Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[Irenna]

Napisał Krycha.

Irenko, zaciekawił mnie autor, poczytam co u nas jest w ebokach.
Dzięki za wskazówkę.

Krysiu,jakoś nie mam przekonania do skandynawskiej literatury,chyba nazwiska postaci
mi nie odpowiadają,hihihi...śmieszne to,ale wydają mi się wszystkie jednakowe...

[wiesia.]

Napisał Irena 46

Krysiu,jakoś nie mam przekonania do skandynawskiej literatury,chyba nazwiska postaci
mi nie odpowiadają,hihihi...śmieszne to,ale wydają mi się wszystkie jednakowe...

Irenko
mam tak samo, jak Ty, a do tego mi zimno, jak czytam
książki skandynawskie.

[Irenna]

Napisał wiesia.

Irenko
mam tak samo, jak Ty, a do tego mi zimno, jak czytam
książki skandynawskie.

Hiii! Wiesiu,tak się składało,że do tej pory trafiałam
na powieści,w których akcja rozgrywała się w zimie...
jakby tam wcale nie było innej pory roku...

[szuanka]

A ja z przyjemnością wczytywałam się w przygody szwedzkiego gliniarza Wallandera.

[Krycha.]

Dzień dobry.
Lubię skandynawskie powieści , nie tylko kryminały.
Lubię czytać o zwyczajach , trochę innych niż nasze.
Inna jest też tam pogoda, no i cała przyroda inaczej się prezentuje.
Fakt , że nazwiska dość trudne , ale nasze też nie łatwe dla obcokrajowców!
Dużo tam śniegu , są też upalne lata, aż sprawdzałam w necie czy to nie bajka.
Czytając te powieści przenoszę się w inny świat i o to chodzi!


Miłego dnia kochani, idę na targ po warzywa i owoce!!

[szuanka]

Dziś ja przywitam wszystkich kawą.
Witaj Krysiu, powodzenia w zakupach.
Nie ma słonka więc coś gorącego przyda się...

[Krycha.]

Dziękuję Aniu, już jestem po zakupach ,
pogoda mokra, więc szybko się uwinęłam.
Teraz zakiszę ogóreczki, umyłam czereśnie i po pracy do książki,
pogoda deszczowa , pewnie będę co chwilę drzemać.

Powieści z Kurtem Wallanderem zaliczyłam chyba wszystkie,
czytałam z biblioteki tak jak były dostępne.

[szuanka]

Krysiu, lubię skandynawską literaturę, jest może nieco inna ale czasem nie mogłam oderwać się od książki a wówczas nocka nie spana.
Od jakiegoś czasu czytam powieści Sandry Brown, niektóre są kiepskie i .... no powiedziałabym prymitywne ale np. "Zazdrość" zajęła mi całą nockę.
Zamierzam wrócić do literatury skandynawskiej ale jakoś trafiam na panią Brown.
Ale się rozpisałam a tymczasem powinnam zadzwonić do mojej najmłodszej wnuczki, dziś kończy 21 lat.
Wczoraj odwiedził mnie najmłodszy prawnuczek, to nic że tylko wirtualnie to i tak radość patrzeć na takiego maluszka i szczęśliwa mamę i babcię.
Chłodno, zamknęłam balkon i skarpetki założyłam.
Miłego dnia

[Krycha.]

Podobnie jak Ty Aniu , o książkach mogę zawsze i długo!
Panią Sandrę Brown zapisałam do przeglądu!!

[ditta hop]

Witajcie.
Widze, że o książkach mowa.
Ja bardzo lubie Joanne Jax, Sandre Brown, Grazyn Jeromin-Gałuszka i jej "Folwark Konstancji" 1 tom. 2 Niebieska sukienka i 3 tom Spóżnione powroty.
Lubie skandynawskie Camila Lancberg.
Na dworze pochmurno i zimno, wczoraj czułam sie fatalnie,miałam wysokie cisnienie.
Magda jest od wczoraj w domu więc nie musze nic robić.

[szuanka]

Grażynko, książki to połowa mojego życia ale wolę je czytać niż o nich pisać ale zapiszę podane przez Ciebie tytuły.
Chyba upiekę jakieś ciasto, zimno więc można włączyć piekarnik a potem podniebienie będzie się radowało, gorzej już z sadełkiem.

[Pamira]

Dzień dobry Krysiu, Anko, Grażynko ....
Czuję się taka nijaka, pewnie dlatego, że jadłam śniadanie krótko po 8.
Jednak nie mogę tak normalnie... bo jestem teraz ociężała i śpiąca, a za oknem słonko świeci.
Wydaje mi się, że książki Gałuszki by mi odpowiadały. Jak będę w bibliotece, to wypożyczę.
To tyle, bo ktoś się dobija do drzwi. Pa, do potem...

