Osobowy wkufionych połajbowych cz. 79

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Motylko i Jurku.
Zgodnie z zaleceniem Jurka już się do Was uśmiecham.
Motylko, u mnie deszcz wisi w powietrzu.
A powinnam iść na zastrzyk i do rodzinnej.
Może jak ogarnę wnusię i siebie to polecę, a jak nie, to w poniedziałek.
Dobrego dnia Wam życzę.

[lebuj]

Macie rację, uśmiech nic nie kosztuje,
z uśmiechem człowiek lepiej się czuje.

Ja też się uśmiecham, bo te majstry są słowne, i już działają.



Pompa czeka, aż stanie na podium, wiertarki pracują, już
wszystkie szczegóły uzgodnione, i jak tu się nie cieszyć.
Taki, nawet głośny hałas chyba by nikomu nie przeszkadzał.
Chłopaki hałasują, a gospodarze dobrze się czują, ha, ha.

Napisał bogda

Jurku, ale bez Ciebie i tak nie dałyby rady, mieszać też trzeba umieć.
Dzielne są Twoje Dziewczyny.

Masz rację, że same by tego nie zrobiły, tak samo ja.
Dlatego trzeba się uzupełniać. A że są dzielne, pewnie, zresztą
dla mnie od 15.10. wszystkie dziewczyny w Polsce są dzielne.
BRAWO WY !!!

[zula]

Dzień dobry!
Jurek,ciekawe ile Cię to szarpnie ta pompa ciepła.
Motylko Bogusiu,u mnie świeci żółte,aż się zdziwiłam,może to będzie na stałe?
Na parapet przylatują mi sikorki i gołębie,dałam im na tarasie trochę ziarna i wodę.
Siri,fajnego masz syna!
Alodia !

[Siri]

A do mnie przyleciała ważka do okna ,ale nie dała się sfotografować tylko odleciała....

Byłam po odbiór w garmażerce , nawet ciepło , słońce grzeje ...

[alodia1949]

u nas pada lae jeszcze nie leje

wymysliłam nazwę mojego rękodziełka
"łapacz kurzu", trochę sobie powisi
potem go zdemontuję i elementy
do innych prac zastosuję

na fb przeczytałam, że moja szkoła
podstawowa wczoraj obchodziła 75-lecie
nikt mnie nie zaprosił - i dobrze
nie mam dobrych wspomnień
w jednym z opowiadań z ksiązki
"Wrocław, koty i... Opowiadania prawie
kryminalne" w sali gimnastycznej tej szkoły zabiłam
(jako autorka) nielubianą nauczycielkę
i podłą koleżankę, z przyjemnością
tylko tak się mogłam na nich zemścić

[lebuj]

A u mnie drobny deszczyk, ale stale pada.
Nie mogę zdjąć tej plandeki, przynajmniej na głowę im nie kapie
przy montażu tej pompy.

Napisał Zula

Jurek, ciekawe ile Cię to szarpnie ta pompa ciepła.

Wiem, że się interesujesz. Sama pompa będzie pobierała o wiele
mniej kW, niż mój obecny piec. A jeżeli dojdą panele, które
zaspokoją zużycie kW przez pompę, to powinno być super.

Koszt tej pompy z zamontowaniem, to 42.000 zł. Jest to jedna
z najlepszych ofert. Uwierz mi, że cenią sobie o wiele drożej
za ten zestaw (pompa, bojler, bufor).

Można liczyć na dotację 19.400 zł, przy instalacji paneli.
Za panele dodatkowy zwrot 7.000 zł.
Zula, wyłożyłem Ci wszystko, jak w konfesjonale...

Śmigam do majstrów zobaczyć, czy już pompa grzeje...

[elik13]

Zulko u mnie dziś też żółte troszkę poświeciło
nie chcę Ciebie martwić, ale jeszcze popada
I u Siri świeciło

Napisał Alodia

...wymysliłam nazwę mojego rękodziełka
"łapacz kurzu", trochę sobie powisi
potem go zdemontuję i elementy
do innych prac zastosuję

Alodio widzę, że masz bardzo praktyczne
podejście do swojego rękodziełka

Bogusia pewnie zaczytana,
a Jurek po majstrach odpoczywa

[bogda]

Dobry wieczór.

