Osobowy wkufionych połajbowych cz. 79

[amiii]

Wysłać chłopa na zakupy,
toż to pomysł jest do d..y.
Poszedł, tyle go widzieli,
pewnie przystał do meneli.
Nie licz na tych co tam w niebie,
wypić chcesz, to licz na siebie.

Stawiam i wybywam,
nocna szychta w fundacji mnie czeka,
rzeczy z terminem ważności.

Dobranoc



.................................

[bogda]

Dobry wieczór.
Gratko, Żabo, Lulko...kłaniam Wam się nisko, za świetne wierszowanie.
Mocno się uśmiałam.
I jak miło się zrobiło, nawet bez prezentów.
Widzisz Jurku, masz konkurencję.
Do południa byłam w city, ryby kupione i zamrożone, za kapustą kiszoną stałam pół godziny, a myślałam, że dziś to jeszcze bez kolejek.
Miłego wieczoru Wam życzę.
Alodio, z kolanami różnie bywa, też mnie czasem bolą, problem z kucaniem, ale da się żyć.
Nie wiadomo co jest przyczyną bólu i uszkodzenia.
Sąsiadka miała wymieniane oba kolana, lekarz widząc prześwietlenie (przed zabiegiem) zapytał ją, czy cały czas pracowała na kolanach, może płytki układała, tak miała tam coś zniszczone...a ona tylko za biurkiem siedziała.
Ale takie siedzenie też osłabia kolana i szkodzi.
Lulka dobrze gada, jazda na rowerze na pewno jest dobra, kolana mają ruch, a nie są obciążone.
Siri

[Siri]

Dobrej nocy.

[bogda]

Stawiam i wybywam,
nocna szychta w fundacji mnie czeka,
rzeczy z terminem ważności.

Żabo, pewnie coś będziecie pakować i rozwozić.
Powodzenia życzę.
Żabo, zapomniałam podziękować za %%.

[Lulka]

Napisał bogda

Nie wiadomo co jest przyczyną bólu i uszkodzenia.
Sąsiadka miała wymieniane oba kolana, lekarz widząc prześwietlenie (przed zabiegiem) zapytał ją, czy cały czas pracowała na kolanach, może płytki układała, tak miała tam coś zniszczone...a ona tylko za biurkiem siedziała.

Bogda, jak to nie jest uraz, to na bank zwyrodnienia, nabawiamy się ich przez całe życie, począwszy
od chodzenia w młodości na wysokich szpilkach i noszenia ciężkich tornistrów.
Nadwaga też nie sprzyja kolanom, wiadomo, dodatkowe obciążenie.
Ruch to podstawa, jak mówi Żaba, tylko żeby jeszcze się
chciało...
Niektóre kolana można rozchodzić, zależy w jakim stanie są stawy kolanowe, ale jak już chodzi się z bólem,
trzeba szukać pomocy u ortopedy, niestety.

Jurek wyszły Ci te rymy.
Żabie i Gratce też, chylę czoła

Dobranoc.

[bogda]

Bogda, jak to nie jest uraz, to na bank zwyrodnienia, nabawiamy się ich przez całe życie, począwszy
od chodzenia w młodości na wysokich szpilkach i noszenia ciężkich tornistrów.

Lulka, te szpilki to nam dały popalić, ale chodziło się w nich świetnie, nawet biegać się dało.

Ruch to podstawa, jak mówi Żaba, tylko żeby jeszcze się
chciało...

No właśnie , z tym chceniem zawsze jest problem.

[zula]

Chichoczę .




Śpijcie dobrze!

[bogda]

Hej Zula.
A po ile te ręce?

Dobrej nocki, śpijcie dobrze.

[elik13]

Dzień dobry

Ło matko same talenty w ciuchci, gratuluję

Zulko sprzedałaś te ręce

Żabo niezmordowana jesteś
znowu po nocy skikałaś

Dobrego dnia

[amiii]

Cześć nocą jeszcze (u mnie ciemno).
Wredny czas.