[maluna]

Cześć dziewczyny!
Narzekacie na zimno, a ja wróciłam z ogródka zgrzana
Raz słońce, raz chmury, ale ogólnie jest super, bo nie cierpię
upału.
Rankiem byłam u fryzjerki, a potem kawa z pięknym,
a potem małż pojechał do miasta, a ja wzięłam się
za obcinanie malin po owocowaniu i jagody kamczackiej.
Jestem wykończona, ale ostatnio stale jestem wykończona
Chyba wiek daje mi w kość
Ciągle myślę, nad tym czytnikiem i chyba kupię, bo czytania mi brakuje.
Większość autorek znam z tych co wymieniacie,
tylko nie słyszałam o Joanne Jax, muszę poczytać w necie.
Nie mam ochoty na pieczenie, ani na jedzenie słodkiego,
wolę czereśnie..
Miłego popołudnia..

[lebuj]

Ale tu frekwencja od rana , więc i ja się melduję .

Wróciłem z miasta gdzie odebrałem sekator do cięcia żywopłotu .
Zdziwiłem się , bo za naprawę zapłaciłem tylko 36 zł

W drodze powrotnej odwiedziłem Polo , bo naszła mnie chęć
na bułczankę z wątróbką . Ugotowana już zjedzona na śniadanie
a na obiad będzie z boczkiem i cebulką . Niebo w gębie .

Mirko , a któż to się do Ciebie dobijał ?

Aniu a zrób fotę , czy się ciacho udało .

[szuanka]

Napisał lebuj

Aniu a zrób fotę , czy się ciacho udało .

Udało się Jurasku, udało. Drożdżowe z kruszonką ale dopiero wyłączyłam piekarnik więc jeszcze bardzo gorące.

[lebuj]

Mojej żonie też najlepiej wychodzi drożdżówka i biszkopt .

Kiedy moja mama zostawiała w piekarniku drożdżówkę ,
żeby "doszła" , to jak wyciągała to było kawał mniej , bo mały
Jurek tak uwielbiał gorącą drożdżówkę z zimnym mlekiem ....

[wiesia.]

U nas pogoda w kratkę.
Raz świeci słońce, a za chwilę chmury.

Jurek
Franek chyba pozazdrościł i też kupił kaszankę.
Sam zrobił na patelni i zjadł z chlebem,
więc mam obiad z głowy.

Małgosiu
całe życie do pieczenia miałam dwie lewe
i pewnie tak zostanie do końca życia.
Nie lubiłam słodkiego,
a teraz Franek kupuje kilogramowy karton markiz
i na tydzień wystarczy.

Biorę się za czytanie, bo mam jeszcze 700 stron do przeczytania.

Wszystkich pozdrawiam.

[Pamira]

Był kurier, ale nie do mnie. Wnuk coś sobie zamówił i nie było go w domu.
Wszelkie takie babcia załatwia. A teraz dzwoniła koleżanka ,
żeby pójść na lody pod parasole na rynku.
Ja za lodami nie przepadam, ale co się nie robi dla towarzystwa...
Śniadanie już mi nie dokucza, bo trochę się rozchodziłam zbierając jabłka na ocet.
A pogoda jest taka jaką lubi Gosia i ja też.

[kobra5]

Witajcie ..klub czytelniczy nam się zrobił ?..ja bardziej jesienią zimą połykam tony książek ..literatury science fiction nie lubię ..nawet przez Sapkowskiego z trudem przebrnęłam( bo wypadało) reszta byle była napisana z tzw ikrą i ciekawie ujętym problemem jest do przyjęcia..Z książek z północy naszej półkuli najbardziej pamiętam Dzieci z Bullerbyn Nie do zapomnienia jest kawałek..śpiewanej listy zakupów..pamiętacie ?..kawałek kiełbasy dobrze obsuszonej.. Czasem wejście w atmosferę dziecięcych lektur pomaga mi na chandrę
Wreszcie zapisałam się do kosmetyczki (przemogłam niechęć i pewnie strach?...została fryzjerka ale nie wiem co zrobić z odrośniętymi włosami ..jakiegoś boba czy na Mathie ???)..ot dylematy a pewnie wyjdzie nie tak jak ja chcę ale fryzjerka Jakoś rozmijam się moimi wyobrażeniami z wykonawstwem ..czasem mi się spodoba a czasem nie..

[maluna]

Cześć po południu!
Bogusia, fryzura musi pasować do twarzy i do twojego
samopoczucia, jak się będziesz źle czuła, to nic na siłę.
Całe lata nie chodziłam do fryzjera, miałam półdługie
włosy i różnie czesałam, teraz chodzę, bo mam krótkie
Zamówiłam czytnik, mam nadzieję że się sprawdzi, bo brakuje mi czytania.
Wiesia mnie poduczyła co się robi na Chomiku i teraz czekam,
aż dostanę sprzęt we wtorek.
Mam cichą nadzieję, że wielu rzeczy się nauczyłam, to tego
też się nauczę.