Życie samotnych seniorów

[Joanna49W.]

Napisał ejakewa

.Mam zamiar już w maju zrobić sobie kilkudniowy wyjazd do Kołobrzegu. Może znajdą się samotni i też skorzystają z podobnej wycieczki? co o tym sądzicie?
Pozdrawiam wszystkich samotnych.
Joanna

Morze to mam pod przysłowiowym nosem , a ja planuję coś w przeciwnym kierunku tzn. może góry, albo Roztocze, albo, albo...albo jeszcze nie wiem.
Pozdrawiam[/quote]
Nie dla każdego morze bałtyckie, można wybrać góry czy wiejskie klimaty. Są piękne na wsi Agroturystyki.Dwa lata jak byłam w Kotlinie Kłodzkiej.Polecam!!!! Wybrać się można wszędzie jak tylko ktoś ma na to ochotę i jest bez obowiązkowy. To tylko zależy od naszego zainteresowania i zamiłowania.
Pozdrawiam.Joanna

[hutkow]

Joanno jesteś coś w rodzaju obieżyświata,co rocznie gdzieś wyjeżdżasz, używasz świata.Masz rację ja raczej jestem molem domowym,szczególnie teraz kiedy jestem sam.Kiedyś mówiono używaj świata kiedy służą lata.Zaczynam zazdrościć tym obieżyświatom.W tym roku nie będę siedział w domu.
Edward!

[Kaima]

Byłam w Sanoku w latach 80. i nawet zwiedzałam fabrykę autobusów. Bardzo podobał mi się też skansen. Czy jeszcze jest?

[marcel20106]

No jasne ,że jest i to jaki prężny i odrestaurowany..
Jest ,co podziwiac...zapraszam..

[zen]

Moi mili! Piszecie na temat wyjazdów. Ja już jutro jadę do Kudowy Zdroju, nie na kurację ale chcę odwiedzić moje miasto młodości.Mieszkałam tam 18 lat a przeżycia mam dobre i radosne.Jak będzie tym razem, kogo spotkam za znajomych, kogo już nie będzie. Przygotowuje się z bijącym sercem. Pozdrawiam.

[marcel20106]

To Zeniu-jak wrócisz daj znać
jak było.....Powodzenia...pa.

[sabcia]

Witam.No wlasnie jak ktos nie ma obowiazków,to moze jezdzic

[Joanna49W.]

Przed emeryturą nie było możliwości na podróżowanie. Teraz jestem sama wolna i bez obowiązkowa.Robię to na co mam ochotę.Moim marzeniem jest jeszcze zwiedzić Irlandię i poznać tradycje i historię tego narodu.
Edwardzie nie oglądaj się za siebie, pakuj walizkę i "wsiąść do pociągu byle jakiego"
Pozdrawiam wszystkich samotnych!
Joanna.

[hutkow]

W Irlandii mieszka mój wnuk z rodziną,zachęca mnie ciągle do odwiedzin,chyba się skuszę
Pozdrawiam Edward!

[hutkow]

Sabciu jeżeli to nie tajemnica to zdradź jakie to obowiązki uniemożliwiają Ci np.podróże,inne przyjemności seniorki.
Pozrawiam Edward

[Joanna49W.]

Pozdrawiam wszystkich samotnych.
Joanna

[Kaima]

Napisał marcel20106

No jasne ,że jest i to jaki prężny i odrestaurowany..
Jest ,co podziwiac...zapraszam..

Nie zapraszaj, bo nie wiadomo co mi strzeli do głowy
A swoją drogą, cieszę się, że jest. Tak wiele pięknych zabytkowych obiektów zniszczył czas, albo po prostu zburzono.

[rokitnikowa]

Napisał hutkow

[/i]

Morze to mam pod przysłowiowym nosem , a ja planuję coś w przeciwnym kierunku tzn. może góry, albo Roztocze, albo, albo...albo jeszcze nie wiem.
Pozdrawiam

Ja mam domek na Roztoczu/Krasnobród/ a Ty gdzie.
Edward[/quote]


Ja mieszkam "prawie" w Sopocie i do plaży mam 10 minut spacerkiem. Mając morze na codzień to jesli tylko mogę wyruszam gdzieś dalej.

[rokitnikowa]

Napisał Joanna49W.

Przed emeryturą nie było możliwości na podróżowanie. Teraz jestem sama wolna i bez obowiązkowa.Robię to na co mam ochotę.Pozdrawiam wszystkich samotnych!
Joanna.

Joasiu podobnie jak i Ty "Robię to na co mam ochotę". Był czas, gdy świat mi się zawalił, wydawało się, że już wszystko poza mną, ale pozbierałam się i ŻYJĘ. Pracuję, są wnuki, koleżanki, koledzy, czasami samotnośc i "pogadanki" sama z sobą, są też większe i mniejsze przyjemności. Dziś już był spacer brzegiem morza, teraz kawka i 3-4 godziny obowiązków służbowych.Trzeba troszkę zapracowac na przyjemnosci i wyjazdy letnie. Są nowe zainteresowania i pasje, a nawet małe szaleństwa. Powtórzę "Robię to na co mam ochotę".
Pozdrawiam serdecznie .

