|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Cześć ponedziałkowo.
Pogoda się skiepściła ale dobrze, weekend był upalny, nie lubię, szczególnie jak gdzieś się włóczę. To śniadanie: .................................. I mural ale "zza wielkiej wody". Namalował to jakiś znany tamtejszy graficiarz ale nazwiska nie chce mi się pamiętać, zresztą po co to komu. Się patrzy, się widzi a nie zaprząta pamięci: ............................ A to już moje podwórko i gardenia z pierwszym kwiatkiem. Zapach? Nie do opisania, cudowny, odurzający, narkotyczny wręcz. ................ I powtórzę zdjęcie z ostatnim już kwitnącym kaktusem, bo drugi wsadzony razem z nim różowy zakwitł. Mam wyrzuty sumienia, bo po liściach widać, jak go zaniedbałam, stał całe lato w ogródku, to susza, to deszcze, to ślimaki, nie przesadzany ileś tam lat. .................. Bogda, to baw się dobrze nic nie robiąc. Jurek
__________________
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później, niż się wydaje." - Baptiste Beaulieu |
|
||||
Hej Żabo.
Cytat:
U mnie tym kaktusom się nie podoba, a są takie wdzięczne. Cytat:
Śniadanko bardzo delikatne. Cytat:
|
|
||||
Cytat:
nie bardzo mam dla nich miejsce. Cytat:
Zapach nieziemski. A podobno gardenie to kapryśne kwiaty, trudne w hodowli, też parę razy próbowałam i nic, zrzucały kwiaty. Cytat:
To żeby nie było, dorzucę i teraz chyba ok? .................................. Cytat:
A to przed momentem uratowana przed deszczem i silnym wiatrem róża. Nawet nie mam jak wyjść jeszcze parę uratować. ..................................
__________________
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później, niż się wydaje." - Baptiste Beaulieu |
|
||||
Cytat:
Cytat:
Cytat:
To u Ciebie jakiś armagedon. |
|
||||
Cytat:
żeby jeszcze kilka urwać. Cytat:
A ja nie wiem co ze sobą zrobić, wyjść się nie da, chociaż do sklepu muszę ale mam bliziutko. To jak już siedzę przy komputerze, to tak do Jurka. Bo on chyba prawie jak z Gdyni a moje miasto od dawna koleguje się z Gdynią, to miasta partnerskie. Tu informacja na wiadukcie przy trasie wylotowej, słabo widoczne na tych falach:: ................. A to zdjęcie z niedawnej wizyty delegacji z Gdynii w Plymouth. Ale które to osoby z Gdyni to nie wiem, może Jurek rozpozna kogoś? Bo ja tę panią blondynkę w żabocie, miałam okazję poznać. To wielce utytułowana pani, The Lord Mayor Councillor Terri Beer, inaczej to jakby prezydent miasta czy cuś. To ona nadawała mi obywatelstwo angielskie. ................. Zwróćcie uwagę na to ogromne berło jakieś, które trzyma ten "przebrany" pan na powyższym zdjęciu. To jest jakieś ważny "rekwizyt" historyczny, stary bardzo i trzeba się z nim obchodzić jak z jajkiem. Pan go trzyma w rękawiczkach i ja też musiałam założyć rękawiczki jak go trzymałam. Ciężkie to pieroństwo było, ta ważna pani pomagała mi to dźwigać. I podobno to był zaszczyt (dość ciężki jednak) trzymać to coś: .................................
