Kapliczki przydrożne- zdjęcia własne i wyszukane w Internecie

[lorison]

Kielce. Kapliczka grota obok kościoła Świętego Krzyża.

[Kaima]

W Jankowie niedaleko Makowa Mazowieckiego jest krzyż i tablica upamiętniająca śmierć kilku mieszkańców wsi. Stało się to już po przejściu frontu, w lutym 1945 r. Na polu nieopodal wsi wylądował uszkodzony rosyjski mały samolot. Przyjechała po niego platforma i mężczyźni ze wsi poszli pomóc w załadunku. Było widocznie za ciężko, bo kadłub wysunął się im z rąk i uderzył o ziemię. W zamarźniętej ziemi pod śniegiem były miny - zginęli wszyscy, i Polacy, i Rosjanie.

[elizka]

Lorison w świętokrzyskich stronach ?
No to świetnie.

Dzięki za zdjęcia.
Kaimo, niezwykła, bolesna historia.
Tobie także dziękuję za foto.

[lorison]

Kielce.

Miłe mam wspomnienia z pobytu w Twoich stronach Elizko.Pozdrawiam.

[Gabi K.]

Witam wszystkich miłośników tego wątku.
Miło, że dołączyła Mireczka, Krystyna
Wróciła Lulka, Vika
Dzisiejszej nocy zapraszam do pięknej miejscowości
Wisły Małej.
To nie jest ta Wisła znana wszystkim,
lecz malenka miejscowość położona w powiecie pszczyńskim nad jeziorem Goczałkowickim.

https://www.google.pl/maps/@49.9408815,18.7883338,3a,75y,47.83h,88.71t/data=!3m6!1e1!3m4!1sUmEHKO99vOzYGJ9zImxl4A!2e0!7i1 3312!8i6656

















Do następnego razu
z pozdrowieniami dla wszystkich czynnych i obserwujących ten piękny wątek.

[Kaima]

Gabi, tak wyczerpująco i specjalistycznie opisałaś ten piękny krzyż, że nie wiem, czy kiedyś odważę się umieścić swoje zdjęcia kapliczek i krzyży. Mnie raczej interesują historie związane z danym obiektem, a szczegóły architektoniczne to nie moja bajka.

[Gabi K.]

Krystyna, Krysiu, dane są z internetu
a że czasami bywam detalistką
stąd te informacje.


Z ciekawością oglądam Twoje kapliczki,
bo ziemie , które pokazujesz są mi całkowicie nieznane.
Dziś bez szczegółow
ale Boża Męka z 1870 r.równie piękna ,
jak ta z Wisły Małej.

.

"Zlokalizowałam" ją w sąsiedniej wsi,w Wiśle Wielkiej.
Stoi przy ruchliwej drodze prowadzącej do Cieszyna.

Fundatorzy Józef i Katarzyna Kuboszek .



"Boża Męka, staropolska nazwa krzyża przydrożnego,
który od wieków wrósł w polski krajobraz.

Odbywały się przy nich spotkania pielgrzymów, pożegnania idących do wojska
poborowych,składano okolicznościowe przysięgi,
a także żegnano zmarłych członków lokalnych społeczności.

Często stawiano go w miejscach dawnych kościołów,
kaplic, na rozstaju dróg,
w podzięce za ocalenie od „zarazy morowej”,
klęski żywiołowej, a także w miejscach upamiętniających bitwy,
wojenne potyczki lub ważne lokalne wydarzenia .

Niestety, nie znalazłam w internecie informacji,
z jakiej okazji postawiono tu tę Bożą Mękę.

Zaciekawiona, przeczytałam o historii tej uroczej wioski.

Być może krzyż postawiono, by upamiętnić zakończenie w tymże roku
budowy kościoła p.w.Trójcy Przenajświętszej
Sam kościół został uroczyście poświęcony
przez ks. kanonika Kosmeli z Pszczyny.

Mogło tak być .