Bogusia pewnie zaczytana,
a Jurek po majstrach odpoczywa

A dzie tam Motylko zaczytana.
Od rana w ruchu, przed chwila usiadłam do kompa.
Na zastrzyk nie poszłam, bo kropiło, skoczyłam tylko do sklepu.
I dobrze, że się rozmyśliłam, później to zaczęło lać i leje do tej pory, a do przychodni mam kawał drogi.
A po obiedzie grałam z wnusią w Monopol i znowu mnie ograła, prawie zbankrutowałam, musiałam domki sprzedawać.

A u mnie drobny deszczyk, ale stale pada.
Nie mogę zdjąć tej plandeki, przynajmniej na głowę im nie kapie
przy montażu tej pompy.

Jurku, dobrze wymyśliłeś z tą plandeką.
Gdyby lało, to nici z roboty.

wymysliłam nazwę mojego rękodziełka
"łapacz kurzu", trochę sobie powisi
potem go zdemontuję i elementy
do innych prac zastosuję

Alodio, właściwe podejście do tego rękodzieła masz, jak Cię widok znudzi, to przerobisz na coś innego.
U Siri słońce było, a u mnie ani jednego promyka, cały czas pada i ponuro.
A jak jutro cofną godzinę, to już tylko ciemność nas czeka, nie lubię tych zmian godzin.
Zula, u mnie też sikorki przylatują, ale jeszcze ich nie dokarmiam, niech szukają owadów i innych robaczków.
Miłego wieczoru Wam życzę.

[zula]

Jurku,dzięki za ten konfesjonał.
Motylko.chyba już zjechałaś z łona,bo jest Ciebie trochę więcej jakby.
Bogusia u mnie też zaczęło lac i tak kapie do teraz.
Alodio,też mam chęć czasami uśmiercić co niektórych.
Siri,to fajnie jak jeszcze latają owady,jakby zima jeszcze nie puka do drzwi.
Niestety latają też jeszcze komary i muchy.
Żaba chyba sobie już pląsa na weselu,ciekawe jak jej się podoba.

[alodia1949]

ELIK, BOGDA - jak mnie pytają dlaczego nie piszę
wierszy odpowiadam: bo ja jestem taka raczej
prozaiczna
no i trochę praktyczna
szkoda, że nie umiem przerabiać czarne
(cokolwiek by to było) na złote

byłam tylko na zakupach w najbliższym sklepie

[bogda]

Bogusia u mnie też zaczęło lac i tak kapie do teraz.

Zula, w końcu nie jesteś tak bardzo daleko od mnie.

szkoda, że nie umiem przerabiać czarne
(cokolwiek by to było) na złote

Alodio, też bym tak chciała.
Trzeba się w alchemika zabawić.

[bogda]

DOBRANOC

[lebuj]

Kurka mać, wszyscy już idą spać ?

Ja sobie zdżemnąłem, i teraz za laptopa się wziąłem.

Napisał Zula

Jurku,dzięki za ten konfesjonał.

Dobrze, że chociaż tu mogę się wygadać na siedząco,
bo tam musiałbym klękająco...

Napisał alodia

ELIK, BOGDA - jak mnie pytają dlaczego nie piszę
wierszy odpowiadam: bo ja jestem taka raczej
prozaiczna

Irenko, a ja tam se "rymnąć" nieraz lubię...

Napisał elik

a Jurek po majstrach odpoczywa

Jak już na wstępie wyjaśniałem,
jakiś czas po nich spałem...

Teraz idę tam, gdzie Wy już jesteście.

Oni będą w poniedziałek kończyli,
żeby mnie tylko od razu nie uśpili...

[elik13]

Dzień dobry

Wczoraj jedna stacja gadała,
że będzie dziś padać, a druga,
że nie będzie no i u mnie nie pada,
a nawet żółte prześwituje
Oby tak zostało bo mam plan na jeden
z cmentarzy dziś śmignąć.