__________________
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później, niż się wydaje." - Baptiste Beaulieu |
|
||||
U mnie słońce grzeje ostro z góry,
za to w piekarniku grzeje z dołu, i z góry. Właśnie włożyłem, i mam 40 minut dla siebie... Ami, kwiaty jak zwykle super, nawet podobały mi się te ze słomkami. O miastach partnerskich wiedziałem. Fajnie, że przypomniałaś, i to w tak fajnej formie ze zdjęciami "tych wyższych" między sobą. Niektóre osoby jakbym znał z widzenia (z mediów). Ja, choć "ten niższy", ale zawsze będę czuł się gdynianinem. Tam się urodziłem, tam prawie 50 lat mieszkałem, teraz mieszkam 4,5 km. od granic Gdyni, Tak więc dałem sobie prawo tak siebie nazywać. Faktycznie, miałaś co trzymać, musiał pierwszy trzymać to ktoś naprawdę ważny... Idę nos przyłożyć do szyby piekarnika. |
|
||||
Cytat:
praktyczne też. Cytat:
że to ciężkie "berło" nie służyło do pasowania jak szablą po ramieniu, jak to bywa jeszcze w zwyczaju. Rany! Dzieci się nudzą w czasie deszczu (a właściwie wichury) i emeryci też. Wyszłam a właściwie wybiegłam do ogródka, jakieś róże ratować i byłoby się to zakończyło "śmiercią lub kalectwem". Byłam rozpędzona bo leje, zawadziłam rękawem o krzak róży i ani kurtka nie puściła ani róża, tylko ja "wypadłam" z kurtki. I by o mało co.... To tylko pokażę co już dziś było, tylko "razy trzy" (w końcu Jurek chlebki częściej pokazuje), bo wprawdzie z jednego tylko krzaka ale uratowałam od zagłady: ................................... A wczoraj tak było pięknie, może trochę za gorąco ale pięknie. To z miejsca (kiedyś pokazywałam) gdzie robią różnego rodzaju lokalne piwa, cydry też. Wspominałam, że próbowałam podejrzeć filmowców, którzy coś tam kręcą (w lesie i w jednym domostwie które to też pokazywałam) i robią z tego wielką tajemnicę. Ale to kiedyś na Mojej Anglii. .................
__________________
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później, niż się wydaje." - Baptiste Beaulieu |
|
||||
Wróciłem z Gdyni.
Cytat:
Cytat:
róży zostawił, to bym też nie odpuścił... No, dobra, koniec głupotek. Rehabilitantka (współwłaścicielka) zaproponowała mi opcję skierowania 10 dni po 4 zabiegi wszędzie, albo stałą wersję dochodzącą przez 4-6 tygodni tylko u nich. Po negocjacjach zapisała mi obie wersje. Jestem z siebie bardzo zadowolony. Mnie to tylko negocjować... Ami wspominała moje chlebki. No to przed wyjazdem wyciągnąłem mojego czarnuszką obsypanego, a dwie blondynki zostały obsypane sezamem. Teraz mam chęć kromeczkę odkroić... Jeszcze pod ściereczkami odparowują, zaraz kromeczkę Jurka ręce smalczykiem, i pasztetową posmarują. |
|
||||
Dobry wieczór.
Juz byłam na stopniach wagonu, już prawie otwierałam drzwi i te skubańce prund mi zabrali. No to polazłam w ogródek i na plotki. Cytat:
I na NFZ? Musisz mieć Jurku porządne fory i mocną gadkę. Cytat:
Berło potężne, na szczęście nie byłaś nim uderzana, tylko potrzymać Ci dali. Fajnie wyglądasz, nawet w tej masce. Cytat:
Żabo, dobrze, że nie udało Ci się nic uszkodzić. Jednak jesteś szalona Miłego wieczoru Wam życzę. |
|
||||
Cytat:
Cytat:
Z kolcami tej właśnie róży miałam już nie raz do czynienia, rośnie (a ogromna jest) blisko wąskiego przejścia. Że udało mi się nic nie uszkodzić...nie do końca to tak. Złamałam kilka lilii i różnych tam takich, naderwałam sobie coś tam w barku bo boli i utytłałam się w błocie. Ale co tam, ważne że uratowałam trzy róże. Tylko trochę głupio, bo za godzinę przestało wiać i padać, słońce wyszło. To tak z góry: .................... Dobranoc, śpij dobrze Bogda.
__________________
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później, niż się wydaje." - Baptiste Beaulieu |
|
||||
Cytat:
Oby to tylko lekkie uszkodzenie było, kciuki trzymam Kolce róż to ich wredna broń, też mam taką jedną wredną, jak chcę coś koło niej zrobić, to zakładam starą kurtkę i grube rękawice. Widok z góry nocą niesamowity. Dobranoc Żabo, też śpij dobrze. |
|
||||
Wiedziałem, że spokojnie nie będzie...
Wpierw na naszej drodze stał Lidl. Jakże by nie wstąpić. Potem przejeżdżaliśmy przez ALDI-ego. Obok nie dało rady. Ale obok stoi wielka Biedronka, i nas wciągnęła... Potem żona postanowiła poszukać jakiejś szmaty w Galerii Szperk. Jest tam Brico, i Inter-Marche, i jeszcze co kto chce. Mnie już się chodzić nie chciało, i się nudziłem w samochodzie. Zawsze mamy ogromnego pecha, bo najbliżej domu jest Polo, no i zawsze przypomni się cuś, czego się nie kupiło. Żona kupiła młodą kapustę na młody bigosik, a ja fajną rybkę przyrządzoną po meksykańsku (na słodko). Będzie miodzio. Cytat:
kawkę, no i wiem, że muszę iść podlać moje sadzonki, bo się "duszą" na tym słońcu. Resztę ogrodu zresztą też, ale na razie za mocno słońce daje... |
|
||||
Cześć.