Napisał elik13

Żabo niezmordowana jesteś
znowu po nocy skikałaś

Czasem trzeba prowadzić nocne życie.

Zulka, kupuję.


Dnia w takim kolorze:


....................

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Motylko i Żabo.
Motylko, Żaba w nocy skikała i znowu się wygumkowała.

Czasem trzeba prowadzić nocne życie.

Jeżeli z tego jest przyjemność, to czemu nie.
Dzięki za śliczne goździki.
U mnie w nocy trochę dosypało, ale nawet nie trzeba tego odgarniać.
Muszę skoczyć do sklepu.
Dobrego dnia Wam życzę.
Trzymajcie się w zdrowiu, mój kaszel jakoś nie chce mnie opuścić.

[bogda]

To znowu ja.
Byłam w sklepie, droga ciężka, niby odśnieżone, a chodzi się jak po plaży, nogi grzęzną.
Drobne zakupy zrobiłam, a teraz skończyłam robić sobie smalczyk...już stygnie.
Smacznego obiadu Wam życzę.

[lebuj]

Sorry, że chociaż chopak jestem duży, to tu jest mnie dzisiaj tak mało.

Jak dobry uczeń, ja też mam dużo zadań domowych do wykonania.

Z częścią się uporałem, jeszcze trochę zostało...

Byłem z żoną u fotografa uzębienia,
bo trochę ma tam do zrobienia...

Odwiedziliśmy też Kaufland, który stoi w miejscu, gdzie kiedyś
mieszkaliśmy. czułem się tak, jakbym chodził po mojej kuchni
zawalonej zakupami...

Zmykam trochę pokuć, bo jutro klasówka...

[alodia1949]

JUREK - a z czego ta klasówka?

bardzo mało chodziłam w szpilkach
nie lubiłam bo mam niskie podbicie
czyli niską stopę życiową - w przenośni
i dosłownie

chodzę bez bólu ale z wchodzeniem
i schodzeniem mam kłopot

zrezygnowałam z uczestniczenia
w spotkaniu Dysk. Klubu Ksiązki
bo po zabieagach i dojazdach mam dosyc

[Siri]

Dziś mi prąd ukradli dla odmiany, rozmroziłam przy okazji lodówkę ....Może już wkrótce skończą ten remont w budynku.

Kartkę na zakupy spisaną mam na jutro i trzeba mi też iść do kosmetyczki bo jestem umówiona.
Syn przyjedzie po pracy , muszę ogarnąć chałupę...
Gotuję sobie codziennie zupy ,ale jutro mam też odebrać zamówienie z garmażerki.
Ulice sprzątają pługami i trochę lepiej się chodzi ,ale i tak trzeba uważać .
Życzę wszystkim zdrowia.

[amiii]

Cześć wszystkim.

Napisał bogda

Motylko, Żaba w nocy skikała i znowu się wygumkowała.
Jeżeli z tego jest przyjemność, to czemu nie.

Noc miałam nieprzespaną,
dzień pracowity.
Ale nie narzekam sama się zgłosiłam,
nikt mnie nie zmuszał,
więc nie jest to narzekanie,
tylko stwierdzenie faktu.
Fajnie było,
kierownictwo fundacji się postarało, dopieszczało nas kulinarnie
a na koniec procentowo.

Ale, ale, jeszcze w ramach podziękowań,
dostaniemy bilety
na Bryana Adamsa i Toma Jonesa,
którzy będą w czerwcu przyszłego roku koncertować (nie razem)
w parku koło mnie.

Musiałam sobie przypomnieć,
bo z tymi znanymi wykonawcami to jest tak,
że ich piosenki są znane, obsłuchane
ale czasem mam problem, którą do którego wykonawcy przypasować.