Dodam jeszcze, że do tradycji w okolicach Cieszyna
czy Pszczyny do dziś ,
należą nabożeństwa połączone z procesjami
odbywanymi z lokalnych kościołów do kaplic i krzyży przydrożnych w ramach tzw. Dni Krzyżowych.
http://niedziela.pl/artykul/59511/nd/Dni-Krzyzowe
Krysiu.
Ciekawam, czy u Ciebie jest podobnie?

lokalizacja krzyża
https://www.google.pl/maps/@49.93964...1 3312!8i6656

[Kaima]

Gabi, właśnie miałam napisać o " Bożej Męce" lub "Męce Pańskiej". W moich stronach (Północne Mazowsze) tych nazw nigdy nie używano. U nas mówi się "krzyż" lub"figura". We wsi, z której pochodzę, jest kilka krzyży i jedna kapliczka - niedawno ją pokazywałam. Są od zawsze, myślę, że były wzniesione przez pokolenie naszych dziadków, może rodziców, ale to wyjątki. Dzisiaj już nikt nie wie, w jakich intencjach były wznoszone. Kapliczka to wiem, bo żyje córka fundatora, i "krzyż choleryczny" też wiadomo. A inne? Prawdopodobnie jakiś bogobojny gospodarz postawił krzyż na swojej ziemi, zagrały sąsiedzkie ambicje i pojawiały się nowe. W dawnych czasach przechodząc obok krzyża odmawiało się krótką modlitwę, a mężczyźni zdejmowali czapki.
Procesje do krzyży ledwie pamiętam - jakoś tak w kwietniu, chyba na św. Marka, i trudno nazwać to procesją - kobiety przechodziły modląc się i śpiewając od jednej figury do drugiej. Ale ta tradycja wygasła jeszcze w moim wczesnym dzieciństwie, a więc daaawno!

[Kaima]

Krzyże przydrożne to także był przedostatni przystanek zmarłego na tym świecie. Wtedy jeszcze nie było domów pogrzebowych i zmarły 2-3 dni po śmierci przebywał w domu. Ostatniego dnia przywożono księdza i trumnę odprowadzano do pierwszego krzyża w stronę kościoła. Po ostatnich modlitwach trumnę wkładano na wóz, ksiądz siadał do bryczki, uczestnicy pogrzebu wracali do domu, a zmarłego transportowano do kościoła. Msza i pochowunek odbywały się następnego dnia.
Nie wiem, czy dobrze zrobiłam pisząc ten post. Ranek taki piękny...

[lorison]

Kurozwęki gm.Staszów.Przydrożny krzyż wotywny.

[Kaima]

Pokazywałam ten krzyż wiosną, ale nie mogę oprzeć się pokusie, aby nie pokazać go teraz, wśród czerwonych jarzębin.

[Ajaks]

Wieś Radzimowice

[lorison]

Kurozwęki gm.Staszów.Figura Maryjna z 1865 r.

[Vika]

Dwustronna kapliczka przy dworku
Stefana Żeromskiego w Ciekotach


Św.Jan Nepomucen
Matka Boska Zielna

[Vika]

W Św.Katarzynie...................
Kapliczka przyjęła nieoficjalną nazwę kapliczki Żeromskiego, od wydarzenia, które miało miejsce 2 sierpnia 1882 roku. Dwaj uczniowie kieleckiego gimnazjum – Stefan Żeromski i Jan Stróżecki, schodzili z Łysicy i w owej kapliczce postanowili się schronić przed deszczem. Podczas tego pobytu postanowili uwiecznić swoją obecność – wydrapali na jednej ze ścian pod napisem powstańca z 1863 r. swoje nazwiska i datę, które widnieją do dziś.

[Vika]

C.d. Święta Katarzyna

Kapliczka Jezusa Miłosiernego

[Kaima]

No, no, panie Żeromski! Figle się asana trzymały... A teraz Judymem, Baryką, Borowiczem & Co młodzież naszą polską się dręczy...

[lorison]

Też ze Świętej Katarzyny przydrożna kapliczka domkowa.

[lorison]

Jeszcze raz Święta Katarzyna.

[Kaima]

Krzyż z 1927. r. w Chylinach, pow. makowski (Mazowieckie).