Wczoraj lało i wiało, dziś tylko wieje. Ale jest słońce i ciepło. Z mojego porannego dreptania: ................ Cytat:
Bogda Ciekawe czy oglądaliście zorzę polarną, czy u Was widać było? Ja zrobiłam parę zdjęć ale czasu brakuje żeby wstawić ale wstawię kiedyś. I pokażę filmiki z moim lisem, który codziennie do mnie przychodzi i zabiera w pysku jedzenie dla młodych. Tylko czasu trochę dorwę. Bo dziś mnie czeka przymierzanie kiecek, w sobotę jadę do Manchesteru, przez trzy dni będę "balować", kreacje co najmniej trzy potrzebne plus jeszcze "śniadaniowe", bo w szerszym gronie spożywanie takowego. Muszę się na coś zdecydować a to męczące. To fajnego popołudnia.
__________________
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później, niż się wydaje." - Baptiste Beaulieu |
|
||||
To znowu ja.
Pisałem, że pójdę do ogrodu. Byłem, za konewkę tam robiłem. Końcówką węża ciśnienie regulowałem, wszędzie sięgnąłem, wszystko podlałem. Moje hosty (często mylę, i mówię chostie) są coraz większe. Najciekawsza będzie ta całkiem biała. W wielu marketach są, ale białej to ja jeszcze nie widziałem... Mam ich 5 między filarami, każda będzie miała inne liście. te 3 na razie są największe. Służy im zwyżka temperatury. |
|
||||
witajcie
u nas fajnie ciepło ale nie gorąco
JUREK - supermarkety wszelkie dzięki Twojej rodzinie dobrze prosperują AMIII - na tym muralu jeż leży na boku - dziwne to jakieś współczuję konieczności przeierania się wielokrotnego BOGDA - jaką pijesz kawę? po masażu byłam na oszałamiających zakupach napisałam opowiadanie z akcją we wsi gdzie bylam na majówce, z humorem oczywiście chyba kiedyś wkleję na blog ale muszę jeszcze pare razy je przeczytać i ewentualnie poprawić
__________________
Zapraszam na fb "Robótki z komódki" https://www.facebook.com/robotkizkom...homepage_panel i na blog: https://kotnagalezi.home.blog/ |
|
||||
Cześć Alodio, Żabo Jurku.
Cytat:
Do innych to mam kawał drogi, ale mnie to wystarcza, chyba, że chcę coś innego kupić, to jadę do city. Jurku, ja też już polatałam z konewką, podlewam tylko punktowo, reszta musi sobie sama radzić. Hosty masz śliczne, zwłaszcza ta biała ciekawie się zapowiada. Cytat:
Alodio, ja nie widzę, że jeż leży, jest raczej namalowany z profilu. Chyba, że szykuje się do zimowego snu. Cytat:
A była piękna, aż nierealna, dostałam fotki od koleżanki. Cytat:
A możesz zdradzić jaka to impreza przed Tobą. Zapowiada się na bogato. Alodio, ja piję kawę rozpuszczalną Nescafe Gold crema. Czekamy na Siri, dziś wraca z sanatorium. Na pewno coś nam opowie. Po południu polatałam z konewką, znowu trochę chwastów wyrwałam, sucho jest niesamowicie. Jeszcze muszę coś podlać, jak tylko tam zrobi się cień. Zula...hop, hop.! |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Osobowy wkufionych połajbowych cz. 78 | Alsko | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 19146 | 12-06-2012 13:21 |
Osobowy wkufionych połajbowych...cz. 56 | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 515 | 13-01-2010 08:46 |
. . . Osobowy wkufionych połajbowych . . .cz.55 . . . | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 521 | 03-01-2010 08:31 |
... Osobowy wkufionych połajbowych . . . cz. 54 . . . | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 516 | 23-12-2009 20:21 |
. . . Osobowy wkufionych połajbowych . . . cz .52 | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 531 | 30-11-2009 08:56 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|