Tu klip Bryana Adamsa,
piosenka znana, grana w Polsce do znudzenia.
Tu w tym klipie ta imponująca ilość osób na Wembley
robi wrażenie.
I atmosferę.


https://www.youtube.com/watch?v=La0I...zV0 w&index=3


I takie moje dobranoc,
spróbuję odespać tę noc, bo w dzień nie potrafię.
Moje nocne powroty:



...............

[bogda]

Dobry wieczór.

Fajnie było,
kierownictwo fundacji się postarało, dopieszczało nas kulinarnie
a na koniec procentowo.

To fanie, jak atmosfera jest przyjazna i wesoła, to można pracować.
I jeszcze bilety na koncerty, dbają o społeczników.

I takie moje dobranoc,
spróbuję odespać tę noc, bo w dzień nie potrafię.

Żabo, też w dzień nie odeśpię zaległości, może tylko jak czytam książkę, to mnie drzemka złapie, ale to na chwilę.

Dziś mi prąd ukradli dla odmiany, rozmroziłam przy okazji lodówkę ....Może już wkrótce skończą ten remont w budynku.

Siri, w czasie remontu różne awarie się zdarzają, czasem planowane, jak grzebią w przewodach, to prąd muszą wyłączyć.

zrezygnowałam z uczestniczenia
w spotkaniu Dysk. Klubu Ksiązki
bo po zabieagach i dojazdach mam dosyc

Alodio, wcale się nie dziwę, też zawsze wracałam zmęczona po zabiegach.
Dlatego wolę zabiegi w sanatorium, wszystko na miejscu, można się położyć i odpocząć.

Odwiedziliśmy też Kaufland, który stoi w miejscu, gdzie kiedyś
mieszkaliśmy. czułem się tak, jakbym chodził po mojej kuchni
zawalonej zakupami...

Jurku, to takie trochę nostalgiczne miejsce.
A z czego masz jutro klasówkę?
Kaszel dalej mnie morduje, żadne syropy nie pomagają, jak mnie złapie atak kaszlu, to tylko woda mi pomaga.
Córka też się rozchorowała, jednym słowem wirusy rządzą.
Miłego wieczoru Wam życzę.

[lebuj]

Napisał alodia

JUREK - a z czego ta klasówka?

No, nie, Irenko tera Ty se robisz jajka,
Ty pewnie myślisz, że ja znam pytanka.
Cały dzień kułem, dużo gazet czytałem,
myślę, że na jutro sporo się naumiałem...

Napisał amiii

dostaniemy bilety
na Bryana Adamsa i Toma Jonesa,

Lubiłem Toma Jonsa, często go śpiewałem,
nie będę się chwalił, też fajny głos miałem...

Napisał Siri

Gotuję sobie codziennie zupy ,ale jutro mam też odebrać zamówienie z garmażerki.

Siri droga, ja kupuję bardzo często zupy tej firmy. Są superowe.
Dzisiaj jadłem np. węgierską gulaszową, którą bardzo lubię,
w wybór jest bardzo duży w Kauflandzie, bo gdzie indziej też
mają, ale wystawiają przeważnie tylko dwa smaki.



Jak zagrzeję tą zupę, dorzucę jakąś parówkę, a jak przegryzę
jeszcze swoim chlebkiem, to mam obiad z głowy.

Takie Wam tu propozycje przed snem składam...

[Siri]

Z reguły nie jadłam mięsa i zup na mięsie.
Czasem się skusze z garmazerki lub z Biedronki,ale mi nie służą.
Do Kauflandu mam szmat drogi, teraz to raczej tam nie pójdę.

[bogda]

Dzisiaj jadłem np. węgierską gulaszową, którą bardzo lubię,
w wybór jest bardzo duży w Kauflandzie, bo gdzie indziej też
mają, ale wystawiają przeważnie tylko dwa smaki.

Jurku, ja tak jak Siri, mam daleko do Kauflandu, nie jestem zmotoryzowana, a w pobliskim markecie takich zup nie widziałam.

Dobrej nocki Wam życzę.