[hutkow]

Ten wątek był ospały,jednak bardzo ważny dla ludzi samotnych.Dopiero my go ożywiliśmy,mam nadzieję,że nadal będzie żywotny,będziemy rozmawiać,radzić jeden drugiemu,przyjaźnić się,aby nasze życie ciut zmieniło się.Mieć przyjaciela to coś ważnego w życiu.W naszym wieku trzeba się śpieszyć,ale nie podejmować głupich decyzji,chyba umiemy to robić.Jeśli jeszcze ktoś ma podobne odczucia będę szczęśliwy.
Edward!

[Kaima]

Też jestem w tej szczęśliwej sytuacji, że mogę robić to, na co mam ochotę. Kłopot w tym, że ochotę mam na więcej, niż mogę, i to wcale nie ze wględów finansowych. Do wielu spraw potrzebne jest towarzystwo, a z tym jest akurat krucho.
Ale nic to, jakoś będzie. Dzisiaj przyprowadziłam rower z serwisu i zrobiłam pierwszą rundkę - marne 5 km. Trochę się zardzewiało po zimie, myślę jednak, że da się odrobić. Jeśli pogoda utrzyma się, to w poniedziałek zacznę pracować na działce. A tam roboty ... strach pomyśleć.

[halkow]

Witam wszystkich samotnych. Często czytałam wpisy na tym wątku i zastanawiałam się na temat samotności. Nie wiedziałam, że tak szybko i ina mnie dotknie. Właśnie 10 marca pożegnała najbliższą mi osobę i nie mogę jeszcze w to wszystko uwierzyć, że to prawda. Pozdrawiam wszystkich w tę piękną sobotę.

[rokitnikowa]

Napisał halkow

Witam wszystkich samotnych. Często czytałam wpisy na tym wątku i zastanawiałam się na temat samotności. Nie wiedziałam, że tak szybko i ina mnie dotknie. Właśnie 10 marca pożegnała najbliższą mi osobę i nie mogę jeszcze w to wszystko uwierzyć, że to prawda. Pozdrawiam wszystkich w tę piękną sobotę.

Halkow nie pomogą słowa, współczucie, głaskanie. Tu jest potrzebny czas, czas, czas....... i trochę zajęć, żeby nie myśleć i rozmyślać. (patrz wątek 1834). Mieszkasz w pięknym rejonie Polski, więc przyroda, las, piesze, a może nawet rowerowe wycieczki. Krótko mówiąc COŚ z sobą zrobić, ale nie zamykać się w domu! Pozdrawiam

[rokitnikowa]

Napisał Rystyna

Też jestem w tej szczęśliwej sytuacji, że mogę robić to, na co mam ochotę. Kłopot w tym, że ochotę mam na więcej, niż mogę, i to wcale nie ze wględów finansowych. Do wielu spraw potrzebne jest towarzystwo, a z tym jest akurat krucho.
Ale nic to, jakoś będzie. Dzisiaj przyprowadziłam rower z serwisu i zrobiłam pierwszą rundkę - marne 5 km. Trochę się zardzewiało po zimie, myślę jednak, że da się odrobić. Jeśli pogoda utrzyma się, to w poniedziałek zacznę pracować na działce. A tam roboty ... strach pomyśleć.

Rystyno w towarzystwie przyjemniej, można porozmawiać, podzielić się uwagami, ma kto pstryknąć pamiątkowe zdjęcie. Ale, jak się nie ma co się lubi.......
Brak towarzystwa i także rezygnowałam z wyjazdów, teraz wyjeżdżam sama i uwierz można. Jest sporo osób, które podróżują samotnie. Poza tym jest "takie coś" jak internet i np. Klub Seniora, ludzie poznają się, zwiedzają wspólnie, a także się zaprzyjaźniają.
Wyczytałam, że w ubiegłym roku, skrzyknęło się kilka osób na wycieczkę samochodem po Polsce: poznały się, zwiedziły kawałek Polski i zaprzyjażniły się.


"Odrdzewiejesz"szybko. Pierwszą rundkę rowerową też miałam tylko 5 km, na drugi dzień tylko 3 km, ale już po tygodniu tzn. wczoraj nakręciłam 20 km.

[Joanna49W.]

Witam!!!! Rower w naszym wieku to samo zdrowie. Dawno nie jeździłam rowerem.Przyznaje- zleniwiałam,wolę spacery piechotą.
Ejakewa- Zazdroszczę Ci tych 20km wycieczki rowerowej.
Chwilowo mam zajęcie w ogrodzie.Wczoraj pracowałam nad odłogiem kilkuletnim, aby zrobić sobie rabatkę kwiatową.Wieczorem padałam ze zmęczenia ale szczęśliwa że od perzyłam i zmieniłam ziemie. Za miesiąc moje doniczkowe begonie posadzę i będę czekać na owoc mojej ciężkiej pracy.

Popieram moich przedmówców, którzy proponują dyskusje na wątku.
Tylko my samotni możemy zrozumieć i wspierać siebie nawzajem.
Pozdrawiam wszystkich samotnych.
Joanna