Zulka no zjechałam wreszcie
długi sezon miałam w tym roku

Spokojnego, pogodnego dnia




Nie żałować
Ja tam żałuję, że mi wciąż wiosen przybywa

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Motylko.
U mnie na razie słonko działa.
Też się zaraz ogarniam, zbieram zabawki i jadę na cmentarz.
Gdyby jeszcze nie wiało, to byłoby super, ale podobno nie można mieć wszystkiego.
Ja się zgadzam z Richardem Gere, to jest wielki przywilej.
Żeby tylko jeszcze zdrowie i siły szły w parze.
Dobrego dnia Wam życzę.

[Siri]

Wczoraj syn przyjechał i przywiózł deszcz ...
Ulewa trwała do rana ,a na sąsiednim boisku piłkarskie rozgrywki urządzili i nikomu to nie przeszkadzało.

Rano wyszłam bo jest okno pogodowe zrobiłam zakupy w spożywczym.
Mam nadzieję ,że potem wyjdziemy z synem na spacer.

[lebuj]

Wszyscy dają dobrze się mają, i do ciuchci wsiadają. Ja tysz.

Wstałem wcześnie, ale po kawie cały czas kontakt z córką na
Stena Line. Temat, oczywiście : pompa, co by tu jeszcze zrobić,
co poprawić. No i wymyśliłem odpływ skroplin spod pompy.

Jak to dobrze nieraz nie spać, można coś mądrego wymyśleć...
Motylko, a Richard Gere nie spał ze mną od 2.05 do 4.50, bo grał
w fajnym melodramacie, i ze mną w przerwach oglądał reklamy.

Tak, jak on nie żałuję że się starzeję, bo nie mam na to wpływu.
Każdy ma swoją metę...
A dla poprawy sobie humoru, oglądam swoje foty sprzed lat.

I popieram tego gościa niżej...

[alodia1949]

JUREK - to znaczy, że Twoja córka
też jest technicznie zorientowana?

w soboty staram się nie zakupować,
bo są kolejki a po PRL-u mam ich dosyć

mam w planach wyprawę na odległy
cmentarz ale pogoda ciągle mi robi wbrew

mam jeszcze przed sobą wyprawę
na strych, pająki mnie tam nie napadają

propozycję figli - migli nadmorskich, opis chełbi i odpowiedź
dlaczego pasztet drobiowy jest pyszny
znajdziecie dzisiaj w kolejnym odcinku mej powieści blogowej, zapraszam

https://kotnagalezi.home.blog/2023/1...lne-miasto-70/

[lebuj]

Witajcie po południu.
Ja krążę między Brico, a Castoramą, i mam wreszcie skompletowane
wszystko dla majstrów na poniedziałek.

Korytko ściekowe, rury, kolanka, mufy, redukcje...
A się naszukałem, a się napytałem. Teraz siedzę, i proszę mnie nie dotykać.

[lebuj]

Cicho, aż uszy bolą...

No, to trochę pohałasuję.

Napisał alodia

JUREK - to znaczy, że Twoja córka
też jest technicznie zorientowana?

Irenko, ja ją własnymi rencami na ten świat sprowadziłem,
no a potem różnych rzeczy ją uczyłem.
Dziewczyna bystra, strasznie pracowita, szybko "łyka", to, co
się jej mówi, więc i techniczne sprawy jej nie obce.

Jak już pisałem, materiały na poniedziałek szykowałem,
a teraz za ciasto na drożdżówki się zabrałem. Ale dostaliśmy
od sąsiadki duże śliwy, i zrobię dwie chałki z nimi . Coś chyba wyjdzie...

Póki drożdżowe chałki nie gotowe, to pokażę Wam jak las
przyszedł do mnie. Szkoda, że tylko te grzyby z Biedronki...







Może macie jakiś fajny przepis, jak je zagospodarować ?
Zaznaczam, że teściowa już nie żyje...