona wystawila mu wodę, ale nie wie, czy dokarmiać, bo nasze
koty będą nerwowe. Wczoraj widziałem, jak Leo stał obok niego
i nic mu nie robił, a ten też się w kłębek nie zwijał... Chyba kumple..

[lebuj]

Jeden Jeżyk się bawi, a drugi Jurek Wam kawę postawi.

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Jurku.
Dzięki za kawę, taka jak lubię czarniutka i gorąca.

Żona wystawila mu wodę, ale nie wie, czy dokarmiać, bo nasze
koty będą nerwowe. Wczoraj widziałem, jak Leo stał obok niego
i nic mu nie robił, a ten też się w kłębek nie zwijał... Chyba kumple..

To miałeś fajne spotkanie z jeżykiem, a ja w tym roku nie spotkałam jeża, muszę wieczorem iść dalej w ogród.
A może się gdzieś przeniosły.
U mnie pochmurno, na razie nie pada, a wg prognoz ma znowu pokropić.
Dziś idę na imprezę urodzinową, co prawda po południu, chyba wcześniej muszę jechać odwiedzić kotkę.
Idę teraz zrobić przegląd ogrodu.
Miłego dnia Wam życzę.

[lebuj]

Już 9.00 minęła, moje serce mocno bije,
bo nikt w ciuchci kawy nie pije...

Ja śmigam zawieźć córkę do Gdyni, bo jedzie dalej na ślub kumpeli.

Po powrocie spróbujemy złapać Biedronkę...

Sorki, Bogusia łyczek wzięła.

[bogda]

Sorki, Bogusia łyczek wzięła.

A widzisz, szybko się uwinęłam.
Teraz się zbieram i jadę do kotki.
Jutro już wracają, to będę mieć trochę luzu.

Przynoszę Wam zapach wrzosów, które rosną przy syna domu...

[amiii]

Cześć.
Piękny dzień, bo pochmurno i temperatura w sam raz.

Dziś u mnie (prawie w ogrodzie, tylko kilometr ode mnie),
będzie miał koncertował Rod Stewart.
Byłam niedawno na jego koncercie w Londynie
ale jak będzie koło mojego domu?
Pomyślę jeszcze czy się nie wybrać, może jeszcze jakieś bilety ze zwrotów?

Tu odrobina atmosfery z takiego koncertu i tu młodszy Rod
ale on jeszcze żwawy i teraz:


https://www.youtube.com/watch?v=2oX2...Sv4Rys&index=1


Jurek, dzięki za kawę
ale ziarenka to sam zgryzałeś jak Turecki?

Bogda, to co pokazałaś, to chyba nie wrzosy (nie pachną),
wygląda mi na jakąś odmianę lawendy a ta pachnie.


Jak już się "obrobisz",
niekoniecznie dziś,
to może się wybierzemy na przejażdżkę rowerami?
We dwie fajniej będzie,
zawsze to jedna drugiej pomoże, jakbyś hamować musiała, to przytrzymam.
Z kolei Ty mi pomożesz zbierać doniczki, jakbym o coś kwiatkami zahaczyła.




...............




Elik, Zulka, ckni się za Wami.

Fajnej soboty.

[bogda]

Cześć Żabo.
No jasne, że to jest lawenda, nie wiem co mi się pomikciło z wrzosami

Jak już się "obrobisz",
niekoniecznie dziś,
to może się wybierzemy na przejażdżkę rowerami?
We dwie fajniej będzie,
zawsze to jedna drugiej pomoże, jakbyś hamować musiała, to przytrzymam.
Z kolei Ty mi pomożesz zbierać doniczki, jakbym o coś kwiatkami zahaczyła.

Piękny czerwony rower.
Ktoś kiedyś miał fajny pomysł z rowerami.
Ja zgapiłam w city, tylko tam był biały z koszami kwiatów.
Koło mnie, też mniej więcej kilometr dziś impreza na 100 fajerek "Frytka off", już od wczoraj mają próby, nie muszę wychodzić z domu, żeby wysłuchać.
Ale piosenkarze raczej słabi, może ze dwóch popularniejszych, ale nie chce mi się sprawdzać.
Z Kaja pojechałyśmy do kotki, chciała koniecznie na dwór, ale zostawiłam ją w domu.
Jutro młodzi wracają, to ja już będę to mieć z głowy.

[bogda]

Teraz podrzucam Wam różyczki, daję słowo, że to są różyczki.

[zula]

Żabo też mi się ckni za Wami!
Pozdrów Roda jak będziesz,jak on śpiewa to trochę mnie trzepią trzewia.
https://youtu.be/iQzB5T_B_iI
Bogusia różyczki śliczne!
Jurek uspokój swoje serducho jesteśmy i kawę pijemy.
Alodio baw się dobrze!
Siri!

[bogda]

Cześć Zula.
Wreszcie się pokazałaś
Mnie też się okropnie ckni za Tobą